Dodatki uszlachetniające do oleju?

Postprzez cronos2002 » 7 lut 2004, 20:06

Gdy miałem samochody które miały regulację zaworów za pomocą płytek – wtedy marzyłem o HLA.
Forumowicz
 
Od: 15 paź 2011, 07:54
Posty: 82

Postprzez Smirnoff » 7 lut 2004, 21:58

No wspaniały wynalazek – zapewne jak się przegrzeje silnik, to na 100% pomoże...przynajmniej na wałki rozrządu hahaha
Po co lac cokolwiek, przegrzewajmy silniki – proponuję od dzisiaj jeździć bez płynu w układzie chłodzenia. To i popychacze nam się uciszą i ... w ogóle silnik się uciszy, bo jush go raczej nie odpalimy hahaha
Ludzie, wymieniajcie w porę olej na dobrej jakości, pilnujcie jego stanu i nie będzie problemu. Znajomy ma np 626 GE po 450000km i ani jeden HLA nie klekocze..., chociaż nigdy zaden nie był wymieniany ani nie traktowany zadnym wynalazkiem oraz terapią z przegrzewaniem silnika hahaha... Takie wynalazki to se mozna lac przed sprzedażą...jak ktos ma taką potrzebę.
Pozdro
Smirnoff
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez Paweł » 7 lut 2004, 22:20

Ludzie, wymieniajcie w porę olej na dobrej jakości, pilnujcie jego stanu i nie będzie problemu.


Nie sledze sprawy silnikow KL, ale w przypadku jednostek FS okazalo sie, ze jednak samo dbanie o olej nie wystarczy – mowa o zaworku pompy oleju. Mysle, ze problemy z popychaczami, kiedy trzeba je juz wymienic rowniez nie sa wynikiem tylko niedbalstwa jesli chodzi o okresowe wymiany oleju... Samochod twojego znajomego wydaje mi sie byc rzadkim wyjatkiem potwierdzajacym regule. :(

Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/893)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:22

panowie mowie wam ze popychaczy nie trzeba wymieniac. wystarczy je wyjąc rozebrac przeczyscic tzn. usunac nagar no chyba ze ktos lał jakies wynalazki a nie olej. Panowie ja bylem u kilku mechanikow wszyscy twierdzili ze trzeba wymieniac i w koncu oddalem jednemu do roboty to spieprzyl mi silnik i nie moge dojsc do ladu. wymienil 8 a tu dalej klekotaly. trafilem przez przypadek do innego mechan. posluchal podumal wyjał popychacze (te 8 starych) przeczyscił i jak to powiedział "stuningował sprezyny" mowie wam ie klekocza. Popychacz da sie pieknie rozebrac: sa tam dwie spreżynki i zaworek a srodek jak wyjmiecie ze szklanki to sie tez rozbiera na czynniki pierwsze. przeczyscis lekko rozciagnąć spreżynke (ta wieksza) złozyc i ma hulac. jak ktos ma pojecie o mechanice i troszeczke narzedzi to zrobi to sam. I nie kupujcie nowej uszczelki pod pokrywe bo i tak przy tej stronie co wychodza walki rozrzadu trzeba uszczelniac silikonem BOBEDZIE CIEKL OLEJ- PRZERABIALEM TO a taka uszczelka to okolo 50zł.
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:25

ZANIM ODDACIE KOMUS MAZDE DO ROBOTY SPRAWDZCIE CZY ON MA POJECIE. BO MI JEDEN SPIEPRZYŁ SILNIK I WŁADOWALEM TYLE KASY ZE BYM KUPIŁ DRUGI UZYWANY I DALEJ NIE CHODZI DOBRZE.
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez XsiX » 8 lut 2004, 15:26

I nie kupujcie nowej uszczelki pod pokrywe bo i tak przy tej stronie co wychodza walki rozrzadu trzeba uszczelniac silikonem BOBEDZIE CIEKL OLEJ- PRZERABIALEM TO a taka uszczelka to okolo 50zł.

jaka uszczelka takie uszczelnienie hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:28

Popychacze hydrauliczne stosował OPEL w silnikach 16 zaworowych tyle ze one sie rózniły od mazdowskich były hudsze ale zato 3 razy dłuzsze ich regeneracja polegała na przeczyszczeniu ich i wymianie sprezynki ktora kosztowała kilkanascie groszy!!!!!!!!!!!!! TAK GROSZY .
STOSOWANE TAKZE BYLY W WOLKSWAGENIE NP PASSACIE i gzie jeszcze to nie wiem?
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:31

jaka uszczelka takie uszczelnienie
to znajdz lepszą ! tylko po co
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:32

jesli moge cos poradzic w sprawie popychaczy to chetnie pomoge moj gg4936028
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:33

czy ktos powie ile moze kosztowac głowica do 2.0 16v seria GE 1992-97
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez mtaranti » 8 lut 2004, 15:39

