Rdza – temat zbiorczy (Nadwozie i Podwozie)
Warunki gwarancji mazdy pkt. 3:
Gwarancja na powłokę lakierniczą i korozję powierzchniową.
W razie stwierdzenia wady powłoki lakierniczej lub korozji powierzchniowej Gwarancja na powłokę lakierniczą i korozję powierzchniową obejmuje naprawę wadliwej powierzchni lakierniczej zewnętrznych paneli nadwozia, z wyjątkiem powierzchni płyty podłogowej, wszelkich komponentów układu wydechowego, układu przeniesienia napędu, układu kierowniczego, zespołów i elementów komory silnikowej, zawiasów, części mocujących elementy pod zderzakami, listwami oraz osłonami, a także elementy zawieszenia, przez okres 36 miesięcy niezależnie od przebiegu samochodu, począwszy od Daty rozpoczęcia Gwarancji Mazdy.
Wygląda na to, że masz rację.
Pozostaje jedynie pytanie, czy warto coś robić z tą korozją czy ją zostawić.
Gwarancja na powłokę lakierniczą i korozję powierzchniową.
W razie stwierdzenia wady powłoki lakierniczej lub korozji powierzchniowej Gwarancja na powłokę lakierniczą i korozję powierzchniową obejmuje naprawę wadliwej powierzchni lakierniczej zewnętrznych paneli nadwozia, z wyjątkiem powierzchni płyty podłogowej, wszelkich komponentów układu wydechowego, układu przeniesienia napędu, układu kierowniczego, zespołów i elementów komory silnikowej, zawiasów, części mocujących elementy pod zderzakami, listwami oraz osłonami, a także elementy zawieszenia, przez okres 36 miesięcy niezależnie od przebiegu samochodu, począwszy od Daty rozpoczęcia Gwarancji Mazdy.
Wygląda na to, że masz rację.
Pozostaje jedynie pytanie, czy warto coś robić z tą korozją czy ją zostawić.
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
To co jest na zdjęciach to są elementy zawieszenia, choćbyś stawał na głowie Mazda zleje sprawę ciepłym moczem. Np u mnie w M2 po 1 roku przód wyglądał tak:
Odpowiedź Mazdy – gdyby był problem z hamulcami, to zmienilibyśmy zaciski, reszta to rdza powierzchniowa i nic z nią nie zrobimy.
To. że Mazdy od spodu wyglądają jak kupa po roku czy dwóch to niestety norma. Póki nadwozie (albo raczej w tym przypadku podwozie) jest ok nie ma się co przejmować. A tu niestety miejsca łączenia lubią rdzewieć. Przykład:
Dlatego też najlepiej zrobić konserwację i podwozia i elementów zawieszenia
PRZED:
PO:
A tak przy okazji łączę ten wątek z podobnym, już istniejącym
Odpowiedź Mazdy – gdyby był problem z hamulcami, to zmienilibyśmy zaciski, reszta to rdza powierzchniowa i nic z nią nie zrobimy.
To. że Mazdy od spodu wyglądają jak kupa po roku czy dwóch to niestety norma. Póki nadwozie (albo raczej w tym przypadku podwozie) jest ok nie ma się co przejmować. A tu niestety miejsca łączenia lubią rdzewieć. Przykład:
Dlatego też najlepiej zrobić konserwację i podwozia i elementów zawieszenia
PRZED:
PO:
A tak przy okazji łączę ten wątek z podobnym, już istniejącym
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
Ja bym robił sam. Auto nowe nie trzeba podwozia doczyszczac. Za komplet środków w sprayu zaplacisz z 300-400zl a polecisz wszystko bardzo grubo i dokładnie, zarówno podwozie jak i profile zamknięte.
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Można samemu, ale żeby zrobić to ładnie i dokładnie potrzeba minimum kanału i sporo wolnego czasu. Rozkładanie, mycie, suszenie, podkład, ze 2 warstwy środka – kupa roboty.
Szczerze to wolę wydać i nie kląć pod nosem przez 3 dni niż oszczędzić 1000 PLN.
