Problem: niepokojące odgłosy – co to może być?
Od momentu wymiany sprzęgła i koła zamachowego słychać dwa dźwięki. Odgłos 1 jest całkowicie nowym dźwiękiem, natomiast odgłos 2 był już zanim była wymiana.
Odgłos 1 – występuje gdy silnik jest rozgrzany i gdy pedał sprzęgła nie jest wciśnięty do podłogi (lewa noga jest na podłodze). Słychać wtedy wyraźne „szuranie”. Gdy pedał sprzęgła jest dociśnięty do podłogi to odgłos znika. Na zimnym silniku odgłosu praktycznie nie ma… Dodatkowo, po przejechaniu non stop ok. 300km oprócz szurania słychać jeszcze delikatne świstanie, miałczenie albo popiskiwanie (no nie wiem jak mam opisać taki dźwięk) – tutaj również, gdy pedał sprzęgła zostaje wciśnięty to dźwięków nie ma.
Odgłos 2 – to klekot, terkotanie słyszalne tylko i wyłącznie gdy gaszę silnik i (!) pedał sprzęgła jest wyciśnięty (lewa noga jest na podłodze). Gdy pedał sprzęgła jest wciśnięty to klekotu nie ma a słyszalny jest tylko delikatne zgaszenie silnika.
Same odgłosy mam nagrane komórką, ale nie mogę ich wrzucić na forum (wyskakuje komunikat: „Rozszerzenie m4a jest zablokowane”) – odgłosy mogę wysłać na maila.
Dodatkowo zauważyłem, że:
1. przy parkowaniu (wjeżdżaniu na niewielki krawężnik) i podjeżdżaniu na wzniesienia czuć w aucie smród spalonego sprzęgła
2. mam wrażenie, że sprzęgło się ślizga np. jadąc na 5 lub na 6 przy ok. 80km/h gdy pedał gazu dociskam do podłogi to auto przyspiesza, ale powoli i z opóźnieniem (szczególnie jest to zauważalne na 6 biegu – auto wtedy jakby się toczyło i sobie jechało, ale przyspieszać nie chce).
3. mam też wrażenie, że sprzęgło „bierze” w górnym zakresie. Mam porównanie z nową Mazdą 2 i tam gdy puszczam powoli pedał sprzęgła to auto rusza już w dolnym zakresie sprzęgła…
Jeden z mechaników powiedział mi ze to może być łożysko sprzęgła…
Miał ktoś z Was kiedyś podobne odgłosy podczas używania sprzęgła??? jaki dźwięk/odgłos macie przy wyłączania silnika z "wyciśniętym" sprzęgłem. Co to może być?...
Odgłos szurania / odgłos klekotu – co może być przyczyną???
Strona 1 z 1
Złożyłem reklamacje w ASO w Matsuoka Lublin. Szef serwisu razem z innym pracownikiem potwierdził, że to dwumas (zanim auto w ogóle zostało "rozebrane"). Odgłos popiskiwania (najpierw szuranie i w konsekwencji popiskiwanie) to łożysko sprzęgła. Komplet zużytych części na drugi dzień zostawiłem w sprzegla24.pl. Teraz nic tylko muszę czekać..
Mam odpowiedzi i chyba problem nadal nie jest rozwiązany...
Sklep odrzucił reklamacje – w odpowiedzi jest wyjaśnienie, że koło dwumasowe i sprzęgło są wolne od wad fabrycznych (nie ma wskazania kto jest winny, czy ja, czy serwis, ale na pewno nie części).
Znajomy mechanik stwierdził, że tarcza sprzęgła jest zużyta w dziwny sposób, bo wyraźnie od wewnętrznej części na obwodzie 5mm od środka, później na całej powierzchni, grubość tarczy ok 7,5mm. Porównaliśmy poprzedni, używany zestaw sprzęgła i tam grubość tarczy wynosiła ok 8,5mm. Zaskoczyło trochę łożysko sprzęgła – to w zestawie LUK ma elementy metalowo-plastikowe a oryginalne w całości jest metalowe (w dodatku ma odrobinę inne wymiary, to oryginalne jest wyższe o kilka mm). Nie wiem, czy poprawnie jest mówić o "oryginale", bo to które kupiłem to aso twierdzi że zamiennik i jest po prostu niskiej jakości, a sklep na to że to oryginał, wersja na pierwszy montaż OEM i pochodzenie wprost od producenta. W aso można nabyć zestaw sachs, a sklep twierdzi że sachs to luk tylko pudełko jest inne.
Powiem szczerze, że w tym zamieszaniu klient jest pozostawiony samemu sobie. Wg aso przyjarałem sprzęgło. Muszę wymienić wszystko. Sklep odpisuje, że części są wolne od wad, ale zaraz info że nie nadają się na ponowny montaż. Znajomy, że jak nie zrobiłem nawet 20kkm i skoro sklep podaje w odpowiedzi, że wolne od wad to dwumas jest ok, ale trzeba wymienić sprzęgło i tak zrobiłem. 30 dni bujania się bez auta (of course nie dostałem auta zastępczego), kupe nerwów i kasa wywalona na nowe sprzegło i wymianę. Nie ma pisków, ale po dłuższej trasie szuranie nadal występuje. Nic się nie stało!
Zastanaiwające jest to, że ten sam zestaw dwumasu i sprzęgła jest do tego samego auta:
1. Mazda 3 I MPS 2.3 MZR DISI Turbo 260KM, produkowany od 2006 do 2009 roku (http://www.autocentrum.pl/dane-technicz ... z3K1tS8hkF)
2. Mazda 6 I Hatchback 2.3 MZR DISI Turbo 260KM, produkowany od 2005 do 2008 roku (http://www.autocentrum.pl/dane-technicz ... z3K1tg9B29)
3. Mazda CX-7 SUV 2.3 258KM, produkowany od 2007 do 2010 roku (http://www.autocentrum.pl/dane-technicz ... z3K1tyPUGL)
Tylko, że masa własna auta nr:
1. 1485 kg
2. 1665 kg
3. 1740 kg
Rozumiem, że te części "wytrzymują" w przypadku trójki, ale dla 6 i cx to chyba jakiś Japanese engineer się delikatnie pomylił – nie jestem inżynierem, ale moim zdaniem takie elementy przeniesnie napędu jak sprzęgło czy dwumas o wiele szybciej pada właśnie w tak dużym aucie jak CX-7.
Sklep odrzucił reklamacje – w odpowiedzi jest wyjaśnienie, że koło dwumasowe i sprzęgło są wolne od wad fabrycznych (nie ma wskazania kto jest winny, czy ja, czy serwis, ale na pewno nie części).
Znajomy mechanik stwierdził, że tarcza sprzęgła jest zużyta w dziwny sposób, bo wyraźnie od wewnętrznej części na obwodzie 5mm od środka, później na całej powierzchni, grubość tarczy ok 7,5mm. Porównaliśmy poprzedni, używany zestaw sprzęgła i tam grubość tarczy wynosiła ok 8,5mm. Zaskoczyło trochę łożysko sprzęgła – to w zestawie LUK ma elementy metalowo-plastikowe a oryginalne w całości jest metalowe (w dodatku ma odrobinę inne wymiary, to oryginalne jest wyższe o kilka mm). Nie wiem, czy poprawnie jest mówić o "oryginale", bo to które kupiłem to aso twierdzi że zamiennik i jest po prostu niskiej jakości, a sklep na to że to oryginał, wersja na pierwszy montaż OEM i pochodzenie wprost od producenta. W aso można nabyć zestaw sachs, a sklep twierdzi że sachs to luk tylko pudełko jest inne.
Powiem szczerze, że w tym zamieszaniu klient jest pozostawiony samemu sobie. Wg aso przyjarałem sprzęgło. Muszę wymienić wszystko. Sklep odpisuje, że części są wolne od wad, ale zaraz info że nie nadają się na ponowny montaż. Znajomy, że jak nie zrobiłem nawet 20kkm i skoro sklep podaje w odpowiedzi, że wolne od wad to dwumas jest ok, ale trzeba wymienić sprzęgło i tak zrobiłem. 30 dni bujania się bez auta (of course nie dostałem auta zastępczego), kupe nerwów i kasa wywalona na nowe sprzegło i wymianę. Nie ma pisków, ale po dłuższej trasie szuranie nadal występuje. Nic się nie stało!

Zastanaiwające jest to, że ten sam zestaw dwumasu i sprzęgła jest do tego samego auta:
1. Mazda 3 I MPS 2.3 MZR DISI Turbo 260KM, produkowany od 2006 do 2009 roku (http://www.autocentrum.pl/dane-technicz ... z3K1tS8hkF)
2. Mazda 6 I Hatchback 2.3 MZR DISI Turbo 260KM, produkowany od 2005 do 2008 roku (http://www.autocentrum.pl/dane-technicz ... z3K1tg9B29)
3. Mazda CX-7 SUV 2.3 258KM, produkowany od 2007 do 2010 roku (http://www.autocentrum.pl/dane-technicz ... z3K1tyPUGL)
Tylko, że masa własna auta nr:
1. 1485 kg
2. 1665 kg
3. 1740 kg
Rozumiem, że te części "wytrzymują" w przypadku trójki, ale dla 6 i cx to chyba jakiś Japanese engineer się delikatnie pomylił – nie jestem inżynierem, ale moim zdaniem takie elementy przeniesnie napędu jak sprzęgło czy dwumas o wiele szybciej pada właśnie w tak dużym aucie jak CX-7.
Współczuje poniesionych kosztów, zapłacić dużo kasy za naprawę auta to boli, ale zapłacić i nie mieć usuniętej awarii to boli podwójnie
Czy możesz napisać ile płaciłeś za robociznę i części , chciałbym mieć odniesienie gdy będę to robił u siebie (230kkm na liczniku, wiec niedługo będę musiał zabrać się za sprzęgło bo cudów nie ma, fizyki nie zmienię)
Odnosząc się do Twojego pierwszego postu:
1. u mnie pomimo tego że nie zauważyłem ślizgającego się sprzęgła (auto przyspiesza bardzo dobrze) podczas jazdy po np piasku na plaży gdy na pewno załącza się napęd na tył też czuję smród palonego sprzęgła.
2. sprzęgło w cx-7 jest zestrojone w taki sposób że ciężko jest łagodnie płynnie ruszyć z miejsca (ta opinia pojawia się wszędzie). Dlatego jazda po mieście na światłach jest dla mnie udręką (na szczęście mieszkam na wsi
) Mając do wyboru jazdę na pół sprzęgle i jazdę "żabimi skokami" wybieram to drugie, to jest lepsze dla sprzęgła (tak słyszałem) ale nie wiem czy źle nie wpływa na inne podzespoły (skrzynia)
3. ostatnio czasami zdarza się że przy ruszaniu na zimnym silniku czuje pod pedałem gazu (nie sprzęgła !) lekkie chrobotanie gdy jadę na 1 biegu po puszczeniu pedału sprzęgła. Nie wiem czy może to mieć jakiś związek z problemem w twoim aucie. W każdym razie ów chrobotanie ustępuje po przejechaniu 1-2km
W Kia Sportage gdy miałem uszkodzony dwu-mas objaw był taki że słychać było metaliczne brzęczenie, chrobotanie i drgania pod pedałem sprzęgła. Mechanicy poradzili żeby pomimo uszkodzonego tylko koła dwumasowego wymienić wszystko. I tak też zrobiłem żeby za chwile jeszcze raz wszystkiego nie rozkręcać.
Czy możesz napisać ile płaciłeś za robociznę i części , chciałbym mieć odniesienie gdy będę to robił u siebie (230kkm na liczniku, wiec niedługo będę musiał zabrać się za sprzęgło bo cudów nie ma, fizyki nie zmienię)
Odnosząc się do Twojego pierwszego postu:
1. u mnie pomimo tego że nie zauważyłem ślizgającego się sprzęgła (auto przyspiesza bardzo dobrze) podczas jazdy po np piasku na plaży gdy na pewno załącza się napęd na tył też czuję smród palonego sprzęgła.
2. sprzęgło w cx-7 jest zestrojone w taki sposób że ciężko jest łagodnie płynnie ruszyć z miejsca (ta opinia pojawia się wszędzie). Dlatego jazda po mieście na światłach jest dla mnie udręką (na szczęście mieszkam na wsi
3. ostatnio czasami zdarza się że przy ruszaniu na zimnym silniku czuje pod pedałem gazu (nie sprzęgła !) lekkie chrobotanie gdy jadę na 1 biegu po puszczeniu pedału sprzęgła. Nie wiem czy może to mieć jakiś związek z problemem w twoim aucie. W każdym razie ów chrobotanie ustępuje po przejechaniu 1-2km
W Kia Sportage gdy miałem uszkodzony dwu-mas objaw był taki że słychać było metaliczne brzęczenie, chrobotanie i drgania pod pedałem sprzęgła. Mechanicy poradzili żeby pomimo uszkodzonego tylko koła dwumasowego wymienić wszystko. I tak też zrobiłem żeby za chwile jeszcze raz wszystkiego nie rozkręcać.
Nowe kompletne sprzęgło od 900 do 2000zl
Dwumas od 3000 do 6000zl
Części (olej do skrzyni,uszczelki,śruby) ok 1500zl
Robocizna od 600 do 2000zl
Regeneracja ok 1200zl za całość
Dolna granica to np. sklep internetowy (sprzęgło i dwumasa) i mechanik poza miastem (robocizna). Górna to aso (wszystkie części i, robocizna).
Ad.1 to znaczy tylko tyle, że masz przyjarane sprzęgło i dwumas. Jeśli uważasz, że sprzęgło się nie ślizga to tarcza jeszcze jest w miarę ok. U mnie śmierdziało podczas parkowania na kopertę z podjazdem na krawężnik (
). I części byly nowe! Moim zdaniem ktoś
tu się grubo pomylił z konstrukcją tych elementów i z oszczędności wpakował części, które można zainstalować w lżejszym aucie czyli mazda nr 3.
Ad. 2 ja mam podobne odczucia – albo żaba, albo Kubica, albo baron. Takiego problemu nie mają zapewne "automaty" – może tutaj jest problem??? To auto przez Japończyka zostało stworzone w automacie a jakiś Europejczyk zaproponował manual (wtedy sypie się więcej części, auto częściej jest w serwisie i interes się kręci). W Japonii po 5latach takie auto przerabiają na żyletki a u nas...
Ad. 3 nie posiadam takich objawów.
W moim przypadku na pewno wymiana łożyska pomogła, bo nie ma pisków. Po dłuższym odcinku trasy szuranie jest nadal odczuwalne. Klekot jak był tak jest.
Dwumas od 3000 do 6000zl
Części (olej do skrzyni,uszczelki,śruby) ok 1500zl
Robocizna od 600 do 2000zl
Regeneracja ok 1200zl za całość
Dolna granica to np. sklep internetowy (sprzęgło i dwumasa) i mechanik poza miastem (robocizna). Górna to aso (wszystkie części i, robocizna).
Ad.1 to znaczy tylko tyle, że masz przyjarane sprzęgło i dwumas. Jeśli uważasz, że sprzęgło się nie ślizga to tarcza jeszcze jest w miarę ok. U mnie śmierdziało podczas parkowania na kopertę z podjazdem na krawężnik (


Ad. 2 ja mam podobne odczucia – albo żaba, albo Kubica, albo baron. Takiego problemu nie mają zapewne "automaty" – może tutaj jest problem??? To auto przez Japończyka zostało stworzone w automacie a jakiś Europejczyk zaproponował manual (wtedy sypie się więcej części, auto częściej jest w serwisie i interes się kręci). W Japonii po 5latach takie auto przerabiają na żyletki a u nas...
Ad. 3 nie posiadam takich objawów.
W moim przypadku na pewno wymiana łożyska pomogła, bo nie ma pisków. Po dłuższym odcinku trasy szuranie jest nadal odczuwalne. Klekot jak był tak jest.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9