Czateria...cd
Moja żona tak używa auta właśnie. Ja raz na dwa tygodnie śmigam zatankować, to od razu zjeżdzam na S7, śmignę 10 km w jedną stronę 140km/h, potem w drugą stronę i auto ma się dobrze.
..::Born To Rise Hell::..
A ja jeżeli mogę, to zostawię tu link:
https://www.facebook.com/Cycle-Speedway ... gceub-7-ps
Nasza reprezentacja walczy właśnie w dalekiej Australii o medal drużynowych MŚ. Jeździ m.in. mój kumpel Paweł. Może kogoś zainteresuje taki niszowy sport.
https://www.facebook.com/Cycle-Speedway ... gceub-7-ps
Nasza reprezentacja walczy właśnie w dalekiej Australii o medal drużynowych MŚ. Jeździ m.in. mój kumpel Paweł. Może kogoś zainteresuje taki niszowy sport.
-
ZdzichuZ
JohnnyB napisał(a):w porównaniu z 1.4 TSi – pali u mnie tak samo jeśli nie odrobinę więcej nawet. Ale diesel to 2.0 i 5 cylindrów. Moc obu taka sama 150 KM, oba w AT.
a to ile palą skoro tyle samo?
Neonixos666 napisał(a):JohnnyB napisał(a):w porównaniu z 1.4 TSi – pali u mnie tak samo jeśli nie odrobinę więcej nawet. Ale diesel to 2.0 i 5 cylindrów. Moc obu taka sama 150 KM, oba w AT.
a to ile palą skoro tyle samo?
W zależności od stylu jazdy i rodzaju drogi między 5 a 7,5 litra. Na chwile obecną średnią z 2,5 tyś km w Golfie mam 6 litrów. Volvo teraz śmiga na krótkich trasach i po mieście, średnia jest około 7,5 litra.
Na trasie różnica w spalania dopiero powyżej 130 km/h na korzyść Volvo. Powyżej tej prędkości, spalanie w Golfie już szybko rośnie i dość sprawnie zaczyna przekracać 7 litrów
Szymon napisał(a):~0/100km. Bo Golf non stop w ASO, a Volvo w garażu
Sprawdzałeś naciąg rozrządu już ?
..::Born To Rise Hell::..
Pojeżdżone było wczoraj LEAFem
Jazda była od początku, bo jak odpaliłem z guzika to zabrakło mi chrakterystycznego zaskoku silnika, więc uznałem, że nie zagadał – dopiero po chwili dotarło do zwojów, że elektryk nie ma silnika
Po mieście śmiga się przyjemnie, spod świateł do 60-70 idzie jak zły, przez brak odgłosów silnika nie wiadomo kiedy przekracza się dozwoloną prędkość.
Niestety zasięg to jakiś ponury żart jest przy cenie jaką wołają za to auto, do tego jest czysto teoretyczny i możliwy do osiągnięcia chyba tylko w próżni.
Odpalenie grzania szyby, grzania kiery, stołków czy klimy i kilometry ubywają szybciej niż się je pokonuje.
Przejechałem z punktu A do B 13 kilometrów, zasięg od startu zmniejszył się o 18. Czyli przy tej mikrej bateryjce z wersji podstawowej wystarcza zimą na realne 100-110 km. Niby do miasta na codzień wystarczy, ale 130k zł za wózek na zakupy to drogo bardzo, szczególnie jak dodać fakt, że sieć ładowarek na obecną chwilę to żart, a ładowanie z gniazdka w garażu też raczej odpada, bo kto ma 18 godzin żeby "zatankować" na 100 km przebiegu
W ramach przejechania się na browar czasami będę używał jednak, bo mi się podoba, że mogę wziąć, pojechać, porzucić i mieć to w pupie – widzę w tym potencjał.
Jazda była od początku, bo jak odpaliłem z guzika to zabrakło mi chrakterystycznego zaskoku silnika, więc uznałem, że nie zagadał – dopiero po chwili dotarło do zwojów, że elektryk nie ma silnika
Po mieście śmiga się przyjemnie, spod świateł do 60-70 idzie jak zły, przez brak odgłosów silnika nie wiadomo kiedy przekracza się dozwoloną prędkość.
Niestety zasięg to jakiś ponury żart jest przy cenie jaką wołają za to auto, do tego jest czysto teoretyczny i możliwy do osiągnięcia chyba tylko w próżni.
Odpalenie grzania szyby, grzania kiery, stołków czy klimy i kilometry ubywają szybciej niż się je pokonuje.
Przejechałem z punktu A do B 13 kilometrów, zasięg od startu zmniejszył się o 18. Czyli przy tej mikrej bateryjce z wersji podstawowej wystarcza zimą na realne 100-110 km. Niby do miasta na codzień wystarczy, ale 130k zł za wózek na zakupy to drogo bardzo, szczególnie jak dodać fakt, że sieć ładowarek na obecną chwilę to żart, a ładowanie z gniazdka w garażu też raczej odpada, bo kto ma 18 godzin żeby "zatankować" na 100 km przebiegu
W ramach przejechania się na browar czasami będę używał jednak, bo mi się podoba, że mogę wziąć, pojechać, porzucić i mieć to w pupie – widzę w tym potencjał.
JohnnyB napisał(a):W zależności od stylu jazdy i rodzaju drogi między 5 a 7,5 litra. Na chwile obecną średnią z 2,5 tyś km w Golfie mam 6 litrów. Volvo teraz śmiga na krótkich trasach i po mieście, średnia jest około 7,5 litra.
Na trasie różnica w spalania dopiero powyżej 130 km/h na korzyść Volvo. Powyżej tej prędkości, spalanie w Golfie już szybko rośnie i dość sprawnie zaczyna przekracać 7 litrów
a ile golf spalił by przy takim stylu jazdy jak volvo w mieście?
Około 7 litrów. Spalanie prawie identyczne, ale w mieście minimalnie na korzyść Golfa. W sumie silnik mniejszy. Ogólnie oba auta spalają prawie identycznie.To oczywisćie z alezy ile czasu spędzi sie korkach stojąc. Wtedy wynik jest zdecydowanie wyższy w jednym i drugim przypadku.
..::Born To Rise Hell::..
Xenocyd napisał(a):W ramach przejechania się na browar czasami będę używał jednak, bo mi się podoba, że mogę wziąć, pojechać, porzucić i mieć to w pupie – widzę w tym potencjał.
Jeszcze, żeby po wszystkim zawiozło do domu, to by było lux
Na "po" jest uber
Uzupełniają się bardzo dobrze, tylko niech dadzą drugie 100 leafów, bo jednak setka to niedużo i trudno je trafić – ciągle gdzieś jeżdżą.
Ten którym się woziłem wczoraj miał prawie 900 km zrobione po mieście od początku miesiąca.
To jak zrobią po 1000 km każdy to jest 100 000 km bez emisji CO2 miesięcznie
Uzupełniają się bardzo dobrze, tylko niech dadzą drugie 100 leafów, bo jednak setka to niedużo i trudno je trafić – ciągle gdzieś jeżdżą.
Ten którym się woziłem wczoraj miał prawie 900 km zrobione po mieście od początku miesiąca.
To jak zrobią po 1000 km każdy to jest 100 000 km bez emisji CO2 miesięcznie
Co do spalania w dieslu to myślałem że u mnie będzie sporo gorzej. Myślałem sobie ponad 1600kg duża fura, 150 KM musi spalić w takim trybie jak jeżdżę grubo ponad 7 litrów. Jednak to co pisali o tym włoskim silniku było prawdą bo nie dość że radzi sobie z tą budą to jak mocy nie trzeba to potrafi spalić fajne ilości paliwa. 6,5 L przy trybie mieszanym i kręceniu się po małym mieście myślę że to dobry wynik w trasie na pusto spalanie poniżej 5L to nie problem.
Xen ile kosztuje wozenie sie Leafem po Wroclawiu?
Xenocyd napisał(a): że mogę wziąć, pojechać, porzucić i mieć to w pupi
Możesz go zostawić gdzie chcesz czy w wyznaczonych punktach? Pytam głównie w kwestii ewentualnego doładowania, czy musisz go podłączyć do ładowania po skończonej jeździe?
Nie odpowiadasz za ładowanie. Apka pokazuje stan naładowania i zasięg, więc zanim wypożyczysz wiesz ile da radę przejechać. Parkujesz gdziekolwiek w granicach miasta, byle zgodnie z przepisami i na publiczne dostępnym parkingu. Ewentualnie w strefie płatnego parkowania, wszystkie mają abonament, więc nie ma kosztów z tego tytułu.
W nocy obsługa zbiera te auta, ładuje jeżeli trzeba i zostawia znowu do użytku.
Myślę, że jak zasięg spada poniżej jakiegoś ustawionego w opcjach, to auta już się nie da wypożyczyć i ktoś zabiera go do punktu ładowania.
Do końca miesiąca płaci się 50 gr za każdą minutę jazdy, 10 gr za minutę postoju. Od grudnia będzie 1 zł za minutę jazdy. W korku więc się nie opłaca, ale poza szczytem taniej niż uber i na upartego w 5 osób pojedziesz, do ubera wejdą tylko 4
W nocy obsługa zbiera te auta, ładuje jeżeli trzeba i zostawia znowu do użytku.
Myślę, że jak zasięg spada poniżej jakiegoś ustawionego w opcjach, to auta już się nie da wypożyczyć i ktoś zabiera go do punktu ładowania.
Do końca miesiąca płaci się 50 gr za każdą minutę jazdy, 10 gr za minutę postoju. Od grudnia będzie 1 zł za minutę jazdy. W korku więc się nie opłaca, ale poza szczytem taniej niż uber i na upartego w 5 osób pojedziesz, do ubera wejdą tylko 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości