Czateria... 2021
Aloha, dobrego, chwile tu nie zaglądałem a tu tyle nowości
Gratki zakupów dla wszystkich. loockas wiem co piszesz bo jeździłem chwile Skoda w benzynie z DSG i tragedia przy 50 tam wchodził 5 bieg i tak to zamulało ze przyjemności z jazdy zero ale tam dużo mniej było pod maska
Ja prawie 17kkm i jeszcze się nie spalił i przy dużych morzach palił od strzała, tzn ogrzewanie z apki i po chwili ciepły i odmrożony
Przy moim trybie użytkowania średnia z całego przebiegu na 100km to aż 2€
Frajda z jazdy EV za każdym wejściem bezcenna
Gratki zakupów dla wszystkich. loockas wiem co piszesz bo jeździłem chwile Skoda w benzynie z DSG i tragedia przy 50 tam wchodził 5 bieg i tak to zamulało ze przyjemności z jazdy zero ale tam dużo mniej było pod maska
Ja prawie 17kkm i jeszcze się nie spalił i przy dużych morzach palił od strzała, tzn ogrzewanie z apki i po chwili ciepły i odmrożony
Przy moim trybie użytkowania średnia z całego przebiegu na 100km to aż 2€
Frajda z jazdy EV za każdym wejściem bezcenna
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
motomike6 napisał(a):przy dużych morzach palił od strzała
Nie może być – w internetach i na jutubach pełno mędrców twierdzących, że zimą BEVy stoją na poboczach bo tak chechłają przy starcie, że ruszyć na mogą a jak już ruszą to zasięgu nie starcza żeby parking opuścić
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Internety kłamiąbrii napisał(a):motomike6 napisał(a):przy dużych morzach palił od strzała
Nie może być – w internetach i na jutubach pełno mędrców twierdzących, że zimą BEVy stoją na poboczach bo tak chechłają przy starcie, że ruszyć na mogą a jak już ruszą to zasięgu nie starcza żeby parking opuścić
- Od: 15 maja 2012, 15:34
- Posty: 354 (83/16)
- Skąd: LUX/SC034
- Auto: Jest GJ 2.2 AT
Jest Citroen SpaceTourer
Było C4 Picasso
Była Mazda 6
GH
Ale w to, że krowy nie przestały mleka dawać po tym jak BEVa kupiłeś to już nie uwierzę
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Skoro już o elektrykach to mam pytanie z racji kompletnego braku doświadczenia w tym temacie to jak elektryk reaguje na zwiększenie masy w sensie jaka jest różnica w konsumpcji energii między jazdą samemu a na full załadowany ludźmi i bagażem? Spora jest różnica?
Krzemol napisał(a):Jarwol napisał(a):jakieś plany na wakacje? Poska czy jednak zagranica?
Chyba Włochy.
a możesz polecić jakiś nadmorski region? Oczywiście tak żeby się autem dało dojechać
Neonixos666 napisał(a):Skoro już o elektrykach to mam pytanie z racji kompletnego braku doświadczenia w tym temacie to jak elektryk reaguje na zwiększenie masy w sensie jaka jest różnica w konsumpcji energii między jazdą samemu a na full załadowany ludźmi i bagażem? Spora jest różnica?
Nie mam odniesienia, które obrazuje Twoje oczekiwania (patrząc na zdjęcia załadunku Renaty) ale na moim przykładzie mogę powiedzieć, że znaczne zwiększenie masy ma raczej niezauważalny wpływ na zużycie energii jeśli dba się o właściwe ciśnienie opon. Wpływ masy jest zupełnie zaniedbywalny przy oporze powietrza. Jadąc samemu (85kg) a w 3 osoby + bagaż (285kg) przy prędkości 110km/h nie zauważyłem żadnej różnicy.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
loockas napisał(a):Krzemol napisał(a):Jarwol napisał(a):jakieś plany na wakacje? Poska czy jednak zagranica?
Chyba Włochy.
a możesz polecić jakiś nadmorski region? Oczywiście tak żeby się autem dało dojechać
Kurcze, ja prowadzę cały czas analizy. Włochy, chociaż już byłem ze 3-4 razy w sumie, rozważam, ale raczej bym się kierował na południe licząc na to, że jest mniej turystyczne, mniej leżaków od linijki (to mnie najbardziej osłabia) i że przyrodniczo jest po prostu ciekawiej. Nad morzem byłem w Bibione i Lido di Jesolo (tam mi padło łożysko w Toyocie, niech będzie przeklęta). Niby spoko, wielkie plaże piaszczyste, ale te leżaki z parasolami...
Ja polecam Grecję – praktycznie całą trasę lecisz autostradą. Sithonia super, jedzenie smaczne, po angielsku w tym regionie mówią wszyscy, których spotkałem – łącznie ze starszymi kasjerkami w zapyziałym sklepiku. Ceny mniej więcej chorwackie, może trochę niższe.
Grecję też biorę pod uwagę z postojem w Serbii i później nad Ochrydą. Niestety nie znalazłem noclegu w satysfakcjonującej odległości od morza w dobrej cenie i z ładną toaletą.
Nie byłem jeszcze w Rumunii, Bułgarii, Albanii i Czarnogórze w rejonie Bałkanów i chętnie bym pojechał do jakiegoś nowego kraju. Do Bułgarii trochę zniechęcają mnie opinie już na bookingu – że nocleg był spoko, ale ogólnie wokół syf, hałas imprez i pijackie burdy. Ale może tak samo jest nad polskim morzem i ludzie jakoś sobie cenią.
Cały czas mam temat otwarty . I nic nie posuwam się do przodu, a luty już puka do drzwi
loockas napisał(a):Krzemol napisał(a):Jarwol napisał(a):jakieś plany na wakacje? Poska czy jednak zagranica?
Chyba Włochy.
a możesz polecić jakiś nadmorski region? Oczywiście tak żeby się autem dało dojechać
Na razie znamy kraj . Oczywiście też autem, Alfa musi pojeździć po swej ojczystej ziemi. Bo całkiem możliwe że to już będzie jej ostatni wakacyjny wyjazd w moich rękach. Na pewno jeden dzień chciałbym poświęcić na Stelvio
nocleg był spoko, ale ogólnie wokół syf, hałas imprez i pijackie burdy.
Byłem dwa razy. Złote Piaski tak jak piszesz, Słoneczny brzeg za to już był zdecydowanie bardziej cywilizowany (choć raczej też imprezowy to jednak okolica wyglądała lepiej).
Ostatnio edytowano 30 sty 2024, 20:54 przez Krzemol, łącznie edytowano 1 raz
Katowice->Saloniki to odległość 1580 km.
Ja zrobiłem 1100 + potem ok 700-800 po 2 dniach. Jedna z bardziej lajtowych podróży, serio. A bardzo się bałem jak dam(y) radę. Po prostu nie warto robić za dużo jednym strzałem. No i wiadomo – trochę oszukuję w tym "konkursie", bo między segmentem C (Golf) a D jest nieuchwytna, ale jednak bardzo duża różnica w komforcie i zmęczeniu. Chociaż Golfa i tak bardzo ceniłem za oferowany komfort.
Ja teraz jak planuję, to z zakładką 3 dniową w obie strony, żeby móc spędzić czas w jakimś fajnym miejscu w trasie.
Ja zrobiłem 1100 + potem ok 700-800 po 2 dniach. Jedna z bardziej lajtowych podróży, serio. A bardzo się bałem jak dam(y) radę. Po prostu nie warto robić za dużo jednym strzałem. No i wiadomo – trochę oszukuję w tym "konkursie", bo między segmentem C (Golf) a D jest nieuchwytna, ale jednak bardzo duża różnica w komforcie i zmęczeniu. Chociaż Golfa i tak bardzo ceniłem za oferowany komfort.
Ja teraz jak planuję, to z zakładką 3 dniową w obie strony, żeby móc spędzić czas w jakimś fajnym miejscu w trasie.
