Czateria... 2021
Ładny?
Paweł napisał(a):Prawie jak mazda – według mnie. 8-)
Ja tam trzeci rok biegam w jednych butach. Ponad 3k km nalotu. Juz troche zmarnowane sa i za jakis czas trzeba bedzie kupic nowe. Odsuwam ten moment maksymalnie jak sie da, bo nie wiem czy drugi raz uda sie trafic tak dobrze... Podkoszulki, gacie, legginsy, bluzy to najtansze opcje z decathlonu – wiecej niz wystarczajace. A koszt marginalny. Faktycznie najdrozszym zakupem byl zegarek ale patrzac na to jak sie sprawuje to nie zamierzam go zbyt szybko wymieniac. Degradacji akumulatora poki co nie zauwazylem, 'mechanicznie' tez mu nic nie dolega wiec mysle, ze to sprzet na lata.
Ja zegarka używam jako codziennego więc nie biorę go pod uwagę jako wydatek do biegania czy nart, bo i tam się sprawdza
Pobiegałbym ale nie mam kiedy... remontów mi się zachciało
Pobiegałbym ale nie mam kiedy... remontów mi się zachciało
Buty za 300, zwykła opaska na rękę. Koszulki zwykle dają w pakietach startowych na zawodach wiec idzie ogarnąć temat
Wcale nie jest tak drogo chyba ze ktoś triathlon uprawia
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wcale nie jest tak drogo chyba ze ktoś triathlon uprawia
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
-
Tomasz W.
- Od: 22 lis 2015, 15:59
- Posty: 1521 (227/225)
- Skąd: Bydgoszcz / Poznań
- Auto: Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT
loockas napisał(a):Ja zegarka używam jako codziennego więc nie biorę go pod uwagę jako wydatek do biegania czy nart, bo i tam się sprawdza
Tak barbarzynskiego sprzetu niemoglbym uzywac na codzien :p Co wiecej odkrywam, ze chyba smartwatch potrzebny jest mi mniej wiecej tak samo jak druga dziura w duupie. Jak Pebble sie skonczy, to raczej skieruje sie w strone czegos tradycyjnego.
Moim zdaniem bieganie jednak trochę kosztuje, chociaż fakt, że jest chyba najtańsze ze wszystkich dyscyplin
Buty spokojnie wymieniałem dwa razy w roku, koszt jednej pary ok 500 PLN. Zegarek nie jest koniecznością i ja nie miałem ale pożyczałem kilka razy od ojczyma i faktycznie dzięki niemu człowiek uczy się biegać na nowo i łatwiej jest planować treningi. Do tej pory używałem po prostu aplikacji w telefonie. Koszulki najtańsze z decathlonu to dla mnie lipa – pociłem się jak świnia. Lidlowe dużo lepsze. Wydaje mi się, że dobre bieganie to powiedzmy 100-150 PLN miesięcznie. Ja niestety od prawie dwóch lat nie biegam
Buty spokojnie wymieniałem dwa razy w roku, koszt jednej pary ok 500 PLN. Zegarek nie jest koniecznością i ja nie miałem ale pożyczałem kilka razy od ojczyma i faktycznie dzięki niemu człowiek uczy się biegać na nowo i łatwiej jest planować treningi. Do tej pory używałem po prostu aplikacji w telefonie. Koszulki najtańsze z decathlonu to dla mnie lipa – pociłem się jak świnia. Lidlowe dużo lepsze. Wydaje mi się, że dobre bieganie to powiedzmy 100-150 PLN miesięcznie. Ja niestety od prawie dwóch lat nie biegam
Neonixos666 napisał(a):Paweł napisał(a):Prawie jak mazda – według mnie. 8-)
[zdjęcie]
No to juz po zawodach, tylko czekać aż przez niewinną zabawę fotoszopką rdza Ci przejdzie
Krzemol napisał(a):No to juz po zawodach, tylko czekać aż przez niewinną zabawę fotoszopką rdza Ci przejdzie
Wykrakałeś, znalazłem na tylnej klapie
W clio pamietam, ze tez cos sie działo na klapie bagażnika
No nie gadaj... Naprawdę?
Chociaż jak sobie przypomnę jak szukałem kiedyś samochodu i na moim celowniku był Megane, to trochę ludzie narzekali, że pojawia się rdza i to już w ramach gwarancji – chyba właśnie na tylnej klapie i chyba na progach. To były jakieś punktowe ogniska.
Chociaż jak sobie przypomnę jak szukałem kiedyś samochodu i na moim celowniku był Megane, to trochę ludzie narzekali, że pojawia się rdza i to już w ramach gwarancji – chyba właśnie na tylnej klapie i chyba na progach. To były jakieś punktowe ogniska.
radzi89 napisał(a):Buty spokojnie wymieniałem dwa razy w roku
Z koniecznosci czy z checi zmiany?
nemi napisał(a):To były jakieś punktowe ogniska.
u mnie jest przy listwie chromowanej spuchnięte, tak to nie ma. Jak będę malował zderzak i błotnik to i to się zrobi. Najważniejsze że na przednich błotnikach nie ma rdzy
radzi89 napisał(a):Zegarek nie jest koniecznością
Dziś pierwszy raz biegłem na zawodach z opaska... powiem szczerze ze dzięki temu ze miałem podglad na dystans i czas bez konieczności sięgania po telefon daje naprawdę dużo. Można rozłożyć spokojnie siły
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003
Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT
Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"
-
Tomasz W.
- Od: 22 lis 2015, 15:59
- Posty: 1521 (227/225)
- Skąd: Bydgoszcz / Poznań
- Auto: Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT
sq2jul napisał(a):Tak barbarzynskiego sprzetu niemoglbym uzywac na codzien :p
Kwestia zegarka i potrzeb Obecny już nie wygląda bardzo barbarzyńsko Mi już płatność zegarkiem kilka razy tyłek uratowała, a bez powiadomień nie wyobrażam sobie pracy. Wywaliłem powiadomienia o głupotach, a zostawiłem tylko alerty ze Slacka i pocztę firmową. Jak zegarek wibruje to wiem, że dopiero wtedy warto podejść do kompa
Ja buty jadę chyba trzecią parę, ale dwie pierwsze to były buty decathlonowe które się po prostu rozpadły (dziury w miejscu paluchów). Potem kupiłem jakieś New balance z przeceny i po ponad roku wciąż się trzymają. Poza tym nie pamiętam bym wydał jakąś kasę na bieganie. Odkąd biegam mam te same ciuchy, kupione za psi grosz. W zawodach nie startuje ze skąpstwa Byłem raz, wystarczy.
sq2jul napisał(a):radzi89 napisał(a):Buty spokojnie wymieniałem dwa razy w roku
Z koniecznosci czy z checi zmiany?
Raczej z konieczności, mocno wydeptywały sie i często pękały (materiał).
Pomimo tego, ze używałem dwóch par. Jedne do crossow drugie asfalt i dłuższe biegi.
Bardzo ciężki jesteś?
Moje wszystkie buty nadają się wciąż do użytku, zmieniałem tylko dlatego, że nie amortyzują tak dobrze.
Dziś pierwszy raz jechałem subaru imprezą . Silnik robi robotę, kręci się kozacko. Ale tylny most tak wył, że nie dało się rozmawiać
Moje wszystkie buty nadają się wciąż do użytku, zmieniałem tylko dlatego, że nie amortyzują tak dobrze.
Dziś pierwszy raz jechałem subaru imprezą . Silnik robi robotę, kręci się kozacko. Ale tylny most tak wył, że nie dało się rozmawiać
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości