Myjk napisał(a):U mnie nie grzeją po wyłączeniu zapłonu! Jak nikt nie siedzi, to też nie grzeją.
Co mnie wkurza, zwłaszcza jak sobie wcześniej odpalam auto żeby mieć komfortową podróż,
włączam ogrzewanie siedzenia, przychodzę – a siedzenie prawie zimne
Hmm... Wydawało mi się, że w siedzeniu kierowcy nie ma czujnika siedzącego tyłka. Jeśli jest tak jak mówisz, to by znaczyło że jest, a ja jestem prawie pewien, że nie ma. Ja to sprawdziłem dzisiaj, pstrykłem przełącznik pasażera i po chwili siedzenie zaczęło się robić ciepłe.
Myjk napisał(a):Tobo napisał(a):– wycieraczki nie zawsze zatrzymują się w najniższym położeniu tylko trochę powyżej najniższego położenia
To akurat zaleta, zwłaszcza w zimie.
To zwykła niedoróbka, dzieje się to w zupełnie niekontrolowany sposób. Jak dla mnie kasza i tyle, wycieraczki mają się zatrzymywać tam gdzie ich miejsce, tym bardziej, że dzieje się to również jak jest ciepło.
Myjk napisał(a):Pamiętaj, że jak lekko pykniesz wajchę, to się podnoszą nie robiąc całego przebiegu
Jak lekko ją skrobnę to tak, czy siak przelecą wycieraczki, a przebieg jest mniejszy o jakieś 3-5cm więc ogólnie bez sensu.
Myjk napisał(a):właśnie po to by wejść w obszar podgrzewany (np. jak są oblodzone, to możesz je rozmrozić, przynajmniej w teorii).
Więc uważasz, że to tak ma być? Bo z rozmrażaniem raczej nie ma to całkowicie nic wspólnego.
Myjk napisał(a):jak auto się zacznie staczać bez kierowcy, a kierowca jakimś cudem je dogoni, to nie otworzy drzwi, bo się zaryglują...
No masz rację, ale...
Zdecydowanie większe jest prawdopodobieństwo, że ktoś jak będziesz stał na światłach np. podbiegnie i Ci coś z otwartego (w sense możliwości otworzenia
) bagażnika podpier.... Zanim się zorientujesz, odepniesz, wysiądziesz, to możesz co najwyżej podejść zamknąć bagażnik. Druga sprawa, słyszałem o tym kilkukrotnie, kobiety i ich torebki znikające z miejsca pasażera lub tylnego siedzenia w analogiczny sposób do poprzedniego przykładu. Nie wspomnę tu nawet o karkach którzy grzecznie wsiadają i mówią "do widzenia panu". Więc wolałbym żeby auto samo się zamykało, mimo wszystko, a pamięć o popchnięciu hebelka czasem niestety zawodzi.