Kanies napisał(a):letkoletki
aaa ja dzis na parkingu widzialeem twooj samoochodzik
Hmm... właśnie widziałem jak koło real'a podjechała jakaś 323F-ka, teraz wiem czyja i czemu ludzie z niej wysiadający dziwnie się na mnie patrzyli...
Kurde tyle czasu minęło zanim wsiadłem, odpaliłem i odjechałem, a Ty nawet nie podszedłeś, nie zagadałeś...
Ja nie wiedziałem kto to, bo takich F-ek multum po włocławku jeździ, a Twoja niczym się z tłumu nie wyróżnia.
Moją to od razu się pozna, zwłaszcza, że we włocławku są dwie czerwone i ta druga to totalne padło.
Wstydziłeś się czy co?... z klubu jestem nie gryzę
majes napisał(a):ale jak narazie praca, praca, praca.
U mnie jest troszkę inaczej
Tak wygląda u mnie miesiąc:
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– szkoła (w weekend od 8.00 do 20.00)
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– ukochana kobieta + wypoczynek od szkoły i pracy ( cały weekend)
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– szkoła (w weekend od 8.00 do 20.00)
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– ukochana kobieta + wypoczynek od szkoły i pracy ( cały weekend)
Tak wyglądał jeden z wcześniejszych miesięcy i tak będą wyglądały niektóre z przyszłych miesięcy:
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– szkoła (w weekend od 8.00 do 20.00)
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– szkoła (w weekend od 8.00 do 20.00)
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– szkoła (w weekend od 8.00 do 20.00)
– praca (w tygodniu od 8.00 do 16.00), projektowanie zadań na uczelnię (w tygodniu od 17.00 do 24.00)
– ukochana kobieta + wypoczynek od szkoły i pracy ( cały weekend)
Weekendy z ukochaną spędzam raczej u niej w Bydgoszczy, bo jej studia dzienne nachodzą na sobotę, a wieczorowe czasami w niedzielę.
Sami widzicie jaka jest sytuacja u mnie
Raczej ciężko będzie mi sie wyrwać na spoty, prędzej już w Bydgoszczy...
To tyle z mojej strony
Nie liczy się cel, liczy się podróż...