Strona 9 z 12

Re: Szkody komunikacyjne z OC sprawcy

PostNapisane: 9 paź 2017, 21:03
przez Pioteq25
Czyli wymiana rozrządu miesiąc temu, to słaby argument?

PostNapisane: 9 paź 2017, 21:26
przez hak64
Pioteq25 napisał(a):Czyli wymiana rozrządu miesiąc temu, to słaby argument?

Wymiana rozrządu jest naprawą bieżącą (czynności serwisowe, rozrząd wymaga okresowych wymian).

PostNapisane: 10 paź 2017, 16:50
przez Grzyby
Faktura na zabezpieczenie powłoką kwarcową, faktura na profesjonalny program poprawiający osiągi silnika, itp. i już masz 2-3kzł więcej

Re: Szkody komunikacyjne z OC sprawcy

PostNapisane: 6 gru 2017, 01:27
przez Paweł_Radom
Witam
I mi się przydarzyła przygoda.
I tak, przyjechał gościo z ubezpieczalni.
Wszystko cacy, no i wziął miernik grubości lakieru.
Zmierzył na przednim błotniku na rancie nadkola.
Wartości wyszły 120-160. Mówi że było tam robione.
Mówię mu żeby sprawdzić powyżej ,ale on sprawdza tu i tyle.
W ogóle to on powiedział że w Mazdach powinno być 70!!!
Czy gościo dobrze sprawdza grubość lakieru ??

Re: Szkody komunikacyjne z OC sprawcy

PostNapisane: 6 gru 2017, 19:30
przez hak64
Jeszcze się nie spotkałem z takimi niskimi wartościami. Nawet dach zwykle ma powyżej 100 mikronów.
Najlepiej zadzwoń do serwisu i ustal, jakie są fabryczne wartości. Będziesz miał argument do podważenia kompetencji rzeczoznawcy, a tym samym, do skutecznego odwołania od decyzji ubezpieczyciela.

Re: Szkody komunikacyjne z OC sprawcy

PostNapisane: 10 gru 2017, 18:59
przez Danmazda
Wszystko zależy od skalibrowanego miernika. W Mazdach jest 40-70.

PostNapisane: 3 sty 2018, 16:40
przez Grzyby
Paweł_Radom napisał(a):I mi się przydarzyła przygoda.

Z czyjegoś OC czy z własnego AC?
Odpowiedź na to pytanie jest tutaj kluczowa.
Jak z czyjegoś OC to wali Cię, czy i ile razy było malowane.

PostNapisane: 10 sty 2018, 12:09
przez galeon
Grzyby napisał(a):
Paweł_Radom napisał(a):I mi się przydarzyła przygoda.

Z czyjegoś OC czy z własnego AC?
Odpowiedź na to pytanie jest tutaj kluczowa.
Jak z czyjegoś OC to wali Cię, czy i ile razy było malowane.


Chyba nie do końca. Jeśli chcesz rozliczenie gotówkowe, to chyba robi różnicę w kwocie ostatecznej wyceny.
Za element już naprawiany coś chyba potrącają.

PostNapisane: 10 sty 2018, 13:56
przez Grzyby
Raczej bezprawnie.
Dwa razy miałem uszkodzony tył przez innego użytkownika drogi.
Drugim razem zderzak był uszkodzony wcześniej i nic to nie zmieniło. Zawsze liczyli nowe części.

PostNapisane: 10 sty 2018, 18:01
przez hak64
Grzyby napisał(a):Drugim razem zderzak był uszkodzony wcześniej i nic to nie zmieniło. Zawsze liczyli nowe części.

Ubezpieczyciel nie ma prawa stosować w kalkulacji szkody cen części używanych. Zawsze muszą być nowe, choć zwykle stosują tanie zamienniki, a już na pewno takie zastosują w przypadku stwierdzenia niefachowej naprawy, czy wcześniejszego uszkodzenia danego elementu. Co więcej, w takim przypadku zasadne jest zastosowanie korekty do ceny nowego elementu i tak w kosztorysie naprawy (rubryka części zamienne) znajdziesz oznaczenie * – 30 %, a w uwagach końcowych, zapis * "z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, zastosowano korektę".

PostNapisane: 11 sty 2018, 01:32
przez Grzyby
Czyli mówisz że mogą policzyć najtańszą część dostępną na rynku (nową) i jeszcze potrącić od niej 30%?
I to będzie zgodne z prawem?
Serio mówisz że zostanie wypłacone odszkodowania które nie pozwoli sfinansować naprawy szkody? I to legalnie?

Re: Szkody komunikacyjne z OC sprawcy

PostNapisane: 11 sty 2018, 09:41
przez hak64
Niekoniecznie najtańsze, ale spełniające wymogi i normy producenta.
"Serio mówisz że zostanie wypłacone odszkodowania które nie pozwoli sfinansować naprawy szkody?"
– Gdzie takie coś napisałem?
Ubezpieczyciel nie ma prawa odmówić zwrotu kosztów naprawy na częściach oryginalnych, gdy:
1) samochód jest jeszcze objęty gwarancją producenta i w okresie gwarancji był serwisowany w oparciu o części oryginalne bezpośrednio pochodzące od producenta;
2) przemawia za tym szczególny interes poszkodowanego,
Jeśli to przeanalizujesz, to dojdziesz do wniosku (analogia), że w przypadku gdy pojazd nie był serwisowany, nie jest już objęty gwarancją producenta, albo nosił ślady wcześniejszych napraw (zwłaszcza niefachowych /np warstwa szpachli, klejone plastiki/), czy uszkodzeń, to likwidator szkody ma prawo dokonać wyceny w oparciu o zamienniki.

PostNapisane: 11 sty 2018, 16:16
przez Grzyby
No ok, ale rozpatrujemy sytuację gdzie np. zderzak czy drzwi były szpachlowane i lakierowane i po stłuczce to widać. I nie pisałem że naprawa ma być na oryginałach.
Wedle tego co napisałeś, TU może dać zamiennik (zakładamy że na rynku jest oryginał i JEDEN zamiennik).
No i wycena obejmuje ten zamiennik.
Do tego – jak sam napisałeś –
hak64 napisał(a):w takim przypadku zasadne jest zastosowanie korekty do ceny nowego elementu i tak w kosztorysie naprawy (rubryka części zamienne) znajdziesz oznaczenie * – 30 %, a w uwagach końcowych, zapis * "z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, zastosowano korektę".

Czyli dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych (pomijam że stawki roboczogodziny zawsze są brane z kosmosu np. 9zł lakierowanie lusterka) – czyli za kwotę odszkodowania nie będziesz mógł naprawić szkody.

PostNapisane: 11 sty 2018, 16:39
przez hak64
Grzyby napisał(a):dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych

Tak, to jest możliwe. Załóżmy, że miałeś zderzak popękany i "naprawiony" przy pomocy opasek zaciskowych (trytytki). Z jakiej niby racji likwidator szkody ma zapłacić pełną cenę nowego zderzaka?

PostNapisane: 15 sty 2018, 11:16
przez Grzyby
To ktoś ma szukać zderzaka pękniętego?
Albo błotnika z wgnieceniem?
Szyby z odpryskiem?

PostNapisane: 15 sty 2018, 20:18
przez hak64
Grzyby napisał(a):To ktoś ma szukać zderzaka pękniętego?
Albo błotnika z wgnieceniem?
Szyby z odpryskiem?

Zadziwiasz mnie swoją "logiką".
Zatem wedle Twoich prawideł, czy prawd objawionych, w przypadku szkody całkowitej stwierdzonej w 10 letnim aucie, ubezpieczyciel powinien zafundować ci nowe? Jeśli miałeś chińskie zamienniki reflektorów do tego bez homologacji, to należą ci się homologowane oryginały?
Nie! Likwidator szkody stosuje w takich sytuacjach korektę do cen części i robocizny, bo uszkodzony w zdarzeniu element już wcześniej nie był pełnowartościowy.

PostNapisane: 16 sty 2018, 10:58
przez sebek-71
Ja też czegoś tu nie rozumie...tzn jeśli mam np. oryginalną przednią szybę nawet z odpryskami a nowa ori kosztuje 1000zł, to likwidator powinien zastosować korektę np.30% i 700 mi wypłacić za nią.
A z tego co piszesz wynika, że może policzyć koszt nowego zamiennika np. 500zł minus te 30%??
:| Jeśli dokonuję naprawy z OC sprawcy należą mi się ori części z ewentualną amortyzacją...

PostNapisane: 16 sty 2018, 12:27
przez Grzyby
hak64 napisał(a):Zadziwiasz mnie swoją "logiką".
Zatem wedle Twoich prawideł, czy prawd objawionych, w przypadku szkody całkowitej stwierdzonej w 10 letnim aucie, ubezpieczyciel powinien zafundować ci nowe? Jeśli miałeś chińskie zamienniki reflektorów do tego bez homologacji, to należą ci się homologowane oryginały?

No ale dlaczego "uciekasz" od podanego wcześniej przykładu i rozpatrujesz szkodę całkowitą? Nie o tym rozmawiamy.
Masz konkretny przykład. Sebek też podał konkretny i co?
Wg tego co napisałeś (nie jestem uszczypliwy i nie będę pisał o prawdach objawionych) może być sytuacja że wypłacone odszkodowanie nie wystarczy na kupno zamiennika.
Grzyby napisał(a):rozpatrujemy sytuację gdzie np. zderzak czy drzwi były szpachlowane i lakierowane i po stłuczce to widać. I nie pisałem że naprawa ma być na oryginałach.
Wedle tego co napisałeś, TU może dać zamiennik (zakładamy że na rynku jest oryginał i JEDEN zamiennik).
No i wycena obejmuje ten zamiennik.
Do tego – jak sam napisałeś –
hak64 napisał(a):
w takim przypadku zasadne jest zastosowanie korekty do ceny nowego elementu i tak w kosztorysie naprawy (rubryka części zamienne) znajdziesz oznaczenie * – 30 %, a w uwagach końcowych, zapis * "z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, zastosowano korektę".

Czyli dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych (pomijam że stawki roboczogodziny zawsze są brane z kosmosu np. 9zł lakierowanie lusterka) – czyli za kwotę odszkodowania nie będziesz mógł naprawić szkody.

I co?
Grzyby napisał(a):To ktoś ma szukać zderzaka pękniętego?
Albo błotnika z wgnieceniem?
Szyby z odpryskiem?

??

To p;ociągnijmy przykład Sebka.
Masz szybę z odpryskiem po stronie kierowcy.
Np. dostawczak cofa z otwartymi drzwiami i dokonuje uszkodzenia szyby po stronie pasażera.
Rzeczoznawca wycenia na zamienniku któy kosztuje np. 1000zł i odejmuje od tego 300zł (bo zauważył odprysk po stronie kierowcy który był wcześniej)
I wycenia naprawę na 700zł + 100zł robocizna.
I za te 800zł nie kupisz zamiennika bo najtańszy kosztuje 1000zł.
JESTEŚ W STANIE NAPRAWIĆ SZKODĘ ZA TO ODSZKODOWANIE?

Re: Szkody komunikacyjne z OC sprawcy

PostNapisane: 16 sty 2018, 20:17
przez hak64
Wytyczne KNF (jak również KC i orzecznictwo sądów) jasno precyzują zasady likwidacji szkód komunikacyjnych. Poszkodowany ma prawo domagać się części oryginalnych, jednak ubezpieczyciel nie ma obowiązku wyliczenia szkody w oparciu o części oryginalne w przypadku, gdy pojazd nie był objęty gwarancją producenta, nie był serwisowany w ASO, nosił ślady wcześniejszych (zwłaszcza niefachowych) napraw, uszkodzony element nie był oryginalny.
Czy widzicie tę "drobną" różnicę.
Mając na uwadze Wasze kłopoty z interpretacją treści moich wypowiedzi, pragnę wyjaśnić, że ubezpieczyciel ma prawo zastosować korektę do ceny części w przypadku, gdy dany element był już uszkodzony przed zdarzeniem szkodzącym. Nie jest przy tym istotne, czy poszkodowany zdoła nabyć daną część za kwotę po korekcie. Gdyby uszkodzony element był naprawiony (nie widać wcześniejszych uszkodzeń), to nie ma podstaw do zastosowania korekty. Na "chłopski rozum", jeśli sąsiad mnie wkurzy i wskutek sympatii wybiję mu dwie jedynki, to będzie miał podstawę do żądania zwrotu kosztów wstawienia dwóch jedynek, a nie dwóch jedynek i pięciu trzonowych, które mu wcześniej zgniły.
Nie ma za co.

PostNapisane: 16 sty 2018, 23:40
przez Grzyby
hak64 napisał(a):Na "chłopski rozum", jeśli sąsiad mnie wkurzy i wskutek sympatii wybiję mu dwie jedynki, to będzie miał podstawę do żądania zwrotu kosztów wstawienia dwóch jedynek, a nie dwóch jedynek i pięciu trzonowych, które mu wcześniej zgniły.

A jak były nadpsute? Masz najwyraźniej kłopoty z interpretacją swoich postów :)
No, dalej – to przecież Twoja interpretacja.

hak64 napisał(a):Nie jest przy tym istotne, czy poszkodowany zdoła nabyć daną część za kwotę po korekcie.

Czyli można wg Ciebie otrzmać odszkodowanie, które nie pozwoli na naprawienie szkody.