Mazda3 (BK) – Korozja

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Patrycja_P » 15 paź 2017, 16:14

Dzięki za odzew :)
Kilka zdjęć. Mam nadzieję że dadzą pogląd na to co jak wygląda.
Tak, Magdalenę po ostatniej zimie wzięło bardzo na rudo ;)
W tym roku chcemy zrobić nadkola, przód i tył plus próg na pewno jeden ten wgnieciony , zdjęcie 3 od góry (Magdalena zaliczyła mały "ofrołd" ;)). Wiem że całe gotowe elementy kupią malują i wstawiają. Lecz tutaj Pan powiedział że drzwi też trzeba bo będą za duże różnice w odcieniu i że w ogóle jak to etc, że ten kolor metalizowany itp. Moim zdaniem Pan trochę chyba pojechał z tą teorią i próbuje jednorazowo na wszystko "naciągnąć" żeby wyjść że tak powiem na swoje.


Magdalena jest członkiem rodziny i nie można jej nie zrobić ale szczerze się odechciewa za każdym razem kiedy słyszymy, Pani to się nie opłaca, Pani ja Pani zrobię i za rok coś wyjdzie.
Plusem Naszej Magdaleny jest konserwowana podłoga :D

A może znajdzie się tutaj ktoś z Kielc lub okolic i poleci jakiegoś fachowca, który na samo słowo Mazda już ma minę jakby....

Z góry dziękuję za pomoc i wkład w poszerzanie naszej wiedzy w temacie radzenia sobie z rudzią :)

IMG_1680.JPG
IMG_1670.JPG
IMG_1671.JPG
IMG_1674.JPG
Załączniki
IMG_1672.JPG
IMG_1675.JPG
IMG_1677.JPG
IMG_1679.JPG
IMG_1681.JPG
IMG_1683.JPG
Początkujący
 
Od: 13 paź 2017, 17:52
Posty: 8

Postprzez Sebet » 15 paź 2017, 16:32

Jak tak patrzę to za głowę się łapie. Chcesz powiedzieć,że po jednej zimie to wszystko wyszło? Dwa przednie błotniki najlepiej do wymiany plus lakierowanie , dwie reperaturki z tyłu plus lakierowanie , progi do zrobienia, drzwi do zrobienia i lakierowanie/cieniowanie. Powiedzialbym ,że 5tys. to w sumie normalna cena za to wszystko. Czemu nie robilas tego na bieżąco?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2017, 12:18
Posty: 119 (1/2)
Skąd: Pomorskie
Auto: Carbon Grey by Seba

Postprzez Patrycja_P » 15 paź 2017, 16:38

Zaczęło się w tamtym roku na jesieni więc poczekałam po zimie i dobrze bo lewy bok zaliczył w tym roku małą wpadkę.
Mam jednak pytanie natury technicznej czy rzeczywiście jest tak że trzeba od razu drzwi robić już nie chodzi mi o rudą ale o kolor. Drzwi chcemy zrobić w następnym roku. Stąd moje pytanie.
Początkujący
 
Od: 13 paź 2017, 17:52
Posty: 8

Postprzez Sebet » 15 paź 2017, 16:52

Możesz zrobić drzwi w przyszłym roku. Ja nie widzę problemu. Tylko czy coś zostanie z tych drzwi?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2017, 12:18
Posty: 119 (1/2)
Skąd: Pomorskie
Auto: Carbon Grey by Seba

Postprzez Patrycja_P » 15 paź 2017, 17:04

Przekonałeś mnie :)

Mam jednak pytanie takie że oczywiście Pan powiedział że może i tak wychodzić rdza.
Czy jak coś jest zrobione dobrze to może rzeczywiście po roku coś wyjść?
Na przykład progi, nadkola tył, przód czy nawet te drzwi jak zrobią.
Początkujący
 
Od: 13 paź 2017, 17:52
Posty: 8

Postprzez Sebet » 15 paź 2017, 17:12

Jak dobrze zrobione to 3-4 lata spokoju powinno być. Napisz na regionalnym,może ktoś Ci poleci dobrego blacharza/lakiernika
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2017, 12:18
Posty: 119 (1/2)
Skąd: Pomorskie
Auto: Carbon Grey by Seba

Postprzez jaco78 » 15 paź 2017, 19:33

Witam mam Mazdę 3 od niedawna z USA (jeździła w ciepłych rejonach gdzie nie ma zimy) i nie ma ani grama rdzy ale słyszałem że ma słabe zabezpieczenie antykorozyjne. Co zrobić aby zapobiec pojawianiu się rdzy? Idzie zima i boję się że sól może nieźle Maździe dać w kość.
Początkujący
 
Od: 31 gru 2016, 16:42
Posty: 18 (1/0)
Auto: Mazda 3 2.0 (USA) 2008 r.

Postprzez kropek101 » 15 paź 2017, 19:57

Patrycja_P

Poszukaj sobie wstecz moich wpisów. Korozja w niektórych miejscach na twojej maździe to tragedia szczególnie jedno zdjęcie te z otwartymi drzwiami z przodu. moim zdaniem jak to ruszy lakiernik to dziury wypadną. Wiadomo że wszystko do zrobienia robiłem parę lat temu moją gdzie wartość nie była jeszcze tak niska. Całości po gradobiciu plus walka z korozją czyli reperaturki tył. Mazda rozłożona, malowana , robiona konserwacja. Wytrzymało tyle ile powiedział lakiernik czyli 3 lata i problem powoli zaczynał powracać. Koszt już w tedy to było prawie 5tyś zł moim zdaniem tak skorodowane auto nie jest warte tej kasy chyba że to jakiś zabytek.

Sama musisz ocenić czy chcesz inwestować tyle w ten samochód i nim jeździć wiadomo pasja ale fundusze też ważne.
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół

Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2011, 00:49
Posty: 1581 (5/41)
Skąd: Żory
Auto: Seat Altea XL 2,0 TDI CR 170KM i 370Nm

Była Mazda 3 BK Y6 2006r
Mazda 323f 1,5 16v 88km 98r

Postprzez Patrycja_P » 15 paź 2017, 20:37

kropek101

Tak, właśnie się nad tym zastanawiamy. Mechanicznie jest bardzo dobrym autem. I tutaj zawsze pojawia się pytanie, sprzedać i dołożyć to 5 tyś do auta czy dołożyć do tego, które jakby znasz i wiesz co już robiłeś itp.
Początkujący
 
Od: 13 paź 2017, 17:52
Posty: 8

Postprzez talk_about85 » 15 paź 2017, 23:45

Przy takich problemach z ruda jak przedstawiaja zdjecia wydawanie 5 tys. zl nie ma sensu moim zdaniem no chyba ze nie szkoda Ci pieniedzy. Wszystko napisal juz kropek101. Nie wiem ile moze zadac za taki egzemplarz o ile ktos zechcialby go kupic. Pewnie za jakas niska cene ktos by sie skusil. Wolalbym chyba jezdzic nim do samego konca niz sprzedawac.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2010, 23:59
Posty: 1123 (0/12)
Skąd: Gorlice
Auto: Mazda3 BK HB 1.6 MZ-CD 2007

Postprzez Biniu » 16 paź 2017, 06:54

I co zrobi? Sprzeda taki egzemplarz za 6k dołoży te 5k które włożyłaby w naprawę i kupi coś lepszego? Moooooze mniej zgnita 3 ale nie wiadomo będzie co z mechanika, a tu ma wszystko obcykane.
Gdyby to było moje auto to bym robił pod warunkiem,że elementy konstrukcyjne są całe, a nie jak papier :)
Obrazek
Im trudniej, tym lepiej
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 cze 2015, 07:10
Posty: 1053 (35/34)
Skąd: Grupa Łódzka
Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92

Postprzez Patrycja_P » 16 paź 2017, 08:00

Podwozie jest zakonserwowane i nie ma rudej.
Dylemat jest ponieważ 5 tys to nie jest mało umówmy się. Dwa każdy prawie blacharz i lakiernik jak ja widzi wywraca oczami. Nie oczekuje od nikogo cudów. Tylko żeby w miarę jeszcze wyglądała z 3 lata.
Początkujący
 
Od: 13 paź 2017, 17:52
Posty: 8

Postprzez ErniX » 28 lis 2017, 22:07

Witam wszystkich i proszę o radę.

Pojazd: Mazda 3 BK 1.6, 2006r., polift. W Polsce od 2012r. Kupiona we wrześniu od gościa, który trzymał ją niestety pod blokiem.

Pojazd przebywa 1/3 doby pod chmurką w firmie, resztę czasu wiata lub garaż.

Niektóre miejsca mają bardziej zaawansowaną korozje, inne mniej. Wszystkie oznaki korozji widoczne w załącznikach – 3 miejsca na klapie tylnej, rant na maski, rant drzwi.

Wszystkie nadkola i progi w stanie doskonałym. Nie wiem czy były robione, ale nie ma tam śladu rdzy. Podłoga również w nienagannym stanie.