No wspaniały wynalazek – zapewne jak się przegrzeje silnik, to na 100% pomoże...przynajmniej na wałki rozrządu
Po co lac cokolwiek, przegrzewajmy silniki – proponuję od dzisiaj jeździć bez płynu w układzie chłodzenia. To i popychacze nam się uciszą i ... w ogóle silnik się uciszy, bo jush go raczej nie odpalimy

No własnie i bedziecie szukac glowicy bo poprzedni własciciel chyba przegrzal w mojej mazdzie silnik.
Forumowicz
 
Od: 8 lut 2004, 00:15
Posty: 277
Skąd: zamość
Auto: 3 BK 1,6 CITD 119 km
B2500 1997r. 79km
SIGNUM FL 1,9 150km

Postprzez Smirnoff » 8 lut 2004, 23:25

Apropos uszczelek – jak miałem GE 1.9 – kupiłem uszczelkę oryginał w ASO bodajże za ... 60PLN :P Ząłożyłem i ... ZERO wycieków. Oczywista na takich z JC za 30PLN to ciągle się lało :( Teraz mam w KL uszczelki chyba z JC + silikon i niestety, ale puszczają. Trzeba będzie kupić oryginał, z tym że teraz to niestety troche większy wydatek, bo i cena jednostkowa większa i do tego potrzeba 2 :P.

Do Tco – być moze GE znajomego to wyjątek, ale o dziwo nie jest to KL, tylko 2.0 16V, ma juz prawie 500000 i naprawde nie grzebał jeszcze przy silniku w ogóle ! Od zarania dziejów na półsyntetyku 15W40 , pełny stan i rura.

Pozdro
Smirnoff
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez Paweł » 9 lut 2004, 00:53

No pewnie, ze to FS, bo KL w zyciu by tyle nie wytrzymal (i niech Nightcomer nie mowi, ze matka siedzi z tylu) <lol>
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/893)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Smirnoff » 9 lut 2004, 01:06

Moim zdaniem odpowiednio eksploatowany KL wytrzymałby jeszcze więcej. Tylko problem KL polega na tym, ze z reguły są poprostu ujeżdżane no i dlatego tez szlag ich trafia. Jak wiesz, to FS tez spotyka się zajeżdżone po przebiegach niekiedy znacznie mniejszych niz np 200kkm. Kwestia stylu jazdy. Ten znajomy ma tą 626 od nowości (kupiłe se nówke burżuj jeden, nieługo po tym, jak weszła do sprzedaży...). Jeździ nią najcżęsciej do Hamburga i innych miast EUR zachodniej , tak więc zuzycie auta jest minimalne, jak się np grzeje po autostradach i robi tysiące km. A on tak własnie robi. Do tego od początku jeden typ oleju, kontrolowany stan, cały czas na Pb only, bez żadnych kombinacji, bez dzwona, itp itd. A to się liczy. Do tego gostek jeździ raczej spokojnie i nie kręci na czerwone. Owszem, na trasie 200 jeździ, ale ze startu jej nie ujeżdża. To też swoje robi.
A co do KL – mysle, ze umiejętne wykorzystanie tego silnika (czytaj – bez ciągłych sprintów do 8000rpm, dbanie o odpowiedni stan i jakość oliwy, dbanie o odpowiednią wydajność układu chłodzenia, odpowiedni poziom płynu itp itd etc....), ze względu na jego znaczną moc moze dac efekt w postaci naprawdę bardzo długich okresów między ewentualnymi awariami czy naprawami głównymi. Tylko, ze jak KL trafia w ręcę "kołbojów", którzy ujeżdżąją ją notorycznie jak jakiegoś ogiera, no to przepraszam bardzo...nie jest to wina silników, tylko kierowców. Z reguły jest tak, że silnik dysponujący większą mocą do danej masy auta będzie mniej obciążany a przez to jego żywotność będzie służsza w stosunku do silnika o mniejszej pojemnosci i mocy zamontowanego w takim samym aucie. Nieprawdaż ?
Pozdro
Smirnoff
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez Paweł » 9 lut 2004, 01:19

Zbyt powaznie bierzesz to co mowie, a raczej zartuje. Ale w kazdym zarcie jest odrobina prawdy, a fakt jest faktem, ze FSy sa znacznie trwalsze i mniej kloptliwe niz KLe. Niestety te drugie sa trawione wyciekami, problemami z napedem rozrzadu, potrafia zlopac olej, traca kompresje i ogolnie (z tego co widze) doczekuja sie remontow kapitalnych o wiele szybciej niz rzedowki. Tyle sredniej, ktora tym bardziej jest smutna, ze tak jak napisales FS z reguly jest bardziej wysilony podczas eksploatacji, oraz KL byl i jest dla Mazdy wielkim osiagnieciem inzynieryjnym...

Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/893)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Smirnoff » 9 lut 2004, 01:56

Co prawda to i nie grzech – KL jest bardzo nowoczesnym silnikiem. Niestety, dla potencjalnych naprawiających powoduje to wysokie koszty napraw. Chociazby taki hydrauliczny napinacz – drogi [tiiit] w stoduknu do takiego od FS/FP. A to w sumei jeden z mniejszych kosztów. Ale przyznasz, ze raczej np wałki rozrządu same z własnej winy się nie krzywią.... hahaha

Pozdrówka
SM
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez Antoni » 11 lut 2004, 14:06

Ktoś już kiedyś poruszał temat różnego rodzaju cudownych środków dodawanych do olejów samochodowych. Dziś natrafilem na ciekawą stronkę traktującą o tej materii. Dla zaonteresowanych podaję link.
Pozdrawiam
Antoni


http://www.google.pl/search?q=cache:yJO ... inlang=pl/
Początkujący
 
Od: 27 lis 2003, 13:38
Posty: 27
Skąd: Szczecin

Postprzez Waluś » 11 lut 2004, 15:23

Dobra reklama i kryptoreklama w jednym :)
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez michal_krakoof » 11 lut 2004, 16:23

znam faceta co leje militec'a do wszystkiego co popadnie...poki co to nie stracil na tym, bo poldek mu chodzi jak "burza" a, zuzycie silnika i innych elementów napedowych bylo znikome.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 paź 2003, 13:58
Posty: 310
Skąd: Kraków
Auto: Obecnie – BMW e91 330XD
Obecnie – Mazda 3 BK 1.6 d 109 KM
– Subaru Legacy IV (moja)
– Mazda 323F (BJ) 2.0 Sportive (niqsmx3)
– Mazda 323F (BA) 2.0 GT
– Mazda MX-3 K8 (moja)

Postprzez marcin-o » 9 lut 2007, 11:06

Ja dolałem do oleju jak zaczęła stulać klawiatura ( oczywiscie w odpowiedniej ilości ) i odrazu pomogło – wyciszyło się. Jednak po przejechaniu kilku km klawiatura zrobiła się ciut słyszalna. W poprzednim aucie też zaczęły stukać popychacze i zmieniłem olej na LiquiMoly 10w40 MoS2 Sj i mam wrażenie że skutek był [jaki?]. Jednak zakup takiego oleju do naszych mazd przy wymianach co 10000km to koszty w granicach 120zł. Jest inna możliwość – mam dobre doświadczenia z olejem robionym dla forda o nazwie " Ford formula XR " 10w30 klasa sj. – olej o takiej klasie polecany jest do mojej mazdy ( instrukcja niemiecka ) , 5L kosztuje ok. 70zł +2L za 12zł razem daje 94zł + dodatek MoS2 za ok. 30zł razem 124zł. i mamy to samo co LiquiMoly 10w40 MoS2 Sj tylko że za 124 zł – wymiana na dwa razy. Znajomy który obraca się w branży olejwej twierdzi że ten olej robiony dla forda pochodzi z fabryki mobilu jest tej samej jakści tylko sprzedawany po inną nazwą a za nazwę jak wiadomo się płaci więc mobil kosztuje.
Rozmawiałem ostatnio z silnikowcem z warzstatów Politechniki i stwierdził że auta do roku '95 nawet japońskie miały tzw. luźne pasowania i zalewanie ich olejem np. 5w40, 5w50, 0w40, 0w50 klasy sl, sm może powodować, że będą spalały więcej oleju niż przewiduje norma. Olejami bardziej odpowiednimi do tych aut są oleje klasy sj 10 w 30, 10w40.
Początkujący
 
Od: 6 lut 2007, 11:22
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 2.0i GE ASB '95

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki

cron