Ja tam z racji długości mojego urlopu w sezonie wakacyjnym nigdy nie planuję postojów i lubię na strzał. 1700km do Bułgarii objechałem, na powrocie na Węgrzech już miałem kryzys i w Budapeszcie była przesiadka. O takich Chorwacjach 1200km to już w ogóle nie ma co gadać bo to bez problemu
Krzemol napisał(a):Oczywiście też autem, Alfa musi pojeździć po swej ojczystej ziemi.
Koleżanka ma Tonale i marzy o odwiedzeniu muzeum Alfy swoją Alfą + okolice J. Como.
Tylko strasznie się jakoś obawia, nigdy sama nie jechała w taką trasę, a jej partner to 20 latek, który nie bardzo chce jeździć takim drogim autem . Czasem się zastanawiam, czy jej nie wejść na ambicję i pojechać tam przed nią . Może się zmotywuje
Jak chcę dojechac, najlepiej na strzał (max 1 nocleg) i odpoczywac Nic po drodze nie chce zwiedząc, bo mnie to tylko dodatkowo męczy
Teraz Istrię zrobiłem w 10:30h od wyjazdu z domu Drogi puściutkie od Wiednia, wszystko skręciło w Alpy
Teraz Istrię zrobiłem w 10:30h od wyjazdu z domu Drogi puściutkie od Wiednia, wszystko skręciło w Alpy
Ja we Włoszech odwiedziłem tylko muzeum Ferrari i pożyczyłem nawet Californię na krótką przejażdżkę. Ależ to pięknie darło japę, mój anioł stróż się irytował, bo starałem się sprowokować sytuację zatrzymania lub mocnego zwolnienia i potem ogień. Cóż, zapłaciłem – trzeba było dać po garach
Ogólnie parę takich obiektów bym odwiedził chętnie – Tatrę, Mazdę w Augsburgu, Porsche, Mercedesa, Alfę. Niestety nikogo więcej w domu to nie podnieca.
Ogólnie parę takich obiektów bym odwiedził chętnie – Tatrę, Mazdę w Augsburgu, Porsche, Mercedesa, Alfę. Niestety nikogo więcej w domu to nie podnieca.
nemi napisał(a):Niestety nikogo więcej w domu to nie podnieca.
heh, mam to samo No ale trudno żeby było inaczej skoro mam same kobiety w domu Poza tym jeszcze jesteśmy na etapie że najlepsza atrakcją jest mijany ulicą plac zabaw
Czyli nie tylko u mnie same baby etap placów u mnie powoli odchodzi w zapomnienie ale z tych dmuchanych na wodzie mogłyby nie schodzić
Ja klepnąłem pokoje na Ciovo z basenem może mniej wydam na dmuchance.Nawet na oszusta z jakiejś strony na fb trafiliśmy,ale poprosiłem o nr tel i kontakt się urwał.
Ja klepnąłem pokoje na Ciovo z basenem może mniej wydam na dmuchance.Nawet na oszusta z jakiejś strony na fb trafiliśmy,ale poprosiłem o nr tel i kontakt się urwał.
-
Przemek...
- Od: 8 wrz 2006, 16:22
- Posty: 8660 (84/80)
- Skąd: KCH
- Auto: Mazda 6gh 2.5pb
Mazda Xedos 9 2.5V6 KL
Mazda 323f 2.0 V6 GT
Beny napisał(a):Ciovo
Fajna opcja jako baza wypadowa. Dużo fajnych miasteczek w zasięgu max 1h jazdy. No i sąsiedztwo z Trogirem
Dziwna jest Chorwacja zimą. Niby fajnie, bo ludzi nie ma... ale dziwnie bo ludzi nie ma Przez Pule jak wczoraj przechodziliśmy to czuliśmy się jak na jakimś planie filmowym z którego wygonili ludzi. Puste ulice, prawie wszystko zamknięte. Czasem jakaś knajpka albo kawiarnia otwarta.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości