Witam.
Jak to zwykle bywa po zakupie samochodu (2.0 LF, 2008 rok z przebiegiem 100 tys.) przyszedł czas na wymianę płynów. Do silnika wlałem Motul eco-nergy 5W30. Od wymiany przejechałem jakieś 3 tys. km i wydaje mi się oleju zaczyna ubywać tzn. z początkowego 3/4 pomiędzy min a max na miarce (stan wyjściowy sprawdzany na zimnym silniku ) do 1/2 (też na zimnym silniku).
To że oleju może ubywać to się zdarza jednak moje wątpliwości budzi fakt że przed zalaniem tego Motula (była Dexelia 5W40) rurka odpowietrzająca skrzynie korbową i cały dolot pomiędzy filtrem powietrza a przepustnicą była sucha i czysta wręcz jak nowa. Czyli można wnioskować że zero jakichkolwiek przedmuchów z komór spalania czyli pierścienie chyba trzymają. Przepustnica od strony filtra również... Od strony EGR nie bede mówił.
Przechodząc do sedna: po tych 3 tys. na eco-nergy 5W30 oprócz tego że oleju ubywa zauwazyłem wypływ oleju czy ogólnie płynu z odpowietrzenia skrzyni korbowej. Ilość nie jest duża bo widać małą stróżkę na baranku przed przepustnicą.
Teraz pytanie: czy zalałem zły olej i stąd?? Czy to wina niskiego HTHS tego oleju i po prostu "paruje" i to wszystko wali przez odpowietrzenie do kolektora ssącego??
Silnik nie kopci, pracuje idealnie a oleju ubywa...
P.S. olej kupiony w sklepie
http://olpol.com.pl/index.php/kontakt.html w Olsztynie. Cena 200 zł z 5L. Pan niby mi pokazał jakiś certyfikat ze sprzedają oleje oryginalne ale jak to jest naprawdę...
Co robić?? Wymieniać olej??