Rozrusznik – czy gdy padnie to wyskakuje jakiś błąd? ODP – nie.

[LosAmigos]

Witam,
mam takie krótkie pytanie, czy gdy padnie rozrusznik to komputer wykazuje wtedy jakieś błędy (konkretnie względem niedomagającego rozrusznika?).

Edit:
Przy okazji dowiedziałem się, że komputer żadnego błędu nie pokaże.

Ale może opiszę moją przygodę z rozrusznikiem.

1. człowiek pojechał na zakupy, wraca zadowolony, wsiada do "kosmicznego promu", a ten nie odpala – przekręcam kluczyk, na stacyjce palą się książkowo wszystkie kontrolki, natomiast po przekręceniu "kluczyka" silnik nic nie gada – nie ma kręcenia, nie ma brzęczenia, nic, cisza...no to laweta!

2. przyjeżdża ekspert. wyjmuje swój akumulator, pierwsze co mówi że to mój aku padł (mówię, że aku wymieniałem kilka tygodni wcześniej) – następnie mówi, że to wina kluczyka i czy mam zapasowy – mówię, że chyba nie, ale baterie wymieniam regularnie (co roku, albo częściej + nowy komplet baterii jest w niedoświetlanym schowku). Ekspert się poddaje i pyta "gdzie jedziemy?"

3. jedziemy na Połczyńską, gdzie mieście się serwis od wszelakich aut, w tym specjalistycznie uduchowionych na japońskie marki. Serwis szczyci się tym, że ma super elektroników i komputer, co czyta wszelakie błędy. Auto zostawione, z zadowoleniem wracam na chatę autobusem.

4. następnego dnia auto do odbioru – pacjent jest zdrowy, komputer nie wykazał żadnych objawów choroby – do zabulenia stówka.

5. uradowany pędzę po auto, wszystko działa, płacę i nara

6. jadę po zakupy do owada i jest super, wracam do auta i co? auto nie pali! nadal to samo. Auto nocuje na parkingu sklepowym.

7. kolejnego dzionka loteria – zapali albo lawet. Zapaliła. Tak pojeździła dwa tygodnie i wtedy znowu nagle to samo. W międzyczasie były takie momenty – przekręcam kluczyk, rozrusznik nie reaguje, aby po chwili załapać i było ok, auto pali jak głupie. Najbardziej nie chciał palić po dłuższej jeździe (silnik rozgrzany).

8. Laweta, tym razem szukam po necie podobnych opisów na forum mazdy i znajduje podobne objawy jak w moim przypadku – oceniłem, że to rozrusznik... Odkopałem stary namiar na speca od rozruszników i alternatorów (http://elektromechanikaniemce.pl/kontakt) – mogę śmiało polecić, tylko trzeba wykupić lawetę bez limitów kilometrów i można z drugiego końca Polski jechać.

9. regeneracja rozrusznika z gwarancją na 12 m-cy 250zł – pali na dotyk już 5 miesiąc.

10. pozdrawiam

ps.
dodam, że regeneracja była konieczna już drugi raz, poprzednio ok 50 000 km odległości / 24 miechy czasu temu, wtedy regenerowało aso, za ok 600zł (400regeneracja i 200wymiana).