No mam taki problem – i na warszawskich mechaników nie mam co liczyć bo wszyscy powtarzają jedno "regenerować zacisk"
Sytuacja rysuje się tak że kupiłem ostatnio właśnie tą mazdę i przed zakupem na stacji diag. wyszło że pokrzywione hamulce – no spoko, myśle sobie – to wymienie i tak warto mieć dobre komponenty tam a nie wiem co poprzedni właściciel zamontował. Od właściciela dowiaduje się tylko że wymienił je 2 miesiące przed moim zakupem – ta, pewnie oszczędził i teraz efekty....
No i przyszło co do czego i wymieniłem tarcze i klocki co by mieć gwarancje ze wszystko będzie okej...
I tu się zaczeły problemy – lewy zacisk jakby minimalnie pozostaje w pozycji dociskającej tarcze i przez to tarcza się nagrzewa – myśle sobie – pewnie muszą się dotrzeć albo coś. Mija kilka dni – podczas dłuższej jazdy (10-20 km) tarcza nagrzewa się na tyle że przy skręcaniu w lewo (tak – przy skręcaniu) zacisk jeszcze mocniej hamuje – a że tarcza się nagrzała to zaczyna się przeraźliwy pisk jakby zacisk był zapieczały.
Regenerowany był zacisk – mechanik mówił że stary zacisk był w perfekcyjnym stanie no ale skoro miał robić to zrobił – bo jak do niego przyjechałem to słyszał problem.
Nie pomogło
Wymiana przewodu elastycznego – może gdzieś tam się płyn nie cofa?
Nie pomogło
No to własnymi siłami próbuje – mierze ciśnienie na pompie vacum – wszystko perfekcyjnie według wskazań miernika.
Jedyna wskazówka to fakt że jak podniesie się bok i pokręci kołem na luzie – to widać że lekko hamuje ALE jak odkręci się wężyk tak by ciśnienie ubywało z układu – jak ręką odjął! (no ale chyba nie bede jechał z odkręconym wężykiem...)
Tarcze które kupiłem TRW – wydałem 500 zł
Klocki Breck – 160 zł.
Regeneracja – 100 zł
Przewód lewy – 50 zł
I dalej bez zmian – co robić? Może piasta uszkodzona? (jest troche pordzewiała ale nikt nie mówi by były luzy).
Zastanawiam się nad serwomechanizmem (ale to by był problem przynajmniej na dwóch kołach na moją logikę – skoro od serwo odchodzą dwie rurki) albo nad pompą ABS (tam się zaczynają 4 rurki więc tutaj może być problem na jednym kanale...) – czy coś między pompą ABS a zaciskiem jest jeszcze warte uwagi?
Lewy zacisk utrzymuje ciśnienie i nie odbija – nagrzewanie tarczy i felgi.
Strona 1 z 1
Żeby było śmiesznie to mam dokładnie to samo, ale z prawej strony. Zregenerowany zacisk i wymieniony przewód. Nowe tarcze i klocki. Tak jakby się płyn nie cofał.
Może ktoś coś podpowie?
Może ktoś coś podpowie?
Moja sugestia to dokładnie odpowietrzyć układ, cały. Druga sprawa to przeczyści prowadnice zacisków, wyskrobać rdzę spod blaszek, przeszlifować i przesmarować smarem wysokotemperaturowym. Który z klocków się bardziej zdziera, ten od tłoczka czy drugi?
Cały układ jest bardzo dokładnie odpowietrzony. Zacisk zregenerowany wszystkie bebechy nowe. Nowy wężyk hamulcowy. Żadnych błędów na kompie. Klocki zdarte równomiernie. Dalej blokuje się w czasie jazdy.
Pozostają dwie możliwości:
1). Czujnik ABS na kole szwankuje i układ TCS "myśli", że koło ma poślizg i permanentnie je hamuje.
Wyłączę TCS, pojeżdżę i zobaczę czy dalej blokuje.
2). Pompa ABS do wymiany bo jeden z obwodów pada.
Co Wy na to?
Edyta:
Pojeździłem z wyłączonym TCS i koło się dalej grzeje. Zostało jedno. Pompa ABS do wymiany.
Pozostają dwie możliwości:
1). Czujnik ABS na kole szwankuje i układ TCS "myśli", że koło ma poślizg i permanentnie je hamuje.
Wyłączę TCS, pojeżdżę i zobaczę czy dalej blokuje.
2). Pompa ABS do wymiany bo jeden z obwodów pada.
Co Wy na to?
Edyta:
Pojeździłem z wyłączonym TCS i koło się dalej grzeje. Zostało jedno. Pompa ABS do wymiany.
Podjechałem do speca z dziwnym komputerem i ten stwierdził, że w układzie hamulcowym jest ciągle ciśnienie. Przy hamowaniu jest ponad 100kpa po puszczeniu hamulców rzędu 23 kpa. I teraz zagwozdka.
Czy zablokowany jest w pompie hamulcowej jeden obwód? Tylne lewe koło nie jest wyrażnie blokowane ale dlatego, że jest za niskie ciśnienie? Wiadomo na tył idzie mniej siły hamowania. Nie wiem, tak tylko filozofuję.
Czy może zablokowany jest jeden kanał w pompie ABS.
Takich szczegółów to już kompy nie pokazują.
Pomału mnie szlag trafia.
Czy zablokowany jest w pompie hamulcowej jeden obwód? Tylne lewe koło nie jest wyrażnie blokowane ale dlatego, że jest za niskie ciśnienie? Wiadomo na tył idzie mniej siły hamowania. Nie wiem, tak tylko filozofuję.
Czy może zablokowany jest jeden kanał w pompie ABS.
Takich szczegółów to już kompy nie pokazują.
Pomału mnie szlag trafia.
Jednak to była uwalona pompa. Zablokowany kanał powodował utrzymywanie ciśnienia w hamulcu co powodowało zdzieranie klocków w jednym kole. Udało mi się kupić pompę i nie zadziałała. Okazało się, że pompa jest od benzyny a oznaczenia ma identyczne jak ta od diesla. Trzeba przełożyć sterownik. Mój sterownik jest w jakiś sposób uwalony. Szukam kolejnej pompy. Szlag mnie jasny nagły trafił.
Ja kupiłem jedną pompe która była przeznaczona do 1.6DI Turbo i nie pasowała, teraz drugą kupiłem i na weekendzie będe wymieniał jeszcze raz. Ale dobrze wiedzieć że w dobrym kierunku ide
-
Nicarim
A czemu nie pasuje? Inne wtyki? Próbowaliście wyjąć bezpiecznik abs i wyłączyć kontrolę trakcji? Może tu też być problem tak jak ktoś pisał, że winny może być czujnik.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości