Czateria...cd
a pro po diesla, nie wiedziałem że tyle można z niego wycisnąć
dobry diesel nie jest zly*
*tak dlugo jak nie beda dostepne mocniejsze hybrydy/elektryki w cenie dla Kowlaskiego.
wlasnie dzwigam – polecam dzieciom
*tak dlugo jak nie beda dostepne mocniejsze hybrydy/elektryki w cenie dla Kowlaskiego.
wlasnie dzwigam – polecam dzieciom
nemi napisał(a):Gdyby rx miał ludzki silnik
To by nie kosztował takich śmiesznych pieniędzy.
nemi napisał(a):Brera jest jeszcze ciekawym autem, ale mało drzwi (dzieci...) i nie wiem czy ma sensowne silniki. 1.75 nie ta półka cenowa, a 2.2 i 3.2 chyba też swoje palą, utrzymanie kosztuje i chyba nie są to silniki specjalnie dobre .
1.75 TBI to jedyna dobra benzyna w tym aucie. 3.2 chleje jak smok, nie jedzie, nie brzmi i nie jest zbyt bezawaryjny. 2.2 to też lipa. Jak chcesz coś ze stajni Alfy to zainteresuj się GT 3.2 V6 (ale to swoje spali) albo 1.9 JTD. Niby trochę nie pasuje taki silnik do takiego auta, za to jest to całkiem rozsądna konfiguracja. Obie konstrukcje bardzo udane więc bez obawień
Kolega szuka Gulietty 1.75T, jego znajomy mam 159 od nowości 1.75 i sobie brdzo chwali, poza tym że auto zostało porzadnie przkoszone na światłach po wymuszeniu, to zrobiło 230 tyś km, bezawaryjnie. Zatem i takie 1.75 T może pośigać sensownie.
..::Born To Rise Hell::..
No, TBI się cenią. Zarówno w 159 jak i w Brerze.
Z innej beczki, dzisiaj przejechał obok mnie GS450H MK3. Jak zobaczyłem na żywo to już przekonałem się kompletnie. Chyba już mam następce Alfy kiedyś
Z innej beczki, dzisiaj przejechał obok mnie GS450H MK3. Jak zobaczyłem na żywo to już przekonałem się kompletnie. Chyba już mam następce Alfy kiedyś
Krzemol1994 napisał(a):No, TBI się cenią. Zarówno w 159 jak i w Brerze.
Cenią to jedno, ale te silniki wychodziły w późniejszych rocznikach z tego co pamiętam. Cena wynika głównie z młodszego rocznika.
brii napisał(a):sq2jul napisał(a):Obstawiam, ze bateria jest tak duza po to, zeby dalo sie po torze zrobic wiecej niz dwa kolka
Pewnie tak i by jej przy okazji w ciągu kilku sekund nie zagotowaćsq2jul napisał(a):Pytanie na ile realnie starcza podczas butowania?
Pewnie tyle co zwykle w sportowych elektrykach – 20-30 minut, czyli na sesję
Wóz nie wygląda na taki do ciorania po torze, idealnie pasowałbym mi na co dzień
Może nawet jadąc 4km do roboty nie trzeba by było tym robić 4 przystanków na ładowanie i wozić przedłużacza po mieście
Ej ale tak kontynuując wątek... Jakkolwiek jaram się Roadster 2 to uważam, że to auto jest mu (Muskowi) potrzebne jak druga dziura w ... Pewnie jest świetnym autem, ale za cenę >$200k nie zarobi na siebie/tę firmę. Firma przynosi straty. Model 3, który miał pokazać, że to ma sens i da się zarobić na elektrycznych autach jest mocno opóźniony (na tem moment ~3 miesiące). O trucku wiemy tylko tyle, że jest. O wszystkim zaważy cena... Chociaż obawiam się, że nie tylko. Tesla dotychczasowymi modelami nie przysporzyła sobie łatki 'niezawodna', która mam wrażenie w kwestii aut użytkowych jest mega istotna. I jeszcze co do ceny, obawiam się, że skoro się na ten temat nie zająknął to będzie taka, że wyskoczymy z kapci.
Obecny Model 3 też nie napawa jakimś mega optymizmem... Oglądałem na yt jedną z pierwszych recenzji/testów tego auta. Generalnie niby spoko. Jednak pytając o to co da się zrobić manipulatorami umieszczonymi na kierownicy (dwa 'kółka') poza tym co pokazali na filmie, dostałem dosyć wymijającą odpowiedź.
Zgodnie z disclaimerem na początku filmu, można zrobić nie wiele, albo nic (sterować lusterkami podczas ich ustawiania i wysokość ustawienia kierownicy)... Ale może to (na pewno!) się kiedyś zmieni...
Cholerka, kibicuje im ale póki co ten 'Prometeusz' wygląda bardziej na dziewczynkę z zapałkami Wieżę, że trochę czasu upłynie i się to zmieni
nemi napisał(a):Miałem jednego Diesla i obiecałem sobie, że nigdy więcej. Potem stałem się posiadaczem innego diesla – 100 razy lepszego niż poprzedni i... obiecałem sobie, że nigdy więcej
A "do mnie" gada, że diesel spoko
a ja bym chciał taką fajną 147 zrobioną na wydmuszkę ze sportowym zawiasem a pod maską 2.4 JTDm zrobionego delikatnie na 300 KM żeby po bułki podjechać i dzieciaka do przedszkola odwieść
nemi napisał(a):Jak miałem M5, to uważałem, że powinien tam być diesel i bardziej chodzi mi o sposób eksploatacji – 100% miasto i diesel to nie jest szczęśliwe połączenie.
Ojca M5 już siedem lat posiadając DPF'y i inne badziewia mające wybuchać co 10tys km mimo takiego sposobu eksploatacji poddać się nie chce a najdroższe serwisy to aucie to rozrząd, we wrześniu był drugi raz. Ale on zawsze skubany miał fart do samochodów, wszystko mu bezawaryjnie jeździło.
nemi napisał(a):i bardziej chodzi mi o sposób eksploatacji – 100% miasto i diesel to nie jest szczęśliwe połączenie.
Pytanie jeszcze ile po tym mieście jeździsz. Bo jak zrobisz te kilkanaście km od odpalenia to tragedii nie będzie. Jak moja żona robiła Laguna po 3km to co chwilę miałem aku niedoładowany i DPF niedopalony. Myślę, że kilka miesięcy takiej eksploatacji i przestałbym tak zachwalać diesla
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości