U mnie niecałe 200 000. Ale że właścicieli przede mną było kilku, to oczywiście 100% pewności mieć nie moge ;–).
Grunt, że przez ostatnie 5 lat jak nim jeżdżę to robię średnio 10 tys km / rok.
Co do napraw – popsuły się już wszystkie rzeczy, które standardowo w Mazdach się psują (dwumasa, wtryski, turbina, etc). O tyle dobrze, że teraz powinien trochę pojeździć, bo już nie ma co się psuć.