Wizyta u lakiernika wykazała 2400zł za naprawę – 3 elementy, które złapały rdze do pomalowania (wchodzi w to wycięcie tylnej szyby i ponowne jej wklejenie po naprawie, bo miejsce trudno dostępne) + wyciągnięcie małej wgniotki na błotniku z boku + pomalowanie przedniego zderzaka + kompletny poler.

Cena nie wydaje się wysoka. Wiem, że nikt już się nie bawi za przysłowiowe 150zł za element. Tego lakiernika sprawdziło wielu moich znajomych i jestem pewien fachowej usługi.

Lakiernik lakiernikiem ale wszyscy wiemy, że te naprawy nie będą wieczne.

Prośba o radę:
1. Opcja jest by zrobić to za dwa tygodnie. Czyli jeszcze w połowie grudnia odzyskam auto.
2. Druga opcja to zeszlifować to cholerstwo zabezpieczyć i pomalować na łapu-capu. Nigdy tego nie robiłem, efekt będzie koszmarny, na pewno nie będzie zrobione to tak dokładnie jakby to blacharz zrobił (o tych tylnych drzwiach nie wspominając). W ten sposób przeczekać do wiosny i wiosną wybrać się do lakiernika z ewentualnymi rzeczami, które jeszcze po drodze wyjdą.
3. Trzecia opcja to po prostu przeczekać i liczyć, że rdza będzie łaskawa i nie postąpi tak szybko.

O ranty maski i klapy tylnej się nie martwię. Gorzej z miejscem pod szybą i tymi nieszczęsnymi drzwiami.

Co radzicie? Jakie są wasze doświadczenia?
Załączniki
przednia klapa.jpg
tylna klapa lampa.jpg
tylna klapa rant.jpg
tylna klapa.jpg
tylne prawe drzwi.jpg
Ostatnio edytowano 30 lis 2017, 08:43 przez ErniX, łącznie edytowano 1 raz
Początkujący
 
Od: 6 wrz 2017, 19:26
Posty: 7
Auto: Mazda 3, 1.6 Benzyna, 2006r.

Postprzez macvas » 29 lis 2017, 12:04

Drzwi i maskę jeszcze idzie odratować, ale klapę to chyba bym się zastanowił czy nie taniej i szybciej znaleźć zdrową używkę i w kolor – rozbiorą Ci klapę z szyby, a tam pod uszczelkami bieda pewnie chrupie. Prawda jest taka, że jak ruda już wzięła jakiś element to praktycznie nie jest możliwe jej całkowite wyplenienie, a jedynie odroczenie wyroku. Znam kolegów, którzy porobili swoje BK w niby renomowanych zakładach blacharskich, a po dwóch sezonach był nawrót. Walka z wiatrakami.

Co do rozważanych przez Ciebie opcji kwestią jest jak bardzo Ci się z tym śpieszy. Ruda ma czas o każdej porze roku <faja>
Obrazek
Maciek
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 17 sie 2013, 20:33
Posty: 2298 (24/111)
Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05

Postprzez expell » 29 lis 2017, 16:05

Drzwi bez problemu da się zrobić i radzę to zrobić zanim ruda zacznie wychodzić na zewnątrz, koszta wtedy są dużo mniejsze, w tym miejscu ja zrobiłem sobie sam bo nie trzeba mieć jakiś nie wiadomo jak zaawansowanych zdolności lakierniczych, rozszlifować, zabezpieczyć, zapodkładować i położyć lakier, u mnie to wyglądało gorzej a pod warstwą rdzy była zdrowa blacha.

Maska to też pikuś, jak nie ty to jakiś lakiernik zrobi to na pewno nie drogo. to jest sam rant to na upartego jak kupisz puszkę z wymieszanym lakierem na drzwi to tutaj Ci wystarczy :P

Klapa jak mówi poprzednik, do wymiany, zapłacisz dużo mniej niż za ratowanie jej, a może nawet uda ci się kupić pod kolor klapę ze spoilerem :)

2400 jak dla mnie to drogo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2015, 16:38
Posty: 329 (7/4)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda 3 2.0 BK 2005

Postprzez kropek101 » 29 lis 2017, 21:29

Tą klapę da się lepiej zrobić jak te drzwi. W drzwiach są zawijane blachy i to tam siedzi ruda. ja bym to zrobił na teraz zwykła farbą podkładową w czarnym kolorze. Bez szlifowania tak prosto na rdzę a wiosną do malowania. Kto wie co się może zimą zdarzyć może ktoś się nadzieje na mazdę czego nie życzę nikomu ale zdarzyć się może.
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół

Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2011, 00:49
Posty: 1581 (5/41)
Skąd: Żory
Auto: Seat Altea XL 2,0 TDI CR 170KM i 370Nm

Była Mazda 3 BK Y6 2006r
Mazda 323f 1,5 16v 88km 98r

Postprzez ErniX » 30 lis 2017, 08:38

Dzięki wielkie koledzy za opinie.

Znajomy blacharz również stwierdził, że najgorsze są te drzwi. Z powodu zawijanej blachy praktycznie nie da się tego zrobić tak, żeby za moment nie wyszło w tym samym miejscu. Podejrzewam, że najlepiej wyciąć kawałek blachy i dospawać nową. On poradził mi z kolei znalezienie zdrowych drzwi i wymianę.

kropek101 napisał(a):Tą klapę da się lepiej zrobić jak te drzwi. W drzwiach są zawijane blachy i to tam siedzi ruda. ja bym to zrobił na teraz zwykła farbą podkładową w czarnym kolorze. Bez szlifowania tak prosto na rdzę a wiosną do malowania. Kto wie co się może zimą zdarzyć może ktoś się nadzieje na mazdę czego nie życzę nikomu ale zdarzyć się może.


Bez szlifowania? Delikatnie, choćby ręcznie chciałem spróbować zeszlifować i zobaczyć co tam jest. Gdyby blacha pod spodem była jeszcze zdrowa, to może lepiej będzie oczyścić, nałożyć coś wiążącego rdzę, a potem zwykły podkład czarny, a może nawet bazę w kolorze, jakbym kupił z jedną puszeczkę.

Z rantem obu klap też myślę, że bym sobie poradził. Wyszłoby pewnie mocno średnio, ale ostatecznie tego fragmentu nie widać.
Początkujący
 
Od: 6 wrz 2017, 19:26
Posty: 7
Auto: Mazda 3, 1.6 Benzyna, 2006r.

Postprzez macvas » 30 lis 2017, 14:10

ErniX napisał(a):On poradził mi z kolei znalezienie zdrowych drzwi i wymianę.


Znalezienie do BK używanych, zdrowych w tym miejscu prawych drzwi tył, to jak poszukiwania Graala. Co drugie albo schrupane albo robione. Gołym okiem widać, że albo była wada fabryczna w ocynku, albo jak wspomina kropek101 woda i wilgoć pracują w miejscu tych blacho-zawijasów nad wyraz aktywnie. Lepiej będzie je zrobić, bo w takiej "wyszukanej" używce nie masz gwarancji, że na wiosnę ruda nie wyskoczy. Jeśli ten blacharz się nie garnie, to poszukaj innego, który podejmie temat. Ja ostatnio zrobiłem (zleciłem) swoje, więc po zimie będę mądrzejszy jak to zostało wykonane.
Obrazek
Maciek
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 17 sie 2013, 20:33
Posty: 2298 (24/111)
Skąd: Białystok / Wysokie Mazowieckie
Auto: JEST
Mazda6 GJ Sky-G 2.5 '14 SkyPassion
BYŁA
Mazda3 1.6 BK MZ-CD '05

Postprzez Biniu » 30 lis 2017, 14:48

Wszystkiemu winne sa te plastikowe zaslepki na odpływach. Zbiera sie tam pioch i woda stoi w rantach drzwi, a blacha gnije
Obrazek
Im trudniej, tym lepiej
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 cze 2015, 07:10
Posty: 1053 (35/34)
Skąd: Grupa Łódzka
Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92

Postprzez ErniX » 7 gru 2017, 09:22

Dobra, postanowiłem sam zabrać się za te drzwi. Jak coś pójdzie wybitnie źle, to na wiosnę i tak będzie lakiernik.
Zeszlifuję tą rdzę szczotką, potem jak trzeba będzie to jeszcze papierem ściernym.
Nie wiem tylko czy ktoś tutaj stosował preparat w stylu R-stop, czy nie ma się co bawić i walnąć na gołą blachę od razu epoksyd czy zwykłą farbę czarną?

Tematów o lakierowaniu i zabezpieczaniu czytałem wiele, ale ciekawi mnie jakie macie doświadczenia i jak to wytrzymuje.

Porobię zdjęcia w trakcie całej operacji i wrzucę tutaj, może się komuś przydadzą.
Początkujący
 
Od: 6 wrz 2017, 19:26
Posty: 7
Auto: Mazda 3, 1.6 Benzyna, 2006r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323