Mam problem może będziecie mi w stanie pomóc...
Ok 1,5 m-ca temu samochód nie chciał mi zapalić – tzn odpalił i po 2 sekundach zgasł i potem już nie chciał zapalić. Zholowałem madzię na lawecie do Jaksy i po zjeździe z lawety po raz ostatni spróbowałem ją odpalić...o dziwo odpaliła
Pojeździłem mazdą aż do ub. tygodnia, kiedy to znów odmówiła posłuszeństwa w taki sam sposób... Auto zaciągnąłem od razu na Sokratesa, gdzie stoi od wtorku 24.01 i do tej pory nie udało się im go odpalić. Wymienili już czujnik położenia wału korbowego, bo ponoć też mu coś się stało, ale pomimo tego nadal coś jest nie tak.
Macie może jeszcze jakieś pomysły co można jeszcze sprawdzić? W serwisie są pewni, że to nic mechanicznego tylko elektronika.
pls help