Dowcipy
Znalezione w sieci
W autobusie miejskim, nastolatek do kaszlącej staruszki:
– Na zdrowie!
– Ależ ja nie kichnęłam młodzieńcze, tylko zakaszlałam.
– Dla mnie to babcia mogła się i ...jem zadławić, a dla harcerza najważniejsze jest być grzecznym!
W autobusie miejskim, nastolatek do kaszlącej staruszki:
– Na zdrowie!
– Ależ ja nie kichnęłam młodzieńcze, tylko zakaszlałam.
– Dla mnie to babcia mogła się i ...jem zadławić, a dla harcerza najważniejsze jest być grzecznym!
tez coś dorzucę od siebie, trochę zmieniłem bo podobne znalazłem w sieci
Porodówka :
Szczęśliwa matka do szczęśliwego ojca
M: słuchaj mamy już 6 ja tej 5 wybrałam imiona a ty musisz wybrać dla tego jednego
O:(facet myśli, myśli po chwili mówi damy mu na imię Tomasz
M: Dlaczego Tomasz???
O: Bo jak nie chciałaś w pupę to masz.
Porodówka :
Szczęśliwa matka do szczęśliwego ojca
M: słuchaj mamy już 6 ja tej 5 wybrałam imiona a ty musisz wybrać dla tego jednego
O:(facet myśli, myśli po chwili mówi damy mu na imię Tomasz
M: Dlaczego Tomasz???
O: Bo jak nie chciałaś w pupę to masz.
- Od: 18 wrz 2013, 20:44
- Posty: 7
- Auto: mazda323f bj, silnik 1,5 rocznik 1999
Suchar z rana jak śmietana:
Co robią dziki w zamku?
Penetrują lochy
Dopisano 23 wrz 2013, 21:09:
Kilkanaście lat przed Wojną w Zatoce, amerykańska dziennikarka napisała reportaż o pozycji kobiet w Kuwejcie.
Zauważyła, że o niskim statusie kobiet świadczy, między innymi to, że zawsze idą trzy metry za swoim mężem.
Po wojnie wróciła do Kuwejtu i ku swemu zaskoczeniu, zauważyła zmianę.
Teraz kobiety zawsze chodziły przed swoimi mężami.
Zaciekawiona zagadnęła jedna parę:
– To wspaniale! Prawdziwa rewolucja! Czy to Ameryka wpłynęła na zmianę pozycji kobiet?
– Tak, z całą pewnością – odpowiedział mężczyzna.
– Och, z przyjemnością napiszę o tym artykuł. Czy mógłby mi pan wyjaśnić, co konkretnie spowodowało te zmianę?
– Miny.
Co robią dziki w zamku?
Penetrują lochy
Dopisano 23 wrz 2013, 21:09:
Kilkanaście lat przed Wojną w Zatoce, amerykańska dziennikarka napisała reportaż o pozycji kobiet w Kuwejcie.
Zauważyła, że o niskim statusie kobiet świadczy, między innymi to, że zawsze idą trzy metry za swoim mężem.
Po wojnie wróciła do Kuwejtu i ku swemu zaskoczeniu, zauważyła zmianę.
Teraz kobiety zawsze chodziły przed swoimi mężami.
Zaciekawiona zagadnęła jedna parę:
– To wspaniale! Prawdziwa rewolucja! Czy to Ameryka wpłynęła na zmianę pozycji kobiet?
– Tak, z całą pewnością – odpowiedział mężczyzna.
– Och, z przyjemnością napiszę o tym artykuł. Czy mógłby mi pan wyjaśnić, co konkretnie spowodowało te zmianę?
– Miny.
Idzie sobie turysta przez halę, patrzy, a tu juhas owieczkę stuka.
– Co też wy juhasie, zgłupieliście? W Zakopanem tyle pięknych kobitek, a wy
tu owieczkę dupczycie?
– A posedłbym se ja do Zakopca, ino mi ni ma komu łowiecek dopilnować! –
wyjaśnił juhas.
Turysta był swój chłop i podjął się popilnować owieczek...Juhasowi trochę
się zeszło, więc turysta z nudów postanowił spróbować, co też ten juhas
widział w tej owieczce. No i właśnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i
pyta ździebko zdziwiony:
– Co wy panocku, zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek wokoło, a wy barana
dupcycie?
– Co też wy juhasie, zgłupieliście? W Zakopanem tyle pięknych kobitek, a wy
tu owieczkę dupczycie?
– A posedłbym se ja do Zakopca, ino mi ni ma komu łowiecek dopilnować! –
wyjaśnił juhas.
Turysta był swój chłop i podjął się popilnować owieczek...Juhasowi trochę
się zeszło, więc turysta z nudów postanowił spróbować, co też ten juhas
widział w tej owieczce. No i właśnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i
pyta ździebko zdziwiony:
– Co wy panocku, zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek wokoło, a wy barana
dupcycie?
Z kabaretu, chyba Neonówka: (Zasłyszane dziś w pracy )
Zorganizowano międzynarodowy drużynowy konkurs w piciu wódki na umór!! Zgłosił się wiele zespołów. Wszyscy stawili się danego dnia w wyznaczonym miejscu i punkt 8:00 rano zaczęli pić. Pili szklankami – jedna za drugą.
Około 12 odpadły pierwsze drużyny, głównie Azjaci. O 14 odpadli kolejni. Punkt 16:00 zostały już tylko drużyny Słowiańskie. O 20:00 przy stołach siedziała sama "śmietanka", najlepsi z najlepszych Polacy i Ruscy. Szli łeb w łeb, szklanka za szklanką. O 22 Polacy głośno krzyczą:
– Basta! Musimy spadać, bo się o 23 jeszcze na picie z kumplami umówiliśmy!
Zorganizowano międzynarodowy drużynowy konkurs w piciu wódki na umór!! Zgłosił się wiele zespołów. Wszyscy stawili się danego dnia w wyznaczonym miejscu i punkt 8:00 rano zaczęli pić. Pili szklankami – jedna za drugą.
Około 12 odpadły pierwsze drużyny, głównie Azjaci. O 14 odpadli kolejni. Punkt 16:00 zostały już tylko drużyny Słowiańskie. O 20:00 przy stołach siedziała sama "śmietanka", najlepsi z najlepszych Polacy i Ruscy. Szli łeb w łeb, szklanka za szklanką. O 22 Polacy głośno krzyczą:
– Basta! Musimy spadać, bo się o 23 jeszcze na picie z kumplami umówiliśmy!
Mąż z żoną są pokłóceni, nie mówią do siebie, tylko piszą karteczki typu: "wynieś śmieci" itd. Pewnego dnia mąż napisał do żony karteczkę, żeby go obudziła o 6.
Rano mąż się budzi, patrzy: 8 godzina. Patrzy na szafkę, a tam karteczka: "Wstawaj, szósta!".
Rano mąż się budzi, patrzy: 8 godzina. Patrzy na szafkę, a tam karteczka: "Wstawaj, szósta!".
-
LIliska
LIliska napisał(a):Mąż z żoną są pokłóceni, nie mówią do siebie, tylko piszą karteczki typu: "wynieś śmieci" itd. Pewnego dnia mąż napisał do żony karteczkę, żeby go obudziła o 6.
Rano mąż się budzi, patrzy: 8 godzina. Patrzy na szafkę, a tam karteczka: "Wstawaj, szósta!".
Brzmi jak z życia wzięte
Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:
– Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije....
– A co Jasiu potrafi?
– No murować umie, podstawówkę skończył...
– A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
– Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
– No jest jeszcze – pomocnik murarza, 3000 na rękę ....
– No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 1000 złotych to coś by się nie znalazło?
– 1000... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć...
– Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak i pije....
– A co Jasiu potrafi?
– No murować umie, podstawówkę skończył...
– A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
– Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
– No jest jeszcze – pomocnik murarza, 3000 na rękę ....
– No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 1000 złotych to coś by się nie znalazło?
– 1000... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć...
– I co? Używasz takiego przechodzonego towaru? Mówi pogardliwie były mąż do obecnego spotykając go przypadkowo na ulicy.
– Wiesz, nie ma wielkiej tragedii, odpowiada na zaczepkę drugi. Jak przejdę te początkowe 5 cm, to jest jak dziewica
– Wiesz, nie ma wielkiej tragedii, odpowiada na zaczepkę drugi. Jak przejdę te początkowe 5 cm, to jest jak dziewica
Z fb
Ona:
Seks był super. Teraz leżymy koło siebie. On zamyślony spogląda do góry. O czym myśli ? Z pewnością o naszym uniesieniu... Coś mu zajmuje myśli. Zaciska zęby. A może chodzi mu po głowie że już dwa lata jesteśmy razem? Może się wkurzył, że przybrałam na wadze. Hmmm... czemu nic nie mówi?! Tylko wciąż patrzy w górę...
On:
Mucha na żyrandolu. Łazi sobie... Jak ona to robi, że się nie sp***oli?!
Ona:
Seks był super. Teraz leżymy koło siebie. On zamyślony spogląda do góry. O czym myśli ? Z pewnością o naszym uniesieniu... Coś mu zajmuje myśli. Zaciska zęby. A może chodzi mu po głowie że już dwa lata jesteśmy razem? Może się wkurzył, że przybrałam na wadze. Hmmm... czemu nic nie mówi?! Tylko wciąż patrzy w górę...
On:
Mucha na żyrandolu. Łazi sobie... Jak ona to robi, że się nie sp***oli?!
Wchodzi gość do lekarza:
– Panie doktorze nie staje mi...
Lekarz prosi o ściągnięcie spodni, ogląda, dotyka i nagle członek stoi.
– Przecież stoi Panu...
– No tak, ale wytrysku nie mam...
Lekarz tym razem klęka, ogląda, dotyka, zaczyna wykonywać odpowiednie ruchy ręką i nagle bach – wytrysk. Mocno się zdenerwował się i pyta.
– Panie, jest wytrysk – czego Pan jeszcze chce?!
– Buzi...
– Panie doktorze nie staje mi...
Lekarz prosi o ściągnięcie spodni, ogląda, dotyka i nagle członek stoi.
– Przecież stoi Panu...
– No tak, ale wytrysku nie mam...
Lekarz tym razem klęka, ogląda, dotyka, zaczyna wykonywać odpowiednie ruchy ręką i nagle bach – wytrysk. Mocno się zdenerwował się i pyta.
– Panie, jest wytrysk – czego Pan jeszcze chce?!
– Buzi...
Cztery stopnie odwagi mężczyzny
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
– Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
– Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
– Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
– Zamiatasz czy odlatujesz?
Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
– Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk
Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!
Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek.
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
– Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości