Co do miejsca przechowywania samochodu to jestem to za garażem nieogrzewanym, dobrze wentylowanym z nienasiąkliwą posadzką z odpowiednim spadkiem (kluczem jest utrzymanie możliwie niskiej wilgotności powietrza- higrometr kosztuje grosze) i z normalnymi ścianami (nieizolowany blaszak odpada).
Zalety:
– samochód w atmosferze o stabilnej na ogół takiej samej lub niższej wilgotności (nie pada deszcz) i mniejszym parowaniu wilgoci z podłoża, niższa temperatura = mniejsza prędkość korozji
– krótszy czas ekspozycji na skrajne temperatury + komfort przy wsiadaniu i brak konieczności skrobania
– ograniczony negatywny wpływ "zimnego startu" (nawet w nieogrzewanym garażu jest zawsze cieplej niż
na zewnątrz) – podobno najbardziej zabójczy czynnik dla trwałości silnika
(kto lubi swój sinik leje olej 0W...)
– zabezpieczenie przed kunami,wandalami i innymi szkodami parkingowymi
Wady:
– koszt, ograniczona dostępność, ciężko o komfortowy garaż/stanowisko na podziemnym parkingu (szerokość garażu jak i wrót)
Moje spostrzeżenie – nieocieplane drzwi garażowe z blachy w zimą są zaletą pod warunkiem ze mamy dobrze zamontowane i nie przymarzną – skraplająca się na nich woda obniża wilgotność powietrza w garażu
Co do konserwacji podwozia to jestem zdania ze jak dbamy tak mamy i zabezpieczenia producenta to minimalne minimum niezależnie od marki wiec poświecenie 2000zł na konserwację prewencyjną jest jak najbardziej uzasadnione (sensowniej zabezpieczyć przed korozja niż konserwować po jej wystawieniu).
Tekst po kilku browarkach więc liczę na ulgową krytykę