Strona 40 z 41

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 16 paź 2017, 08:00
przez Patrycja_P
Podwozie jest zakonserwowane i nie ma rudej.
Dylemat jest ponieważ 5 tys to nie jest mało umówmy się. Dwa każdy prawie blacharz i lakiernik jak ja widzi wywraca oczami. Nie oczekuje od nikogo cudów. Tylko żeby w miarę jeszcze wyglądała z 3 lata.

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 28 lis 2017, 22:07
przez ErniX
Witam wszystkich i proszę o radę.

Pojazd: Mazda 3 BK 1.6, 2006r., polift. W Polsce od 2012r. Kupiona we wrześniu od gościa, który trzymał ją niestety pod blokiem.

Pojazd przebywa 1/3 doby pod chmurką w firmie, resztę czasu wiata lub garaż.

Niektóre miejsca mają bardziej zaawansowaną korozje, inne mniej. Wszystkie oznaki korozji widoczne w załącznikach – 3 miejsca na klapie tylnej, rant na maski, rant drzwi.

Wszystkie nadkola i progi w stanie doskonałym. Nie wiem czy były robione, ale nie ma tam śladu rdzy. Podłoga również w nienagannym stanie.

Wizyta u lakiernika wykazała 2400zł za naprawę – 3 elementy, które złapały rdze do pomalowania (wchodzi w to wycięcie tylnej szyby i ponowne jej wklejenie po naprawie, bo miejsce trudno dostępne) + wyciągnięcie małej wgniotki na błotniku z boku + pomalowanie przedniego zderzaka + kompletny poler.

Cena nie wydaje się wysoka. Wiem, że nikt już się nie bawi za przysłowiowe 150zł za element. Tego lakiernika sprawdziło wielu moich znajomych i jestem pewien fachowej usługi.

Lakiernik lakiernikiem ale wszyscy wiemy, że te naprawy nie będą wieczne.

Prośba o radę:
1. Opcja jest by zrobić to za dwa tygodnie. Czyli jeszcze w połowie grudnia odzyskam auto.
2. Druga opcja to zeszlifować to cholerstwo zabezpieczyć i pomalować na łapu-capu. Nigdy tego nie robiłem, efekt będzie koszmarny, na pewno nie będzie zrobione to tak dokładnie jakby to blacharz zrobił (o tych tylnych drzwiach nie wspominając). W ten sposób przeczekać do wiosny i wiosną wybrać się do lakiernika z ewentualnymi rzeczami, które jeszcze po drodze wyjdą.
3. Trzecia opcja to po prostu przeczekać i liczyć, że rdza będzie łaskawa i nie postąpi tak szybko.

O ranty maski i klapy tylnej się nie martwię. Gorzej z miejscem pod szybą i tymi nieszczęsnymi drzwiami.

Co radzicie? Jakie są wasze doświadczenia?

PostNapisane: 29 lis 2017, 12:04
przez macvas
Drzwi i maskę jeszcze idzie odratować, ale klapę to chyba bym się zastanowił czy nie taniej i szybciej znaleźć zdrową używkę i w kolor – rozbiorą Ci klapę z szyby, a tam pod uszczelkami bieda pewnie chrupie. Prawda jest taka, że jak ruda już wzięła jakiś element to praktycznie nie jest możliwe jej całkowite wyplenienie, a jedynie odroczenie wyroku. Znam kolegów, którzy porobili swoje BK w niby renomowanych zakładach blacharskich, a po dwóch sezonach był nawrót. Walka z wiatrakami.

Co do rozważanych przez Ciebie opcji kwestią jest jak bardzo Ci się z tym śpieszy. Ruda ma czas o każdej porze roku <faja>

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 29 lis 2017, 16:05
przez expell
Drzwi bez problemu da się zrobić i radzę to zrobić zanim ruda zacznie wychodzić na zewnątrz, koszta wtedy są dużo mniejsze, w tym miejscu ja zrobiłem sobie sam bo nie trzeba mieć jakiś nie wiadomo jak zaawansowanych zdolności lakierniczych, rozszlifować, zabezpieczyć, zapodkładować i położyć lakier, u mnie to wyglądało gorzej a pod warstwą rdzy była zdrowa blacha.

Maska to też pikuś, jak nie ty to jakiś lakiernik zrobi to na pewno nie drogo. to jest sam rant to na upartego jak kupisz puszkę z wymieszanym lakierem na drzwi to tutaj Ci wystarczy :P

Klapa jak mówi poprzednik, do wymiany, zapłacisz dużo mniej niż za ratowanie jej, a może nawet uda ci się kupić pod kolor klapę ze spoilerem :)

2400 jak dla mnie to drogo.

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 29 lis 2017, 21:29
przez kropek101
Tą klapę da się lepiej zrobić jak te drzwi. W drzwiach są zawijane blachy i to tam siedzi ruda. ja bym to zrobił na teraz zwykła farbą podkładową w czarnym kolorze. Bez szlifowania tak prosto na rdzę a wiosną do malowania. Kto wie co się może zimą zdarzyć może ktoś się nadzieje na mazdę czego nie życzę nikomu ale zdarzyć się może.

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 30 lis 2017, 08:38
przez ErniX
Dzięki wielkie koledzy za opinie.

Znajomy blacharz również stwierdził, że najgorsze są te drzwi. Z powodu zawijanej blachy praktycznie nie da się tego zrobić tak, żeby za moment nie wyszło w tym samym miejscu. Podejrzewam, że najlepiej wyciąć kawałek blachy i dospawać nową. On poradził mi z kolei znalezienie zdrowych drzwi i wymianę.

kropek101 napisał(a):Tą klapę da się lepiej zrobić jak te drzwi. W drzwiach są zawijane blachy i to tam siedzi ruda. ja bym to zrobił na teraz zwykła farbą podkładową w czarnym kolorze. Bez szlifowania tak prosto na rdzę a wiosną do malowania. Kto wie co się może zimą zdarzyć może ktoś się nadzieje na mazdę czego nie życzę nikomu ale zdarzyć się może.


Bez szlifowania? Delikatnie, choćby ręcznie chciałem spróbować zeszlifować i zobaczyć co tam jest. Gdyby blacha pod spodem była jeszcze zdrowa, to może lepiej będzie oczyścić, nałożyć coś wiążącego rdzę, a potem zwykły podkład czarny, a może nawet bazę w kolorze, jakbym kupił z jedną puszeczkę.

Z rantem obu klap też myślę, że bym sobie poradził. Wyszłoby pewnie mocno średnio, ale ostatecznie tego fragmentu nie widać.

PostNapisane: 30 lis 2017, 14:10
przez macvas
ErniX napisał(a):On poradził mi z kolei znalezienie zdrowych drzwi i wymianę.


Znalezienie do BK używanych, zdrowych w tym miejscu prawych drzwi tył, to jak poszukiwania Graala. Co drugie albo schrupane albo robione. Gołym okiem widać, że albo była wada fabryczna w ocynku, albo jak wspomina kropek101 woda i wilgoć pracują w miejscu tych blacho-zawijasów nad wyraz aktywnie. Lepiej będzie je zrobić, bo w takiej "wyszukanej" używce nie masz gwarancji, że na wiosnę ruda nie wyskoczy. Jeśli ten blacharz się nie garnie, to poszukaj innego, który podejmie temat. Ja ostatnio zrobiłem (zleciłem) swoje, więc po zimie będę mądrzejszy jak to zostało wykonane.

PostNapisane: 30 lis 2017, 14:48
przez Biniu
Wszystkiemu winne sa te plastikowe zaslepki na odpływach. Zbiera sie tam pioch i woda stoi w rantach drzwi, a blacha gnije

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 7 gru 2017, 09:22
przez ErniX
Dobra, postanowiłem sam zabrać się za te drzwi. Jak coś pójdzie wybitnie źle, to na wiosnę i tak będzie lakiernik.
Zeszlifuję tą rdzę szczotką, potem jak trzeba będzie to jeszcze papierem ściernym.
Nie wiem tylko czy ktoś tutaj stosował preparat w stylu R-stop, czy nie ma się co bawić i walnąć na gołą blachę od razu epoksyd czy zwykłą farbę czarną?

Tematów o lakierowaniu i zabezpieczaniu czytałem wiele, ale ciekawi mnie jakie macie doświadczenia i jak to wytrzymuje.

Porobię zdjęcia w trakcie całej operacji i wrzucę tutaj, może się komuś przydadzą.

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 7 gru 2017, 11:06
przez kropek101
Mnie to robił lakiernik ranty były w takim stanie że śrubokręt i mogłem jednym ruchem zdzierać te zabezpieczenie zgrzewów blachy-to jakby silikon czy coś. Po jego robocie 3lata i pojawiły się pierwsze oznaki.

Chcesz robić sam jedź do sklepu gdzie mają lakier ostatnio chciałem malować stół akrylami doradzili co i jak efekt taki ze sam się nie spodziewałem.

Wracając do tematu tak jak ktoś napisał wyrzuć te plastikowe zaślepki z drzwi.

Druga sprawa malowanie: wydrzec do gołej blachy i polerować aż będzie się świecić każdy czarny punkt zaciemnienie to korozja. Po takim czymś możesz zastosować środek do wytrawiania blachy (coś na rdze) jeszcze raz oczyścić położyć podkład i na to bazę. Nawet jeśli zrobisz to pędzelkiem na wewnętrznych ranyach nikt nie zauważy.
Lakier kupisz za grosze za 200zl kupiłem litr podkladu akrylowego plus utwardzacz oraz litr bazy i tak samo utwardzacz do tego więc wcale nie jest to taki wysoki koszt.
No i najważniejsze polecam zastosować środek do profili zamkniętych i wlać przez spływy tak aby wyprzeć wodę z dołu drzwi bo od środka nic więcej nie zdziałasz

PostNapisane: 28 gru 2017, 00:08
przez dvxD
kropek101 napisał(a):Mnie to robił lakiernik ranty były w takim stanie że śrubokręt i mogłem jednym ruchem zdzierać te zabezpieczenie zgrzewów blachy-to jakby silikon czy coś. Po jego robocie 3lata i pojawiły się pierwsze oznaki.

Chcesz robić sam jedź do sklepu gdzie mają lakier ostatnio chciałem malować stół akrylami doradzili co i jak efekt taki ze sam się nie spodziewałem.

Wracając do tematu tak jak ktoś napisał wyrzuć te plastikowe zaślepki z drzwi.

Druga sprawa malowanie: wydrzec do gołej blachy i polerować aż będzie się świecić każdy czarny punkt zaciemnienie to korozja. Po takim czymś możesz zastosować środek do wytrawiania blachy (coś na rdze) jeszcze raz oczyścić położyć podkład i na to bazę. Nawet jeśli zrobisz to pędzelkiem na wewnętrznych ranyach nikt nie zauważy.
Lakier kupisz za grosze za 200zl kupiłem litr podkladu akrylowego plus utwardzacz oraz litr bazy i tak samo utwardzacz do tego więc wcale nie jest to taki wysoki koszt.
No i najważniejsze polecam zastosować środek do profili zamkniętych i wlać przez spływy tak aby wyprzeć wodę z dołu drzwi bo od środka nic więcej nie zdziałasz


Hej możesz pokazać tą swoja robote? O które zaślepki Ci chodzi w drzwiach?

PostNapisane: 28 gru 2017, 10:47
przez macvas
jeśli ja dobrze kojarzę to znajdziesz je na ostatnich trzech fotografiach Tutaj :>

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 3 sty 2018, 19:05
przez mazz777
Witam, mam fotorelacje z naprawy mazdy3.
Zastosowalem Cynowanie....

PostNapisane: 3 sty 2018, 22:37
przez macvas
A jakiś link, coś ten teges? <faja>

Re: Mazda3 (BK) – Korozja

PostNapisane: 10 kwi 2018, 21:05
przez jarsoN
Witam. Koledzy mam szybkie pytanie, bo jutro się biorę za ranty drzwi w swojej 3ce. Jest jakieś konkretne zastosowanie tych plastikowych dynksów na dolnych rantach? Da się to jakoś zdjąć bez łamania a potem po robocie zrobionej wsadzić, czy po prostu urwać i wywalić ? Posłużyłem się zdjęciem które zostało opublikowane w tym temacie, mam nadzieje, że autor nie ma za złe. Dokładnie chodzi mi o to co jest zaznaczone.

PostNapisane: 10 kwi 2018, 21:10
przez marecki3
To jest wciśnięte na zatrzask. Możesz to wyjąc bez problemu, nie powinno się nic wyłamać.
Zapobiega to dostawaniu się do środka brudu i wody a to czarne to miękka membrana, żeby woda mogła swobodnie wypływać z wnętrza drzwi.

PostNapisane: 11 kwi 2018, 03:43
przez Biniu
marecki3 napisał(a):To jest wciśnięte na zatrzask. Możesz to wyjąc bez problemu, nie powinno się nic wyłamać.
Zapobiega to dostawaniu się do środka brudu i wody a to czarne to miękka membrana, żeby woda mogła swobodnie wypływać z wnętrza drzwi.


hahaha

chyba raczej zapobiega usuwaniu brudu z drzwi i sprzyja pozostawaniu wody w drzwiach.

PostNapisane: 11 kwi 2018, 10:13
przez macvas
Się nie znacie. To jest automatyczny regulator poziomu korozji na rantach – sęk w tym że jest fabrycznie rozregulowany ;P

PostNapisane: 11 kwi 2018, 21:23
przez jarsoN
Wyjąłem to, i wkładać nie będę, jakaś masakra co się działo w kanałach za tym, tyle syfu to jak żyje nie widziałem. Radze wszystkim zrobić to samo, łatwo się wyjmuje a jeszcze łatwiej wyrzuca <rotfl>

PostNapisane: 12 kwi 2018, 18:26
przez Gamboa
a JAK sie tam do środka dostajecie żeby to wyczyścić? może ja tam zobacze co tam piszczy