Przelałem?

Postprzez ramiong » 6 lip 2017, 21:09

Cześć,
Kupiłem kilka dni temu swoje pierwsze auto, pierwszą Madzię 3 2.0 i...
Dolewałem dzisiaj oleju, no i mi się przelało. Z bagietki cała ta końcówka jest zamoczona.
Czy trzeba spuszczać/odessać?

Dodam, że wszystko na zimnym silniczku robione/sprawdzane.
Początkujący
 
Od: 11 sty 2015, 18:59
Posty: 24 (8/0)
Auto: Mazda 3 Kintaro 2.0 2007r. BK

Postprzez Zoomi » 6 lip 2017, 22:26

Jeśli według miarki jest poza zakresem maksymalnym to koniecznie trzeba odessać/spuścić, jeżdżenie dalej z nadmiarem oleju może spowodować wypchnięcie uszczelnień i narobisz sobie nieco kosztownych kłopotów. Jeśli spuszczasz to zawczasu przygotuj sobie nową podkładkę pod korek, stara często nie jest już szczelna po ponownym przykręceniu korka. Koniecznie musi być to podkładka z miękkiego alu lub miedzi, a nie stalowa bo ona musi się nieco ugnieść pod naciskiem śruby. Tylko nie sugeruj się przy dokręcaniu często dużym łbem korka pod duży klucz. Z wyczuciem przykręcaj niezbyt mocno, bo często miski są z miękkich lekkich materiałów i łatwo zerwać w nich gwint, który jest dużo słabszy niż materiał śruby. Jeśli już cieknie podkładka to czasem co prawda pomaga zeszlifowanie nieco powierzchni podkładki po obu stronach na papierze ściernym ale nie zawsze pomaga. Lepsza nowa a najlepiej z gumową uszczelką zawulkanizowaną w otworze podkładki, dostępne są często w popularnej sieci Interc.......

NIE JEŹDZIJ BEZ ODESSANIA OLEJU!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 cze 2017, 00:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez ramiong » 7 lip 2017, 09:33

Byłem rano z tym u mechanika, nie mam dostępu sam do kanału ani niczego podobnego, więc zrobienie tego bez mechanika było mało wykonalne. Gość sprawdził stan i mówi, że jest okej, jest dużo ale nic się nie stanie.
Początkujący
 
Od: 11 sty 2015, 18:59
Posty: 24 (8/0)
Auto: Mazda 3 Kintaro 2.0 2007r. BK

Postprzez Zoomi » 7 lip 2017, 18:02

Zacznijmy od tego co to znaczy że jest dużo? :) W normie czy dużo lecz trochę już poza skalą maksymalną? Jeśli jest za kreską maksymalną a ten twierdzi że jest okey bo nic się nie stanie to zmień mechanika, a w zasadzie lenia bo nie można go nazwać mechanikiem samochodowym aby nie obrażać tych pozostałych i u niego się już więcej nie pokazuj <nie> , albo leń albo cwaniak albo nieuk, jeden kij za przeproszeniem. Dla serwisu nie wiem jak w tym aucie ale w niektórych innych to 5 minut roboty, odsysają podciśnieniowo.

Jeśli masz ochotę, choć nie musisz, poczytaj sobie z ciekawości o smarowaniu rozbryzgowym od lustra oleju a się przekonasz jakie zadanie dodatkowe ma poziom oleju w misce. To nie tylko rezerwa cieczy i odbiornik ciepła, to także smarowanie dołu podzespołów silnika właśnie taką mgiełką olejową od uderzeń rozpędzonego do kilku tysi obrotów/min układu korbowego o lustro, już nie mówiąc więcej o tym ryzyku wypychania uszczelnień przez nadmierne ciśnienie par oleju nad olejem, który jest nieściśliwy a nadmiar musi się gdzieś pomieścić w objętości nie przewidzianej na taką ilość. A gdy jest ciasno to coś zawsze musi pierwsze ustąpić.

Tobie się nie dziwię bo nie każdy musi to wiedzieć, ale to jego zawód tego majsterka pewnie więc powinien. Mówi że będzie okey , pewnie że okey tyle że dla niego nie dla Ciebie, bo nie wykluczone że będzie niedługo zacierał ręce jak Ci silnik zacznie podciekać i przyjedziesz tam coś z tym zrobić.
Ostatnio edytowano 8 lip 2017, 22:31 przez Zoomi, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 cze 2017, 00:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez ramiong » 7 lip 2017, 19:55

Pojechałem do pierwszego, który był po drodze do pracy.
Jak myślisz mogę zrobić to na własną rękę i przez miejsce gdzie jest miarka, włożyć rurkę z zestawu do kroplówki i za pomocą strzykawki starać się to odessać?
Jeśli nie to jutro pojadę do innego gościa bo niestety mój mechanik leży w szpitalu i nie da rady :/

Tak jak piszesz, nie znam się na tym kompletnie. Znam podstawy, których wymaga ode mnie codzienna jazda do pracy. Dlatego posiłkuję się forum i takimi ludźmi jak Ty, którym chce się doradzić. Potem człowiek pojedzie do warsztatu, a tam nie chcą zrobić prawie tego samego, mniej więcej tyle samo czasu to zajmuje, a mieliby za to zapłacone.
Początkujący
 
Od: 11 sty 2015, 18:59
Posty: 24 (8/0)
Auto: Mazda 3 Kintaro 2.0 2007r. BK

Postprzez Zoomi » 7 lip 2017, 20:15

Osobiście nie miałem potrzeby odsysania nadmiaru oleju (no może raz kiedy od razu przy odbiorze opier.....serwis i nie marudząc odessali sami, to był zresztą ten ostatni raz kiedy komuś dałem wymienić olej :) ) więc nie mam wypraktykowanych domowych sposobów na odciąganie aczkolwiek zaopatrzyłem się do innych celów za 40zł w odsysarkę którą odciągam resztki oleju przy jego wymianie poprzez spust. Przypuszczam, że gdyby zamontować do niej odpowiedniej długości wąski wężyk to dałoby radę przez rurkę bagnetu. Nic nie ryzykujesz, a nawet jeśli te 40 zł wydasz i się nie uda to olej wymienić bez kanału też się da podpierając przód na tzw. kobyłkach, więc odsysarka przyda się, nawet nie tylko w motoryzacji. Ta moja to szpryca plastikowa niby olejoodporna z podłączeniami na obu końcach cylindra i komplet wężyków. W Brico lub na niektórych stacjach benzynowych ją nawet dostaniesz. Do odsysania paliwa wężyk może być za krótki ale do oleju może starczyłby tyle że będzie raczej za gruby i ten wężyk to skądś będzie trzeba naru...obić z czegoś innego może nawet od tej kroplówki.

Jak Ci się uda to napisz proszę czy przez bagnet dało radę odessać.
Ostatnio edytowano 7 lip 2017, 20:31 przez Zoomi, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 cze 2017, 00:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez ramiong » 7 lip 2017, 20:30

Dzięki bardzo za pomoc. Jutro zobaczę czy tą strzykawką da rade, jak nie to poszukam tej odsysarki. Jak jej też nie znajdę to poszukam innego mechanika.
Mam nadzieje, że nic się nie popsuło bo trochę dzisiaj jeździłem z tym olejem, tak z 50km zrobiłem.
Początkujący
 
Od: 11 sty 2015, 18:59
Posty: 24 (8/0)
Auto: Mazda 3 Kintaro 2.0 2007r. BK

Postprzez Zoomi » 7 lip 2017, 20:35

Może jeszcze się nie stało nic, ale postaraj się zbędnie nie jeździć póki tego nie poprawisz. A już na pewno nie jeździj ostro. Najdelikatniej, na niskich (lecz bez dławienia) obrotach. Jak już koniecznie musisz.

Dopisano piątek, 7 lipca 2017, 21:19:

Przy okazji jak już jesteśmy przy temacie przelanego oleju. Gdy się wymienia olej (zwykle taka jest geneza przelania) to nie można nalewać od razu tyle ile do górnej kreski, trzeba nalać powiedzmy do połowy skali bagnetu i dość długo odczekać aż olej spłynie ze ścianek zimnego silnika (zimnego bo nie wymieniamy oleju na gorącym). Dopiero gdy ścieknie to wiemy wtedy ile możemy jeszcze dolać. Przeważnie da radę dość prosto w książce serwisowej, instrukcji obsługi czy nawet na forum znaleźć informację ile wchodzi oleju między kreską minimalną i maksymalną. A nigdy nie wierz koledze w tym względzie który ma inny silnik i Ci mówi żebyś wlał tyle co u niego bo u niego Min do MAx to np. 1L . Ja się już spotkałem z tym że pomiędzy kreskami Min i Max może być od 0,5 do nawet 2L. Z tym że zwykle jest poniżej 1L.
Dla przykładu w moim to cała pojemność układu to niecałe 3L, a jak wymieniałem u znajomego w Roverze 75 to tam go wchodziło 7 czy 7,5L przy V6 2500ccm, więc i skala była szersza na pewno nie mniej niż 1L. Trzeba uważnie czytać pod tym względem instrukcje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 cze 2017, 00:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Postprzez ramiong » 8 lip 2017, 19:03

Dzięki raz jeszcze za rady i uzupełnienie wiedzy.
Byłem dzisiaj u mechanika, olej zlany :) Mogę spokojnie szaleć.
Początkujący
 
Od: 11 sty 2015, 18:59
Posty: 24 (8/0)
Auto: Mazda 3 Kintaro 2.0 2007r. BK

Postprzez Zoomi » 9 lip 2017, 15:19

Właściwie to jedną rzecz zapomniałem Ci podpowiedzieć, skoro już było z tym trochę zabawy, ale nie każdy i tak by na to poszedł bo trzebaby 150zł odżałować.

Po kupnie samochodu dobrze jest w zasadzie olej świeży zlać razem z całym tym szlamem (nie tragizujmy tak wiele go nie ma, ale jednak) pozostałym w misce i opłukanym z osprzętu pod starym oleju. Nie wiesz tego na czym ktoś jeździł i jak długo a wiem że ludzie niektórzy i 2 lata oleju nie zmieniają bo przecież to kosztuje, zaledwie tyle co 6 wizyt w Macu hehe. O ile lany był wcześniej wysokiej jakości olej zawierający sporo środków rozpuszczających osady to może szkoda zachodu, ale pewnym tego nie można być co kltoś używał, chyba że masz samochód po swojej rodzinie. Ja na szczęście swój (polski, L.) olej potraktowałem właśnie jako płukankę i go zlałem po 50km, 5W40. Okazało się że w porównaniu z wysokiej klasy olejem bardzo podobnej lepkości (a tej samej w temperaturze pokojowej) to ten polski zachowuje się jak woda w porównaniu z drugim wyższej jakości co prawda 5W30), normalnie ścieka ze ścianek jak woda. Dobry olej przez pare min będzie na ściance. Sprawdź co sobie wlałeś jeśli zostało Ci trochę oleju w butelce, nalej trochę do przezroczystego naczynia przechyl i obróć do pionu. Jak spływa od razu to spuść ten olej nowy przed zimą, wywal go razem z tym co wypłuczesz (a już przez te 3 miesiące raczej wchłonie to co ma wchłonąć w siebie, aczkolwiek słabe oleje mają mnieszej zdolności pochłaniania zanieczyszczeń), zalej porządnym i lej taki zawsze. Tylko lepkość oleju sobie dobierz wg wymagań Twojego auta, ja mam inny silnik! Madzia z pewnością będzie Ci przez długie lata za to wdzięczna !
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 cze 2017, 00:41
Posty: 181 (1/3)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323 S VI BJ, 1.6 ZM benzynka 98KM/72kW, 2002r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323