Dzień dobry,
Czy któryś z ekspertów mógłby mi doradzić : mam do odbioru po naprawie ( koles wjechał mi w tylny zderzak) roczną mazdę 3 BM. Naprawa oczywiście w autoryzowanym serwisie w systemie bezgotówkowym ( sprawca ubezpieczony w Warcie). Serwis zadzwonił do mnie z informacją , ze samochód jest gotowy ale niestety muszę dopłacić ok 500 zł za wymianę tłumików, które tez lekko ucierpiały. O co tu chodzi – niedośc że mam naprawiane prawie nowe auto nie ze swojej winy , naprawa trwała prawie miesiąc , kupa problemów z tym związanych to jeszcze mam pokrywac dodatkowe koszty. Bardzo proszę o opinię w tej sprawie.
Pozdrawiam forumowiczów
Arek
Mazda 3BM – naprawa lakiernicza z OC sprawcy
Strona 1 z 1
Miałem podobny przypadek jak TY, ale "moje" ASO nic mi nie kazało płacić (miałem wymieniane więcej elementów i wliczyli to w swoją marżę) chociaż poinformowali mnie, że ubezpieczyciele za wymianę tłumika odliczają procentową utratę wartości (nie pamiętam jak to się fachowo nazywa). Swoją drogą Tobie sporo liczą bo według wyceny tłumik kosztuje około 1200 PLN a utrata wartości o której piszę to 10-20 % więc jakby nie liczył to 500 nie wychodzi.
- Od: 15 cze 2009, 15:19
- Posty: 99 (0/7)
- Auto: viewtopic.php?f=332&t=172754
Pamiętaj też, że możesz starać się o odszkodowanie z tytułu spadku wartości auta. Teraz nie jest już "bezwypadkowe", przez co straciło na wartości. Więcej o tym możesz poczytać http://rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-pytania-i-odpowiedzi/Utrata_wartosci_handlowej_pojazdu__20879.
W przypadku likwidacji szkody z OC sprawcy należy Ci się naprawa na 100% nowych częściach, bez żadnych "amortyzacji", a tym bardziej dopłat oraz samochód zastępczy do momentu odbioru naprawionego auta. Do tego możesz dochodzić odszkodowania z tytułu spadku wartości rynkowej auta. Wykładnia Sądu Najwyższego w tej kwestii jest tu jasna.
W sytuacji w której naprawiasz auto bezgotówkowo, a ASO nie chce Ci wydać auta – kontaktujesz się z Wartą z żądaniem pokrycia różnicy i informacją, że zostaną obciążeni kosztem auta zastępczego wynajętego na rynku, do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.
Jeśli potrzebowałbyś dalszej pomocy w tym temacie możesz pisać na priv. Mam doświadczenie w tej materii.
W sytuacji w której naprawiasz auto bezgotówkowo, a ASO nie chce Ci wydać auta – kontaktujesz się z Wartą z żądaniem pokrycia różnicy i informacją, że zostaną obciążeni kosztem auta zastępczego wynajętego na rynku, do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.
Jeśli potrzebowałbyś dalszej pomocy w tym temacie możesz pisać na priv. Mam doświadczenie w tej materii.
Dziękuję wszystkim za pomoc. Wasze rady są bezcenne. Przy odbiorze samochodu postraszyłem ich według Waszych wskazówek i ewentualna dopłata została anulowana. Na razie obejrzałem pobieżnie efekt
naprawy – wygląda to OK, serwis zaręcza że wszystkie częsci są nowe ( tłumik i rura rzeczywiście widac że są nowe ). Pozostała sprawa ewentualnego odszkodowania za utrate wartości. Creet czy według Ciebie jest szansa na to aby cos wywalczyc. Ile trzeba byłoby najpierw zainwestowac.
Pozdrawiam
Arek
naprawy – wygląda to OK, serwis zaręcza że wszystkie częsci są nowe ( tłumik i rura rzeczywiście widac że są nowe ). Pozostała sprawa ewentualnego odszkodowania za utrate wartości. Creet czy według Ciebie jest szansa na to aby cos wywalczyc. Ile trzeba byłoby najpierw zainwestowac.
Pozdrawiam
Arek
Czyli tak jak myślałem, ASO (nie Warta) chciało Cię naciągnąć na 500zł. Standard.
~100-200zł za opinię rzeczoznawcy (np z PZMot) i ~6zł za list polecony z wezwaniem do zapłaty do Warty. Oczywiście sama wymiana zderzaka i tłumika to nie będzie jakaś mega utrata wartości, więc zastanowiłbym się nad sensem, no chyba, że malowane/prostowane były blachy – wtedy utrata wartości jest znaczna. Sam pomyśl, na ile wyceniłbyś swój samochód jakbyś go miał wystawić na otomoto przed szkodą, w porównaniu do oferty uderzonego (bez zatajania) auta. Jak piszesz, że całość trwała miesiąc, to należy Ci się także zwrot ponoszonych kosztów (o ile nie wziąłeś auta zastępczego, a sprawa przeciągała się z winy ubezpieczyciela).
~100-200zł za opinię rzeczoznawcy (np z PZMot) i ~6zł za list polecony z wezwaniem do zapłaty do Warty. Oczywiście sama wymiana zderzaka i tłumika to nie będzie jakaś mega utrata wartości, więc zastanowiłbym się nad sensem, no chyba, że malowane/prostowane były blachy – wtedy utrata wartości jest znaczna. Sam pomyśl, na ile wyceniłbyś swój samochód jakbyś go miał wystawić na otomoto przed szkodą, w porównaniu do oferty uderzonego (bez zatajania) auta. Jak piszesz, że całość trwała miesiąc, to należy Ci się także zwrot ponoszonych kosztów (o ile nie wziąłeś auta zastępczego, a sprawa przeciągała się z winy ubezpieczyciela).
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki