Dzień dobry,
kilka dni temu dostałem od rodziców Mazde 3 2004 1,6 i zauważyłem spory kłopot a konkretnie to, że przy zjeździe lub wjeździe, gdzie jest lekki spad zwykle trę o jezdnię spodem samochodu, nie jest on obciążony, nawet przy wjeździe gdzie jest lekkie wzniesienie przy bramie zawsze słyszę ten dźwięk. Samochód jest strasznie niski, był on taki od nowości czy coś się stało? Co mogę zrobić?
Mazda 3 2004r 1,6 – Bardzo niski samochód, co zrobić?
Strona 1 z 1
wrzuć fotę.. może masz gratisowo od Taty eibacha albo gwint wstawiony
inne opcje to:
– wybite amortyzatory,
– pęknięte sprężyny,
– opony o złym profilu lub felgi 14'
– uszkodzona spodnia osłona silnika (jakiś plastik trze)
a na poważnie jedna fota rzut z profilu i powiemy Ci jak nisko upadła
inne opcje to:
– wybite amortyzatory,
– pęknięte sprężyny,
– opony o złym profilu lub felgi 14'
– uszkodzona spodnia osłona silnika (jakiś plastik trze)
a na poważnie jedna fota rzut z profilu i powiemy Ci jak nisko upadła
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Przepraszam za późną odpowiedź ;D Zdjęcia w załącznikach, dodam, że mazda była chyba po wypadku, bo świeciły poduszki dopóki nie skasowałem błędów komputerem. Opony są na razie zimowe: 195 60R 15.
Tata też wspomniał(ja jeszcze nie jeżdżę, bo dopiero dzisiaj zdałem prawo jazdy), że na drodze strasznie go "nosi" ;/Mam też wiele pytań a propos mazdy, ale nie wiem czy to odpowiedni dział
Tata też wspomniał(ja jeszcze nie jeżdżę, bo dopiero dzisiaj zdałem prawo jazdy), że na drodze strasznie go "nosi" ;/Mam też wiele pytań a propos mazdy, ale nie wiem czy to odpowiedni dział
Arxus napisał(a):Opony są na razie zimowe: 195 60R 15.
Chyba nawet 195/65/r15 Dosyć baloniasto wyglądają.
Poglądowo to wygląda, że prześwit jest na fabrycznej wysokości
Może być jednak tak, że zestaw (sprężyny + amortyzatory) jest wypracowany i zwyczajnie przy najazdach dobija przód lub tył. Generalnie rozstaw osi w tym modelu nie sprzyja wysokim najazdom/zjazdom.
Arxus napisał(a):na drodze strasznie go "nosi"
Na tym profilu opony nie oczekiwałbym, że auto będzie jechać jak przyspawane.
Jeśli od dawna nic nie było robione przy zawieszeniu to sugeruję profilaktycznie sprawdzić/wymienić łączniki stabilizatora i zobaczyć czy jest poprawa, jeśli nie to jechać na szarpaki i dalej geometrię. To rutynowe działania w przypadku leciwego wielowahaczowego zawieszenia.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Samochód kupili rodzice dla siebie, ale niedawno dostałęm go ze względu na to, że zrobiłem prawo jazdy Pewnie nic nie było robione, w takim razie mogę sprawdzić te łączniki stablizatora sam? Niestety nie posiadam garażu w którym mógłbym to robić a tym bardziej kanału ;/ Szarpaki i geometrie sprawdzą mi na stacji diagnostycznej czy gdzie muszę się udać?
Najlepiej przejść na stacji kontroli ścieżkę diagnostyczna. Łączniki możesz sprawdzić bujając auto na boki, zacznie stukać sprawdź też ile lat mają opony i w jakiej ogólnej kondycji są bo zużyte też mogą powodować pływanie auta.