Dawałem do zakładu pod Rzeszowem, szczerze nie pamiętam ceny ale cos w granicach 1600 PLN.
Zrobili dosyć ładnie, do paru miejsc bym się przyczepił – zachlapane elementy gumą w sprayu, bo nadkola robiłem innym środkiem. Miało pomóc z hałasem od kół, oczywiście w papierowej Mazdzie nic to nie dało
Podsumowując, auto miało 3 lata w momencie konserwacji. W porównaniu do 3 letniej GG to spód wyglądał lepiej (więc jakiś tam postęp jest) aczkolwiek bez rewelacji. Rdza wychodziła w pewnych miejscach głównie z racji bardzo cienkiej warstwy lakieru. Gdyby spód był pomalowany jak należy to o rdzy można by zapomnieć.
Szczerze to wolę wydać i nie kląć pod nosem przez 3 dni niż oszczędzić 1000 PLN.
Dawałem do zakładu pod Rzeszowem, szczerze nie pamiętam ceny ale cos w granicach 1600 PLN.
Zrobili dosyć ładnie, do paru miejsc bym się przyczepił – zachlapane elementy gumą w sprayu, bo nadkola robiłem innym środkiem. Miało pomóc z hałasem od kół, oczywiście w papierowej Mazdzie nic to nie dało
Podsumowując, auto miało 3 lata w momencie konserwacji. W porównaniu do 3 letniej GG to spód wyglądał lepiej (więc jakiś tam postęp jest) aczkolwiek bez rewelacji. Rdza wychodziła w pewnych miejscach głównie z racji bardzo cienkiej warstwy lakieru. Gdyby spód był pomalowany jak należy to o rdzy można by zapomnieć.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
mxostry napisał(a):Koledzy a czy ktoś wie dokładnie ile mikronów ma lakier w bm lub bn ?
Na nadwoziu ma wystarczająco aby nie zgnić za szybko (minus pechowcy + 2 recalle związane z rdzą).
Od spodu nikt nie mierzył, ale mimo masy plastików i osłon niestety jest go za mało...
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3017 (40/152)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda 3 BM Skyactiv-D
2. Mazda 2 DJ Skyactiv-G
hehe to zalezy... jak mialem odebrac swoja mazde w Soul red za pierwszym razem przy braniu dokumentow postanowilem zmierzyc lakier i wszystko oprocz tylnych prawych drzwi i maski mialo 180-240mikronow. Oczywiscie [jakie?] drzwi i maska byly w standardzie. Wygladalo to dziwnie wiec podprowadzono mi inna sztuke w tej samej specyfikacji i ta juz byla okolo 110-120mikronow.
Wszystkie inne auta na salonie mialy 90-120 zalezy od miejsca i lakieru.
PS. we wnekach mam okolo 90-95
Wszystkie inne auta na salonie mialy 90-120 zalezy od miejsca i lakieru.
PS. we wnekach mam okolo 90-95
Po dzisiejszym myciu mazdolota zauważyłem mnóstwo maleńkich, rdzawych kropek na całej karoserii. Z daleka i średnio-bliska są niewidoczne. Trąc paluchem/paznokciem schodzą, jednak z uporem – zwykła myjnia nie działa. Mazda jest kolorze Snowflake White, niecałe pół roku od odbioru z salonu. Nie jest to raczej wada lakieru, podejrzewam, że to syf kominów/dróg etc zawierający jakieś metale i utleniający się na moim samochodzie.
Miał ktoś podobny problem? Jak usunąć to dziadostwo – pojechać do jakiejś porządnej firmy detailingowej na lekką polerkę, czyszczenie jakimiś mleczkami itp?
Dodam, że mam drugie auto, również w kolorze białym i lakier również jest pełen małych, ledwo widocznych rdzawych kropek, które schodzą dopiero po mocniejszym tarciu paluchem, jednak do tej pory nic z tym nie robiłem.
Miał ktoś podobny problem? Jak usunąć to dziadostwo – pojechać do jakiejś porządnej firmy detailingowej na lekką polerkę, czyszczenie jakimiś mleczkami itp?
Dodam, że mam drugie auto, również w kolorze białym i lakier również jest pełen małych, ledwo widocznych rdzawych kropek, które schodzą dopiero po mocniejszym tarciu paluchem, jednak do tej pory nic z tym nie robiłem.
Jesli to smola to usuniesz sam kupujesz jakis "tar and glue remover" (smola i klej)... Pryskasz i patrzysz czy splywa (rozpuszcza sie) po czym splukujesz pod cisnieniem.
Ew. jesli mowisz ze to rdzawy nalot... moze byc nawet z klockow, to usuniesz tez sam... Kupujesz Deironizer czyli popularne krwawiace felgi.
Wlasnie cos takiego na na jasnym lakierze w dwoch odcinkach pokazywal Deironizery na swoim Youtubowym kanale MX Nowicki (nota bene niektore filmiki bardzo przydatne na codzien) odcinek 42 w dwoch czesciach.
Jesli to odpryski po kamieniach do blach... to gorzej...wtedy albo zaprawka albo firma detailingowa moze nie chciec sie bawic w to ale tez nie wszystkie usuywaja tak male ubytki lakieru.
Ew. jesli mowisz ze to rdzawy nalot... moze byc nawet z klockow, to usuniesz tez sam... Kupujesz Deironizer czyli popularne krwawiace felgi.
Wlasnie cos takiego na na jasnym lakierze w dwoch odcinkach pokazywal Deironizery na swoim Youtubowym kanale MX Nowicki (nota bene niektore filmiki bardzo przydatne na codzien) odcinek 42 w dwoch czesciach.
Jesli to odpryski po kamieniach do blach... to gorzej...wtedy albo zaprawka albo firma detailingowa moze nie chciec sie bawic w to ale tez nie wszystkie usuywaja tak male ubytki lakieru.
Temat już istnieje, kolega dydek miał podobny przypadek viewtopic.php?f=494&t=198551
EDIT
Połączyłem z istniejącym wątkiem. D.
EDIT
Połączyłem z istniejącym wątkiem. D.
Orientujecie sie jakie śruby/wkręty wykorzystuje mazda do przykręcania tylnej ramki tablicy rejestracyjnej? Ostatnio zajrzałem pod tablicę i złapałem się za glowę że ASO Lubin pożałowało złotówki na śrubkach z kwasówki przez co ruda leje mi się za rejestracją. Wolałbym to zrobić na raz bo śruby są tak pordzewiałe że nie mam możliwości wykręcić ich do pomiaru, chyba że pojadę bez tablicy.
Zdjęcie 2 – typowe miejsce na wykwity w sedanie, czyli okolice uszczelki tylnej klapy, na zgrzewach. Auto garażowane. Jestem ciekaw czy rok po gwarancji wezmą to na siebie, czy policzą sobie za naprawę.
Zdjęcie 2 – typowe miejsce na wykwity w sedanie, czyli okolice uszczelki tylnej klapy, na zgrzewach. Auto garażowane. Jestem ciekaw czy rok po gwarancji wezmą to na siebie, czy policzą sobie za naprawę.
Po tym jak ostatnio przy zakładaniu haka w M3BL zobaczyłem korozję pod uszczelką bagażnika trochę się zraziłem...Dokładnie takie same wykwity na zgrzewach jak u Ciebie tylko pewnie więcej i bardziej zaawansowany stan. Wyczyściłem, trochę brunoxa i zaprawki żeby nie bolało w oczy.
Teraz zastanawiam się czy w M3BN zdjąć uszczelki i czymś zabezpieczyć (jakimś miodzikiem do profili zamkniętych, ktoś coś poleci?) żeby nie mieć takich wykwitów jak u Ciebie. Myślicie że jest sens, czy wykwity i tak się pojawią?
Teraz zastanawiam się czy w M3BN zdjąć uszczelki i czymś zabezpieczyć (jakimś miodzikiem do profili zamkniętych, ktoś coś poleci?) żeby nie mieć takich wykwitów jak u Ciebie. Myślicie że jest sens, czy wykwity i tak się pojawią?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości