Czateria... 2021

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez nemi » 27 lut 2024, 18:17

Mieszkania to koszmar. W 2018 kupiłem za 263k z miejscem parkingowym i ogródkiem. Dziś jest warte... 180-200.000 więcej. Szokujące.

Za to elektryki w sumie staniały. A to fajna sprawa sobie kupić, przeglądów nie ma. Do tego na ładowarkach można się nauczyć na pamięć statystyk przestępczości w Malmö, pożarów samochodów czy kradzieży z dostępem kluczykowym/bezkluczykowym. Przyjemne z pożytecznym ;).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez Dominator » 27 lut 2024, 19:19

Samochody, mieszkania nie wspominając już o domach- ich ceny wzrosły niewspółmiernie więcej niż wzrosły realnie zarobki. Średnia mediana na rękę nadal wynosi poniżej 5kzl. Trzeba praktycznie 3 lata dymac nic nie wydając by mieć na samochód. 2-3 lata temu wyglądało to źle ale nie aż tak.
Ładny zwyczajny dom w mojej okolicy to wydatek blisko miliona złotych. Przy tej 5 na rękę to jest wręcz absurdalne. Nawet niech będzie mąż i żona i mają 10 na rękę to kwota wydaje się jak z kosmosu.
Nikomu nie chce zaglądać do kieszeni ale lepiej oceniać otaczającą nas gospodarkę przez pryzmat średniej (mediany) niż własnego podwórka.
Osobiście mam mieszkanie własnościowe w którym czynsz wzrósł w przeciągu kilku lat prawie podwójnie. Moje zarobki czy mojej żony podwójnie w tym czasie się nie powiększyły. Jak wcześniej marzyłem o własnym podwórku tak teraz już marzenia mam mniejsze bo po co się [tiiit] :)
...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2011, 23:36
Posty: 4908 (66/68)
Skąd: Bielsko-Biała/KR/KTA
Auto: Accord 8 2.2 gnojówka

Postprzez Neonixos666 » 27 lut 2024, 19:23

Ja co raz bardziej zbliżam się do płacy minimalnej. <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez zadra » 27 lut 2024, 20:32

Neonixos666 napisał(a):Ja co raz bardziej zbliżam się do płacy minimalnej. <lol>

To ona Cię goni .. :)
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez loockas » 27 lut 2024, 20:41

Dominator napisał(a):Nikomu nie chce zaglądać do kieszeni ale lepiej oceniać otaczającą nas gospodarkę przez pryzmat średniej (mediany) niż własnego podwórka.


Zgadzam się. Dlatego z pełną świadomością napisałem, że teraz nie jest wcale gorzej niz było (pisałem wyłączenie o samochodach).

Niech Ci będzie mediana:

Zrzut ekranu 2024-02-27 o 19.23.30.png


Bankier powołuje się na dane z GUS (nie weryfikowałem).

I teraz kilka przykładów cen samochodów:

2013 – Skoda Octavia od 59k (dane z artykułów wg daty)
2022 – Skoda Octavia od 94k (dane z artykułów wg daty)

Wynagrodzenie między 2013, a 2022 wzrosło o ~80%, a cena Octavii o ~60%. Dzisiaj Octavia startuje od 103k.

2018 – Renault Megane RS (tym się interesowałem) – 140k
2023 – Renault Megane RS – 165k

Między 2018, a 2023r wynagrodzenie wzrosło o ~40%, a ceny Megane o ~20%

Mogłem coś popierniczyć w liczeniu, bo zrobiłem to na kolanie :)

Jeszcze podam ciekawy przykład znajomego. Bodajże w 2006r kupił sobie nową Toyotę Avensis za ok 70-80k. W tym samym czasie kupił mieszkanie 40m2 w Katowicach za podobną kwotę. Dzisiaj odpowiednikiem Avensisa niech będzie Camry, która kosztuje ~160k. Mieszkania w Katowicach za te pieniądze nie da się kupić :)

Nie oceniam nigdy wg własnego podwórka bo było by to niemiarodajne. Jak mi ktoś mówi że miałem sobie dom budować 5 lat temu jak było taniej, to mu odpowiadam że niestety, ale dla mnie wbrew pozorom taniej było obecnie :) Wtedy mnie po prostu kompletnie na to nie było stać.

Zgadzam się co do nieruchomości. Tu ceny oszalały. Ale z autami nie ma aż tak źle, choć wcale nie uważam że nie mogłoby być taniej :) Mnie osobiście bardziej przerażają rosnące koszty życia.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez nemi » 27 lut 2024, 21:13

To jest w sumie ciekawa obserwacja z cenami aut, spodziewałem się, że wynagrodzenia nie dogoniły. Oczywiście tego nie liczyłem, bo nie miałem takiej potrzeby.

Ja mam może inną sytuację, bo miałem wysoką bazę przed inflacją i te wyższe wynagrodzenia chyba nie rosną już tak jak te niższe.
Policzyłem, że Megane musialby kosztować na gotowo (z rozszerzoną gwarancją i pakietem serwisowym) 79.235 zł. Nie chce mi się sprawdzać, ale pewnie jest droższy o 20-30.000.

loockas napisał(a):Mnie osobiście bardziej przerażają rosnące koszty życia.

Ja na zasadzie "wydaje mi się" mam wrażenie, że mnie stać na mniej niż 5 lat temu, ale nie mam twardych liczb.
Moja żona mówi to samo – pracowała na 1 etat w świetlicy i było ją stać na kupno co jakiś czas markowej torebki czy jakiś tam zabieg kosmetyczny, a teraz ma 1,5 etatu, dodatek wychowawczy i nie starcza jej od 1. do 1.

Do tego na przykład kredyt płacę 1.000 zł więcej niż w covidzie. Czynsz wzrósł chyba ze 25% około w rok itd. Daleki jestem od narzekania, ale odczuwam wzrost cen bardzo.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez loockas » 27 lut 2024, 21:17

nemi napisał(a):To jest w sumie ciekawa obserwacja z cenami aut, spodziewałem się, że wynagrodzenia nie dogoniły. Oczywiście tego nie liczyłem, bo nie miałem takiej potrzeby.


No ja właśnie ten temat ruszyłem podczas rozmowy z kolega od tej Avensis. Bo on mi otworzył właśnie oczy, że nie ma tak źle z samochodami jak mi się wydawało (też sądziłem że jest dużo drożej w stosunku do wynagrodzeń). Natomiast ja nigdy nie śledziłem średnich wynagrodzeń i też się nieźle zdziwiłem...

W oświacie wiesz jak jest... moja zona czeka w tej chwili na wyrównanie, bo jej wypłata ze stycznia i lutego była mniejsza od minimalnej... :D To jest dopiero paranoja...

Dopisano 27 lut 2024 20:22:

nemi napisał(a):Ja mam może inną sytuację, bo miałem wysoką bazę przed inflacją i te wyższe wynagrodzenia chyba nie rosną już tak jak te niższe


Wiadomo, że indywidualnie jak się na to spojrzy to każdemu wyjdzie coś innego. Natomiast chcąc nie chcąc trzeba przyjąć jakąś średnią czy medianę (choć też uważam że ona nie do końca odzwierciedla rzeczywistość). Jednemu się przez ostatnie 10 lat polepszyło, innemu pogorszyło, a komuś nie zmieniło nic.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez nemi » 27 lut 2024, 21:23

Ja podobną dyskusję prowadziłem z koleżanką na temat nieruchomości. Ona też bardzo narzekała, że młodych nie stać i w ogóle jest tragedia. Ale np. w moim przypadku obecnie jest... taniej niż jak ja kupowałem. Czyli też miałem jednak ciężko :).

Dopisano 27 lut 2024 21:27:

Loockas, pełna zgoda z tym, że każdemu wyjdzie inaczej. Ale też nie musimy chyba tak strasznie bazować na najtwardszych danych, bo dyskusja straci na... przyjemności :)

Chyba nikt z nas nie wyciąga Excela spotykając się ze znajomymi przy piwku ;).
A ja tak bym forum traktował chyba. Relaksik i możliwość ponarzekania na ciężki los :P
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez loockas » 27 lut 2024, 21:29

Auta na szczeście w całej PL kosztują +/– tyle samo. Różnica taka jak wysokość rabatów da dany salon. Natomiast nieruchomości to jest mam wrażenie wolna amerykanka i badanie ile przeciętny człowiek jest w stanie zapłacić. Inna cena jest u mnie, inna w Katowicach, a jeszcze inna w Warszawie czy Wrocławiu (no ale to wiadome i po cześci zrozumiałe). Od kolegi syn właśnie kupuje mieszkanie we Wrocławiu (nie wiem gdzie dokładnie) jakieś takie 60-70m2 czyli całkiem spore imho. Cena jednej z ofert którą poważnie rozważa to 970k za stan deweloperski i od razu zebrał oferty na wykończenie, ~240k. 1,2mln... ja jeszcze tyle nie wsadziłem w dom z działką :)

nemi napisał(a):Loockas, pełna zgoda z tym, że każdemu wyjdzie inaczej. Ale też nie musimy chyba tak strasznie bazować na najtwardszych danych, bo dyskusja straci na... przyjemności

Chyba nikt z nas nie wyciąga Excela spotykając się ze znajomymi przy piwku .
A ja tak bym forum traktował chyba. Relaksik i możliwość ponarzekania na ciężki los


Ale ja się w pełni zgadzam. Nie lubię exceli, nie lubię też średnich bo są niemiarodajne. No ale w tym wypadku (samochody) imho mimo wszystko twarde dane oddają najlepiej obecną sytuację.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez nemi » 27 lut 2024, 21:33

Ja się jeszcze do tych cen nie przyzwyczaiłem. Straszne wrażenie na mnie robią <glupek2>
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez loockas » 27 lut 2024, 21:38

No tak, bo liczby robią wrażenie bardzo. Inaczej wygląda wzrost średniego wynagrodzenia powiedzmy z 3k na 6k, a inaczej wzrost ceny np passata z 100k na 200k. A niby to samo... :) A jeszcze smutniej mi było jak dom budowałem i kolega mi uświadomił że on po włożeniu 500k (w 2019) już mieszkał, a ja ledwo okna wstawiłem do gołych pustaków :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez Neonixos666 » 27 lut 2024, 21:50

nemi napisał(a):Chyba nikt z nas nie wyciąga Excela spotykając się ze znajomymi przy piwku .
A ja tak bym forum traktował chyba. Relaksik i możliwość ponarzekania na ciężki los


Ostatnio na taki wypad się zdecydowałem i polecam, otworzyli PUB w stylu irlandzkim z bilardem i dartem. Guinness z nalewaka i fajny klimat, mało ludzi. Od piątku dalej mnie boli ręka od rzucania do tarczy i w pompce mam ile to mnie kosztowało, wypiłem 3 drogie piwa dobrze się bawiłem i nie miałem nawet zamiaru pytać ocenę. Raz na jakiś czas można
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Grzyby » 27 lut 2024, 21:58

z cenami niektórych modeli używanych jest jazda...
Za sztandarowy przykład posłuży Trafic.
Kupiliśmy Trafica z 2016 roku 3,5 roku temu za 65kzł brutto).
Teraz – w takim stanie jak jest – jestem w stanie sprzedać go za 100-110kzł brutto (oczywiście z FV z pełnym Vatem). To jest absurd... Cieszący mnie, ale jednak absurd. Wiem że nowy to +/– 190kzł ale bez jajec...
W ogóle Trafiki mają kosmiczne ceny. Nie wiem czy to wynika z tego że sporo ludzi używa ich jako aut rodzinnych? Wersje (te starsze) np. z roku 2007 potrafią się sprzedawać po 35-40kzł.

