Strona 1123 z 1187

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 13:55
przez onyx
Przemyślenia w pokoju zwierzeń? W sensie wezwano Cię na posiedzenie? Czy taka ogólna zaduma? :D

Szkoda, że było wcześnie bo byśmy ogarnęli "burgery nocą" i byłbyś zadowolony ;) Ja się zawiodłem tą "sezonową" bo liczyłem na to co ostatnio :/

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 14:06
przez Xenocyd
gdzieś tak w okolicach flaszki i czekania na nocną dostawę pizzy mnie naszło, że jednak mój konkretnie burger nie urywał (choć to może i dobrze, hehe) niczego – kotlecik nie był za duży i boczek nie był wysmażony w grubym miejscu ;)
Moja małżonka jednak ze swojego zadowolona była.
Zupa była ok, bo nie jadłem poprzedniej, to nie wiem czy coś straciłem.

Swoją drogą mieliśmy dla Was słoik grusztardy i został na Tarcho :P Więc kolejna okazja na sylwestra – tam już nie będziemy mieli po niego daleko do auta czy pokoju :D

PostNapisane: 4 gru 2017, 15:08
przez onyx
Jakie precyzyjne oszacowanie się w czasie i przestrzeni :) Zawsze mi się podobało jak kumpel jednostkę czasu podawał w szlugach i piwie, np. szlug i pół piwa drogi stąd :D

Ooo, dzięki :) Nic straconego :)

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 19:18
przez jacobs
Mam nietypowe pytanie, nie wiem czy zwariowałem czy jednak nie i powinienem coś z tym zrobić :p

Mam konta walutowe w alior banku, w tym konto PLN do którego nie ma karty, wiec jedyne operacje to przelewy i wymiana walut (nie ma wiec blokad na koncie).

W środę sprawdzałem to konto i wydaje mi się ze była tam kwota X. W sobotę musiałem kupić trochę euro, za kwotę powiedzmy 500zl. Po tej transakcji sprawdziłem stan konta i wynosi X-1500.

I teraz nie wiem, albo mi się to uroiło i na początku nie miałem X tylko X-1000, albo coś się stało z tym tysiącem. Przeanalizowałem historie i wydaje się ze wszystko jest ok. Ale równocześnie alior w piątek nieudanie migrował się na nowy system, to może mogło coś zniknąć...

Myślicie ze jak opiszę tą sytuacje w mailu do banku to ktoś to na poważnie sprawdzi? Nawet mi wydaje się to mało prawdopodobne, mogłem się pomylić, ale jednocześnie czasem to się zdarza. W tym momencie zacząłem żałować ze nie mam żadnych wyciągów na maila ustawionych bo to by było jednoznaczne potwierdzenie. A takie wyciągi generowane z portalu to mogą każdego dnia być inne.

PostNapisane: 4 gru 2017, 19:33
przez Szymon
jest to swego rodzaju luksus nie wiedzieć ile ma się pieniędzy :D
Masz tam limit zadłużenia na tym koncie? Może się zamknął.
Napisz do banku, ale jednak podejrzewam omamy wzrokowe :P

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 20:16
przez nemi
Ja muszę prowadzić specjalnego excela, żeby wiedzieć ile mam pieniędzy. Co miesiąc muszę ich szukać, bo coś mi się nie zgadza przez kilka minut ;)

Tak czy inaczej na początku miesiąca (np. dziś) robię taką migawkę z posiadanych środków – mam kilkanaście rachunków i lokaty zawsze staram się zakładać na niewielkie kwoty – czyli mając 15.000 oszczędności trzeba ogarnąć różne terminy zapadalności itd. 15 lokat ;).

Zbieram na różne cele i mogę oglądać to graficznie ;)


Tu na przykład widzę ile mam kasy na wakacje :P

Obrazek



(Tu następuje histeryczny śmiech – jak to u psychola)

PostNapisane: 4 gru 2017, 20:21
przez ravo
Boże ile mnie problemów omija

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 20:27
przez nemi
Źle do tego podchodzisz: można rozwiązywać krzyżówki, sudoku, grać w szachy. Lub spędzać wolny czas na zabawach liczbowych :P

Można spędzić czas bez wysiłku intelektualnego oglądając mecze, likwidując rdzę na Mazdzie, grać w taką grę po sieci, co się strzela do innych graczy (była modna jak byłem młody – nie zapamiętałem jednak nazwy), oglądając porno w Internecie...

Nie uważam żadnego z tych rodzajów rozrywki w wolnym czasie za gorszy :P

Odsetki przy kwotach, ktorymi operuję są takie, że to jest zwyczajna zabawa ;)

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 20:50
przez Neonixos666
Nemi zazdroszczę Ci bo chciałbym takie coś prowadzić ale jest jedna sprawa że nie mam co liczyć, jedno konto rozliczeniowe i jedno oszczędnościowe na którym szału nie ma i nie ma co liczyć <lol>

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:07
przez loockas
Ja mam ze 3 konta, wszystkie w tym samym banku. Właściwie to jedno konto i subkonta więc widze wszystko choćby logując sie do blika. Na łeb bym dostał jakbym tego nie miał w jednym miejscu wszystkiego :P Rachunki oszczędnościowe polikwidowałem, bo mnie irytowały te drobne odsetki jakie kapali. Lokat od czasu do czasu używam, ale nigdy kokosów z tego nie było. Generalnie lepiej mi idzie wydawanie niż oszczędzenie :P

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:08
przez nemi
Hehe, takie zabawy można robić mając z 5.000 zł ;). Niestety to tylko zabawa, szczególnie przy dzisiejszych stopach procentowych :).

Na tych kilku kontach, gdzie leży jakaś kasa mam po 2 zł przy dobrych wiatrach miesięcznie, więc niczego to nie zmienia :).

Ale i tak zawsze zbieram na dwie rzeczy: kolejny samochód od dnia, kiedy kupię jakieś auto (od zakupu golfa uzbierałem aż 1800 zł!) i na wyjazdy. Dwie rzeczy, które mi sprawiają przyjemność i nie żałuję raczej wydanej kasy ;). Zresztą dobrze mieć taki fundusz, bo akurat mi się trafił wyjazd w dobrej cenie i mogłem sobie uszczuplić fundusz wyjazdowy bez wyrzutów sumienia :)

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:10
przez loockas
nemi z ciekawości. Masz konto wspólne z żoną? :)

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:14
przez JohnnyB
Tak ambitnie nie działam, ale też powołałem fundusz wyjazdowy. Co się uda nie wydać w miesiacu przelewem na oszczednosciowe w jakimś wiekszym procecnie, w mniejszym na wyjazdowe konto. Jak wpadnie jakaś fucha, to kasa trafia na wyjazdowe. Już coś tam mam, kropla w morzu potrzeb, ale prawie 1/4 potrzebnego budżetu na wyjazd już odłożyłem. Zakup wycieczki nie będzie już takim finansowym szokiem jak co roku :).

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:14
przez nemi
Daj spokój!
Co by to było ;).


Btw. Lubię oglądać ceny usług w hotelach. Ostatnio wstawiałem ze służbowego hotelu pod Kopenhagą, teraz byłem na Mazurach i zobaczyłem fajną rzecz – skarpety wypiorą już za 20 zł :D. Ciekawe, czy są wyprasowane w kant ;)
Obrazek

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:16
przez Neonixos666
no odsetki na tym oszczędnościowym to jakaś kpina przybywa mi trochę ponad 4 zł miesięcznie <lol> . Zbieram się żeby to zlikwidować ale przerzucam tam kwoty zaoszczędzone z konta zwykłego bo nie chce trzymać całej kasy na koncie do którego żona ma kartę <lol> (żart moja żona jest straszną złotówą :P )

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:21
przez nemi
Johnny! Płać najpierw zawsze sobie. Ja kocham jeździć, więc z mojego wynagrodzenia staram się sobie wpłacić coś na konto, a za resztę żyję :).

Wyjazdy stoją mi zawsze na przeszkodzie do zmiany na wymarzone auto (ale to ma niższy priorytet) ;). W 2017 przewaliłem bardzo grubą kasę i jestem z tego zadowolony, że mogłem. Golfem jeżdżę tylko rekreacyjnie (no powiedzmy 80%) i przyjechałem z 18-19kkm. Do pracy i do sklepu przyjechałem kolejne 10.000 Focusem :P

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:22
przez loockas
No my też zostaliśmy przy osobnym. Ewentualnie jak żona potrzebuje, to przelewam jej kasę z racji dysproporcji w zarobkach :)

jak mantra wraca do mnie założenie własnej DG. Już mnie nawet szef do tego namawia chociaż i tak zostałbym na etacie. Jednak do pewnych projektów DG byłaby elastyczniejsza. Trzeba się będzie chyba złamać. Wcześniej tym lepiej. Zauważyłem, że w mojej branży preferują B2B i gdybym kiedyś został zmuszony do zmiany pracy, to wolałbym już mieć w miarę wyrobione doświadczenie z własną DG. Eh, może się przełamię w ramach postanowienia noworocznego :P

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:24
przez nemi
Loockas, nie ma filozofii. Szkoda zakładać na zaś, bo wpadniesz w duży ZUS za jakiś czas bez potrzeby :)


Nowa mapka!
Wreszcie coś na północy :)Obrazek

Re: Czateria...cd

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:29
przez Neonixos666
Myłeś w okolicach Olsztyna ?

PostNapisane: 4 gru 2017, 21:30
przez loockas
nemi napisał(a):Loockas, nie ma filozofii. Szkoda zakładać na zaś, bo wpadniesz w duży ZUS za jakiś czas bez potrzeby


No właśnie nie tak do końca bez potrzeby, bo na brak zleceń nie narzekam. Gdybym się chciał wszystkim zająć, to musiałbym wydłużyć dobę :) W momencie jakby bym na dużym ZUSie to bym pewnie już pomyślał o całkowitym przejściu na B2B, rezygnujac z etatu. Do przespania i przeliczenia jeszcze na spokojnie...