Sprawa jest dosc dziwna, bo o ile 5 miesiecy temu pojawil sie problem z wypaleniem i skonczyl sie on u mechanika, o tyle teraz nie bardzo wiem skad problem z filtrem. Ostatnio robilem srednio raz/dwa razy w tygodniu ok 150/200 km "za miastem" i troche po Krakowie.
Dzis pojawila sie zebatka z wykrzykniem, wiec pierwsze co zroibelm to zatankowalme ponad pol zbiornika i ruszylem na A4. Po drodze dolaczyla kontrolka Check Engine. Ustawilem tempomat, 2.5k obrotow, 100km/h i tak jechalem ok 20 min. Bylo chwilowe przeskoczneie +2l spalania, potem wrocio do normy. Niestety ale kontrolki dalej jak sie swiecily tak swieta. Jutro wieczorem czeka mnie trasa 150km i teraz zastnawaim sie czy to dobry pomysl wziac go na dalsze przepalenie czy jednak zawiezc do serwisu.
FAP – wypalenie nic nie pomoglo
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości