Przecież Gib napisał prawdę. Nie tak dawno szukałem fajnego auta i golf gti/gtd kosztuje naprawdę chore pieniądze, bo jest zwyczajnie klasykiem klasyków, ma ogromne zaplecze tuningowe itd.PeKa napisał(a):Serio???
Menopauze przechodzisz?
Veloster w teorii jest bardzo fajny, a prawie nikt go nie chciał.
Jeśli pracujesz w firmie, gdzie przysługuje samochód służbowy o określonym budżecie, to spokojnie można taki wynalazek wziąć, bo co Cię obchodzi utrata wartości i kłopot ze znalezieniem kolejnego amatora. Ale gdy musisz wydać z własnej kieszeni, to pewnie zastanowisz się jaką popularność dane auto będzie miało, jak dużo stracisz przy odsprzedaży i czy będzie to łatwa sprzedaż.
Całkiem możliwe (choć w to nie wierzę), że akurat to auto zyska popularność i będzie łakomym kąskiem, ale chyba w historii już pojawiały się próby różnych marek i spektakularnych sukcesów nie widać