Czateria...cd

[Krzemol]

Zastanawiam się, czy jest jakieś zwierzę, którego nie lubię bardziej od kotów

[nemi]

którego nie lubię bardziej od kotów

Komar, mucha.

[jacobs]

Ja tam nie wiem, dostałem jakiś papier Polska Federacja Felinologicznej, ale w sumie nawet podpis prezesa jest wydrukowany tam Nie zależy mi na rodowodzie, mam nadzieję tylko że będzie zdrowy, czy namnaża za dużo też mnie nie boli

Tutaj ten rodowód istnieje:
https://ssl.felispolonia.eu/index.php?r=6
Nie wiem czy to właściwe miejsce

[Krzemol]

Komar, mucha.

Po chwili zastanowienia klasyfikacja wygląda chyba następująco: 1. Komar 2. Kot 3. Mucha

[nemi]

Jacobs, to chyba masz z tej prawidłowej instytucji. Ja już nie pamiętam jak jest u mnie.

Na początku wstawałem 50 razy w nocy i wywalałem go z łóżka. Po trzech nocach mi się znudziło.
Bardzo jest pojętny (zdjęcie sprzed chwili):



Przychodzi wieczorem na chwilę, potem wraca około 5 rano, jak trochę zmarznie

[jacobs]

Zobaczymy jak to będzie Wolę go nie wpuszczać do łóżka, ale bardzo potrzebuje obecności ludzi, inaczej miauczy. Jutro chyba będę musiał pracować z domu, bo boję się pierwszy dzień go zostawić samego. W sumie dziwię się, ale szybko się przystosował. Na początku się schował, później połaził po mieszkaniu, a teraz już bez żadnego skrępowania włazi mi na klawiaturę.

[sq2jul]

spoko, jacobs nie da sobie wejsc na glowe

[nemi]

One bardzo potrzebują człowieka... Mój nienawidzi moich dzieci, ale zawsze się kładzie w ich pobliżu, żeby nie siedzieć samotnie.
Mój był teraz około 30 h sam i pilnował gospodarstwa i widać, że bardzo tęsknił . Nawet pojawił się w oknie jak usłyszał silnik lub czujniki parkowania w golfie

[Bimbak]

No koty tylko udają twardzieli. Jacobs daj jakieś ostre zdjęcie tego kota ... w sensie nie w bieliźnie tylko żeby kot nie był smugą.

EDIT: Płacić za zlot ale już! :d

[Bartek1986]

Ja prowadzę życie na krawędzi i zapisałem się oczywiście po czasie
Teraz występuje jeszcze problem z tym, że wszystkie auta są w częściach i muszę przy wypełnianiu formularza rzucić monetą i wymyślić które ma szanse być gotowe

[stachan]

Nawet pojawił się w oknie jak usłyszał silnik lub czujniki parkowania w golfie

Raczej nie mógł uwierzyć, że potrzebujesz czujników do parkowania tym samochodem

[nemi]

One się włączają automatycznie

[Beny]

Teraz występuje jeszcze problem z tym, że wszystkie auta są w częściach i muszę przy wypełnianiu formularza rzucić monetą i wymyślić które ma szanse być gotowe

może lepiej kup jakieś jeżdżące

Nemi ile ten kot waży. ? On jest taki wielki czy na zdjęciu tak wyszedł. ?

[jacobs]

Jestem twardy i wytrzymałem całą noc miałczenia pod drzwiami sypialni. Rano nie wyglądał na obrażonego.


Sent from my Redmi 3 using Tapatalk

[brii]

EDIT: Płacić za zlot ale już! :d

Nie wiem czy jest sens – Multipli nie ma, na tą chwilę najtańsza która dałaby radę to 3800zł
No i jeszcze rehabilitacja nie skończona

[nemi]

Beny, kot waży 6.1 kg tylko .

Jacobs, zamknięcie drzwi nie spowoduje, że kot będzie wiedział, że do łóżka nie można. Nie dowie się tego jak mu nie będziesz pokazywać.
Zresztą myślę, że to bez sensu walka. Kłaki będą wszędzie, w jedzeniu, w kawie (kawa bez kłaka przestanie Ci smakować), mój się dodatkowo kładzie na moich ubraniach jeśli gdzieś zostawię, zawsze też wkłada łapy w moje kapcie, gdy ich nie noszę . A gdy ktoś nie zamknie drzwi do garderoby, to kładzie się na półce z czarnymi ubraniami .
Także wpuszczaj śmiało do łóżka – rano wyplujesz sierść z nadzieją, że nie pochodziła z d***py i będzie dobrze .

[loockas]

nemi, dzięki za te opisy. Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że kot w domu to przekleństwo Mam nadzieję, że kiedyś dzieciaki nie wpadną na pomysł posiadania takiego futrzaka...

[jacobs]

Ja to myślę, że uda mi się tego uniknąć Brzydzi mnie to, mój na pewno będzie czyściochem

[szadol1]

Hahahah taaa jak każdy, mój też robi co chce, nauczyłem się nie zostawiać zadnego porzywienia bez opieki bo kotka opiekuje się w locie, łącznie z dopijaniem pozostawionej herbaty w samopas :p

Wysłane z mojego LG-D955 przy użyciu Tapatalka

[Bimbak]

No muszę się zgodzić z Markiem. Generalnie życie z kotem to mniej lub bardziej jak negocjacje z terrorystami. Powodzenia :d