Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Kubutek » 19 lis 2005, 21:34

Drogówka zatrzymuje kierowcę:
– Prawo jazdy, dowód rejestracyjny....
– Proszę....
Policjant przegląda przez chwilę i mówi:
– Ale tu jest napisane, że powinien Pan jeździć w okularach...
– Ale ja mam kontakty.
– Paaaaanie... Mnie nie interesuje kogo pan zna....

hahaha
Obrazek 323F BA KL :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sie 2004, 11:51
Posty: 747
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 323F BA 2,5 V6 '95
Smart ForTwo 0,8 CDI '03
Mazda 6 GY 2.0 CITD '07
Mazda CX7 2.2 CITD '10

Postprzez Tommy_007 » 22 lis 2005, 23:21

Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie.
On:
– My już tu ponad godzinę siedzimy, a ty mnie nawet nie pocałowała¶?
Ona:
– Przecież dopiero co ci lodzika zrobiłam!?!?!
– Mi????
Siedzący po prawicy GŁÓWNODOWODZĄCEGO LOŻY VIPów :)

Kabriolet do ślubu – 1964 Buick Skylark "Skowronek"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 mar 2005, 20:21
Posty: 310
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 5 CR 2007r. 2.0 MZR-CD Galaxy Grey.
Buick Skylark Convertible 4.9 V8 1964r

Postprzez waldii » 23 lis 2005, 23:24

TO NIE ŻART – JAK SĄDZĄ NIEKTÓRZY
POWTARZAM TEN SPOSÓB,
PONIEWAŻ NIEKTÓRZY SZYDZĄ ZE MNIE A CHODZI W
RZECZYWISTOŚCI O DORNY POMYSŁ

Polecam wszystkim!

Jestem posiadaczem astry i od dawna skarżyłem się na [fabrycznie] twarde
zawieszenie. Dlatego z kolegą inżynierem wykonaliśmy zabieg (niestety
czasochłonny) zmiękczenia zawieszenia. Bowiem o tym czy zawieszenie jest
twarde czy miękkie nie decydują amortyzatory (one tylko dotyczą wybierania),
lecz sprężyny (jeśli są miękie to auto "płynie").
Dlatego warto zmiękczyć sprężyny własnym sposobem.
W tym celu wzięliśmy 40 worków cementu (akurat takie miałem) i włożyliśmy do
kabiny na 10 dni. Razem ok.2000kg. Nie należy przesadzać. W przypadku astry
(kolega wyliczył), max to ok. 2500 kg.
Siedzenia warto zabezpieczyć folią malarską.
Po 10 dniach wyjęliśmy worki, podnieśli opelka na lewarku i ustawili na
cegłach (koła w swobodnie muszą wisieć).
Takie "naciąganie" musi trwać ok. 7 dni. WAŻNE! Pomieszczenie (np.garaż)
należy ogrzewać do ok. 28-30 stopni, np. mocną farelką. Ja mam gaz, to
ogrzewałem gazem.
Po tym samochód wrócił do normalnego użytku.
Zawieszenie jest O NIEBO miększe. Czuję się jakbym jechał citroenem z
"kulami" i to wysokim modelem.
Przyjemnie kołysze i rewelacyjnie wybiera dziury. Na polskie drogi – cudo.
Od teraz pokonuję tory kolejowe bez wielkiego zwalniania. Słychać jak koła
pracują (wybierają), ale kabina dalej płynie. Progi zwalniające pokonuję na
dwójce, ok. 30 km/h, a inni zwalniają prawie do zera.
Niektóre dziurawe drogi, które mnie denerwowały wybojami, teraz pokonuję z
przyjemnością – bo trzęsie mniej o jakieś 80%!
Polecam każdemu!

WAŻNA UWAGA!
Bardziej auto przechyla się na boki przy zakrętach – no nie jest to sportowe
zawieszenie i jest to zrozumiałe.

Od pół roku sie z tego smieje i nie moge przestac <lol> <lol> <lol> <lol>
waldii
 

Postprzez slazat » 26 lis 2005, 14:02

Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
– Jessss wygralem w lotto, jest udalo sie SZEŚĆ, SZOSTKAAA!
wydziera sie zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu zona siedzi smutna i placze.
-Co sie stalo – pyta.
Na to żona: – Mama mi dzis umarla.
Facet wrzeszczy: – Yessssssssssss [tiiit] KUMULACJA !!!
Pozdrawiam :) Slazat
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2004, 19:19
Posty: 53
Skąd: Łódzkie
Auto: Mazda 626GE Comprex 94r.

Postprzez misiolot » 26 lis 2005, 18:08

Cytaty z formularzy, jakie wypełniały Angielki zwracając się o zasiłek na
dziecko:

– Odnośnie tożsamości moich bliźniaków: ojcem pierwszego z nich jest Jim
Munson, nie jestem pewna co do drugiego dziecka, ale podejrzewam, że zostało
spłodzone tej samej nocy.

– Nie jestem pewna co do tożsamości ojca, ponieważ kiedy na imprezie
wymiotowałam przez okno, ktoś mnie wziął od tyłu. Mogę dostarczyć liste
mężczyzn obecnych na przyjęciu.

– Nie znam imienia ojca mojej małej córeczki. Została poczęta na
przyjęciu przy 3600 Grand Avenue, gdzie odbyłam stosunek seksualny bez
zabezpieczeń.
Pamiętam, że było tak cudownie, że odpłynęłam. Jeżeli go znajdziecie,
przyślijcie mi jego numer telefonu. Dzięki..

– Nigdy nie uprawiałam seksu z mężczyzną. Własnie oczekuje na list od
papieża, że poczęcie mojego syna jest niepokalane i że jest on kolejnym
wcieleniem Chrystusa.

– Nie znam tożsamości ojca mojej córeczki. Jeździ BMW, które teraz ma dziurę
w obiciu drzwi po moim obcasie. Mozecie sprawdzić w okolicznych serwisach
BMW, czy ktoś tam ostatnio nie naprawiał takiej usterki.

– Nie mogę podać tożsamości ojca mojego dziecka, ponieważ – jak mnie
poinformował – miałoby to katastrofalny wpływ na brytyjską gospodarkę.

– Nie jestem pewna tożsamości ojca mojego dziecka, bo dla mnie wszyscy
żołnierze wyglądają tak samo.

– Ojcem dziecka jest Peter Smith. Jeżeli dacie radę się z nim
skontaktować, zapytajcie, co zrobił z moimi płytami AC/DC.

– Sądząc po dacie narodzin, dziecko zostało poczęte w Disneylandzie. Może to
naprawdę królestwo czarów??

I najlepsze na koniec:

– Nie jestem pewna co do tożsamości ojca mojego dziecka. W końcu, jeżeli się
zje całą puszkę fasoli, nie wie się, która z nich wywołała pierdnięcie.
Nie mogę a w zasadzie ..dlaczego nie ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2004, 23:11
Posty: 375
Skąd: grochów
Auto: Chrysler Voyager 3.3 LE jajko

Postprzez Gengol » 27 lis 2005, 20:20

Taki sobie KV: <faja>

Jasio miał problem co najpierw zrobić: ożenić się czy iść do wojska. Poszedł więc do dziadka poprosić o radę. Dziadek powiedział mu tak:

– Jeśli ożenisz się, toś przepadł, a jeśli pójdziesz do wojska to masz dwa
wyjścia: albo zostaniesz w jednostce, albo pójdziesz na front. Jeśli zostaniesz w jednostce toś przepadł, a jak pójdziesz na front to masz dwa
wyjścia: albo przeżyjesz i odeślą cię do domu, albo zginiesz. Jak cię odeślą toś przepadł, a jak zginiesz to masz dwa wyjścia: albo cię pochowają pod jodliną, albo pod brzeziną. Jak cię pochowają pod brzeziną toś przepadł, jak pod jodliną to masz dwa wyjścia: albo zgnijesz, albo pójdziesz do tartaku.
Jak zgnijesz toś przepadł, jak pójdziesz do tartaku to masz dwa wyjścia.
Albo pójdziesz na opał albo na papier. Jak pójdziesz na opał toś przepadł, a jak na papier to masz dwa wyjścia. Albo przerobią cię na zeszyty albo na papier toaletowy. Jak cię przerobią na zeszyty toś przepadł, a jak na papier toaletowy to masz dwa wyjścia. Albo cię powieszą w domu albo na dworcu. Jak w domu toś przepadł a jak na dworcu to masz dwa wyjścia. Albo cię powieszą w męskiej albo w damskiej. Jak w męskiej toś przepadł, a jak w damskiej to masz dwa wyjścia. Albo cię użyje stara albo młoda. Jak cię użyje stara toś przepadł a jak młoda to masz dwa wyjścia. Albo będzie ładna albo brzydka.
Jak będzie brzydka toś przepadł, a jak ładna to masz dwa wyjścia. Albo cię użyje z tyłu albo z przodu. Jak cię użyje z tyłu toś przepadł, a jak z przodu to... tak jakbyś się ożenił
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2005, 17:11
Posty: 57
Skąd: Jarosław
Auto: 323F GT (BG) 1.8 (BP-DOHC) '91

Postprzez Gengol » 27 lis 2005, 20:30

Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, możnaby uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone powieki i juz bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na "swymłonie" i półgłosem mówi
:
– Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta, że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności.
Chcesz się wykąpać ? Już idziemy do wody.
Wstała i pobiegła w stronę morza.
Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu i spoglądając w kierunku swojego przyrodzenia warczy :
– Słyszysz , ku**a, słyszysz ? A ja przez ciebie straciłem willę, dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią wykąpać, co ? – tutaj przekręca się na brzuch – A piasek bydlaku żryj
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2005, 17:11
Posty: 57
Skąd: Jarosław
Auto: 323F GT (BG) 1.8 (BP-DOHC) '91

Postprzez Gengol » 27 lis 2005, 20:42

Tato, jak przyszedłem na świat?
No dobrze, mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory sticka. Jak tata był gotowy z uploadem, zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla.
Niestety, było już za późno, żeby nacisnać cancel albo escape, a i meldunek chcesz na pewno ściągnąć plik? już na poczatku skasowaliśmy w opcjach ustawienia. Antywirus mamy już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z robakiem taty. Więc nacisnęliśmy klawisz enter i mama otrzymała komunikat: przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy.
<jupi>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2005, 17:11
Posty: 57
Skąd: Jarosław
Auto: 323F GT (BG) 1.8 (BP-DOHC) '91

Postprzez Gengol » 27 lis 2005, 20:53

A co powiecie na to:


Siedzi koleś w pociągu w przedziale dla nie palących, przedział jest cały zajęty, nagle koleś wyciąga paierosa i wsadza go do ust, w tym momencie odezwała sie kobieta siedząca na przeciwko niego:
-Proszę pana ale ten przedział jest dla nie palacych.
Na co koleś:
-Ale przecież ja nie palę.
-No ale przygotowuje się pan.
Koleś nic nie mówiąc wstał wyszedł z przedziału wyjarał papierosa i wrócił do przedziału. Po 30 min. kobieta wyciągneła kanapkę i zaczęłą ja konsumować, koleś na nią popatrzył i powiedział:
-Proszę pani ale w tym przedziale sie nie sra.
Na co zdziwiona babka mówi:
-Ale przecież ja nie sram.
Na co koleś:
-No ale przygotowuje się pani.....



<lol> <lol> <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2005, 17:11
Posty: 57
Skąd: Jarosław
Auto: 323F GT (BG) 1.8 (BP-DOHC) '91

Postprzez KosteK » 29 lis 2005, 12:13

Pewne małżeństwo wskutek wypadku znalazło się na
bezludnej wyspie. Przebywali tam już kilka lat, aż
pewnego dnia fale wyrzuciły na brzeg młodego
mężczyznę. Nowy rozbitek i żona od razy wpadli
sobie w oko, jednak nie było mowy o żadnym intymniejszym
kontakcie, gdyż w pobliżu zawsze był mąż kobiety,
dlatego też musieli opracować sprytny plan. Mąż ów,
swoją drogą, też był zadowolony z nowego towarzysza
niedoli, w swej bystrości obliczył bowiem, że zamiast
dwóch 12-godzinnych zmian na wybudowanej przez rozbitków
wieży, można będzie ustanowić trzy zmiany 8-godzinne.
Do pierwszej zmiany zgłosił się na ochotnika "nowy".
Tymczasem małżeństwo wzięło się do rozpalania ogniska.
Najpierw zaczęli układać krąg z kamieni. W tym momencie
z góry dobiegł głos: "Ej, bez seksu tam proszę!". Na to
para z dołu: "Ależ my nic nie robimy!".
Po chwili para zaczęła układać w kamiennym kręgu kawałki
drewna. I znowu z góry dobiegło głośne: "Ej, bez seksu
tam proszę!". A para znowu: "Ależ my nic nie robimy!".
Później małżeństwo zabrało się do układania na drewnie
liści palmowych. "Nowy" z góry na to: "Ej, mówiłem
BEZ SEKSU". A małżeństwo jeszcze raz: "Ależ my nic nie
robimy".
Po ośmiu godzinach na wieżę udał się mąż. Ledwie doszedł
na górę, spojrzał w dół i pomyślał: "Kurczę, stąd faktycznie
wygląda, jakby się bzykali"..
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez KosteK » 29 lis 2005, 15:56

Xionc napisał(a):

pszychodzi zaba do lekarza
co pani dolega?
cos mnie w stawie [tiiit]




Na to lekarz:
– to chyba rak
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez Grzyby » 29 lis 2005, 17:28

Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w celu wiadomym. Kobieta krzyczy przerażona:
– Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję!
Na to morderca:
– No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
_______________________________________
Szczyt skąpstwa: Oddać kondom do wulkanizacji
_______________________________________
Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
– Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z caryca odliczali kolejne orgazmy drwala:
– 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
– 100!
– Nie, 99 mówi drwal.
– 100, według moich rachunków jest już setny raz.
– Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!
_________________________________________
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.
– Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?
Facet na to:
– Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!

_________________________________________
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
– Dziesięć litrów benzyny, szybko!
– Co jest? Pali się?
– Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.

_________________________________________
Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy.
– Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?!
– Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle...
– No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
– Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.

___________________________________________
Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów?
– Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.
___________________________________________
Kowalski przychodzi do domu w rocznice swojego ślubu. Od progu wita go żona informując, ze ma dla niego niespodziankę. Zawiązała mu oczy i zaprowadziła do pokoju, po czym sama poszła do kuchni.
W pewnym momencie Kowalski puścił baka. Korzystając z nieobecności żony zaczął rozpędzać śmierdzące powietrze trzymanym w ręku bukietem kwiatów. Po chwili wraca żona i zdejmuje Kowalskiemu opaskę z oczu. Rzeczywiście czekała na niego niespodzianka – cały pokój gości, którzy przyszli z okazji rocznicy...

__________________________________________
Grupa turystów z przewodnikiem spaceruje po Paryżu. Przewodnik mówi:
– Właśnie przechodzimy obok słynnego paryskiego burdelu.
– Dlaczego obok?!!

________________________________________
Milioner z metrowym interesem dał ogłoszenie, że pierwszej kobiecie, której wsadzi całego da 10 milionów $. Zgłasza się pierwsza, widać na pierwszy rzut oka, że kokota od lat obecna w zawodzie – facet nawet bez gadki zabiera się do roboty, ale wsadził tylko pół, a baba zaczyna panicznie krzyczeć:
– Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!
Zgłasza się druga, też widać, że przed chwilą wyszła spod latarni; facet zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
– Jak się pani czuje?
– W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte, a baba krzyczy:
– Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!!
Przyszła trzecia – cicha i niepozorna. Facet z niedowierzaniem zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
– Jak się pani czuje?
– W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte i pyta:
– I co?
– W porządku, proszę dalej.
Wepchnął całego i pyta:
– No i jak się pani czuje?
– Fąfaftycnie...


starczy? :P
Ostatnio edytowano 29 lis 2005, 17:40 przez Grzyby, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Grzyby » 29 lis 2005, 17:32

długie ale fajne

Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa.
Łódź Niciarniana,
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.
To co trzęsie się
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.
Wyciągam łapę,
Podnoszę klapę,
Biada mi biada,
Klapa opada.
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubana.
Celuje w szparkę,
Puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada,
Klapa opada.
Fatum złowieszcze-
-wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.
Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troje,
Chce się powstrzymać
-Ratunku ni ma.
Pociąg się giba,
A piwo spływa.
Lecę na ścianę
Z mokrym organem,
Lecąc na druga
Zraszam ją struga,
Wagonem szarpie
Leje do skarpet,
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.
O straszna męka,
Kozak, Flamenco,
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska,
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje,
Na lustro leje,
Skład się zatacza,
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem
La Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno,
Nierówne złącza-
-buty nasączam,
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora.
Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.
Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwila szczęśliwa
Na peron spływam,
Walizkę trzymam,
Odzież wyżymam.
Ach urlop błogi
Od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna.
Pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez zulek » 1 gru 2005, 15:01

hahaha

to ja taki krótki nie wiem czy był:


Do domu wpada z krzykiem wielce uradowany mężuś: "hurrra! [tiiit] hurra! oł jeeeeeeee oł jeeeeeeeeee ja pierdziu... hurrra! wygrałem w totka!! trafiłem pełną 6-tkę!"
na to żona zapłakana: "czego się tak cieszysz... mamusia umarła..."
no to on dalej: "... o kurwaaaa! KUMULACJA!!!! hurrrraaaaa!!!! "
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2005, 11:16
Posty: 169
Skąd: Białystok (Wasilków)
Auto: Mazda 626 GE(GLX) 1,8l 16V '95

Postprzez JimmyK » 6 gru 2005, 20:56

Pewna kobieta wpadła na pomysł, żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko.
Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
– Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
– Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
– 50 zł, za żabę?! Dlaczego tak drogo?
– Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora.
Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni.
Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie.
Zdumiona kobieta spytała:
– Dlaczego studiujecie książkę kucharska o tej godzinie?
– Jak tylko żaba nauczy się gotować, wypierdalasz !!
Pozdrawiam, JimmyK™ Obrazek
________________

!!! Sprzedam alufelgi !!!
________________
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2004, 16:10
Posty: 235
Skąd: Lublin
Auto: 626 GE FS sedan

Postprzez marcinkosky » 8 gru 2005, 20:28

Część I – zadanie zamkniete ( TESTOWE )

Zad.1

Ile lat dostanie Józef za potrójny gwałt, pobicie, oraz wymuszenia, jeżeli jego
stary zarabia 56 000 zł na miesiąc oraz ma plecy w ruskiej mafii.

A. Wpierdola mu dozywocie
B. [tiiit] go zobacza niec nie dostanie
C. **** mnie to boli
D. Też bym chciał miec plecy w ruskiej mafi

Zad.2

Jurek dostał kose w plecy pod warzywniakiem. Z jakiego metalu było wykonane ostrze
noża skoro Jurek potrafi [tiiit] sobie 10 butelek na głowie?

