Alternator
Witam,
Krótki opis zdarzenia: rano zastałem samochód z wyładowaną baterią, nie zostawiłem na 100% zadnego odbiornika włączonego. Pożyczyłem prądu od kolegi i wszystko było ok, odpaliłem i pojechałem do pracy. W pracy podładowałem prostownikiem akumulator. Wracając z pracy zaczęły delikatnie falować obroty, po chwili zaczęły migać kontrolki ABS, TCS a potem świeciły się na stałe, następnie zaczęły wyłączać się wszystkie odbiorniki radio, klima, straciłem wspomaganie. Zatrzymałem sie zgasiłem silnik i juz go nie odpaliłem. Zaglądając pod maskę poczułem swąd spalenizny. (Żona kilka dni temu mówiła ze też coś "dziwnie pachniało") Odlawetowałem auto do ASO, tam podłączyli mi inny akumulator i już wyraźnie dymiło z alternatora. W ASO na dzień dobry powiedzieli mi ze komputer padł i 4000 zł :(
Moje pytania:
czy komputer mógł się uszkodzić?
czy alternator da się uratować?
czy alternator z Forda Volvo Citroena Peugeota będzie pasował?
PS Moje auto to MAZDA 3 data produkcji VIII 2005, Diesel Y6 FAP
Krótki opis zdarzenia: rano zastałem samochód z wyładowaną baterią, nie zostawiłem na 100% zadnego odbiornika włączonego. Pożyczyłem prądu od kolegi i wszystko było ok, odpaliłem i pojechałem do pracy. W pracy podładowałem prostownikiem akumulator. Wracając z pracy zaczęły delikatnie falować obroty, po chwili zaczęły migać kontrolki ABS, TCS a potem świeciły się na stałe, następnie zaczęły wyłączać się wszystkie odbiorniki radio, klima, straciłem wspomaganie. Zatrzymałem sie zgasiłem silnik i juz go nie odpaliłem. Zaglądając pod maskę poczułem swąd spalenizny. (Żona kilka dni temu mówiła ze też coś "dziwnie pachniało") Odlawetowałem auto do ASO, tam podłączyli mi inny akumulator i już wyraźnie dymiło z alternatora. W ASO na dzień dobry powiedzieli mi ze komputer padł i 4000 zł :(
Moje pytania:
czy komputer mógł się uszkodzić?
czy alternator da się uratować?
czy alternator z Forda Volvo Citroena Peugeota będzie pasował?
PS Moje auto to MAZDA 3 data produkcji VIII 2005, Diesel Y6 FAP
czy komputer mógł się uszkodzić?
czytałem na forum o przypadkach, ze komputer umarł przy próbie odpalenia samochodu na padającym akumulatorze :/ więc raczej jest to możliwe
czy alternator z Forda Volvo Citroena Peugeota będzie pasował?
wg katalogów z Forda / Volvo powinny pasować, ale najlepiej zapytać w sklepie.
Na początek witam wszystkich. Mój pierwszy post
Mam prosbę o pomoc w rozwiązaniu problemu z alternatorem w taty Mazdzie 3 1,6 diesel (rok 2006). Szukam na forum ale niewiele wiem o Mazdach i żaden problem opisany nie wydaje mi się podobny.
Problem wygląda tak:
Samochód nagle w czasie jazdy stanął. Kontrolki migały ale nie odpalal ponownie. Znajomy mechanik podjechał i stwierdził rozładowany akumulator. Na nowym aku udaje się przejechac do elektryka. Ten stwierdza, że alternator działa "odwrotnie", czyli rozładowuje akumulator zamiast ładować. Okazuje się, że uszkodzone są jakieś diody (podobno pięć z ośmiu). Elektryk naprawia diody i auto jeździ. Po paru dniach jazdy auto znów stoi. Wczesniej były objawy z rozżażaniem i przygasaniem świateł. Znów aku rozładowany. Elektryk stwierdza uszkodzony regulator napięcia. W związku z kłopotem z dostaniem regulatora w rozsądnej cenie wymieniamy cały alternator na regenerowany z półroczną gwarancją. Jeżdzi około 2 tygodni i identyczna sytuacja po raz trzeci. W tym czasie tata narzekał na dziwne działanie klimy ale uznałem, że po prostu zimniej na dworze i klima działa inaczej.
Wczoraj samochód znów stanął. Po wymianie akumulatora na pożyczony nowy dojechał do garażu. Przez noc rozładował jednak nowiutki aku. Elektryk stwierdził nadmierny pobód prądu na spoczynku. Zdaje się, ze 0,15-0,17 miliampera ale zdarzały się chwilowe skoli do 5,8 miliampera (czy tam jakiejś innej jednostki ) Ładowanie z alternatora jedynie 11V , czyli praktycznie brak ładowania. Alterntor ponownie jedzie do regeneracji. Ale sprawa dziwna, bo podobno jeszcze się nie zdarzyło aby alternatory z tamtego miejsca były felerne.
Obawiam się, czy to nie jest wina np komputera albo czego innego w instalacji elektrycznej, co będzie rozwalać kolejne alternatory.
Czy ktoś może miał podobne problemy? Co to może być?
Mam prosbę o pomoc w rozwiązaniu problemu z alternatorem w taty Mazdzie 3 1,6 diesel (rok 2006). Szukam na forum ale niewiele wiem o Mazdach i żaden problem opisany nie wydaje mi się podobny.
Problem wygląda tak:
Samochód nagle w czasie jazdy stanął. Kontrolki migały ale nie odpalal ponownie. Znajomy mechanik podjechał i stwierdził rozładowany akumulator. Na nowym aku udaje się przejechac do elektryka. Ten stwierdza, że alternator działa "odwrotnie", czyli rozładowuje akumulator zamiast ładować. Okazuje się, że uszkodzone są jakieś diody (podobno pięć z ośmiu). Elektryk naprawia diody i auto jeździ. Po paru dniach jazdy auto znów stoi. Wczesniej były objawy z rozżażaniem i przygasaniem świateł. Znów aku rozładowany. Elektryk stwierdza uszkodzony regulator napięcia. W związku z kłopotem z dostaniem regulatora w rozsądnej cenie wymieniamy cały alternator na regenerowany z półroczną gwarancją. Jeżdzi około 2 tygodni i identyczna sytuacja po raz trzeci. W tym czasie tata narzekał na dziwne działanie klimy ale uznałem, że po prostu zimniej na dworze i klima działa inaczej.
Wczoraj samochód znów stanął. Po wymianie akumulatora na pożyczony nowy dojechał do garażu. Przez noc rozładował jednak nowiutki aku. Elektryk stwierdził nadmierny pobód prądu na spoczynku. Zdaje się, ze 0,15-0,17 miliampera ale zdarzały się chwilowe skoli do 5,8 miliampera (czy tam jakiejś innej jednostki ) Ładowanie z alternatora jedynie 11V , czyli praktycznie brak ładowania. Alterntor ponownie jedzie do regeneracji. Ale sprawa dziwna, bo podobno jeszcze się nie zdarzyło aby alternatory z tamtego miejsca były felerne.
Obawiam się, czy to nie jest wina np komputera albo czego innego w instalacji elektrycznej, co będzie rozwalać kolejne alternatory.
Czy ktoś może miał podobne problemy? Co to może być?
- Od: 17 wrz 2011, 13:05
- Posty: 4
Diod jest chyba 9, regulator jest pewnie taki => http://hurtowniarozrusznikow.pl/Start.a ... JHNDY5MTY=
przynajmniej nr katalogowy się zgadza. Mostek prostowniczy jest osobno. Ogólnie coś mi się cała ta historia nie podoba, ale rozładowanie akumulatora może powodować niedomykający się EGR => viewtopic.php?f=91&t=118536&p=2031899&hilit=egr+akumulator#p2031899
przynajmniej nr katalogowy się zgadza. Mostek prostowniczy jest osobno. Ogólnie coś mi się cała ta historia nie podoba, ale rozładowanie akumulatora może powodować niedomykający się EGR => viewtopic.php?f=91&t=118536&p=2031899&hilit=egr+akumulator#p2031899
Ok, dzięki. Poczytałem o rozładowywaniu akumulatora. Widzę, że kierunek dalszych badań to EGR i przekaźnik świec żarowych. Tymczasem elektryk wymontował alternator i twierdzi, że jest uszkodzony. Takze albo sam sie udzkodził albo coś go uszkodziło. Zatem to nie jest problem samego akumulatora. Albo mam pecha i dwa alternaory siadły mi pod rząd albo coś je rozwala.
Niestety po tych wypadkach nie miałem gdzie podpiąć auta pod komputer i skasowac ewentualne błędy. Czy takie błędy mog powodować uszkodzenie alternatora? Jakoś nie chce mi się wierzyć.
PS A dlaczego cała ta historia Ci się nie podoba akostarek? Czyżbyć podejrzewał jakiś poważny problem?
Niestety po tych wypadkach nie miałem gdzie podpiąć auta pod komputer i skasowac ewentualne błędy. Czy takie błędy mog powodować uszkodzenie alternatora? Jakoś nie chce mi się wierzyć.
PS A dlaczego cała ta historia Ci się nie podoba akostarek? Czyżbyć podejrzewał jakiś poważny problem?
- Od: 17 wrz 2011, 13:05
- Posty: 4
najprawdopodobniej coś nie tak jest z tym regenerowanym alternatorem. Nie jestem elektrykiem, ale alternator powinien "obsłużyć" wszystkie odbiorniki samochodu i mieć jeszcze bezpieczny zapas, więc jak nie masz czegoś prądożernego podłączonego dodatkowo, to sprawny alternator powinien dawać radę. Skoro masz za niskie napięcie ładowania, a mechanicznie alternator jest OK to pozostaje regulator i prostownik.
No tak, to by byla calkiem niezla opcja, bo alternator jest na gwarancji i moge go gratis naprawiac\do skutku.
Jednak nadal pozostaje problem skad sie bierze nadmierny pobor pradu przy wylaczonym silniku. Jak elektryk to badal to byly te "wyskoki" z chwilowym ogromnym poborem. A w miedzyczasie byl tylko za duzy. To podobno swiadczy o jakims zwarciu. Potem odlaczył alternator i pobór nadal był zbyt duży ale juz nie miał chyba tych wyskoków, choć to mógł być przypadek i tylko chwilowo ich nie było.
Martwię się, że przy tych wypadkach szlag trafił komputer albo co innego ważnego, czego już nie mam na gwarancji :/
Jednak nadal pozostaje problem skad sie bierze nadmierny pobor pradu przy wylaczonym silniku. Jak elektryk to badal to byly te "wyskoki" z chwilowym ogromnym poborem. A w miedzyczasie byl tylko za duzy. To podobno swiadczy o jakims zwarciu. Potem odlaczył alternator i pobór nadal był zbyt duży ale juz nie miał chyba tych wyskoków, choć to mógł być przypadek i tylko chwilowo ich nie było.
Martwię się, że przy tych wypadkach szlag trafił komputer albo co innego ważnego, czego już nie mam na gwarancji :/
- Od: 17 wrz 2011, 13:05
- Posty: 4
Alternator wreszcie naprawiony. Samochód jeździ normalnie od kilku dni, choć poprzednio też parę dni jeździł i padł. Po podpięciu pod komputer podobno wszystko było ok, choć facet namawiał, że warto zostawić samochód na kilka dni, bo coś tam go niepokoi. Wydaje mi się trochę ryzykowne zostawiać smaochód na tak długo.
Natomiast tata zauważył nowy objaw. Bez klimy obroty są na poziomie około 600. Po włączeniu klimy rosna do około 800. Czy to jest normalne? Ja nie znam Mazdy w ogóle a diesla to już całkiem. Trudno stwierdzić czy tak było przed problemami, bo po kupnie samochodu od razu byl jeżdzony na klimie i dopiero teraz zdaża się, że tata jeździ bez. Czy taka zmienność obrotów jest normalna?
