Sezon powoli się zbliża , zlot w Poznaniu także a już wiem, że się nie wyrobie. Ale po kolei
Najgrubszy mod, +15 kuca jak nic i +32 do szacunu na dzielni:
Jakos w grudniu po trzech miesiącach przyszły nowe tłoki "nadwymiarowe" i uszczelka zalana magią:
Silnik został rozłupany i poprzednia kucizna ekstraktowana. Nosa miałem dobrego, bo okazało się, że pierścienie olejowe na 2 i 3 garze były pęknięte w połowie. Słodko.
Pęknięcie tylko lekko zarysowało gładź ale to przecież nie problem,bo mam nowe tłoki w nadwymiarze i zrobię szlif, czyż nie? Otóż nie. Hamburgery zamiast zamówionych nadwymiarów przysłali nominały... Tłoki robili i wysyłali 3 miesiące, do tego złożyć to do kupy, wystroić... już widzę jak zaczynam sezon gdzieś koło czerwca. Amerika fak jea!
Na otarcie łez zmieniam heble na komplet z RX-8. Tarcze pojechały na lanserkę tj. na nacinanie na dowolny wzór (nie dałem się skusić na hello kitty):
Do zestawu doszły oemowe klocki i osłony tarcz z rx-8 oraz RX-8 R3:
Gdzieś muszę osuszać łzy w oczekiwaniu na odpalenie mx'a