Ja jestem świeżo po sprawdzeniu luzu zaworowego w mojej madzi,... Auto z 2013r. , przebieg 50 tyś. km. , od początku na gazie. Generalnie moje pomiary zakończyłem na pierwszym rzędzie 3 cylnidrów , bo pomiary są na tyle zadawalajace , że nie ma sensu brnąc dalej...
Na zaworach wydechowych mam luz od 0,35 do 0,41 , a na ssących od 0,25 do 0,27 , co w przypadku zasilania gazem jest bardzo optymistycznym wynikiem. Pokazuje to , że albo w moim roczniku jest bardzo dobra głowica ( jakość materiałów) , albo działa lubryfikator ( dodatkowe smarowanie przy użytkowaniu na gazie).
Zaniepokoiło mnie natomiast co innego – i tu pytanie do tadziola:
zauważyłem ,że na napinaczu łańcuszka pośredniego jest wyczuwalny luz( napinacz mozna wcisnąć palcem) – jest to napinacz typowo olejo/sprężynowy i domniemam , że to on jest sprawcą mojego porannego "klikania" . Martwi mnie dlaczego po 4 H od unieruchomienia silnika nie trzyma wewnatrz ciśnienia? Nie powinno być tak, że olej w środku napinacza "zostawia" właściwe ciśnienie? może on kwalifikuje sie do wymiany? Spotkałem sie też z napinaczami które mają system blokujący ew. powrót ( mechanicznie) – tu go chyba nie ma.
Na dniach dokonam wymiany oleju na taki o zalecanej przez producenta lepkości-może to pomoże??
PS; w 2013 też nie ma samoregulatorów!!! – zwykła szklankowa regulacja...