Rzucanie palenia – szukasz pomocy?

[sq2jul]

Globy przeczytaj ksiazke i zrozumiesz, ze nie lubisz palic

[Grzyby]

wyzbyć na całe życie słodkiego i tłustego żarcia na rzecz warzyw, chudych wędlin i sera, jogurcików, pożegnać torty i czekoladę... To dopiero straszne.

przestań, aktualnie jestem na diecie ...

[slav]

po 2 miesiącach od rzucenia przytyłem 9 kilo.

i tak nigdy chudy nie byles

przestań, aktualnie jestem na diecie ...

dieta to zlooo a co mariuszku z tlusta karkoweczka z grilla , tez sobie odmawiasz ? jezeli tak to wspolczuje
ja mam to szczescie ze co bym nie jadl ,obojetnie o ktorej godzinie, to i tak jakos utrzymuje stala wage okolo 90kg.

[krzych]

A ja tak w temacie – ksiazka dobra, bo zbiera w jednym miejscu wszystko co zlego w paleniu (tak, swiadomi ludzie sobie nawet nie uswiadamiaja jak wiele wiedza zlych rzeczy o paleniu i jak rzadko mysla o wszstkich _na_raz_) i samo to juz jest _prawie_ wystarczajace do rzucenia ale...

Ale mi nie pomogla

PS. Taaaak, taaak, wiem Julek, ja jestem inny

[marcinkosky]

ja po przeczytaniu kilku postow na 1 stronie poczulem sie jak bym czytak "PODRECZNIK AKWIZYTORA" ... i szczerze watpie w to abym po przeczytaniu ksiazki rzucil palenie... probowalem nie raz... roznymi sposobami i kazdy okazywal sie nieskuteczny...

[Lucasek]

a ja rzuciłem od tak, bo mnie wkurzyło.
I nie pale.

[Akar.Zaephyr]

Marcinkosky – nie będę Cię do niczego zmuszał, daleki jestem od tego. Powiem tylko tyle- zanim tą książkę przeczytałem też byłem sceptyczny. Dziś nie palę.

Moje dwa grosze.

[marcinkosky]

sorry jezeli urazilem Cie moja wypowiedzia ale to bylo 1 co przyszlo mi na mysl... dziwne wiem ale sam sciagnalem ta ksiarzke i czytam... szczerze to bardzo trono jest mi w to uwierzyc ze to pomaga ale tak jak jest napisane w ksiazce... NIE MAM NIC DO STRACENIA (i nie dre sie teraz )

[Akar.Zaephyr]

Spoko, Marcinkosky, nie uraziłeś mnie

Ja po prostu po przeczytaniu kilku pierwszych stron tej książki też byłem sceptyczny, i to mocno Postanowiłem jednak że doczytam ją do końca i udało się

Generalnie, co chyba napisałem na początku tematu (chyba), to ta książka nie jest cudem na wszystkie plagi świata. Żeby zadziałała trzeba najpierw spełnić jeden prosty warunek, mieć w sobie choć odrobinę chęci rzucenia palenia.

Nie piję teraz do Ciebie, po prostu mówię że jeśli ktoś jest zatwardziałym palacze, świadomym że będzie palił i koniec i nic go nie zmusi do rzucenia to nie czarujmy się, książka wtedy nie pomoże Jak pisałem- ona nie jest sprawcą rzucenia mojego nałogu, ale znacząco mi pomogła. Kilka dni wcześniej niż ją przeczytałem sam postanowiłem że rzucam, nie byłem tylko pewien czy dam radę. Dzięki Carrowi jestem pewien że dam i to tyle

Peace

[krzych]

mieć w sobie choć odrobinę chęci rzucenia palenia.

Nie wystarczy. Mialem. Nieprzyjemnosc wygrala...

[Akar.Zaephyr]

No i cóż Ci, krzych, mogę powiedzieć?
Przykro mi. Nic innego nie przychodzi mi na myśl.

To jednak że Tobie się nie udało nie oznacza że ta metoda nie działa a widzę to w swojej pracy gdzie nagle z połowy palących w moim teamie został jeden. Można tylko nie wiem dlaczego w całym tym temacie udowadniasz "że się nie da". Oczywiście, nie bronię wypowiedzi

[krzych]

W pierwszym poscie napisalem: "ksiazka" dobra, pouczajaco/przypominajaca, dodatkowo z bardzo nieprzyjemnym podejsciem pseudo-NLP, ale da sie przegryzc. Natomiast napisalem tez, ze to troche za malo bylo dla mnie, nie twierdze, ze to na innych nie dziala. Nie wiem, moze to dlatego, ze nic nowego nie uslyszalem, a jedynie mi przypomniano? Moze Ci, co sobie z niektorych rzeczy sprawy nie zdawali maja latwiej, bo ich sila przerazenia zmusza? Nie wiem, pisze tylko, ze to zadne cudo dla mnie choc warto poczytac. Nikomu niczego nie zarzucam, nawet sie ciesze, ze jest taki watek

[TYNIO]

mogę prosić o PW

[FirebirdTransAm]

Masz 1 nową wiadomość

[tekknoraver]

Ja wiedziałem czego można się spodziewać po takiej książce
Jedno jest ważne,ta książka za was nie przestanie palić może w tym pomóc jak mi pomogła ale bez nastawienia się odpowiedniego to nic chyba nie pomoże nam

[marcinkosky]

ja przeczytalem 10 stron i poki co brak czasu na dokonczenie lektury...

[plm]

A ja poproszę o "1 nową wiadomość"

[marcinkosky]

na jednej z poprzednich stron jest link z plikiem do sciagniecia

[FirebirdTransAm]

poproszę

mowisz i masz

[tekknoraver]

ja już praktycznie tydzień nie palę tyle że przesstałem liczyć bo skoro mam przestać palić to po co liczyć?żeby jak sięzapali to znajomym gadać ile się wytrzymało bez?i jacy to biedni nieszczęśliwi jesteśmy że po taaakim czasie wróciliśmy do tego?
Ja po przeczytaniu książki poczułem motywację,ale już do czytania samego podeszłem z chęcią pozbycia się nałogu,i jakoś się udało,czuję że mi to nie potrzebne i tyle
EDIT:
Tak odkopałem sobie temat i wiecie co?
nadal nie palę P