Natomiast tata zauważył nowy objaw. Bez klimy obroty są na poziomie około 600. Po włączeniu klimy rosna do około 800. Czy to jest normalne? Ja nie znam Mazdy w ogóle a diesla to już całkiem. Trudno stwierdzić czy tak było przed problemami, bo po kupnie samochodu od razu byl jeżdzony na klimie i dopiero teraz zdaża się, że tata jeździ bez. Czy taka zmienność obrotów jest normalna?
- Od: 17 wrz 2011, 13:05
- Posty: 4
wg producenta bez obciążenia wolne obroty powinny mieścić się w zakresie 700-800 RPM
dane z moich logów OBD2 =>
bez klimy wolne ~750
z klimą ciut ponad 800 RPM
Przypatrz się dokładnie podziałce na obrotomierzu, bo 600 to za mało, ale najprawdopodobniej niedokładnie odczytałeś (podziałka jest co 250 RPM).
dane z moich logów OBD2 =>
bez klimy wolne ~750
z klimą ciut ponad 800 RPM
Przypatrz się dokładnie podziałce na obrotomierzu, bo 600 to za mało, ale najprawdopodobniej niedokładnie odczytałeś (podziałka jest co 250 RPM).
Podłączę się pod temat, bo i mnie dopadła nieprzyjemność braku ładowania.
Dwa dni temu wymieniałem pompę vacum, wczoraj żona pojechała do centrum i zaraz dzwoni, że jej się kontrolka od ABSu świeci, za chwilę znowu telefon, że auto stoi i nie można odpalić. Pojechałem do niej od razu, Mazde odpaliłem na kable i mówię jedziemy do domu, bo wiekowy akumulator widać już pada. Nie przejechałem kilometra, jak na desce dyskoteka, a po chwili auto martwe. Jeszcze raz kable, żeby było trochę prądu do świateł, migaczy etc. i dalsza droga już na holu. Dziś wsadziłem nowy akumulator, biorę miernik, żeby sprawdzić ładowanie, a tu psikus – na klemach 12,5V. Sprawdzam na alternatorze – też 12,5V. Na wyłączonym silniku 13,7V – ewidentny brak ładowania.
Trafiłem na kilka wątków z identycznymi objawami – dyskoteka + martwe auto + brak ładowania, ale żaden z tematów nie ostał zakończony 100% diagnozą. W większości przypadków czytam o regulatorze, ale są też osoby, co wymieniły alternator, regulator, mostek i to czasem kilka razy.
Jakieś wskazówki, co posprawdzać zanim w ciemno zacznę wymieniać po kolei części?
Dwa dni temu wymieniałem pompę vacum, wczoraj żona pojechała do centrum i zaraz dzwoni, że jej się kontrolka od ABSu świeci, za chwilę znowu telefon, że auto stoi i nie można odpalić. Pojechałem do niej od razu, Mazde odpaliłem na kable i mówię jedziemy do domu, bo wiekowy akumulator widać już pada. Nie przejechałem kilometra, jak na desce dyskoteka, a po chwili auto martwe. Jeszcze raz kable, żeby było trochę prądu do świateł, migaczy etc. i dalsza droga już na holu. Dziś wsadziłem nowy akumulator, biorę miernik, żeby sprawdzić ładowanie, a tu psikus – na klemach 12,5V. Sprawdzam na alternatorze – też 12,5V. Na wyłączonym silniku 13,7V – ewidentny brak ładowania.
Trafiłem na kilka wątków z identycznymi objawami – dyskoteka + martwe auto + brak ładowania, ale żaden z tematów nie ostał zakończony 100% diagnozą. W większości przypadków czytam o regulatorze, ale są też osoby, co wymieniły alternator, regulator, mostek i to czasem kilka razy.
Jakieś wskazówki, co posprawdzać zanim w ciemno zacznę wymieniać po kolei części?
- Od: 24 lis 2012, 19:53
- Posty: 18
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 3 BK, 2005, 1,6 disel (Y6)
Mnie też ostatnio dopadła awaria alternatora (zaświeciła się kontrolka akumulatora). Podjechałem do elektromechanika, zrobił pomiary i stwierdził, że ładuje bardzo słabo i trzeba zajrzeć do środka. Okazało się, iż przypalił się mostek, a przy okazji wymieniono szczotki na nowe. 4 stówki z kieszeni i po bólu.
- Od: 12 cze 2009, 20:32
- Posty: 439
- Skąd: Radom
- Auto: mazda 3 1,6 DI 2006 HB-była.
Jest... toyota
Witam
Ubiegłej zimy też dopadła mnie awaria alternatora. Zaczęło się to objawiać dziwnym dźwiękiem z prawej strony, jakby jakiś elektryczny silnik działał synchronicznie ze spalinowym Dźwięk się nasilał przy większych mrozach, ładowanie ~13V, przy wyższych obrotach spadało. Diagnoza szybka i trafione, alternator umiera, po regeneracji działa jak należy.
Pozdrawiam.
Ubiegłej zimy też dopadła mnie awaria alternatora. Zaczęło się to objawiać dziwnym dźwiękiem z prawej strony, jakby jakiś elektryczny silnik działał synchronicznie ze spalinowym Dźwięk się nasilał przy większych mrozach, ładowanie ~13V, przy wyższych obrotach spadało. Diagnoza szybka i trafione, alternator umiera, po regeneracji działa jak należy.
Pozdrawiam.
Witam ja też mam problem z alternatorem tzn zaczęło coś strasznie śmierdzieć pod maską po przejechaniu nawet małego dystansu, długo szukałem przyczyny aż w końcu dotknąłem alternator, a tem miał ze 100 stopni po wymontowaniu okazało się że tylna plastikowa pokrywa jest już nadtopiona. proszę mi powiedzieć ile kosztuje regeneracja mniej więcej, bo nie wiadomo co się jeszcze w nim zafajczyło... drugi pytanie podobny alternator jest w focusie ale ma 120A a w mazdach (przynajmniej u nie jest 150A) będzie pasował czy za mały Amperaż ? pozdrawiam
ja za regenerację dałem 300 zł jak dobrze pamiętam.
Mniejszy alternator może nie doładowywać akumulatora (bo też może być w mazdach inny).
Mniejszy alternator może nie doładowywać akumulatora (bo też może być w mazdach inny).
Witam,szybkie pytanie do tych co demontowali alternator,Łatwiej będzie z góry ,czy z dołu????,muszę dzisiaj zdemontowac bo wczoraj umarł ,dziwne objawy,kontrolka nie zaświeciła,obroty silnika skakały między,700 a 1000 tak równo co 2 sekundy dziwny dzwięk spod maski,takie rzęrzenie tez w odstępach dwu sekundowych,dzisiaj cisza,kontrolka nadal nie świeci a ładowania brak??Dziwne!!
Ja wyjmowałem raz do góry i powiem że łatwo nie było (mało miejsca) chyba lepiej jest od dołu ale nie próbowałem
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Alternator wyjęty dołem ,razem z podstawą i napinaczem,inaczej nie dało rady Jutro jadę po sprawny.
Gdybym wiedzieł że jest tyle rozbierania w życiu nie podjął bym się wymiany,od 13 do 19 niedziela wykreślona z życiorysu szok ,a śrubki tak sprytnie pochowane ze bez dobrego zestawu kluczy nawet nie podchodźcie...to taka porada dla tych ,co lubią sami pogrzebać przy aucie,zastanówcie się dwa razy zanim się podejmiecie wymiany!!!
A jutro jeszcze montaż....
Gdybym wiedzieł że jest tyle rozbierania w życiu nie podjął bym się wymiany,od 13 do 19 niedziela wykreślona z życiorysu szok ,a śrubki tak sprytnie pochowane ze bez dobrego zestawu kluczy nawet nie podchodźcie...to taka porada dla tych ,co lubią sami pogrzebać przy aucie,zastanówcie się dwa razy zanim się podejmiecie wymiany!!!
A jutro jeszcze montaż....
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość