Strona 1 z 32

Konserwacja antykorozyjna podwozia

PostNapisane: 4 paź 2004, 12:28
przez Rob
takie pytanko.moja mazda (323f bg) ma juz 12 lat i na elentach zawieszenia szczegulnie z tylu wyraznie widac slady korozji. czy ktos bawil sie w samodzielne konserwowanie samochodu od spodu.jakich srodkow powinienem uzyc?czy wystarczy dobrze umyc wyczyscic z rdzy i pomalowac podkladem a na to jeszcze cos?

PostNapisane: 4 paź 2004, 13:03
przez marek
na to wszystko daj jeszcze jakiś środke do konserwacji podwozia, np BITEX.

PostNapisane: 4 paź 2004, 13:18
przez Marcin783
Z tego co się orientuje to dobry jest środek firmy Wurth. Tworzy się guma a nie nie tak jak w przypadku Bitexu twarda powłoka, która przy zachaczeniu podwoziem pęka. :D
Tyle się dowiedzielismy od sąsiada lakiernika.
Pozdrowionka

PostNapisane: 4 paź 2004, 13:56
przez zbujtaj
Jest Super naprawde swietny preparat chyba maja tego ze 4 rodzaje w zaleznosi od zastosowan niektore mozna pokrywac lakierem ,tworza elastyczna powloke na duzo lat Firma ktora to produkuje nazywa sie SIKA -Poland jest fo firma szwajcarska ma oddzialy w najwiekszych miastach w Polsce w Warszawie na ulicy Karczunkowskiej(boczna od Pulawskiej.) jedyny minus jest drogi,acha w sklepach kupic raczej trudno firma nie prowadzi sprzedazy detalistom.pozdrawiam

PostNapisane: 4 paź 2004, 14:13
przez czepik
ja potraktowalem podwozie i elementy zawieszenia Cortanitem F a poźniej "barankiem" (coś jak bitex tylko w spreju). środek ten wiaże luźne zardzewiale elementy tworząc jednolitą powierzchnię i zapobiega dalszemu korodowaniu. malowałem gdzie dostałem (z kanału) dwie warstwy. uwaga smród jak cholera i środek zrący.

na początku progi od spodu pomalowałem minią i bitexem ale teraz już widać jak w miejscach gdzie były ogniska korozji zaczęły sie od nowa pojawiać. tam gdzie Cortanit F – nic nie widać jak na razie i oby tak było. koszt jednej buteleczki to 9.50 PLNów i spokojnie wystarczyło na 2 razy.

tylko że z przodu było już troche za późno i środek nie zadziałał jak należy i teraz mam problem przed zimą :(

pozdrawiam

PostNapisane: 4 paź 2004, 22:19
przez Ament
"To pewnie bitex, albo teraz pod nazwa auto-smar... Kiedys tak mi robili passata... Czyscili caly spod myjka wysokocisnieniowa zeby zedrzec caly ten syf, pozniej smarowali bitexem pol na pol z ropa (bo ponoc ropa najlepiej penetruje)... Jak ta warstwa wyschla i ropa dociagnela ja w kazdy zakamarek i mikroszczeliny dopiero posmarowali calosc bitexem. Akurat nie placilem nic bo to sasiad ale pamietam ze po 2-3 zimach spod byl nieruszony przez rdze"

Ja wlasnie slyszalem od profesjonalistow zajmujacych sie tym na codzien ze bitex czy auto-smar w zupelnosci wystarcza. Nie trzeba kupowac drogich srodkow. Cala podstawa procesu to dobre przygotowanie powierzchni. Bo jezeli kladzie sie preparat na zle oczyszczona to zabieg nie ma sensu – kasa wyrzucona w bloto. Na zewnatrz bedzie wygladalo OK ale pod spodem zrobia sie i tak szczeliny i rdza dalej bedzie tam drazyc.
Wiem od nich ( i tak tez mi robili) ze podstawa to przesmarowanie najpierw (juz po oczyszczeniu of course) calego podwozia mieszanka srodka pol na pol z ropa (zwyklym dieslem). jest ona ponoc jednym z najlepiej penetrujacych srodkow i dociagnie ten bitex czy cos innego w kazda mikroszczeline tak ze bedzie przylegal idealnie.

Konserwacja antykorozyjna podwozia [w budowie]

PostNapisane: 10 kwi 2005, 10:44
przez malolatek38
chce zrobic konserwacje podwozia jakiego najlepiej uzyc srodka na rdze

PostNapisane: 10 kwi 2005, 12:51
przez Waluś
Oby nie polskim bitexem

PostNapisane: 10 kwi 2005, 20:54
przez malolatek38
ale chodzi mi o polozenie jakiegos srodka na rdze a potem jakis bitex czy cos takiego

PostNapisane: 10 kwi 2005, 21:04
przez JACU626
Baranek z wurtha i bedzie dobrze.

PostNapisane: 10 kwi 2005, 21:08
przez Riki
Waluś napisał(a):Oby nie polskim bitexem


Czemu?? :| Bitex jest wg. mnie dobry, sam mam zabezpieczona furke i jest git ;)

PostNapisane: 10 kwi 2005, 21:12
przez Robo
Ja również nie mam nic do Bitex'u. Oczywiście najlepsze efekty daje stosowanie z innymi preparatami. Ja u siebie zaaplikowałem trzy specyfiki warstwowo !! Bitex był przedostatni.

Pozdrawiam. :)

PostNapisane: 10 kwi 2005, 21:31
przez Waluś
mi zawsze złaził z niemal gołej blachy, a ostatnio jak malowałem zbiornik to sechł chyba ze 3 dni. Może mi sie tylko jakiś shit trafia

PostNapisane: 11 kwi 2005, 07:34
przez tomekrvf
Valvoline Tectyl Niczego lepszego nie stosowalem

PostNapisane: 11 kwi 2005, 08:49
przez navroth
malolatek38 napisał(a):jakiego najlepiej uzyc srodka na rdze


na rdze to chyba nic dobrego nie da sie polozyć, żadne Hameraity czy farby z kosmosu z pyłkiem księzycowym

piaskowanie a potem solidne wielowarstwowe zabezpieczenie może pomóc
no i nie wyjeżdzanie na ulice w zime <diabełek>

PostNapisane: 12 kwi 2005, 08:54
przez LUP
na rdze to chyba nic dobrego nie da sie polozyć, żadne Hameraity czy farby z kosmosu z pyłkiem księzycowym

piaskowanie a potem solidne wielowarstwowe zabezpieczenie może pomóc


Potwierdzam.Robiłem konserwacje tylko podwozi w moich "M" w profesjonalnym zakładzie i tak to właśnie wyglądalo.Koszt to ok. 500zł/sztuka.

PostNapisane: 12 kwi 2005, 17:29
przez Przemo
Piaskowanie i konserwacja wyszła Cię 500 zeta?????? To dawaj chłopie adres szybko!!!!!

Konserwacja podwozia – wywrócenie auta na bok.

PostNapisane: 20 lip 2005, 21:04
przez Waluś
Zastanawiam sie nad samodzielną próbą wykonania że tak to nazwe konserwacji podwozia. Tródno jest to robić z kanału (moge mieć więcej farby na sobie niż na aucie i ciężko wszędzie doczyścić, bolą ręce i tep...)
Zastanawiam sie więc nad wykotłowaniem samochodu na boczek.
ZCym taka próba może grozić dla auta. Chodzi mi o ewentualne uszkodzenia zawieszenia ze względu na spore siły działające na koła podczas takiego eksperymentu. Ewentualnie silnik (wylewająca sie oliwa, zalewanie nieporządanych miejsc w silniku mogące mieć przykre skutk potem), Jak i w które miejsca podkładać opony żeby nie poniszczyć blachy. ni i na którą strone ??
Próbował już to ktoś kiedyś ?? Ja robiłem tak z FSO, ale tego jakoś nie było żal, z mazdą gorzej <głaszcze>
Jakieś sugestie ??

PostNapisane: 20 lip 2005, 21:08
przez Martinek
Tez o tym slyszalem podobno opone napompowana wklada sie w drzwi (tylko oposc szybe) i mozna szalec ale sam bym sie chyba tego nie podjal

PostNapisane: 20 lip 2005, 21:26
przez Marcin ( Pycia )
Ludzie robia to na kanale i jakos jest oki ...wiec dlaczego mialbys miec na sobie te wszystkie zabezpieczenia :D . Kup sobie Tectyle w sprayu i ognia .. ja kupilem dwie puchy i tez bede zabezpieczal podwozie na zime ... ale napewno nie na kolysce ... wydaje mi sie ze za duze ryzyko uszkodzenia auta