Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Lukano » 15 lis 2008, 10:20

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
– Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
– Pięknego s ku r w i e l a złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
– Panie, ja wszystko rozumiem – piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
– Ale proszę księdza – s******l to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
– Aaa no to w porządku. Poproszę tego s*******a. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
– O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
– Ładnego s*******a kupiłem, co?
Zakonnica:
– Ale co ksiądz – takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa s******l – tak jak inne, płoć czy szczupak.
– Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała s*******a na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
– O jaka piękna duża ryba – mówi kucharka.
Siostra na to:
– Piękny s******l, prawda?
– Ależ co siostra? Nie poznaję! – obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa s******l – tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować s*******a na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie – rybę.
Ksiądz biskup:
– Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego s*******a znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
– A ja tego s*******a skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
– A ja tego s*******a usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
– k u r w a, widzę, że tu sami swoi!
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez People_Hate_Me » 15 lis 2008, 13:35

Lukano <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol> <lol>
Psssssssssssssst
Moderator
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez skorpek » 16 lis 2008, 10:26

Lukano <tazz> hahaha
pozdrawiam skorpek ;)
Verstehen kann man das Leben rückwärts, leben muß man es aber vorwärts.



SWAP BA Z5 –> BP How-to BY–>Gadula
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2008, 21:35
Posty: 2061
Skąd: Łask
Auto: śleć :-D

Postprzez Blade » 17 lis 2008, 11:35

Żona do pijanego męża:
-tym razem co za okazja?!
-Na rybach byłem z Witkiem, siedzimy łapiemy, a tu flaszka podpłynęła..
–???
-No i otworzyliśmy, a tam ...
-Dżin?!!!
-Dlaczego dżin?! Wódka...




Technik: Proszę kliknąć prawym klawiszem "Moje połączenie" na pulpicie.
Klient: Prawym klawiszem?
Technik: Tak, prawym klawiszem myszy.
Klient: Moja mysz nie ma prawego klawisza, jest jeden położony nad tym, którego zwykle używam.
Technik: Ma pan mysz poziomo czy pionowo?
Klient: Poziomo.
Technik: Proszę obrócić ją o 90 stopni w prawo i wtedy wcisnąć prawy klawisz...
Klient: Wow! Tak się dużo łatwiej operuje myszą! Czy tak mam robić już zawsze?


Sklep miesny, dzwoni telefon:
– Ma Pani baranie udzce?
– Mam
– A konski zad?
– Mam
– A swinska glowe ?
– Mam
– A piersi kurczaka?
– Oczywiscie, ze mam
– To musi byc Pani k@#ewsko brzydka

Początek meczu piłkarskiego pomiędzy dwoma szkockimi klubami.
Sędzia losuje strony...podrzuca do góry monetę...około dwustu rannych.

Po co kobiecie nogi??
Żeby nie zostawiała śladów jak ślimak
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 sie 2006, 17:00
Posty: 2834 (1/0)
Skąd: Wrocław
Auto: MX-5 NBFl BP '01

Postprzez People_Hate_Me » 17 lis 2008, 17:21

Żona namówiła męża na orgię seksualną. Wszyscy w pokoju się rozebrali, zgaszono światło i zaczęto orgię. Po 20 minutach facet zapala światło i mówi: Musimy ustalić jakieś zasady bo ja trzeci raz z rzędu robię loda.

Mrówka zażywa sjesty pod dorodną jabłonką, nagle... spada na nią jabłko. Po dłuższej chwili mrówka otrząsa się z szoku, spogląda w górę i mówi : kurrrna, w samo oko!


Żona wchodzi do łazienki w chwili kiedy mąż onanizuje się pod prysznicem...
– Co ty robisz? pyta z oburzeniem
– To jest moje ciało i będę je mył tak szybko jak mi się podoba !!!!
Psssssssssssssst
Moderator
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez MazFarao » 18 lis 2008, 00:54

Mąż wraca do domu i w przedpokoju pyta teścia:
– Ssssss?
Teść odpowiada:
– Sss, sss!

Słowniczek:
Ssssss – Jest żmija?
Ssss, sss – Są obie!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sie 2006, 19:57
Posty: 113
Skąd: Lubawa
Auto: Peugeot 406 Break

Postprzez Artiks » 18 lis 2008, 14:41

Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana 'Rudobrodego'. Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
– Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
– Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!!!
Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
– Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
– Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!!!
Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:
– Kapitanie! Dlaczego na "akcję" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
– Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!!!
W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:
– Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!!!
– Dobra jest!!! Podajcie moje brązowe spodnie


Księgowy, świeżo po studiach, znalazł prace w urzędzie skarbowym i na pierwszy ogień miał sprawdzić księgi podatkowe starego Rabbina. Znad sterty ksiąg oszczędnego rabina sprawdzając należności podatkowe wpadł mu do głowy pewien pomyśl. Zażartuje sobie z wielebnego.
– Rabbi – powiedział – widzę, że kupujesz dużo świec...
– Tak – odparł Rabbin.
– A co robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami?
– Dobre pytanie – powiedział Rabbin – zbieramy to i kiedy uzbiera się całe pudełko wysyłamy do producenta, a on, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe pudełko za darmo.
– Aha – powiedział księgowy niezadowolony z tego, że jego niecodzienne pytanie miało najzwyklejsza w świecie odpowiedz. Myślał wiec dalej...
– Rabbinie, a co z zakupem macy? Co robisz z okruszkami, które ci zostaną?
– A tak – powiedział Rabbin – zbieramy je, a kiedy jest ich cale pudełko wysyłamy do producenta, a ten, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe opakowanie za darmo.
– Aha- powiedział księgowy i jeszcze intensywniej zastanawiał się jak podejść Rabbina.
– Dobrze Rabbinie – kontynuował – a co robicie z napletkami, które zostaną po obrzezaniu?
– Tak, tu też nie ma marnotrawstwa. Wszystkie dokładnie zbieramy i kiedy uzbiera się pudełko wysyłamy do urzędu skarbowego.
– Do Urzędu Skarbowego ? – spytał zmieszany księgowy.
– A tak, do Urzędu, a oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam takiego małego kutasika, jak ty

Przeorysza wzywa do siebie siostry i mówi
– Dziś w nocy był w klasztorze jakiś mężczyzna.
Wszystkie siostry – Ooo...
Jedna – Hihihi.
Przeorysza kontynuuje
– Po tym incydencie znaleziono przezerwatywę.
Wszystkie siostry – Ooo...
Jedna – Hihihi.
Przeorysza kończy
– Okazało się, że prezerwatywa była pęknięta.
Wszystkie siostry – Hihihi.
Jedna – Oo! hahaha <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2006, 12:17
Posty: 1568 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: 323F BA Z5 –> RENAULT LAGUNA III 2.0 DCI

Postprzez Angel » 18 lis 2008, 16:48

MazFarao napisał(a):Mąż wraca do domu i w przedpokoju pyta teścia:
– Ssssss?
Teść odpowiada:
– Sss, sss!

Słowniczek:
Ssssss – Jest żmija?
Ssss, sss – Są obie!


podobne klimaty

Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna – obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć – odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć – masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.







Tłumaczenie:
T: Mam flaszkę!
Z: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Z: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Z: Nie, na śmietniku!

=)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 17:59
Posty: 42
Skąd: L-ca
Auto: Była 323F 1.5,now focus 1.8ben

Postprzez Grzyby » 19 lis 2008, 12:05

Pani z pary A do pani z pary B:
– Jestem wściekła! Na moją propozycję pójścia do restauracji on powiedział, że jesteśmy ze sobą dostatecznie długo abyśmy poszli do niego. Tam musiałam coś przyrządzić do kolacji, potem zaciągnął mnie do łóżka, zero gry wstępnej, w niecałe dwie minuty skończył, zawrócił się i zasnął!!!

Pani z pary B do pani z pary A:
– U mnie zaś wszystko pięknie! Zabrał mnie do eleganckiej restauracji, opłacił pyszną kolację z fantastycznym winem, odbyliśmy romantyczny spacer do niego, tam przy świetle świecy prawie godzinę mnie rozpalał wstępnie, a potem była prawie godzina wspaniałego seksu! I po tym wszystkim jeszcze godzinkę miło żeśmy gawędzili, aż usnęłam pierwsza!

Pan z pary A do pana z pary B:
– Było cudownie! Poszła ze mną, ugotowała kolację, żeśmy się pokochali, dzisiaj jestem szczęśliwy i wyspany!

Pan z pary B do pana z pary A:
– Jestem skończony! Jak głupek zgodziłem sie aby wybrała knajpę, to zaprowadziła mnie do jakiejś restauracji na starówce, z jakimś francuskim winem. Jak zobaczyłem rachunek, to omal nie zemdlałem, musiałem tam zostawić całą forsę i nie stać mnie było na taryfę! Czynsz i liczniki mam nieopłacone, więc musiałem zapalić świecę! Po tych nerwach godzinę mi nie chciał stanąć, a potem godzinę kończyć nie mogłem! No i nie mogłem w końcu zasnąć, gadałem z tą wariatką o głupotach różnych aż mi zachrapała...
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez skorpek » 19 lis 2008, 13:58

Grzyby hahaha hahaha hahaha
pozdrawiam skorpek ;)
Verstehen kann man das Leben rückwärts, leben muß man es aber vorwärts.



SWAP BA Z5 –> BP How-to BY–>Gadula
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sie 2008, 21:35
Posty: 2061
Skąd: Łask
Auto: śleć :-D

Postprzez People_Hate_Me » 19 lis 2008, 17:08

Czasy średniowiecza, jedzie sobie rycerz na koniu i nagle obczaił karczmę po drodze. Głodny wchodzi do środka, zamawia soczystego prosiaka, bierze pierwszy kęs, a tu nagle wpada giermek:
– uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija Was wszystkich!!!

Rycerz pomyślał, że na tamten świat mu sie nie spieszy wiec uciekł.

Wciąż głodny jechał dalej, patrzy – kolejna karczma. Wchodzi do środka, zamawia kawałek jakiejś dziczyzny, bierze pierwszego gryza z ulga, a tu nagle wpada giermek
– uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija Was wszystkich!!!

Rycerz znowu uciekł.. jedzie dalej, ledwo się z głodu trzyma na koniu, koń go też ledwo dźwiga. patrzy: karczma, wpada z hukiem do środka, zamawia krwisty stek, bierze pierwszy kęś z ulgą... a tu nagle wpada giermek :)
– uciekajcie!! uciekajcie!!! czarny rycerz jedzie, uciekajcie!! pozabija Was wszystkich!!!

Rycerz myśli: nie uciekam! [tiiit], nie umrę głodny. Rycerz zjadł, karczma pusta... Nagle do środka wchodzi murzyn w pięknej lśniącej zbroi i zagaduje do naszego bohatera:

– co Ty tu robisz?
– no jem...
– zrób mi laskę a przeżyjesz

rycerz robi loda, robi robi... a tu nagle murzyn mówi:
– tylko pośpiesz się, bo czarny rycerz jedzie
Psssssssssssssst
Moderator
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez Artiks » 20 lis 2008, 10:17

Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył –
masakra.
Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko
potłuczony. Z drugiego ksiądz – parę siniaków... Patrzą na
siebie – na samochody – niedowierzanie...
Rabin mówi do księdza: – To niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz: – No właśnie – to musi być znak od Szefa...
Rabin: – Tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz: – Tak, koniec waśni między religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę): – Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi.
Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz: – A ty
Rabin: – A ja poczekam, aż przyjedzie policja... <lol> hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2006, 12:17
Posty: 1568 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: 323F BA Z5 –> RENAULT LAGUNA III 2.0 DCI

Postprzez artro219 » 22 lis 2008, 10:15

60 rad jak za kierownicą zostać prawdziwym burakiem:

Czekając przed zamkniętym szlabanem wyjdź na papierosa.
Dłub w nosie w oczekiwaniu na zielone światło.
Gdy na parkingu potrącisz inny samochód, uciekaj czym prędzej.
Gdy usłyszysz za sobą sygnał karetki pogotowia, pozwól na to, żeby wyła bezpośrednio za tobą.
Gdy zamówisz hamburgera w McDrive, jedz go zawsze na parkingu w samochodzie.
Hamuj z piskiem opon zatrzymując się na stacjach benzynowych albo koło przydrożnych barów.
Jadąc na trasie, zatrzymuj się wielokrotnie i wyprzedzaj potem te same samochody.
Jadąc w dłuższa trasę miej zawsze wyładowaną komórkę.
Jadąc w nocy wyłączaj długie dopiero wtedy, gdy masz całkowitą pewność, ze oślepiłeś już nadjeżdżającego.
Jedź w taki sposób, żeby wszyscy pasażerowie byli przez cala drogę zaabsorbowani tylko Twoją jazda.
Jedź z łokciem wystawionym za szybę.
Jeśli myjnia sterowana jest z zewnątrz, spróbuj czy po wrzuceniu karty uda Ci się dobiec i wsiąść do samochodu.
Jeździj w czapce, berecie lub kapeluszu.
Kup samochód o dużej pojemności silnika i narzekaj, że dużo pali.
Kup samochód o malej pojemności silnika i narzekaj, że nie ma przyspieszenia.
Myj samochód raz na miesiąc, albo i rzadziej.
Na stacji benzynowej, stawaj z niewłaściwej strony dystrybutora i ciągnij wąż dookoła samochodu.
Naklej na samochód kilka kolorowych kleksów.
Nie daj się wyprzedzić innym – to przecież hańba i dyshonor.
Nie pozwól włączyć się do ruchu innym.
Nie zdejmuj folii z siedzeń po kupieniu samochodu.
Nigdy nie ostrzegaj innych przed grożącym im radarem.
Nigdy nie tankuj do pełna.
Nigdy nie zapinaj pasów.
Ochlap pieszego.
Pamiętaj, że najlepszy kierowca to najszybszy kierowca.
Parkuj tak, żeby inni nie mogli wyjechać.
Podświetl sobie podwozie i tablice kolorowym neonem.
Pokazuj innym obraźliwe gesty przez szybę.
Powieś CD na lusterku.
Powieś na lusterku kartonowy zapaszek.
Przy kolejce na CPN po zatankowaniu paliwa połaź jeszcze trochę po sklepie.
Przyspieszaj w czasie gdy ktoś Cię wyprzedza.
Rozmawiaj przez komórkę w mieście kiedy i gdzie się tylko da.
Ruszaj z piskiem opon.
Ruszaj zanim jeszcze wszyscy piesi opuszczą przejście.
Ruszaj ze świateł dopiero wtedy, gdy zielone świeci się już kilka sekund.
Słuchaj muzyki na maxa przy otwartych szybach.
Szanuj żarówki – włączaj kierunkowskaz dopiero gdy skręcasz.
Traktuj jazdę na trasie jako "Need for Speed" na żywo.
Udowodnij ze twój samochód potrafi zabrać więcej niż 5 osób.
Uprawiaj slalom po wszystkich pasach.
W czasie jazdy wyrzucaj niedopałki przez uchylona szybę.
Wjedź na skrzyżowanie w taki sposób, żeby po zmianie świateł zatkać inny kierunek ruchu.
Wjeżdżaj samochodem w najgłębsze zakamarki lasu.
Wsiadając do cudzego, dobrego samochodu wołaj innych kumpli na przejażdżkę.
Wyprzedzaj pod górę
Wyprzedzając rowerzystę nie włączaj kierunkowskazu.
Zadbaj o to, żeby bez przerwy włączał Ci się alarm. Zwłaszcza wtedy, gdy nie będziesz mógł go usłyszeć.
Zadbaj o to, żeby w Twoim samochodzie był maksymalny syf.
Zainstaluj sobie klakson – melodyjkę.
Zajmij komuś przed nosem miejsce na parkingu.
Zajmuj lewy pas na 3 km przed skrętem w lewo.
Załóż pokrowiec z misia na kierownice.
Załóż sportowe alufelgi w limuzynie.
Zamontuj dodatkowe głośniki pod maską – będzie Cię lepiej słychać.
Zamontuj melodyjkę Lambada kiedy jedziesz na wstecznym.
Zapamiętaj, że wszystkiemu winne są głupie przepisy, fatalne drogi, zbyt duża liczba samochodów i korki. Ty sam jesteś zawsze bez winy.
Zatrzaśnij kluczyki w samochodzie. Najlepiej gdzieś na trasie
Zawsze mrugaj długimi lub używaj klaksonu wobec kierowców których chcesz wyprzedzić
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 14:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez Xavier » 22 lis 2008, 10:38

artro219 napisał(a):Gdy zamówisz hamburgera w McDrive, jedz go zawsze na parkingu w samochodzie.

Nie wiedziałem, że McDrive wymyślono po to, by zjeść kanapki w budynku restauracyjnym McDonalda... :D
A może to postulat by jeść prowadząc samochód? <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 17:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez Lukano » 24 lis 2008, 13:27

Egzamin z fizyki na Politechnice. Profesor pyta pierwszego delikwenta.
– Jedzie Pan autobusem i jest straszliwie gorąco, co Pan zrobi?
– Otworzę okno
– Bardzo dobrze. A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice
autobusu zajdą po otwarciu okna?
???
– Dziękuję Panu dwója, następny proszę
Wchodzi drugi student, dostaje to samo pytanie ten sam stopień i
wychodzi.
Po godzinie wynik meczu dla prof 9:0. Jako 10-ta wchodzi śliczna
studentka. Profesor pyta:
– Jedzie Pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co Pani robi?
– Zdejmuję bluzkę.
– Pani mnie nie zrozumiała, jest naprawdę bardzo gorąco!
– To jeszcze zdejmuję spódnicę.
-Ale żar jest nie do zniesienia!
– To zdejmuję stanik!
Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi:
– Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki,
ale nawet jakby mnie mieli zgwałcić wszyscy faceci w autobusie to
okna nie otworzę!!!
Obrazek
Audi A8 4.2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2006, 19:10
Posty: 4137 (0/1)
Skąd: Lublin/Radom
Auto: Hania civic X, A8 D3 a na lato Hania CRX del soll

Postprzez pieniu16 » 24 lis 2008, 14:12

Ile jaj ma Barrack?

Oba ma

:D
pieniu16
 

Postprzez PARTYBOY » 24 lis 2008, 14:25

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: zona krząta sie w kuchni, mąż cos naprawia. W pewnej chwili mąż wola:
– Chodź na chwile!
– Co?
– Potrzymaj ten drucik.
Zona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
– I co?
– Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez People_Hate_Me » 24 lis 2008, 14:59

Lotnisko w Londynie, kontrola paszportowa
– Name?
– Abdul Jabara Dahar
– Sex?
– 4 times a week
– No, no. Male? Female?
– Male, female, sometimes camel...
Psssssssssssssst
Moderator
 
Od: 16 lip 2008, 15:26
Posty: 6441 (5/20)
Skąd: Trn
Auto: Mazda MX-6 (GE) 2.0 FS-T 93r
Subaru Impreza (GC) 2.0 Combi

Postprzez paww99 » 24 lis 2008, 17:06

Dzwoni blondynka do warsztatu samochodowego i mówi:
-Prosze pana, coś mi spod samochodu cieknie... Takie czarne i gęste.
-To olej.
-No to okej, oleje to.
Ford Sierra 2,9 24v 4x4 Cosworth BOA :) Ta ze śmiercionośnym napędem... ~200 koni, v6, rwd, spalanie 10l lpg, lans, czego chcieć więcej? :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2008, 21:16
Posty: 211
Skąd: Olsztyn
Auto: -Sierra mk2 2.0 dohc –>2,9 24v6 4x4
-Sierra mk2 2.0 dohc
-Sierra mk1 85r. 2.0 ohc – Coupe GT :D

Postprzez PARTYBOY » 24 lis 2008, 18:51

Przyjeżdża syn z Angli do domu na wieś.
Ojciec jedzie na traktorze i mówi do syna:
-Wywieź gnój...
-What? (czyt. – łot?)
-Łot świń i łot krów!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park