Klub MazdaSpeed

smile napisał(a): w 90 % musi być donos,

Pozdrawiam sąsiadów Mam ich takich, że aż szkoda gadać. Interesują się wszystkim tylko nie sobą...

Mam to samo. Wiedza o tobie wiecej niz ty sam :o

No dokładnie i przez to mam ograniczone pole manewru...
Najchętniej wysłałbym ich w kosmos z wilczym biletem...

noxes napisał(a):Mam ich takich, że aż szkoda gadać. Interesują się wszystkim tylko nie sobą...

Ja mam tak samo, ale to już chyba normalne ...

Jak wjeżdżam do siebie na ulice to widze jak tylko do okien biegną i firanka w bok i mało oczy im z orbit nie wyjdą i jak wyciągam coś z bagażnika to tylko patrzą co tam mam :/ żenada ...

noxes napisał(a):Najchętniej wysłałbym ich w kosmos z wilczym biletem...

Pierwsza faktura za mną :–)
Na razie wygląda dobrze :–), ale podatek i ZUS dopiero przede mną.

Będzie dobrze własna działalność jest czymś takim, że jak fajnie idzie to z przyjemnością się płaci ZUS i podatki

Udało mi się podłapać kilka fuch u dawnego pracodawcy, mam tam jeszcze kilka tematów, przynajmniej na 4-5 miesięcy. Czasem te kilkanaście lat znajomości z byłymi kolegami z pracy się przydaje :–).
Wychyliłem kilkanaście butelek wódki w zeszłym roku i jak obiecali, tak podrzucają tematy :–).

W międzyczasie rozmyślam jak ty rozszerzyć działalność.

Bartek1986 napisał(a):własna działalność jest czymś takim, że jak fajnie idzie to z przyjemnością się płaci ZUS i podatki

To się jeszcze zobaczy, od 3 marca oficjalnie pracuje u siebie

Czy wy możecie mnie nie denerwować?

Ja mam pytanie do tych co znają się na prawie budowlanym (jest to związane z tematem). Czy można starać się o pozwolenie na budowę nie będąc właścicielem działki (dzierżawa) ? chodzi mi o budynek usługowy który nie jest trwale przytwierdzony do gruntu (nawet na taki musi być). Wiem że wszystko co jest na gruncie właściciela należy do niego dlatego mowa o budynku który można przetransportować w inne miejsce.

Nie musisz być właścicielem. Wystarczy prawo do dysponowania na cele budowlane.

Jak nie będziesz miał produktu "na wymianę" to żule nie będą znosiły butelek...

Najlepszy biznes!
Wymyślić coś dla kobiet i im to wmówić ze to pomaga
to jest najlepszy biznes i można dużo zarobiż:D

Lemoniadowy napisał(a):Najlepszy biznes!
Wymyślić coś dla kobiet i im to wmówić ze to pomaga
to jest najlepszy biznes i można dużo zarobiż:D

Ostatnio modne jest ,,wmawianie" a to garnków a to urządzeń do masażu, najgorsze jest to że jest to legalne a starsi ludzie zostają ,,oczarowani" i biorą nie patrząc na to a potem budzą się z 5tyś. do spłaty. Mnie nie kręci taki biznes.

Neonixos666 napisał(a):Ostatnio

Ostatnio to jest o tym po prostu głośno.
Bo takie biznesy mają się wyśmienicie od wielu, wielu lat.

Neonixos666 napisał(a):Mnie nie kręci taki biznes

Myślę że Lemoniadowy miał co innego na myśli niż takie prymitywne oszustwo.
Np. sprzedaż kremu na powiększenie piersi (opartego na wyciągu z papieru toaletowego)

Grzyby napisał(a):Np. sprzedaż kremu na powiększenie piersi (opartego na wyciągu z papieru toaletowego)

To też oszustwo, z resztą większość towarów na rynku jest źle oznakowana lub nie posiada wymaganych oznaczeń, niestety nie ma na to nacisku i wciskają ludziom kit.

Kiedyś na zajęciach mieliśmy opakowania po markowych produktach spożywczych i mieliśmy za zadanie wypisać czego producent nie zawarł na etykiecie, czasem brakowało podstaw

Neo, lepiej powiedz jaki biznes ty wymyśliłeś
Mój model zarabiania na życie w tym kraju to praca u pracodawcy ( umowa w tej chwili na czas nieokreślony ) + własna DG i sprzedaż jakiegoś niszowego produktu lokalnie i internetowo... od obsługi Mazd odchodzę, trzy sroki za ogon trzymać to doba za krótka

He he he ja już mam dobe za krótką a to tylko przez ludzi którzy nie wiedzą co chcą.
Dochodzę do wniosku, że najlepszym biznesem jest ślub z dziewczyną która ma bogatego ojca:–) :–) :–)

Znajdź taką, która nie będzie rozpieszczoną królewną....

No tu już jest problem...