Czateria...cd
Piotr_ napisał(a):No to czas zacząć kolejny tysiączek
Jak się nie umie to się nie zaczyna
PLUM
Gib napisał(a):Ale straciłeś niepowtarzalną okazję należenia do ekskluzywnego klubu użytkowników silnika VM.
Mam zaprzyjaźnioną firmę w której mordują dwa Voyagery służbowo. I obydwa to VM. Goście złego słowa o nich nie dadzą powiedzieć a każdy z nich ma grubo ponad 400kkm. Trzeciego mają na części
Jest jeden haczyk – obydwa serwisują u speca od VMów, do którego mają ... 70km
Ostatnio edytowano 1 lut 2016, 14:01 przez Grzyby, łącznie edytowano 1 raz
Zresztą ten w Voyagerze chyba w miarę normalny i oklepany jest. Najlepszy byłby w połączeniu z Roverem 800, lub AR 155/164 w tym ostatnim bodaj rozrząd na kołach zębatych jest.
Stała pod ścianą prężąc kakao
W tym modelu co mam były montowane dwie wersje. Stary VM, słabszy ale pancerny i nowy – mocniejszy ale kapryśny jak cholera. Sprzęgło co 100-150kkm do wymiany, wtryski max 150kkm i czuły na jakość paliwa. Dziękuję, nie skorzystam
Dopisano 01 lut 2016 15:12:
Ludki, kiedyś chyba Bartek wrzucał linka do allegro z przedpłaconymi kartami z internetem – taka alternatywa do abonamentu.
Wie ktoś jak tego szukać na allegro?
Bo ni kuta nie wiem co dać w wyszukiwarkę...
Znalazłem
Dopisano 01 lut 2016 15:12:
Ludki, kiedyś chyba Bartek wrzucał linka do allegro z przedpłaconymi kartami z internetem – taka alternatywa do abonamentu.
Wie ktoś jak tego szukać na allegro?
Bo ni kuta nie wiem co dać w wyszukiwarkę...
Znalazłem
Gib napisał(a):Zresztą ten w Voyagerze chyba w miarę normalny i oklepany jest. Najlepszy byłby w połączeniu z Roverem 800, lub AR 155/164 w tym ostatnim bodaj rozrząd na kołach zębatych jest.
Wypraszam sobie hehe. W "moim" VMemie również rozrząd jest na kołach zębatych
Od jakiś 2/3 lat maska była otwierana tylko w celu naładowania akumulatora
Nie no z 5 pewnie na 100 padnie i CI ludzie się wypowiedzą w internetach, że to kibel hehe
Ta sama sytuacja z panewkami w Subaru. Z internetu wynika, że nie da się tym wyjechać z garażu bez awarii
a, że VM został zaprojektowany do pracy jako agregat, a potem ktoś go wsadził do auta i nie bardzo lubi jak nim się trzęsie to inna sprawia i czasami sobie padnie
Ta sama sytuacja z panewkami w Subaru. Z internetu wynika, że nie da się tym wyjechać z garażu bez awarii
a, że VM został zaprojektowany do pracy jako agregat, a potem ktoś go wsadził do auta i nie bardzo lubi jak nim się trzęsie to inna sprawia i czasami sobie padnie
A przypadkiem ten VM nie miał genialnego układu głowic które nachodziły na siebie i po tym jak jedną "wygło" to trzeba było wszystkie zmieniać albo na żyletki?
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
A ja liczylem na to, ze czateria bedzie kontynuowana do 2000, ale poszlo tradycyjnie
Co do internetow, korzystam min z tych z linku "orange 37 GB". Spoko net mobilny.
Co do VM, wlasnie dzisiaj kolega sie nabijal z tego silnika. Nadmieniam iz ten sam kolega posiada Sorento na gnojowke, ostatnio sie mu wysralo cos z pompa wtryskowa, zaplacil ok 6K za naprawe, po dojezdzie do domu (kilkanascie km bodajze)znowu cos sie wysralo i obecnie nie wyjedzie nawet z garazu
Co do internetow, korzystam min z tych z linku "orange 37 GB". Spoko net mobilny.
Co do VM, wlasnie dzisiaj kolega sie nabijal z tego silnika. Nadmieniam iz ten sam kolega posiada Sorento na gnojowke, ostatnio sie mu wysralo cos z pompa wtryskowa, zaplacil ok 6K za naprawe, po dojezdzie do domu (kilkanascie km bodajze)znowu cos sie wysralo i obecnie nie wyjedzie nawet z garazu
brii napisał(a):<ryba>
A przypadkiem ten VM nie miał genialnego układu głowic które nachodziły na siebie i po tym jak jedną "wygło" to trzeba było wszystkie zmieniać albo na żyletki?
z tego co pamiętam to są po prostu obok siebie ale mogę się mylić.
Rozbierałem kiedyś silnik z takiego Jeepa walniętego o drzewo bo kupiłem na części do przekładki i chciałem pogonić głowice, ale każda była krzywa
mi się nigdy net mobilny z orange nie zwiesił.
Żeby nie było. Sąsiad miał Voyagera 2.5 TD i może był zamordowany, bo te nieszczęsne laski popychaczy to był znany temat u niego, zresztą w pewnym momencie miał kłopoty z odpałem i dał sobie spokój. Laweta przyjechała po to joint venture, amerykańsko włosko austriackie.
Zgadnijcie co kupił potem
Zgadnijcie co kupił potem
Stała pod ścianą prężąc kakao
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości