Witam wszystkich forumowiczów.
Jest to mój pierwszy post na niniejszym forum.
Mam nadzieję, że piszę tego posta w odpowiednim wątku..
Jestem posiadaczem Mazdy 3 od pół roku.
Do niedawna autko sprawowało się bez zarzutów, ale nadszedł w końcu czas...

Podejrzewam, że mam problem z przepływomierzem.
Wszystko zaczęło się od nierównej pracy silnika na wolnych obrotach, "szarpania" przy jeździe na niskich obrotach, a także znaczący wzrost dymienia (na czarno).
Oczywiście pierwsze podejrzenie – EGR. Zawór wyczyściłem, choć tak na prawdę to nie było go za bardzo z czego czyścić. Objawy nie ustały. Pojechałem do mechanika na komputer, żadnych błędów związanych z silnikiem. Oczywiście Pan zaproponował, że może mi naprawić EGR za 350 zł (moduł sterujący), choć ja osobiście nie byłem do końca zgodny z jego diagnozą.
W związku z tym postanowiłem wyczyścić przepływomierz.
Po zakończonym czyszczeniu i zmontowaniu wszystkiego "do kupy" okazało się, że objawy się nasiliły. Nasiliły się na tyle, że silnik zaczął pracować bardzo nierówno, praktycznie nie dało się go rozkręcić do 2k RPM, cały czas obroty bardzo mocno falowały..
Co zrobiłem? Odpiąłem przepływomierz. Odpalam samochód i... jak ręką odjął.
Dla pewności podłączyłem raz jeszcze przepływomierz i objawy powróciły.
Po ponownym odłączeniu udałem się na jazdę próbną.
Wszystkie objawy zniknęły, praktycznie zero dymienia no i auto nie straciło nic na mocy.
Po trzecim uruchomieniu silnika zapalił się MIL.
W międzyczasie zaopatrzyłem się w interfejs OBD2 z jakimś oprogramowaniem do czytania błędów.
Okazuje się, że po kolejnym podłączeniu przepływomierza MIL już nie zgasł, ale objawy sprzed całej akcji również nie powróciły. Aktualnie komputer pokazuje błąd P0103 (Mass air flow (MAF) sensor circuit high input) a autko śmiga bez zarzutu (nie mam jedynie pewności co do spalania – podejrzewam, że mogło wzrosnąć).
Aktualnie próbuję uporać się z tym błędem działając wg dokumentacji serwisowej (pobranej z tego forum). Kolejnym krokiem jest sprawdzanie połączeń pomiędzy czujnikiem a terminalem PCM, co wydaje się już być nieco kłopotliwe (ze względu na dostęp do PCM).
Z związku z powyższym wpadłem na pomysł, czy nie byłoby lepiej po prostu sprawdzić czy ten błąd dalej będzie obecny po zamontowaniu innego, sprawnego przepływomierza..
No i dotarliśmy do mojego pytania:

Czy ktoś z forumowiczów/forumowiczek z Warszawy lub okolic zechciał(a)by użyczyć swego przepływomierza w celu podłączenia go do mojej Madzi i sprawdzenia czy to ten mój szwankuje?
Ewentualnie, jeżeli ktoś się obawia o swój przepływomierz, można wymontować z mojego i w analogiczny sposób sprawdzić mój przepływomierz w innej Mazdzie.
Pozdrawiam
Mateusz