loockas napisał(a):Zdecydowanie nie, bo wbrew pozorom jako rodzina nie mamy wygórowanych wymagań co do wakacji.
Oj to był żart tylko, że patrzysz w ogóle czy się coś komuś podoba czy nie
loockas napisał(a):Może dlatego nie mam corocznego problemu z ich wyborem, tylko po prostu klikam i jadę
Ja mam za to co roku problem. Od wielu lat jeździłem do Chorwacji, zacząłem jednak trochę bardziej odkrywać mapę, bo ile można. My mamy parę wymagań co do nieruchomości: musi być ładna łazienka i możliwie blisko plaży w danej okolicy. Żona patrzy też zawsze, czy jest normalny stół, żeby zjeść jak ludzie. Wiele miejsc odpada przez to.
Ale i tak najgorsze jest to, że borykam się co roku gdzie ja bym właściwie chciał pojechać. Wakacje 2024 to dla mnie wielka niewiadoma w tej chwili, wybrałem jedynie termin mniej więcej. Druga sprawa jest taka, że jak nie jadę jednym ciosem do Chorwacji czy Włoch, to trzeba podróż podzielić. Jednego noclegu nie lubię, nie sprawdza mi się. Dwa lub trzy są super. A wtedy wypadałoby zatrzymać się gdzieś, gdzie coś jest, a nie zawsze da się tego dokonać gdy za pierwszym razem chcę przejechać 1000-1200 km, a do kolejnego miejsca chcę wyjechać po śniadaniu i dotrzeć przed wieczorem . Wymaga to niezłej gimnastyki.