- Od: 11 sie 2015, 16:38
- Posty: 329 (7/4)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 3 2.0 BK 2005
Opony są dość stare, na kolejny sezon już się nie nadają. Muszę kupić letnie jak najszybciej ;–;W takim razie udam się na niedługo na stację diagnostyczną. Dziękuję bardzo za pomoc! ;D
Dopisano 20 maja 2018, 14:04:
A czy warto w takiej sytuacji wymienić te łączniki stabilizatora? Trochę o tym czytałem i nie słyszałem, żeby coś mi stukało podczas jazdy ;/
Dopisano 20 maja 2018, 14:04:
A czy warto w takiej sytuacji wymienić te łączniki stabilizatora? Trochę o tym czytałem i nie słyszałem, żeby coś mi stukało podczas jazdy ;/
Arxus napisał(a):Szarpaki i geometrie sprawdzą mi na stacji diagnostycznej czy gdzie muszę się udać?
Dobrze wyposażona SKP ma wszystko co będzie potrzebne by zdiagnozować sprawność i ewentualne usterki w zawieszeniu.
Arxus napisał(a):A czy warto w takiej sytuacji wymienić te łączniki stabilizatora? Trochę o tym czytałem i nie słyszałem, żeby coś mi stukało podczas jazdy ;/
Stuki to najczęściej wstępujący objaw "zmęczenia materiału". Bywa jednak, że łączniki staba będą rozwulkanizowane na tyle aby nie robić hałasu, ale nie spełniać swojej funkcji. Całość niech oceni mech/diagnosta.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Maćku a czy źle ustawiona zbieżność może mieć wpływ na to , że auto pływa nie jest sztywne od jakiegoś czasu , też podejrzewałem łaczniki wymienione i nadal auto pływa zwłaszcza podczas wyprzedzania problem sie nasila ?
- Od: 18 kwi 2012, 20:14
- Posty: 64
- Skąd: Kutno, łódzkie
- Auto: mazda 323 f bj 2.0 ditd, a od lutego Mazda 3 BK 2004 nordic green
Tan objaw pojawił się po zmianie kół na letnie czy był już wcześniej. Jeśli to pierwsze to sprawdź w wolnym czasie ciśnienie w kołach i jeśli jest ok to daj jeszcze raz koła do wyważenia. Jeśli druga opcja to myślę, że w takim wypadku jak najbardziej wskazana będzie regulacja geometrii kół.
Jeżeli tak jak piszesz objaw jest stosunkowo świeży to przyjrzyj się czy nie zaczęło nierównomiernie zbierać gum z którejś strony. Piszesz że buda pływa, a czy auto przy wyjściu z zakrętu samoczynnie prostuje kierownicę czy musisz to kontrolować?
Jeżeli tak jak piszesz objaw jest stosunkowo świeży to przyjrzyj się czy nie zaczęło nierównomiernie zbierać gum z którejś strony. Piszesz że buda pływa, a czy auto przy wyjściu z zakrętu samoczynnie prostuje kierownicę czy musisz to kontrolować?
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Geometria tu nie ma nic do tego. Jak auto ściąga podczas jazdy i tnie opony wtedy wiadomo że geometria do roboty. Jak auto podczas wiatru i kolein jest nie stabilne, to sprawdzamy, opony, amortyzatory i tuleje zawieszenia. Wyważenie opon tutaj zupełnie nic do tego nie ma, od tego są wibracje.
Marcis, Twoje pierwsze zdanie jakby przeczy drugiemu
anyway, każdy z Nas ma swoje teorie czy doświadczenia, które przychodzi mu czasem skonfrontować z rzeczywistością.
Mogę tylko napisać, że każdy z w/w przez Ciebie czynników jest jak powiązany ze sobą mechanizm. Źle wyważone koła z czasem "rozregulują" Ci inne kluczowe dla prowadzenia się auta podzespoły.
Ja od jakiegoś czasu, mając zawias dopracowany i sztywny niczym premier Morawiecki również doświadczam ściągania i wtedy z miejsca wiem, że ciśnienie w którymś kole umknęło. Podręcznikowa pompa i jest wszystko ok. Wystarczy kontrolować te elementy układanki na bieżąco i będzie spokój – chociaż są też sytuacje losowe (typu dziura w drodze) na które nie ma rady i przychodzi potulnie wykładać kasę z portfela.
W tym wszystkim należy też mieć na uwadze, że są auta, które z natury rzeczy będą mniej stabilne na kiepskiej nawierzchni, zwłaszcza w koleinach i nie ma to nic wspólnego ze sprawnością amorów czy stanem tulei, a bardziej z przyjętą konstrukcją, zastosowanymi podzespołami czy ingerencją poza serwisową zwykle typu źle /przesadnie/ dobraną szerokością ogumienia. Każdy przypadek należy traktować indywidualnie. Są w necie różne ogólnikowe poradniki eksploatacyjne typu "5 przyczyn ściągania auta" – lanie wody co wynika z czego, ale one najczęściej stanowią zbieraninę wszelkiej maści informacji które nie koniecznie dotyczą konkretnego auta, co raczej statystyk. Przydatne, ale czasem nie wystarczy, bo ściąganie może być składową kilku zaniedbań.
anyway, każdy z Nas ma swoje teorie czy doświadczenia, które przychodzi mu czasem skonfrontować z rzeczywistością.
Mogę tylko napisać, że każdy z w/w przez Ciebie czynników jest jak powiązany ze sobą mechanizm. Źle wyważone koła z czasem "rozregulują" Ci inne kluczowe dla prowadzenia się auta podzespoły.
Ja od jakiegoś czasu, mając zawias dopracowany i sztywny niczym premier Morawiecki również doświadczam ściągania i wtedy z miejsca wiem, że ciśnienie w którymś kole umknęło. Podręcznikowa pompa i jest wszystko ok. Wystarczy kontrolować te elementy układanki na bieżąco i będzie spokój – chociaż są też sytuacje losowe (typu dziura w drodze) na które nie ma rady i przychodzi potulnie wykładać kasę z portfela.
W tym wszystkim należy też mieć na uwadze, że są auta, które z natury rzeczy będą mniej stabilne na kiepskiej nawierzchni, zwłaszcza w koleinach i nie ma to nic wspólnego ze sprawnością amorów czy stanem tulei, a bardziej z przyjętą konstrukcją, zastosowanymi podzespołami czy ingerencją poza serwisową zwykle typu źle /przesadnie/ dobraną szerokością ogumienia. Każdy przypadek należy traktować indywidualnie. Są w necie różne ogólnikowe poradniki eksploatacyjne typu "5 przyczyn ściągania auta" – lanie wody co wynika z czego, ale one najczęściej stanowią zbieraninę wszelkiej maści informacji które nie koniecznie dotyczą konkretnego auta, co raczej statystyk. Przydatne, ale czasem nie wystarczy, bo ściąganie może być składową kilku zaniedbań.
-
Maciek
- Od: 17 sie 2013, 20:33
- Posty: 2292 (24/111)
- Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
- Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05
Przepraszam, zapomniałem napisać na forum ;/
Otóż wyszło to:
Oś przednia:
Sworzeń wachacza – lewa strona.
Tuleja gumowa przedniego prawego wachacza – tylna.
Konserwacja całego pojazdu jak najszybciej.
Nieszczelny wydech za ostatnim tłumikiem(diagnosta powiedział, że wystarczy zespawać).
Oś tylna:
Prawy łącznik – luz, wybity.
Amortyzatory przednie całe + *wymienić cztery sprężyny na większe.*
Ogólnie strasznie pognity jest, ale umówiłem się już z mechanikiem i pospawa mi dziury łatami, a resztę szczyszczę szlifierką, nałożę preparat który wchodzi w reakcje z rdzą, podkład i drugi preparat. Myślę, że samochód przewrócę na bok i w ten sposób zacznę konserwację.
Otóż wyszło to:
Oś przednia:
Sworzeń wachacza – lewa strona.
Tuleja gumowa przedniego prawego wachacza – tylna.
Konserwacja całego pojazdu jak najszybciej.
Nieszczelny wydech za ostatnim tłumikiem(diagnosta powiedział, że wystarczy zespawać).
Oś tylna:
Prawy łącznik – luz, wybity.
Amortyzatory przednie całe + *wymienić cztery sprężyny na większe.*
Ogólnie strasznie pognity jest, ale umówiłem się już z mechanikiem i pospawa mi dziury łatami, a resztę szczyszczę szlifierką, nałożę preparat który wchodzi w reakcje z rdzą, podkład i drugi preparat. Myślę, że samochód przewrócę na bok i w ten sposób zacznę konserwację.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości