Strona 140 z 1881

PostNapisane: 4 kwi 2018, 11:31
przez nemi
Ten wolnocłowy w Kopenhadze raczej służy do oglądania :). Ceny są koszmarne i w sumie nie wiem, czy wydam ponad 70 zł na jakikolwiek alkohol, kiedy nie jestem koneserem i właściwie najbardziej lubię wypić kieliszek (góra dwa) wina :)

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 4 kwi 2018, 11:38
przez Xenocyd
Jak Ci nie wejdzie, to wymienię na gotówkę jak będę w sierpniu <rotfl>

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 4 kwi 2018, 11:38
przez brii
Raz się żyje – zaszalej, mi się zdarzyło wydać 250EUR na cygara a nie palę ;)

PostNapisane: 4 kwi 2018, 11:45
przez nemi
nemi napisał(a):Kurczę, już kwiecień – trzeba jakieś decyzje wakacyjne podjąć. Mam nadzieję, że znajdę trochę czasu dziś lub jutro.

Co byście proponowali? Blisko, żebym za długo nie musiał dzieci męczyć, ciepło i tanio (chciałbym się zmieścić w 10-12k za 2 tyg.). W Chorwacji byłem w zeszłym roku – gdzieś indziej może bym pojechał...


PeKa napisał(a):Ja, jak znajomym proponuje urlop za free, tyle że w kraju, to każdy kręci nosem, bo Polska, a w rezultacie zostają w domu

Ehhh, nie wiem czy nie zostanę w domu!
Za 3.500 zł w Chorwacji można mieć nocleg w norze (patrzę na takie z dwoma pomieszczeniami – jedno dla dzieci i drugie dla mnie i żony; standard trochę lepszy niż przyczepa Grzyba) jeśli to będzie miejsce, gdzie jest plaża dostępna dla dzieci [w okolicach, gdzie są same skały jest taniej].
Tu wyciągam EXCELA z taką przykładową wycieczką:
Kod: Zaznacz cały
Apartament      3500
Dojazd CRO   1900 km   802,75 <-- tu raczej przesadziłem, to byłby najdalszy zakątek
Powrót PL   1900 km   802,75 <-- tu raczej przesadziłem, to byłby najdalszy zakątek
Austria   20 EUR   42,5
Słowenia   20 EUR   85
Czechy      80
Wycieczki   500 km   211,25
Hotel Plitwickie      400
Jeziora Plitwickie      250
Jedzenie      2500
Inne      1000
Autostrady CRO      300
Hotel powrót      1100

i suma się robi 11k i wchodzimy w kosztowe rewiry drinków z palemką, musiałbym tylko dotrzeć na Okęcie. Fakt, że może trochę z górką liczyłem wszystko. Sam już nie wiem co z tym robić.


Xen, zorientuję się ile kosztuje na lotnisku i w jakich jest opakowaniach – powinienem mieć trochę czasu, bo lot mam przed 20. Jeśli byś potrzebował, to jestem w stanie sprowadzić jakąś buteleczkę – zazwyczaj w ciągu kilku-kilkunastu tygodni.

PostNapisane: 4 kwi 2018, 11:57
przez bieski
W Słowenii autostrady nie trzeba ;) Zawsze 85 zł w kieszeni

PostNapisane: 4 kwi 2018, 12:11
przez nemi
bieski napisał(a):W Słowenii autostrady nie trzeba

Opłaca się wydać – już jest autostrada z północy na południe (czy tam bardzo duży jej fragment), nie zdecydowałbym się na oszczędności i jechać tą godzinę dłużej.

PostNapisane: 4 kwi 2018, 15:07
przez bieski
nemi napisał(a):uż jest autostrada z północy na południe (czy tam bardzo duży jej fragment),

Wybudowali cały odcinek? W zeszłym roku autostrada kończyła się za Ptujem.

Jedzie się ok 15 min dłużej, w moim przypadku w zeszłym roku jechałem nawet krócej, bo na autostradzie był mega korek :P

PostNapisane: 4 kwi 2018, 15:13
przez loockas
nemi napisał(a):standard trochę lepszy niż przyczepa Grzyba


Widzę mamy nowy punkt odniesienia standardu wakacyjnego :D

Letniość zawitała na obdarte felgi w foce. Kurde dwie opony są jak nowe (te co były z tyłu), ale dwie wyglądają jakby miały ze 3 lata, a są po jednym sezonie :P Zamieniłem przód z tyłem. Pewnie po niedzieli wszystkie będą wyglądały jak śmietnik. Może do końca sezonu pociągną, a potem będę Was męczył z pytaniami :P Bimbak, na Ciebie szczególnie liczę, bo byłeś ze swoich miszelinów bardzo zadowolony w Rykach. Przypomnij model proszę.

PostNapisane: 4 kwi 2018, 15:13
przez nemi
Kurcze, już nie pamiętam... Zależy pewnie którędy jechałeś – ja od strony Grazu w stronę Zagrzebia. Wcześniej słyszałem, że szkoda płacić za taki maleńki odcinek, a Słowenię przejechałem prawie tego faktu nie zauważając i wydaje mi się, że większość przejechałem autostradą.

PostNapisane: 4 kwi 2018, 15:50
przez Krzemol
loockas napisał(a):Widzę mamy nowy punkt odniesienia standardu wakacyjnego :D

Sześć lat temu pojechaliśmy na wakacje nad morze. Znajomy znajomego polecił nam jedno miejsce na wiosce zwanej Jantar. Pomijając fakt, że nie było tam nic oprócz jednej smażalni ryb (w wieku 18 lat raczej są trochę inne oczekiwania odnośnie spędzania wolnego czasu, szczególnie nocami :P) to standard był jeszcze gorszy jak w przyczepie Grzyba <lol> . Trzy rozlatujące się przyczepy kempingowe obok siebie, jak tam dojechaliśmy to miałem przed oczami sceny z filmu 8 mila... W nocy była burza, bałem się, że to się rozleci, dodatkowo niezły przedmuch gdzieś musiał być bo spałem w dżinsach i bluzie. Dobrze, że zapłaciliśmy za jedną noc i uciekliśmy stamtąd rano, pojechaliśmy do Krynicy Morskiej gdzie już było normalnie :)

PostNapisane: 4 kwi 2018, 16:47
przez stachan
nemi napisał(a):Kurcze, już nie pamiętam... Zależy pewnie którędy jechałeś – ja od strony Grazu w stronę Zagrzebia. Wcześniej słyszałem, że szkoda płacić za taki maleńki odcinek, a Słowenię przejechałem prawie tego faktu nie zauważając i wydaje mi się, że większość przejechałem autostradą.


Koniec budowy całego odcinka, czyli do granicy z Chorwacją jest planowany na listopad tego roku. Chodzą jednak głosy, że jedna nitka będzie działać do wakacji :)

Dla chętnych są oczywiście objazdy, aby zaoszczędzić na słoweńskiej opłacie, lecz nie zmienia to faktu, że korek na przejściu granicznym dotyka wszystkich bez względu na to, którędy do niego dotarli. Ponoć są przejścia mniej obłożone, ale drogi do nich prowadzące są średnie i mnie osobiście nie chce się wlec jednopasmówką, bo uważam takie rozwiązanie za pyrrusowe zwycięstwo. Niby bez opłat, niby szybciej, ale kto się przyzna, że w sumie jednak dłużej... Zresztą korki, co do zasady, dotyczą tylko weekendów.

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 4 kwi 2018, 19:52
przez nemi
Strasznie mnie stresujesz tym staniem na granicy... Idealnie by było wziąć świadectwo i od razu do samochodu, jeszcze 22.06. – pewnie wtedy jeszcze nie byłoby kłopotu.

I tak jak patrzyłem na oferowane przez Chorwatów nory + doliczę wszelkie koszty, to wyjdzie spora sumka, za którą można pojechać do Grecji z biurem podróży i mieć całą organizację w pupie.

Hotele w Chorwacji to już w ogóle dramat cenowy. Z ciekawości patrzyłem na jakąś miejscowość niedaleko Marsylii i chyba da się znaleźć jednak taniej, tylko to już odrobinę daleko :)

Chce mi się słońca, morza i widoku opalonych ciał, ale nie mam dobrego pomysłu i rozsądnej ceny :(. Jak się trafia fajne mieszkanie, to potem google maps pokazuje, że plaża jest odlana z betonu :D

Jednak czasy, gdy mogłem jechać poza sezonem były znacznie łatwiejsze :)

PostNapisane: 4 kwi 2018, 19:58
przez Szymon
a czemu nie chcesz Grecji? W 2017 musieliśmy lecieć w sezonie, więc szukałem miejsca w miarę mało popularnego wśród turystów. Znalazłem Lefkadę, którą jesteś w stanie objechać na skuterze wokół (co też zrobiliśmy – polecam ):P Jej prawe wybrzeże jest skaliste i raczej tylko jako baza wypadowa. Lewe piaszczyste.
Podobnie Kefalonia, o której też słyszałem super opinie.
Obydwa przypadki jednak przy założeniu, że szukasz spokoju, a nie mocno rozrywkowych kurortów. Ale mam wrażenie, ze wolałbyś spokój :)
W tym roku nareszcie mi się udało połapać Santorini. W lipcu tam pusto nie będzie, ale od dawna mi się marzy ;)

PostNapisane: 4 kwi 2018, 20:18
przez jacobs
Szymon napisał(a):a czemu nie chcesz Grecji?

nemi chyba lubi jeździć :P

PostNapisane: 4 kwi 2018, 20:19
przez Szymon
to sobie tam wynajmie auto :)

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 4 kwi 2018, 20:22
przez nemi
Nie mówię, że nie chcę :)

Niestety wszystkie moje wyjazdy zaczynają się w ostatnim czasie od wizyty u lekarza (łącznie z ubiegłoroczną Chorwacją), który ocenia, czy w ogóle możemy jechać. Z biurem podróży tracę wszystko (chociaż owu ubezpieczeń nie czytałem – może da się coś odzyskać?). Jak organizuję sam, to najwyżej tracę za noclegi.

Moja ostatnia wizyta w Grecji skończyła się tak, że szukałem lekarza i byliśmy spakowani i w blokach startowych, czy jedziemy do szpitala i był stres czy normalnie wrócimy. I to mnie tak trochę zniechęca i powoduje, że w ostatnich latach wybierałem samochód.


Bez dzieci miałem inne myślenie :).

PostNapisane: 4 kwi 2018, 20:27
przez bieski
nemi napisał(a):Idealnie by było wziąć świadectwo i od razu do samochodu, jeszcze 22.06. – pewnie wtedy jeszcze nie byłoby kłopotu.

Byłby niestety. Ja własnie jechałem zaraz po zakończeniu szkoły. W Ptuju wbiliśmy się w mega korek na autostradzie. Na szczęście nie było tak źle. W razie czego ja polecam wyspę Rab. Wszystkie rodzaje plaż są, nawet te dla nudystów :D a rajska plaża w sam raz dla dzieci :D

PostNapisane: 4 kwi 2018, 20:29
przez Szymon
No okej, to jest powód. Szczególnie jeśli masz już w tym temacie powtarzalność. Wciąż jednak namawiam, spróbuj :) Warto.

Re: Czateria... 2018

PostNapisane: 4 kwi 2018, 20:42
przez nemi
Tymczasem muszę się zastanowić jaką kurtkę wziąć na jutro i piątek, w Skandynawii mają chłodniej niż dziś było w Warszawie ;)

PostNapisane: 4 kwi 2018, 21:09
przez JohnnyB
Smignijcie na Chorwację w pierwszy weekend sierpnia. Wtedy zobaczycie co to jest korek :).
12 godzi stania łącznie.....średnio fajnie, zwłaszcza ze ostatnie 12 godzin jechałem ja a pozostali z nudów zrobili już słoik :D.

Czerwonego Golfa już niema...dziś pojechał do Bydgoszczy. Na swojego czekam i pewnie się szybko nie doczekam :/.