A. Z ołowiu
B. Z czegoś [tiiit] twardego
C. **** mnie to boli
D. Spoko z niego ziomus skoro sobie butle umie o łeb [tiiit]

Zad.3

Andrzej napierdolił 5 dresów naraz. Co łyka w takim razie Andrezj?

A. Metanabol
B. Andrzej jest uczciwy i mądry i nic nie łyka
C. **** mnie to boli
D. Też bym mógł [tiiit] 5 dresikom na raz

Zad.4

[tiiit] spałowały Mietka. Ma on siniaki oraz krwiaki na całym ciele. Czym to grozi?

A. Zakrzepem krwi
B. Będzie miał mniejsze powodzenie u dup
C. **** mnie to boli
D. Co on ***** nóg nie ma? Ja bym zepsuł

Zad.5

Ziomek wyrywa pupy na swoją fure. Czym jeździ?

A. Pewnie jakiś Mietek
B. Rowerem
C. **** mnie to boli
D. [tiiit] sobie po czole może co najwyżej pojeździć

Zad.6

Z czego wykonane są dresy oraz jakie powinno się nosić?

A. Z bawełny – Adidasa
B. Z latexu ***** – Andidonsa
C. **** mnie to boli – tak jak wcześniej
D. Z upierdolonych szmat – z Lumpexu

--------------

Część II – zadania otwrate

Zad.1 ( Chemia )

Pan Mietek wypija w ciągu godziny 1,65 l nalewki owocowej o stężeniu 12 %. Jego kolega
Pan Józek w tym samym czasie wypija o 14 % mniej tego samego trunku. Oblicz ile obydwaj
Panowie muszą wypić aby sie [tiiit] jeżeli maksymalne stęzenie alkocholu w ich krwi
może wynosić 31 % oraz jeżeli nalewki zawieraja 40 % siary. Pamietaj iz dorosły człowiek
ma około 6,3 litra krwi w organizmie

Zad.2 ( Fizyka )

Predkosć Tomka wynosi 24 km/h. Spierdla on przed dresami. Oblicz o której godzinie
Tomek dostanie w [tiiit] jeżeli rozpoczął on ucieczke o 14:00 a dresy wyruszyły za nim
1,5 minuty później, oraz wiedząc że dresy biegną z predkoscia 28 km/h. Pamietaj że
Tomek biegnie z ruchem jednostajnie opóznionym ( jego predkośc zmniejsza sie co 8 s
o 2 m/s ) gdyż jara dużo szlugów.

Zad. 3 ( Matematyka )

Łysy koksuje od 6 miesięcy. Co dziennie łyka 5 mety. Oblicz ile bedzie wynosił obwód
jego bicepsa jeżeli na początku wynosił 29 cm a co 100 połknietych tabletek łapa
powiększa sie o 3,5 cm, obliczrównież ile będzie brał na klate jeżeli na początku
cisnął 45 kg i co 50 tabletek bierze o 5 kg wiecej. Przyjmij iż jeden miesiac ma 30 dni.

Zad.4 ( Biologia )

Wypisz 10 przyczyn dla których warto jarać jointy











Zad.5 ( Geografia )

Marek wjebał sie z dragami i [tiiit] przed szmatami. Droga jaką pokonał na mapie
w skali 1:200 000 wynosi 8mm. Oblicz jaka trase w rzeczywistości pokonał Marek.

Zad. 6 ( Matematyka )

Gdy Rudy szedł do pierdla miał trzy razy tyle lat co jego brat. Brat poszedł grypsować po 12 latach i miał wtedy 4 lata mniej niz Rudy kiedy go zapuszkowali. Oblicz ile lat ma każdy z braci.
V40 dCi – TATUSIOWOZ :) – było
Mondeo mk IV TDCI KOMBI :) – było
Focus mk2 TDCI sedan :) – było
Auris TS HSD :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2005, 15:14
Posty: 1462
Skąd: Warszawa
Auto: Prius P2

Postprzez Kobi610 » 9 gru 2005, 22:58

A ja znam coś takiego

Nowa definicja---- "Małżeństwa"

A więc!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D


– Małżeństwo to sztuka kompromisu, polegająca na wykonywaniu poleceń żony

– w jak najmniej kompromitujący sposób
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 8 lis 2005, 21:00
Posty: 5
Skąd: Puławy
Auto: Mazda626,GE,FS,2.0I,16V,94r,

Postprzez cwaniaq » 11 gru 2005, 12:27

Idze Czerwony kapturek przez las i pyta go wilk :
– Czerwony kapturku co masz w koszyczku?
CZerwony kapturek na to:
– daj mi pupy to ci powiem.
Idze dalej i spotyka leśniczego
Leśniczy sie pyta Czerwony kapturku gdzie mieszka twoja babcia?
Czerwony kapturek odpowiada :
-daj mi pupy to ci powiem.
No i tak dalej spotyka jeszcze kilka innych osób.
Wiesz jaki Morał z tej bajki?

********DAJ MI pupy TO CI POWIEM*******
[url=http://www.wszystkodokuchni.pl]Akcesoria meblowe – zawiasy, prowadnice, tandembox, systemy drzwi przesuwnych, BLUM PEKA SEVROLL SIBU GTV SIRO[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez misiolot » 11 gru 2005, 15:05

Trzy opowiesci:

I.
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do
sąsiedniego pokoju.
Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami.
Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie.
Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość.
Zasnęła....
Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...


II.
Tego dnia miarka się przebrała.
Anna postanowiła z sobą skończyć.
Usiadła w kuchni koło lodówki.
Po chwili usłyszała znajomy warkot samochodu.
Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki.
Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek.
Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa.
Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno.
Śmierć miała szybką.



III.
Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy.
Codziennie do późna przesiadywał w garażu.
Podziwiała go za jego cierpliwość – nigdy sie nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik...
Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...
Wszystko miała dokładnie zaplanowane.
Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem.
W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera.
Na drugi zamówiła lawetę.
Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki...błyszczący... musi mu się spodobać...
Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
– Gdzie mój ford sierra....... – jęknął tylko.
– Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie??
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może golf to nie był dobry wybór... może toyota... ".
Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
Nie mogę a w zasadzie ..dlaczego nie ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2004, 23:11
Posty: 375
Skąd: grochów
Auto: Chrysler Voyager 3.3 LE jajko

Postprzez wicekk » 11 gru 2005, 23:08

Kierowca został zatrzymany przez policjanta. Kierowca:
– O co chodzi?
Policjant:
– Jechał pan co najmniej 90 km/h w terenie zabudowanym.
– Skądże, jechałem równe 60.
Zona:
– Kochanie, przecież jechałeś 110!
Kierowca rzuca zonie gniewne spojrzenie. Policjant:
– Otrzyma pan również mandat za uszkodzone światła stopu.
Kierowca:
– Nie miałem pojęcia, ze są uszkodzone.
Zona:
– Kochanie, przecież miąłeś je naprawić wieki temu!
Facet znowu rzuca zonie gniewne spojrzenie. Policjant:
– Zauważyłem również, ze nie zapiął pan pasów.
Kierowca:
– Rozpiąłem je jak pan podchodził.
Zona:
– Przecież ty nigdy nie zapinasz pasów kochanie.
Kierowca odwraca się do zony i krzyczy:
– Zamknij się wreszcie!!!
Policjant pyta się zony:
– Czy mąż zawsze tak na panią krzyczy?
Zona:
– Nie, tylko wtedy gdy jest pijany.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2004, 22:43
Posty: 106
Skąd: Tarnowskie Gory
Auto: Mazda 626 1.8 16V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park