Koszty życia to już zupełny odlot. Czynsz za mieszkanie mamy już prawie 700zł (niedawno w sumie tyle płaciłem raty od kredytu mieszkaniowego).
Najmniejsze zakupy i 150 wyparowało.
Ale koszty usług mechaników jak zdrożały. Ja mam przykład z likwidacji szkody na Dacii i Suzuku. W Daćce, babka mi wjechała w tył. Uszkodziła zderzak (nagrzać i naprostować), jedna ryska na drzwiach i błotniku + tylna lampa pękła. Do wypłaty 3300...
Przy szkodzie 7 lat temu wartość auta to było 13kzł. Tym razem w kosztorysie znalazłem w tym miejscu 21kzł...
W Suzuku – miałem tego nie zgłaszać nawet – pijany kretyn wyprzedził nas na rondzie po lewej (środkiem ronda). Jakimiś odłamkami dostałem w bok. W sumie to na siłę policjant znalazł z 4 miejsca gdzie "coś" można było podciągnąć pod tą szkodę.
Wypłata 2400...
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez nemi » 27 lut 2024, 22:01

Ja trochę próbuję zmienić podejście do życia. Zaraz kończę 40 lat, liczę, że 2/3 takiego znośnego życia za mną, jeśli nie powali mnie jakaś choroba typu rak czy wylew. Już miałem dwa razy po kilka tygodni problemy z ciśnieniem...

Chciałbym, żeby mój świat nie kręcił się tak bardzo wokół pieniędzy, mój kamień milowy to będzie spłata kredytów – na 40. nie zdążę, ale może przed 45. się wyrobię. Niestety z kolei dzieci coraz więcej pochłaniają i niestety mam bardzo mało czasu wolnego przez nie :P. Nie wiem czy kiedyś będę miał jakieś luźniejsze życie <lol>. Spróbuję coś zrobić z tym i mniej liczyć. Niestety excel to mój największy przyjaciel <glupek2>. Inflacja i ceny w ogóle nie chcą mi pomóc zwolnić tempa życia <rotfl>
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez Grzyby » 27 lut 2024, 22:07

nemi napisał(a): Zaraz kończę 40 lat

Chopie, my na tym forum już 20 lat siedzimy <lol>
Mnie stuknęło 52, liczę na trochę oddechu przy – nawet weekendowych – wypadach kamperem.
O ile na ogólny stan zdrowia nie narzekam, to niestety pomimo najróżniejszych kombinacji, nie jestem w stanie zapanować nad wagą. Mocno dał mi w kość covid po którym przytyłem w pół roku 30kg i nie potrafię tego ubić w żaden sposób. Przymierzam się do operacji żołądka ale to nie takie hop siup. Chociaż przyznaję – ważąc 150+ ciężko się funkcjonuje :|
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez nemi » 27 lut 2024, 22:15

O Panie, ostro. A też zawsze lubiłeś gotować, to nie pomaga. Kiedyś byłem na diecie Dąbrowskiej. Czułem się po paru dniach rewelacyjnie, ale waga mi poleciała na ryj i nie mogłem dalej, na twarzy wyglądałem jak szczur. Sampoczucie po pierwszych dniach męki wzrosło wykładniczo. Może poczytaj, może to coś dla Ciebie. Mi jedynie doskwierało, że na tej diecie ciągle trzeba jeść, nie było czasu pracować.

***

Ja w weekendy nawet nie mogę nic zrobić, bo córka ma od 14 do 16 trening w sobotę. Teraz złamała kość śródstopia, może bym to wykorzystał. Tylko kaszlą z kolei i nie można się ruszyć nigdzie.

Ja już nawet przestałem myśleć o przyczepach i kamperach. Hak mam po nic. Za mało czasu bym tego używał, a wypożyczanie i kempingi mocno wzrosły cenowo.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez JohnnyB » 27 lut 2024, 22:23

Ja bardzo dawno temu postawilem sobie cel splaty kredytow i leasingo do 40…..wydawalo sie to absurdem bo i franki splacalem……udalo sie 3 miesiace po urodzinach i jeszcze mieszkanie w Hiszpanii kupilem :).
Teraz zamierzam do konca roku zrobic lekki balon na 7 miesiecy zycia a w przyszlym roku zamknac dzialalnosc i wrocic na etat……w Hiszpanii….. ;) chyba sie powoli aklimatyzuje i mozliwe ze zostane tu na dluzej :)
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2539 (46/88)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Ford Edge '18 3.5v6 SEL

Postprzez MrShaleck » 27 lut 2024, 22:34

JohnnyB napisał(a):Ja z takich pudełek zerkał bym chyba na fiestę 1.25.
Chociaż pewnie te w PL to jedna wielka dziura.


W budżecie Clio to raczej ta starsza fiesta, z silnikiem 1.3 z wadą rozrzadu – pół wartości auta :D
Moje clio 1.2 8v paliło okolice 5,5-6,6, ale te 1.4 16v pali cos tak 8-9l na krótkich odcinkach. Nie wiem ile pali 1.2 16v.
Z 1.2 8v nie miałem absolutnie żadnego problemu poza termostatem, a w polifcie 1.4 16v padło UCH, musialem wywalac przepustnice i czyscic elektronikę, bo klepała on off i wkręcało się samo do odciny.
Czasem gasną zegar i zapala się choinka na 1 sekundę, a czasem kontrolka poduszek – to akurat wina wiazki pod fotelem.
I jest wywalony magiel, ale to akurat pewnie nie wina polifta... :D chociaż kto tam wie, elektryczna wspoma.
Trzeci raz bym kupił przedlifta :p
Mazda 626 coupe '90 / Mazda 626 Coupe '89 / Mazda 323 BA GT '94
Mazda 6 2.0 MZR-CD '04 / Mazda 6 1.8 ELPIDŻI '03 / i inni... :D
------------------------
Marcin / aka Roxygenium
Marcin
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 cze 2011, 21:56
Posty: 2520 (10/38)
Skąd: PRAUST
Auto: Lexus GS450h
Mazda 626 Coupe F2T
Roweł Graveł
Roweł Emtebeł

Postprzez loockas » 27 lut 2024, 22:46

Neonixos666 napisał(a):Ostatnio na taki wypad się zdecydowałem i polecam


Ja rzadko mam gdzie i z kim gdziekolwiek wyjść (tak poza najbliższą rodziną). Generalnie w tym wieku spotkać się z kolegami to jest sztuka... Zawsze komuś nie pasuje :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (314/593)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Rex8HaPe
Kupra

Postprzez Neonixos666 » 27 lut 2024, 23:00

loockas napisał(a):
Neonixos666 napisał(a):Ostatnio na taki wypad się zdecydowałem i polecam


Ja rzadko mam gdzie i z kim gdziekolwiek wyjść (tak poza najbliższą rodziną). Generalnie w tym wieku spotkać się z kolegami to jest sztuka... Zawsze komuś nie pasuje :P


Latem z jednym kumplem często chodzimy na ,,dwa szybkie" bierzemy zimny czteropak i idziemy na półwysep jak za czasów średniej szkoły. Pracuje w Warszawie i tylko soboty mu zostają więc taki wypad na godzinkę każdemu dobrze zrobi a dużo czasu nie zajmie. Ja pracuje 6 dni w tygodniu więc wieczorami mogę się z kimś spotkać, żona problemów nie robi :P .
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9472 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park