Trochę zaczyna mnie martwić dźwięk silnika. Przejechałem zaledwie 18k i przestałem korzystać z i-stop'a głównie dlatego, że znacznie bardziej odczuwalne jest uruchomienie silnika. Mało, że odpala się głośniej to do tego jakby mocniej trzęsie. Wczoraj podniosłem maskę i przeraził mnie poziom hałasu jaki wydaje jakiś "cykający" podzespół. Nie znam się na mechanice, ale każdy z Was na pewno domyśli się jaki to dźwięk, na początku było to dosyć subtelne "cykanie' z dużą częstotliwością, teraz cykanie brzmi bardziej jak "stukanie". Ogólnie mam wrażenie, że pojawiły się spore luzy bo silnikiem trzęsie, a do tego to cykanie, a już teraz stukanie nie brzmi dobrze.
Niedługo przegląd więc na pewno im to zgłoszę, natomiast zastanawiam się czy również inny użytkownicy zaobserwowali podobne zjawiska?
Jako bonus mam zagadkę, skąd mogły wziąć się te plamy na spodzie maski?
Silnik znacznie głośniej chodzi + zagadka z plamami
Strona 1 z 1
Dźwięk brzmi jak praca wtrysków. Są dość głośne. Byłoby dobrze, gdybyś załączył film/nagranie.
Plamy pod maską wyglądają jak woda rozbryzgana przez pracujące paski wielorowkowe. Polej wodą, zobaczysz co się stanie
Plamy pod maską wyglądają jak woda rozbryzgana przez pracujące paski wielorowkowe. Polej wodą, zobaczysz co się stanie
Postaram się dzisiaj nagrać. Możliwe, że to wtryski hałasują bo częstotliwość pracy na słuch pokrywa się z częstotliwością pracy cylindrów jednak nie chciałem się wygłupić sugerując to
Nie wiem, które to paski ale jeden znajduje się po lewej stronie silnika ( patrząc od strony osoby podnoszącej maskę ), jest gładki na zewnątrz i nie jest niczym osłonięty. Jak na niego spojrzałem to miałem podobne przypuszczenie choć sam pasek nie jest jakiś ubabrany, a plamy występują w 3 różnych miejscach. do tego zastanawiałem się czy aż tak łatwo woda i bród z jezdni przedostałby się tam mimo osłony i w końcu zgłupiałem.
Dopisano 14 kwi 2016, 13:53:
Zresztą plamy mniej mnie martwią niż hałas. Ogólnie silnik pracujący na luzie przypomina mi teraz bardziej dźwięk diesla
Są jeszcze dwie kwestie, które mnie zastanawiają:
1. Raczej naturalne zjawisko – gdy przyspieszam, a raczej docisnę pedał gazu niezależnie od obrotów i prędkości, pojawia się głośny szum. Przypuszczam, że to szum zasysanego powietrza. Podobnie miałem w poprzednim aucie (2.0 diesel) kiedy po naprawie praktycznie nie działającej turbiny pojawił się szum przy przyspieszaniu ( nawet delikatnym ), ale też poczułem w końcu jakąś moc. Czy dobrze się domyślam?
2. Podczas wytracania prędkości na biegu, czyli pedał gazu jest calkowicie zwolniony, przy obrotach poniżej 1,5k słyszę "odkurzacz". Serio, dźwięk jakby wyłączający się odkurzacz, którego częstotliwość maleje wraz ze spadkiem obrotów, ale robi się coraz głośniejszy. To samo miałem w poprzednim aucie i było to niby zużycie skrzyni o czym nie można powiedzieć w nowym aucie.
Jak widać mam kilka tematów do zgłoszenia w ASO przy okazji przeglądu jednakże, auto jeździ tak jak jeździło, czyli dobrze. Po prostu komfort psychiczny trochę ucierpiał przez takie niewiadome.
Nie wiem, które to paski ale jeden znajduje się po lewej stronie silnika ( patrząc od strony osoby podnoszącej maskę ), jest gładki na zewnątrz i nie jest niczym osłonięty. Jak na niego spojrzałem to miałem podobne przypuszczenie choć sam pasek nie jest jakiś ubabrany, a plamy występują w 3 różnych miejscach. do tego zastanawiałem się czy aż tak łatwo woda i bród z jezdni przedostałby się tam mimo osłony i w końcu zgłupiałem.
Dopisano 14 kwi 2016, 13:53:
Zresztą plamy mniej mnie martwią niż hałas. Ogólnie silnik pracujący na luzie przypomina mi teraz bardziej dźwięk diesla
Są jeszcze dwie kwestie, które mnie zastanawiają:
1. Raczej naturalne zjawisko – gdy przyspieszam, a raczej docisnę pedał gazu niezależnie od obrotów i prędkości, pojawia się głośny szum. Przypuszczam, że to szum zasysanego powietrza. Podobnie miałem w poprzednim aucie (2.0 diesel) kiedy po naprawie praktycznie nie działającej turbiny pojawił się szum przy przyspieszaniu ( nawet delikatnym ), ale też poczułem w końcu jakąś moc. Czy dobrze się domyślam?
2. Podczas wytracania prędkości na biegu, czyli pedał gazu jest calkowicie zwolniony, przy obrotach poniżej 1,5k słyszę "odkurzacz". Serio, dźwięk jakby wyłączający się odkurzacz, którego częstotliwość maleje wraz ze spadkiem obrotów, ale robi się coraz głośniejszy. To samo miałem w poprzednim aucie i było to niby zużycie skrzyni o czym nie można powiedzieć w nowym aucie.
Jak widać mam kilka tematów do zgłoszenia w ASO przy okazji przeglądu jednakże, auto jeździ tak jak jeździło, czyli dobrze. Po prostu komfort psychiczny trochę ucierpiał przez takie niewiadome.
daj znac co ci powiedzieli w kwesti pkt 2
mam podobnie na poczatku denerwowało, potem samo ucichło teraz ( po 20k )czasem sie przypomni ale subtelnie. serwis oczywiscie nic nie słyszał..
pozdro
mam podobnie na poczatku denerwowało, potem samo ucichło teraz ( po 20k )czasem sie przypomni ale subtelnie. serwis oczywiscie nic nie słyszał..
pozdro
loloxm1 napisał(a): serwis oczywiscie nic nie słyszał..
Ja obowiązkowo biorę kolesia na przejażdżkę żeby nie wciskali mi kitu.
Zasadnicze pytanie, często hamujesz silnikiem? Redukujesz w tym celu biegi?
Mam wrażenie, że to ma jakiś związek.
za pierwszym razem mechanik cos tam słyszał nawet typował ze to cos z mechanizmem różnicowym, ale nie było wolnych miejsc wiec przełożyłem wizyte, a następnym razem juz była cisza i nic nie zrobili hamuje silnikiem ale raczej nie redukuje biegu
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości