Dowcipy
W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem:
1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:
http://www.thecleverest.com/countdown.swf
8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramię – * b e z c e n n y *
1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:
http://www.thecleverest.com/countdown.swf
8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramię – * b e z c e n n y *
- Od: 6 lip 2008, 14:21
- Posty: 684
- Skąd: Włocławek
- Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001
Jak kobiety rozumieją męskie postępowanie:
Podarował mi książkę – sugeruje, że jestem idiotką.
Podarował mi dwie książki – sugeruje, że jestem idiotką, i że moja matka też jest idiotką.
Podarował mi trzy książki – sugeruje, że przeprowadził się ze wszystkimi swoimi rzeczami.
Podarował mi kwiaty – sugeruje, że jestem przeciętna – znaczy pomyślał sobie: "Jej, jak każdej przeciętnej idiotce wystarczy dać kwiaty i się zamknie".
Zaprosił mnie do restauracji – tylko po to, żebym znów się napiła i tańczyła nago na stole.
Podarował mi bilet na wycieczkę na Malediwy – żebym pojechała na lotnisko, zapominając paszportu i pieniędzy i wyszła przy wszystkich na idiotkę.
Podarował mi butelkę drogiego, francuskiego wina – sam je będzie pił, a dla mnie pobiegnie po wódkę. A ja będę musiała czekać na niego jak idiotka.
Zaprosił mnie do kasyna – bo głupi mają szczęście.
Podarował mi suszarkę – żeby mnie prąd w wannie zabił.
Podarował mi rzeźbę jakiegoś mało znanego rzeźbiarza, żebym ja, jak idiotka, nie mogła przyjaciółkom opowiedzieć, kto ją wykonał.
Podarował mi naszyjnik, żebym ja zaczepiła nim kiedyś za jakiś gwóźdź i oderwała sobie głowę.
Podarował mi buty na płaskim obcasie – chce mnie poniżyć.
Kupił mi buty na wysokim obcasie – chce, żebym połamała sobie nogi, została inwalidką i żeby mógł mi potem buty ortopedyczne ze zniżką kupować.
Napisał na chodniku pod moimi oknami: "Kocham cię, Zosiu!". Jeszcze mu to przypomnę. A Zośkę zatłukę.
Na kartce walentynkowej napisał, że czekał na mnie całe życie – sugeruje, że spóźniłam się na spotkanie. Albo, że jestem bardzo stara.
Podarował mi płytę z piosenkami Ich Troje – chce, żebym chodziła zapłakana i nikomu oprócz niego nie była potrzebna.
Podarował mi aparat cyfrowy, żebym zwariowała czytając instrukcję.
* * *
Moja teściowa czuła kłujący ból pod lewą piersią. – Nie można tego lekceważyć – powiedziałem. – Lepiej sprawdź. Okazało się, że to kolano.
* * *
O zmarłych mówi się tylko dobrze albo wcale.
Na przykład: "On zmarł. I dobrze".
* * *
Jeśli chodzi o testowanie wibratorów, ocena "zadowalający" jest lepsza niż "dobry".
* * *
Katolicy twierdzą, że człowiek nie powinien być pyszny. Ludożercy są nieco innego zdania.
* * *
Taniec indyjski – jedną ręką wkręcasz żarówkę, drugą głaszczesz psa.
* * *
Czym różni się seks analny od oralnego? Kierunkiem atakowania przewodu pokarmowego.
* * *
Testowane na zwierzętach – napis na opakowaniu od prezerwatyw
Do żołądka wpada tanie wino. Zaraz potem wódka na niego spada, od razu z pretensją:
– Ty, bylejaki, posuń się!
– Kto tu jest bylejaki?! Wyłaź na zewnątrz, to to sobie wyjaśnimy!
Sanatorium. Basen. Przychodzi pielęgniarka z menzurką, nabiera wody, wychodzi. Jeden z kuracjuszy zaciekawiony pyta:
– Siostro, ale o co chodzi?
– Zbiorcza ogólnosanatoryjna analiza moczu.
Podarował mi książkę – sugeruje, że jestem idiotką.
Podarował mi dwie książki – sugeruje, że jestem idiotką, i że moja matka też jest idiotką.
Podarował mi trzy książki – sugeruje, że przeprowadził się ze wszystkimi swoimi rzeczami.
Podarował mi kwiaty – sugeruje, że jestem przeciętna – znaczy pomyślał sobie: "Jej, jak każdej przeciętnej idiotce wystarczy dać kwiaty i się zamknie".
Zaprosił mnie do restauracji – tylko po to, żebym znów się napiła i tańczyła nago na stole.
Podarował mi bilet na wycieczkę na Malediwy – żebym pojechała na lotnisko, zapominając paszportu i pieniędzy i wyszła przy wszystkich na idiotkę.
Podarował mi butelkę drogiego, francuskiego wina – sam je będzie pił, a dla mnie pobiegnie po wódkę. A ja będę musiała czekać na niego jak idiotka.
Zaprosił mnie do kasyna – bo głupi mają szczęście.
Podarował mi suszarkę – żeby mnie prąd w wannie zabił.
Podarował mi rzeźbę jakiegoś mało znanego rzeźbiarza, żebym ja, jak idiotka, nie mogła przyjaciółkom opowiedzieć, kto ją wykonał.
Podarował mi naszyjnik, żebym ja zaczepiła nim kiedyś za jakiś gwóźdź i oderwała sobie głowę.
Podarował mi buty na płaskim obcasie – chce mnie poniżyć.
Kupił mi buty na wysokim obcasie – chce, żebym połamała sobie nogi, została inwalidką i żeby mógł mi potem buty ortopedyczne ze zniżką kupować.
Napisał na chodniku pod moimi oknami: "Kocham cię, Zosiu!". Jeszcze mu to przypomnę. A Zośkę zatłukę.
Na kartce walentynkowej napisał, że czekał na mnie całe życie – sugeruje, że spóźniłam się na spotkanie. Albo, że jestem bardzo stara.
Podarował mi płytę z piosenkami Ich Troje – chce, żebym chodziła zapłakana i nikomu oprócz niego nie była potrzebna.
Podarował mi aparat cyfrowy, żebym zwariowała czytając instrukcję.
* * *
Moja teściowa czuła kłujący ból pod lewą piersią. – Nie można tego lekceważyć – powiedziałem. – Lepiej sprawdź. Okazało się, że to kolano.
* * *
O zmarłych mówi się tylko dobrze albo wcale.
Na przykład: "On zmarł. I dobrze".
* * *
Jeśli chodzi o testowanie wibratorów, ocena "zadowalający" jest lepsza niż "dobry".
* * *
Katolicy twierdzą, że człowiek nie powinien być pyszny. Ludożercy są nieco innego zdania.
* * *
Taniec indyjski – jedną ręką wkręcasz żarówkę, drugą głaszczesz psa.
* * *
Czym różni się seks analny od oralnego? Kierunkiem atakowania przewodu pokarmowego.
* * *
Testowane na zwierzętach – napis na opakowaniu od prezerwatyw
Do żołądka wpada tanie wino. Zaraz potem wódka na niego spada, od razu z pretensją:
– Ty, bylejaki, posuń się!
– Kto tu jest bylejaki?! Wyłaź na zewnątrz, to to sobie wyjaśnimy!
Sanatorium. Basen. Przychodzi pielęgniarka z menzurką, nabiera wody, wychodzi. Jeden z kuracjuszy zaciekawiony pyta:
– Siostro, ale o co chodzi?
– Zbiorcza ogólnosanatoryjna analiza moczu.
![Obrazek](http://img301.imageshack.us/img301/1834/banner2tu.jpg)
Jasiu przyjechał do Małgosi, jednak jego rodzicom zepsuł się samochód, więc został u dziewczynki na noc. Małgosia mieszkała z ojcem i mieli tylko jedno piętrowe łóżko.
Mimo to, Małgosia bardzo chciała pobaraszkowac z Jasiem. Jednak zmartwiona Małgosia mówi, że jak będzie krzyczeć, to ojciec się zbudzi, na to Jaś powiedział żeby "wtedy" krzyczała "pączek" to ojciec się nie kapnie. Następnie zajeli górne łózko. W szczytowym momencie Małgosia zaczęła krzyczeć "pączek, pączek", na to rozbudzony i wkurzony ojciec: "skończcie wreszcie jeść te pączki bo mi lukier na głowę kapie!!"
Mimo to, Małgosia bardzo chciała pobaraszkowac z Jasiem. Jednak zmartwiona Małgosia mówi, że jak będzie krzyczeć, to ojciec się zbudzi, na to Jaś powiedział żeby "wtedy" krzyczała "pączek" to ojciec się nie kapnie. Następnie zajeli górne łózko. W szczytowym momencie Małgosia zaczęła krzyczeć "pączek, pączek", na to rozbudzony i wkurzony ojciec: "skończcie wreszcie jeść te pączki bo mi lukier na głowę kapie!!"
- Od: 4 sty 2007, 17:31
- Posty: 1509
- Skąd: Zielona Góra/Wrocław
Kodeks Drogowy na wesoło
1. Pamietaj, ze celem kazdego kierowcy jest byc pierwszym,
cokolwiek to oznacza.
2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym swietle, tym mniejsze prawdopodobienstwo, ze ktos cie stuknie z boku.
3. Wlaczenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar
wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza.
4. Nigdy nie wymuszaj pierwszenstwa, ani nie zajezdzaj drogi
starszemu samochodowi. Tamten gosc prawdopodobnie nie ma nic do stracenia.
5. Predkosc w km/h widniejaca na znakach drogowych jest jedynie wielkoscia sugerowana dla przecietnych kierowców. Prawdziwy kierowca dopasowuje predkosc do mozliwosci wlasnego samochodu.
6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstepu do poprzedzajacego
pojazdu, aby moglo tam wjechac inne auto.
7. Hamowac nalezy w ostatniej chwili i tak mocno, aby
bezwzglednie zadzialal ABS, powodujac odprezajacy masaz stopy. W przypadku aut bez ABS-u cwiczymy rozciaganie nogi.
8. Nie faworyzuj mniejszosci. Wpuszczajac przed siebie auto
wyjezdzajace z podporzadkowanej uszczesliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiatki jadacych za Toba.
9. Pamietaj, ze wsród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej moze byc terrorysta.
10. Zauwaz, ze, jezeli zaparkujesz samochód na srodku trawnika, na pewno zaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.
11. Jezeli nie potrafisz prowadzic samochodu jednoczesnie
nadajac sms-a, jedzac hamburgera, pijac Cole i zmieniajac cd – nigdy nie zostaniesz sales representative.
12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest
równowazna 100 czarnym kotom przebiegajacym droga.
13. Wyrzucanie smieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu sluzb porzadkowych.
14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to, aby
ulatwic Ci zycie, ale po to by pokazac, iz odpowiednie sluzby sa na biezaco z postepem technicznym.
15. Pamietaj, ze zmienne warunki pogodowe nie sa w zadnym
wypadku powodem dla zmiany powyzszych regul. A sa one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym.
1. Pamietaj, ze celem kazdego kierowcy jest byc pierwszym,
cokolwiek to oznacza.
2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym swietle, tym mniejsze prawdopodobienstwo, ze ktos cie stuknie z boku.
3. Wlaczenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar
wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza.
4. Nigdy nie wymuszaj pierwszenstwa, ani nie zajezdzaj drogi
starszemu samochodowi. Tamten gosc prawdopodobnie nie ma nic do stracenia.
5. Predkosc w km/h widniejaca na znakach drogowych jest jedynie wielkoscia sugerowana dla przecietnych kierowców. Prawdziwy kierowca dopasowuje predkosc do mozliwosci wlasnego samochodu.
6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstepu do poprzedzajacego
pojazdu, aby moglo tam wjechac inne auto.
7. Hamowac nalezy w ostatniej chwili i tak mocno, aby
bezwzglednie zadzialal ABS, powodujac odprezajacy masaz stopy. W przypadku aut bez ABS-u cwiczymy rozciaganie nogi.
8. Nie faworyzuj mniejszosci. Wpuszczajac przed siebie auto
wyjezdzajace z podporzadkowanej uszczesliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiatki jadacych za Toba.
9. Pamietaj, ze wsród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce tramwajowej moze byc terrorysta.
10. Zauwaz, ze, jezeli zaparkujesz samochód na srodku trawnika, na pewno zaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.
11. Jezeli nie potrafisz prowadzic samochodu jednoczesnie
nadajac sms-a, jedzac hamburgera, pijac Cole i zmieniajac cd – nigdy nie zostaniesz sales representative.
12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest
równowazna 100 czarnym kotom przebiegajacym droga.
13. Wyrzucanie smieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens istnieniu sluzb porzadkowych.
14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to, aby
ulatwic Ci zycie, ale po to by pokazac, iz odpowiednie sluzby sa na biezaco z postepem technicznym.
15. Pamietaj, ze zmienne warunki pogodowe nie sa w zadnym
wypadku powodem dla zmiany powyzszych regul. A sa one naturalnym czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym.
- Od: 6 lip 2008, 14:21
- Posty: 684
- Skąd: Włocławek
- Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001
artro219 napisał(a):12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest
równowazna 100 czarnym kotom przebiegajacym droga.
![łoł <lol>](./images/smilies/lol.gif)
![łoł <lol>](./images/smilies/lol.gif)
![łoł <lol>](./images/smilies/lol.gif)
Hotel, recepcjonista do nowo przybyłej pary:
– Urlopik?
– Tak…
– A dzieci państwo posiadają
– Posiadają!
– A to tym razem państwo nie zabrali?
– Nie zabrali…
– Tylko we dwoje?… Romantyczny wypad!!!
– Tak…
– A kto został z dziećmi?
– Żona!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, od jakiegoś czasu mam pewnien problem z moim członkiem. Gdy wieczorem idę spać, wygląda on normalnie, ale gdy rano się budzę jest on niesamowicie obślizgły.
– Hmm... – mówi doktor – Szczerze mówiąc nie miałem jeszcze do czynienia z takim przypadkiem, ale mam pewien pomysł: Niech Pan po prostu go poobserwuje, szczególnie w nocy. Jak poradził doktor tak facio zrobił... Położył się do łóżka, obok żona ogląda TV. Ale członek nic, wciąż wygląda ok. Więc facet myśli sobie: – Udam że śpię, może coś się wydarzy.
Gdy tak udawał, żona przełączyła na pornola i go ogląda. W pewnej chwili woła:
– No, to to jest ch*j, a nie to tu (ptfu) gó*no...
Co ma seks wspólnego z tlenem ?
Niby nic... ale jeśli przez dłuższy czas brakuje Ci i jednego i drugiego to masz poważny problem...
- Od: 13 cze 2008, 16:32
- Posty: 258
- Skąd: Nowy Sącz
- Auto: Mazda 323f BA 1,5dohc
Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu.
Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
– Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
Husky Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka [tiiit] odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.
Mąż pyta żonę : – Skąd wracasz? – Z salonu piękności! – Był zamknięty?!
Bóg mówi do Adama: – Adam daj żebro! – Nie dam! – No Adam daaaj!!! – Nie dam! – No proszę Adam daj!! – Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.........
Para zakochanych spaceruje po parku:
– Kochany, pocaluj mnie jak Romeo piekną Julie...
– To znaczy?
– Hmm... a moze przytul jak Abelard swą Heloize...
– Czyli jak?
– Jak, jak, jak,..., Srak [tiiit]! Czytales cos w ogole kiedys?
– Tak! Naszą Szkape. Pociągniesz?
Blondynka u doktora:
– Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
– Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
– A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
– Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
– Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
– Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
– To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił.
Boże, jak to boli!
– Który to konkretnie?
– A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca.
Kłopot duży,bez paciorków ani rusz.... Tymczasem w ławce przed nią zasiadł stary,suchy i przygarbiony dziadek. Przesuwając dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki........
Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem
powiedział:
-Teraz medalik ucałuj;)
Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
– Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
Husky Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka [tiiit] odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu.
Mąż pyta żonę : – Skąd wracasz? – Z salonu piękności! – Był zamknięty?!
Bóg mówi do Adama: – Adam daj żebro! – Nie dam! – No Adam daaaj!!! – Nie dam! – No proszę Adam daj!! – Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.........
Para zakochanych spaceruje po parku:
– Kochany, pocaluj mnie jak Romeo piekną Julie...
– To znaczy?
– Hmm... a moze przytul jak Abelard swą Heloize...
– Czyli jak?
– Jak, jak, jak,..., Srak [tiiit]! Czytales cos w ogole kiedys?
– Tak! Naszą Szkape. Pociągniesz?
Blondynka u doktora:
– Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
– Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
– A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
– Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
– Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
– Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
– To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił.
Boże, jak to boli!
– Który to konkretnie?
– A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca.
Kłopot duży,bez paciorków ani rusz.... Tymczasem w ławce przed nią zasiadł stary,suchy i przygarbiony dziadek. Przesuwając dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki........
Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem
powiedział:
-Teraz medalik ucałuj;)
Ten lekarz jest niesamowity! W kilka sekund wyleczył moją żonę z wszystkich dolegliwości!
– Jak to zrobił?
– Powiedział, że to objawy nadchodzącej starości...
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba...
Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
– Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
– Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...
– Jak to zrobił?
– Powiedział, że to objawy nadchodzącej starości...
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba...
Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
– Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
– Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...
- Od: 2 cze 2008, 23:03
- Posty: 59
- Skąd: Jawor / Wrocław
- Auto: i nie ma już mazdy ...
Żona czyta jakiś "kobietnik" i nagle w jednem z artykułów wyczytała:
"Każdy seks ma swój początek w głowie..." – szybko dzieli się więc tą informacją z mężem:
– Kochanie, tu pisze, że "każdy seks ma swój początek w głowie"!
– No właśnie, to dlaczego nigdy nie chcesz wziąć do buzi ?!
"Każdy seks ma swój początek w głowie..." – szybko dzieli się więc tą informacją z mężem:
– Kochanie, tu pisze, że "każdy seks ma swój początek w głowie"!
– No właśnie, to dlaczego nigdy nie chcesz wziąć do buzi ?!
- Od: 6 lip 2008, 14:21
- Posty: 684
- Skąd: Włocławek
- Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001
Jedzie pięciu Niemców samochodem marki Audi Quatro. Przekraczają granicę włoską. Celnik ogląda dokumenty i orzeka:
– Jeden z was nie może przekroczyć granicy!
– Dlaczego? – pytają Niemcy.
– Bo to jest Audi Quatro.
– Ale samochód jest zarejestrowany dla pięciu osób! – ripostują Niemcy.
– Nic z tego, nazwa mówi quatro, więc tylko czterech.
Wkurzony kierowca Audi mówi:
– Słuchaj kretynie, chcę mówić z twoim przełożonym, może on nie jest tak głupi jak ty!
– Oczywiście – odpowiada celnik – ale będziesz musiał poczekać, aż skończy kłócić się z dwoma pasażerami Fiata Uno.
– Jeden z was nie może przekroczyć granicy!
– Dlaczego? – pytają Niemcy.
– Bo to jest Audi Quatro.
– Ale samochód jest zarejestrowany dla pięciu osób! – ripostują Niemcy.
– Nic z tego, nazwa mówi quatro, więc tylko czterech.
Wkurzony kierowca Audi mówi:
– Słuchaj kretynie, chcę mówić z twoim przełożonym, może on nie jest tak głupi jak ty!
– Oczywiście – odpowiada celnik – ale będziesz musiał poczekać, aż skończy kłócić się z dwoma pasażerami Fiata Uno.
- Od: 4 sty 2007, 17:31
- Posty: 1509
- Skąd: Zielona Góra/Wrocław
Może był, ale jest świetny :
Ona, koleżankom w pracy:
Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. ‘Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty później’– powiedziałam i wybyłam. Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie… Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekła kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się
obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukając jeszcze 9 razy… Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery pupy,nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy – po prostu uniknęłam awantury z mężem…!
Szybciutko położyłam się do łózka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha ! !
On, po powrocie z pracy, podczas kolacji, zapytał:
– o której wróciłaś z imprezy?
– o samiutkiej północy, tak jak Ci obiecałam.
On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
“Oh, jak dobrze, jestem uratowana….” – pomyślała i prawie otarła pot z czoła.
On po chwili spojrzał na nią serio, mówiąc:
Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladła ze strachu, ale pyta pokornym głosem:
– Taaaak? A dlaczego, kochanie?
A on na to:
Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem – nie wiem jak to zrobiła – krzyknęła ‘O k…wa!’ znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła napodłogę ze śmiechu.
Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie,zakukała ostatni raz, puściła głośnego bąka i zaczęła chrapać……..
_________________________________________________________________
3mać się ! :
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
• Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
• Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi sie w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi**dala ile sił w nogach do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
• Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
• Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...
Ona, koleżankom w pracy:
Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. ‘Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty później’– powiedziałam i wybyłam. Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie… Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekła kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się
obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukając jeszcze 9 razy… Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery pupy,nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do glowy – po prostu uniknęłam awantury z mężem…!
Szybciutko położyłam się do łózka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha ! !
On, po powrocie z pracy, podczas kolacji, zapytał:
– o której wróciłaś z imprezy?
– o samiutkiej północy, tak jak Ci obiecałam.
On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
“Oh, jak dobrze, jestem uratowana….” – pomyślała i prawie otarła pot z czoła.
On po chwili spojrzał na nią serio, mówiąc:
Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladła ze strachu, ale pyta pokornym głosem:
– Taaaak? A dlaczego, kochanie?
A on na to:
Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem – nie wiem jak to zrobiła – krzyknęła ‘O k…wa!’ znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła napodłogę ze śmiechu.
Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie,zakukała ostatni raz, puściła głośnego bąka i zaczęła chrapać……..
_________________________________________________________________
3mać się ! :
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
• Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
• Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi sie w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi**dala ile sił w nogach do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
• Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
• Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...
-
Tigereq
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do
środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:
– Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co
robić
– Zjeść cytrynę – odpowiada matka przełożona
– Pomoże???
– Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:
– Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co
robić
– Zjeść cytrynę – odpowiada matka przełożona
– Pomoże???
– Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
![Obrazek](http://lh6.ggpht.com/_tOkMtNLcPEM/TEc92j_sXlI/AAAAAAAAABA/1Rv4YVjRZ_U/podpis.jpg)
- Od: 14 wrz 2007, 22:07
- Posty: 1500
- Skąd: Bieliny, Jarosław
- Auto: Mazda 323f (BA) 2.0 V6 95rok
Mąż posuwa żonę od tyłu, ta marudzi:
– Nudno, rutyna.... Wziąłbyś polewał mi wodę po plecach, bym miała wrażenie, że kochamy się na deszczu...
OK. Poszedł po wodę, zapina, polewa...
– Deszcz jest, ale piorunów nie ma...
OK. Zaczął bawić się przełącznikiem od światła.
– A huk?
Wkurzył się, huknął żonę w łeb i krzyknął:
– A kto by się je*@ł w taką pogodę?!
Właśnie wyleczyłem sobie trędowatość.
Przybij Trójkę!
Spytałem dziś żony: – Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...
– Nie – odpowiedziała – naprawdę spałam.
Gdy zamierzam przespać się z dziewczyną dla bezpieczeństwa zakładam fakt, że ma ona rzeżączkę.
W ten sposób nie muszę jej mówić, że ja mam rzeżączkę.
Jestem taki brzydki, że własną rękę muszę gwałcić...
– Nudno, rutyna.... Wziąłbyś polewał mi wodę po plecach, bym miała wrażenie, że kochamy się na deszczu...
OK. Poszedł po wodę, zapina, polewa...
– Deszcz jest, ale piorunów nie ma...
OK. Zaczął bawić się przełącznikiem od światła.
– A huk?
Wkurzył się, huknął żonę w łeb i krzyknął:
– A kto by się je*@ł w taką pogodę?!
Właśnie wyleczyłem sobie trędowatość.
Przybij Trójkę!
Spytałem dziś żony: – Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...
Gdy zamierzam przespać się z dziewczyną dla bezpieczeństwa zakładam fakt, że ma ona rzeżączkę.
W ten sposób nie muszę jej mówić, że ja mam rzeżączkę.
Jestem taki brzydki, że własną rękę muszę gwałcić...
![Obrazek](http://img301.imageshack.us/img301/1834/banner2tu.jpg)
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
– Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
– Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
– Taki mocny towar?
– Nie, tak bym ci tą chochlą przypier*olił...
– Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
– Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
– Taki mocny towar?
– Nie, tak bym ci tą chochlą przypier*olił...
- Od: 4 sty 2007, 17:31
- Posty: 1509
- Skąd: Zielona Góra/Wrocław
z busha:
<Octa> to co wy właściwie robicie na tym AGH-u?
<dcm_Marecheq> grillujemy, pijemy spirytus z Ukrainy
<Octa> a w zimie?
<dcm_Marecheq> w zimie nie grillujemy
<anettka_20> czesc fajny nick
<gumbas> no dzięks
<gumbas>
<anettka_20> skad klikasz
<gumbas> z klawiatury
<anettka_20> ale ja sie pytam o miasto
<gumbas> zielona góra a Ty??
<anettka_20> no ja tesz
<anettka_20> a uczysh sie gdzies czy pracujesh
<gumbas> pracuje sobie
<anettka_20> a mozna wiedziec gdzie
<gumbas> wykładam włoszczyznę
<anettka_20> ooo włoskiego uczysh?
<anettka_20> zawsz echcialam pojechac do wloch
<gumbas> wykładam w warzywniaku
<anettka_20> jak w warzywniaku ty jakis dziwny jestes
<gumbas> oj no normalnie ale mniejsza z tym
<anettka_20> to umiesz wloski czy nie umiesh
<gumbas> nie umiem a co?
<anettka_20> a nic myslalam ze umiesz to bys mnie nauczyl
<anettka_20> a angielski znasz
<gumbas> no toche znam, a co???
<anettka_20> bo gadam tera z z jendym anglikiem i nie wiem co mam mu pisas
<anettka_20> jak mam zapytac ile ma lat
<gumbas> no to proste
<gumbas> how old are you
<anettka_20> ok
<anettka_20> a jak napisac ze ja mam 20
<gumbas> ale po co skoro masz w nicku??
<anettka_20> a racja
<anettka_20> JA NIE ZNAM DOBRZE ANGILSKIEGO DLATEGO TAK DZIWNIE PISZE
<gumbas> jasne
<gumbas> napisz mu
<gumbas> I DON'T KNOW ENGLISH GOOD, BUT MY WET PUSSY WAITING FOR U
<anettka_20> ok dzieki
<anettka_20> a co znaczy
<anettka_20> TELL ME ABOUT YOURSELF
<gumbas> no chce zebys mu npisła cos o sobie?
<anettka_20> aha
<anettka_20> ale co mu napisac
<gumbas> no nie wiem, napisz mi jaka jestes a ja Ci bede tlumaczyl oka??
<anettka_20> niom
<anettka_20> wlosy ciemny blad
<gumbas> pisz I'M DUMB BLONDE
<anettka_20> dumb to ciemny
<gumbas> oj tak... uwierz mi... naprawde
<anettka_20> jestem wysoka i szczupla i mam zielone oczka
<gumbas> pisz I'M SHORT AND THIN, AND I HAVE TWO EYES
<anettka_20> oka kochany jestes
<anettka_20> a co znaczy I HAVE GOOD BODY
<gumbas> no chyba gosc mowi, ze sprzedaje damska bielizne
<anettka_20> napisz mi, ze by cos napisal po poslku
<anettka_20> polsku
<gumbas> napisz TELL ME SOMETHING NASTY BOY
<anettka_20> co znaczy oral
<gumbas> oral?? hmmm
<gumbas> on chyba chce żebys go pocałowała...
<anettka_20> ale to po polsku
<gumbas> nie po francusku
<anettka_20> czyli jak z jezyczkiem
<gumbas> no mozna i z jezyczkiem
<anettka_20> a co znaczy I WANNA STICK MY COCK INTO U
<gumbas> hmmm koles mówi ze lubi konie
<anettka_20> oooo to super napisz ze tez bardzo je lubie
<gumbas> YES STICK YOUR COCK INSIDE MY PUSSY
<anettka_20> cock to konik?
<gumbas> nooooo
<anettka_20> fajnie juz troche umie anglika hihi
<gumbas> no bo bystra jestes
<anettka_20> no
<anettka_20> dobra misiek ja musze spadac
<anettka_20> busssska
<gumbas> no pa
<Octa> to co wy właściwie robicie na tym AGH-u?
<dcm_Marecheq> grillujemy, pijemy spirytus z Ukrainy
<Octa> a w zimie?
<dcm_Marecheq> w zimie nie grillujemy
<anettka_20> czesc fajny nick
<gumbas> no dzięks
<gumbas>
<anettka_20> skad klikasz
<gumbas> z klawiatury
<anettka_20> ale ja sie pytam o miasto
<gumbas> zielona góra a Ty??
<anettka_20> no ja tesz
<anettka_20> a uczysh sie gdzies czy pracujesh
<gumbas> pracuje sobie
<anettka_20> a mozna wiedziec gdzie
<gumbas> wykładam włoszczyznę
<anettka_20> ooo włoskiego uczysh?
<anettka_20> zawsz echcialam pojechac do wloch
<gumbas> wykładam w warzywniaku
<anettka_20> jak w warzywniaku ty jakis dziwny jestes
<gumbas> oj no normalnie ale mniejsza z tym
<anettka_20> to umiesz wloski czy nie umiesh
<gumbas> nie umiem a co?
<anettka_20> a nic myslalam ze umiesz to bys mnie nauczyl
<anettka_20> a angielski znasz
<gumbas> no toche znam, a co???
<anettka_20> bo gadam tera z z jendym anglikiem i nie wiem co mam mu pisas
<anettka_20> jak mam zapytac ile ma lat
<gumbas> no to proste
<gumbas> how old are you
<anettka_20> ok
<anettka_20> a jak napisac ze ja mam 20
<gumbas> ale po co skoro masz w nicku??
<anettka_20> a racja
<anettka_20> JA NIE ZNAM DOBRZE ANGILSKIEGO DLATEGO TAK DZIWNIE PISZE
<gumbas> jasne
<gumbas> napisz mu
<gumbas> I DON'T KNOW ENGLISH GOOD, BUT MY WET PUSSY WAITING FOR U
<anettka_20> ok dzieki
<anettka_20> a co znaczy
<anettka_20> TELL ME ABOUT YOURSELF
<gumbas> no chce zebys mu npisła cos o sobie?
<anettka_20> aha
<anettka_20> ale co mu napisac
<gumbas> no nie wiem, napisz mi jaka jestes a ja Ci bede tlumaczyl oka??
