Tłumik – coś w nim brzęczy

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez bestia » 26 cze 2010, 20:16

Mam rx-a już miesiąc czasu. Z każdym kilometrem lubię go coraz bardziej ;) I mam póki co jeden problem. I to od samego początku. Coś mi brzęczy w tłumiku / rurze wydechowej. Raczej w tłumiku, lewym. Dźwięk przypomina zawleczkę latającą wewnątrz pustej puszki po piwie (czy tam coli – jak kto woli..). Coś więc tam siedzi w środku i słychać jak się turla przy ruszaniu, hamowaniu i ostrzejszych zakrętach. Niestety nie da się samochodu chwycić i wytrzepać :P Zakładam, że jest to jakiś metalowy mały fragment czegoś. Czy ktoś próbował już kiedyś rozmontowywać wydech? Czy jest to łatwe? Bo myślałam nad demontażem właśnie i wyjęciem tego wihajstra. Mam jeszcze dwa pomysły:
1. Wsadzić przez rurę wydechową magnez i spróbować śmiotka przyciągnąć (założenie – jest metalowy),
2. Użyć odkurzacza :| Tylko trzeba by chyba zatkać drugą rurę, bo są połączone, tak?

Z góry dziękuję za pomysły.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 cze 2010, 19:54
Posty: 44
Auto: RX-8 [231] 2005

Postprzez stonka237 » 17 lip 2010, 15:29

Miałem podobnie, kat mi się rozleciał i mała cześć, nie wiem jak to nazwać wygląda jak węgiel drzewny tylko twardszy wleciała mi do tłumika i pomiędzy 1000-2000 rpm gdy wchodził w wibracje to brzęczało. Zdemontować tłumik jest szybko i prosto, cztery gumy i odłączyć od rurki która idzie z kata. Ja miałem problem z rozłączeniem tej rurki bo była bardzo zapieczona wiec zdemontowałem z nią (dodatkowa guma mocująca na rurce i dwie śruby mocujące kata z tłumikiem). Pózniej rozciąłem bok tłumik nie potrzebnie <glupek2> bo tłumik w madzi ma w środku rurke z dziurkami żeby własnie takie nie pożądane coś sie nie dostało do środka. Więc wystarczyło przewrócić tłumik wlotem do dołu i mocniej stuknąć o podłoże, najlepiej beton czy coś podobnego. Taki ja miałem przypadek, i nie mówię czy masz to samo. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 17 sty 2009, 21:47
Posty: 20
Skąd: Kilkenny
Auto: RX8 192BHP

Postprzez bestia » 20 lip 2010, 17:09

Dzięki, spróbuję więc rozmontować. Poproszę jakiegoś kolegę, może będzie się to dało zrobić w domowych warunkach na wysokim krawężniku, skoro to demontaż nie jest skomplikowany. Zaczęłam już gromadzić jakieś magnesy, ale ten fragment pewnie wcale by się nie przyciągnął.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 cze 2010, 19:54
Posty: 44
Auto: RX-8 [231] 2005

Postprzez 3eci » 20 lip 2010, 17:11

Jak tam cos jest, rozłożyć na części i wypukać.
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2010, 01:31
Posty: 135
Auto: Mazda RX-8 [231 PS]

Postprzez bestia » 24 lip 2010, 22:33

Spróbowaliśmy dzisiaj jednak z tym odkurzaczem, jedną rurę zatkaliśmy, drugą wyssaliśmy powietrze, a potem otwarcie tej zatkanej i tak kilka razy, było naprawdę blisko :) Tylko trzeba załatwić jeszcze do odkurzacza jakiś kawałek giętkiego węża i dokleić, żeby wejść w tą rurę głębiej i obejdzie się bez rozkładania na części. Zresztą jak chłopaki patrzyli tam pod spód, to te śrubki czy gumki czy co tam są już przyrdzewiałe i trzeba by było kupić nowe do ponownego złożenia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 cze 2010, 19:54
Posty: 44
Auto: RX-8 [231] 2005

Postprzez 3eci » 25 lip 2010, 00:56

Ja przy rozkladaniu urwalem dwie sruby ktore sa na rozlaczeniu przedniej czesci katalizatora. Pozniej rozwiercalem. Tylko jedna udalo mi sie rozkrecic bez uszkodzenia. Tylna czesc katalizatora rozkreca sie latwiej.
"bestia" zależy co tam siedzi w tym ukladzie, jak cos wiekszego to nie obejdzie sie bez rozbierania. Bo jakby to byl maly kawalek to przy gazowaniu ta czesc sama wyleciałaby.
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2010, 01:31
Posty: 135
Auto: Mazda RX-8 [231 PS]

Postprzez LeszekNow » 25 lip 2010, 14:44

Ja będę rozkręcał wydech na części pierwsze w najbliższy weekend, miałem to zrobić w ten, ale brakło mi czasu. Coś mi tam rzępoli i strasznie mnie to irytuje, poza tym mam wrażenie, że wydech jest przytkany stąd też spadek mocy na wyższych obrotach. Podobne problemy miał 3eci, ale po rozkręceniu wydechu wyeliminował tą kwestię. U mnie coś tam lata i to głównie zdeterminowało mnie do rozkręcenia wydechu. Zobaczymy...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 cze 2009, 11:55
Posty: 184
Skąd: Kraków
Auto: Mazda RX-8 (2006r. 231 KM)

Postprzez LeszekNow » 7 sie 2011, 12:00

Cienki ze mnie mechanik. Rozkręciłem wydech i nadal coś mi wydech i nadal coś mi tam brzęczy. To coś lata chyba w kolektorze wylotowym pomiędzy osłoną a kolektorem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 cze 2009, 11:55
Posty: 184
Skąd: Kraków
Auto: Mazda RX-8 (2006r. 231 KM)

Postprzez Lord » 7 sie 2011, 18:53

A może to przekorodowaną osłona termiczna brzęczy Ci. U mnie właśnie taki wystąpiła taka sytuacja. Pojechałem do mechanika, bo nie wiedziałem co to i okazało się, że to blacha w okolicach kolektora i początkowych odcinkach wydechu. Dodatkowo jakaś obejma była luźna, więc wycięli ją i założyli nową. Z tego co pamiętam to cybant był.
Forumowicz
 
Od: 6 cze 2010, 00:30
Posty: 87
Skąd: Kraków
Auto: Mazda 6 GY 2.0 LF-DE 2007
było: Corolla e12 2.0 D4D | 626 GF 2.0

Postprzez LeszekNow » 7 sie 2011, 19:15

Boję się dotykać żeby roboty sobie nie narobić, ale ten dźwięk latającej zawleczki od puszki zwłaszcza między 1 a 2 tys. rpm mnie strasznie dobija... W serwisie mi powiedzieli, że kolektor ma poprostu taki wydźwięk <glupek2>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 cze 2009, 11:55
Posty: 184
Skąd: Kraków
Auto: Mazda RX-8 (2006r. 231 KM)

Postprzez Jedrek123 » 7 sty 2018, 00:42

Mi tez brzeczał,,, okazało się ze zachaczylem tą metalową blachą "U" pod wydechem ... Wygioło ją i brzeczało... Niby był prześwit ale jak zaczoł wydech się bujać w trakcie jazdy na wieszakach to uderzal....
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 13 paź 2017, 18:29
Posty: 3
Skąd: Krakow
Auto: Mazda Rx8 1.3 231km 2003

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy RX-8 / RX-7