<anettka_20> niom
<anettka_20> wlosy ciemny blad
<gumbas> pisz I'M DUMB BLONDE
<anettka_20> dumb to ciemny
<gumbas> oj tak... uwierz mi... naprawde
<anettka_20> jestem wysoka i szczupla i mam zielone oczka
<gumbas> pisz I'M SHORT AND THIN, AND I HAVE TWO EYES
<anettka_20> oka kochany jestes
<anettka_20> a co znaczy I HAVE GOOD BODY
<gumbas> no chyba gosc mowi, ze sprzedaje damska bielizne
<anettka_20> napisz mi, ze by cos napisal po poslku
<anettka_20> polsku
<gumbas> napisz TELL ME SOMETHING NASTY BOY
<anettka_20> co znaczy oral
<gumbas> oral?? hmmm
<gumbas> on chyba chce żebys go pocałowała...
<anettka_20> ale to po polsku
<gumbas> nie po francusku
<anettka_20> czyli jak z jezyczkiem
<gumbas> no mozna i z jezyczkiem
<anettka_20> a co znaczy I WANNA STICK MY COCK INTO U
<gumbas> hmmm koles mówi ze lubi konie
<anettka_20> oooo to super napisz ze tez bardzo je lubie
<gumbas> YES STICK YOUR COCK INSIDE MY PUSSY
<anettka_20> cock to konik?
<gumbas> nooooo
<anettka_20> fajnie juz troche umie anglika hihi
<gumbas> no bo bystra jestes
<anettka_20> no
<anettka_20> dobra misiek ja musze spadac
<anettka_20> busssska
<gumbas> no pa
Sprzedam felgę alu pięcioramienną rozstaw 4x100 http://img195.imageshack.us/i/img4118a.jpg
- Od: 26 cze 2007, 11:37
- Posty: 264
- Skąd: Warszawa
- Auto: S40 T4
Sąsiad mówi do bacy:
– Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
– Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
– Ale nie masz AIDS, co?
– Oczywiście, że nie!
– Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
– Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.
Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
– Mamo, a mi się chce sikać!
– To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
– Mamo, mi się chce gwizdać!
– To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
– Dziadku, mi się chce gwizdać!
– Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
– Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
– Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
– Ale ja już nie mogę!
– To zagwiżdż mi tak po cichutku i do ucha.
– Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
– Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
– Ale nie masz AIDS, co?
– Oczywiście, że nie!
– Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
– Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.
Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
– Mamo, a mi się chce sikać!
– To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
– Mamo, mi się chce gwizdać!
– To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
– Dziadku, mi się chce gwizdać!
– Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
– Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
– Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
– Ale ja już nie mogę!
– To zagwiżdż mi tak po cichutku i do ucha.
Pozdro, szacun, respect ![język :P](./images/smilies/jezyk1.GIF)
– Pomyśleć, sąsiedzie, że wasz Maniuś się dziś żeni! A jeszcze wczoraj raczkowało to na czworakach po podwórku, taplało się w kałużach, gaworzyło...
– Wieczór kawalerski wczoraj miał.
Kumple rozmawiają pod budką z piwem o kasie, a raczej o jej braku:
– A taki jeden mój znajomy – nawija smętnie jeden – to wygrał kiedyś miliona w Lotka...
– I co on z taką kasą zrobił? – pyta drugi z błyskiem w oku
– Połowę wydał na dziwki, wódę i balety...
– A drugą połowę? – interesuje się inny
– Ach, drugą połowę to jakoś bezsensownie przepie*dolił...
Idzie Zenek do domu i czuje, że coś jest nie tak. Chyba o czymś zapomniał. A to było ważne. Znowu będzie chryja. Jak zwykle. Otwiera drzwi...
Żona krząta się przy kuchni. Całuje ją w policzek, czeka na pretensje, ale zamiast tego też dostaje całusa. Hmm... nic? Kurde, przecież coś miał zrobić, jest tego pewien! To może dzieci... Wchodzi do pokoiku, dzieci witają go radośnie, czyli też nie to. Ale przecież czuje wyraźnie, że o czymś zapomniał, o czymś bardzo ważnym! Co to ku*wa było? Myśli... myśli...
Olśnienie!
O, żesz w pupę, idioto!
...
– W knajpie nie byłem!
W autobusie:
– Proszę bilet do kontroli.
– Nie mam. A pan mi pokaże swój bilet?
– Przecież jestem kontrolerem!
– A ja, k*rwa, elektrykiem. Mogę nie płacić za prąd?
– Wieczór kawalerski wczoraj miał.
Kumple rozmawiają pod budką z piwem o kasie, a raczej o jej braku:
– A taki jeden mój znajomy – nawija smętnie jeden – to wygrał kiedyś miliona w Lotka...
– I co on z taką kasą zrobił? – pyta drugi z błyskiem w oku
– Połowę wydał na dziwki, wódę i balety...
– A drugą połowę? – interesuje się inny
– Ach, drugą połowę to jakoś bezsensownie przepie*dolił...
Idzie Zenek do domu i czuje, że coś jest nie tak. Chyba o czymś zapomniał. A to było ważne. Znowu będzie chryja. Jak zwykle. Otwiera drzwi...
Żona krząta się przy kuchni. Całuje ją w policzek, czeka na pretensje, ale zamiast tego też dostaje całusa. Hmm... nic? Kurde, przecież coś miał zrobić, jest tego pewien! To może dzieci... Wchodzi do pokoiku, dzieci witają go radośnie, czyli też nie to. Ale przecież czuje wyraźnie, że o czymś zapomniał, o czymś bardzo ważnym! Co to ku*wa było? Myśli... myśli...
Olśnienie!
O, żesz w pupę, idioto!
...
– W knajpie nie byłem!
W autobusie:
– Proszę bilet do kontroli.
– Nie mam. A pan mi pokaże swój bilet?
– Przecież jestem kontrolerem!
– A ja, k*rwa, elektrykiem. Mogę nie płacić za prąd?
-
havok
Nie wiem czy było ... ale może akurat nie:
Przychodzi facet do baru i widzi fajną dziewczynę ale nie ośmielił się do niej podejść.
Pije 1 setke.
Pije 2 setke.
Dziewczyna idzie do wc.
Pije 3 setke.
Dziewczyna wychodzi i siada przy stoliku.
Pije 4 setke, podchodzi do niej i mówi
-Czeeeeeeeeeść, srałaś??????
...................
Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
– Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
– Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to:
– Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł.
Przychodzi facet do baru i widzi fajną dziewczynę ale nie ośmielił się do niej podejść.
Pije 1 setke.
Pije 2 setke.
Dziewczyna idzie do wc.
Pije 3 setke.
Dziewczyna wychodzi i siada przy stoliku.
Pije 4 setke, podchodzi do niej i mówi
-Czeeeeeeeeeść, srałaś??????
...................
Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
– Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
– Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to:
– Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł.
- Od: 26 gru 2007, 21:36
- Posty: 526
- Skąd: WROCŁAW
- Auto: Była efka 323F BG B6 J4 , Jest 323F BA Z5 , i FOCUS DWA ZERRRO ;]
Świeża porcja:
Co mówi blondynka patrząc na kontakt?
– Świnko, kto cię tu zamurował?
Kochanie co byś zrobiła jakbym wygrał w totka?
– Wzięłabym połowę i cię zostawiła.
– Ok, trafiłem trojkę, masz tu 5 zeta i wyp***dalaj.
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia:
– Jasiu nie wolno bawić się różańcem.
– Dlaczego?-pyta Jasio.
– Bo w każdym tym koraliku jest aniołek.
– No to aniołki! Karuzela.
U nas na mieszkaniu, gdy w lodówce nie mieliśmy już nic i nikt nie miał pieniędzy, zajadaliśmy kromki chleba z napisami wykonanymi keczupem, typu: "ser, szynka, jajko"
![zeby :D](./images/smilies/zeby.GIF)
Co mówi blondynka patrząc na kontakt?
– Świnko, kto cię tu zamurował?
Kochanie co byś zrobiła jakbym wygrał w totka?
– Wzięłabym połowę i cię zostawiła.
– Ok, trafiłem trojkę, masz tu 5 zeta i wyp***dalaj.
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia:
– Jasiu nie wolno bawić się różańcem.
– Dlaczego?-pyta Jasio.
– Bo w każdym tym koraliku jest aniołek.
– No to aniołki! Karuzela.
U nas na mieszkaniu, gdy w lodówce nie mieliśmy już nic i nikt nie miał pieniędzy, zajadaliśmy kromki chleba z napisami wykonanymi keczupem, typu: "ser, szynka, jajko"
- Od: 15 sty 2009, 19:39
- Posty: 112
- Skąd: SL - Ruda Śląska
- Auto: Chrysler V6
Rozmawiaja dwaj kolesie.
Jeden pyta drugego:
– Sluchaj, a wy czasami cos tam tego kombinujecie w te druga dziurke z kobita?
Na co drugi odpowiada:
– Po co??!! Zeby w ciaze zaszla??!!
Kumplowi z pracy ostatnio jego znajomy opowiedzial anegdote z zycia wzieta.
Spacerowal sobie z zona, z naprzeciwka szla ladna dziewczyna. Facet wodzi za nia wzrokiem, zona pyta:
– Ładna, co?
Na co gość odpowiada:
– Eeee, nie moja liga.
![diabelek <diabełek>](./images/smilies/diabelek.gif)
Jeden pyta drugego:
– Sluchaj, a wy czasami cos tam tego kombinujecie w te druga dziurke z kobita?
Na co drugi odpowiada:
– Po co??!! Zeby w ciaze zaszla??!!
Kumplowi z pracy ostatnio jego znajomy opowiedzial anegdote z zycia wzieta.
Spacerowal sobie z zona, z naprzeciwka szla ladna dziewczyna. Facet wodzi za nia wzrokiem, zona pyta:
– Ładna, co?
Na co gość odpowiada:
– Eeee, nie moja liga.
![diabelek <diabełek>](./images/smilies/diabelek.gif)
"W niebie Cię czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyć się nie waż, bądź nam posłuszny to pójdziesz do nieba
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
W niebie Cię czeka niewyobrażalne, totalne i spektakularne, męczeństwo Twoje nie poszło na marne
W niebie Cię czeka religii sens taki, że masz być jak te pokraki bez myśli, Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyśli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawę, religia daje niewolę, ale daje i strawę"
Kult – Park23
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości