ssanie w DiTD?

Postprzez Madman » 22 sty 2010, 20:23

Witam!

Podobnego tematu nie znalazłem (zdziwiłbym się gdyby takowy był :D), więc pozwoliłem sobie założyć nowy wątek, ale jeśli jest to dubel to proszę o przeniesienie. Nurtuje mnie pewna kwestia odnośnie silniczka DiTD w mojej Madzi. Mianowicie na mrozie, gdy zapalam zupełnie zimny silnik, np. po nocy, to obroty na biegu jałowym są wyraźnie wyższe niż gdy mrozu nie ma lub gdy silnik jest ciepły. Generalnie, odpukać, moja Madzia pali dobrze i pracuję na luzie równiutko z wartością 800 obrotów. Ale gdy odpalam ją na wspomnianym mrozie, to silnik jest wyraźnie głośniejszy (norma) , a obroty wynoszą około 1100 – 1200. Taka sytuacja trwa przez pierwszych kilka kilometrów (powiedzmy 1 do 3) aż silniczek nieco się rozgrzeje, a następnie wszystko wraca do normy.

No i teraz kwestia zasaddnicza: czy jest to coś czym powinienem się martwić, czy też może jest to coś w rodzaju ssania (sic!)? Zawsze wydawało mi się, że w dieslach ssania nie ma, ale ten objaw dał mi do myślenia. Jeśli ktoś wie coś na ten temat, to prosiłbym o parę słów komentarza.

Drugą kwestią o jaką chciałym się zapytać to nagrzewanie silniczka w zimie. Ogólnie wiem, że DiTD (jak i większość diesli) wolno się nagrzewa, a zwłaszcza w zimie. Ale dziś jadąc do pracy przy temperaturze zewnętrznej około – 12 stopni C (samochód przez ponad 24 h nie odpalany), przejechałem około 15 kilometrów do roboty, a wskaźnik ciepła znajdował się zaledwie w okolicach 1/4 skali podczas gdy normalna temperatura pracy to mniej więcej 1/2 osiągana po przejechaniu około 4-5 kilometrów. Zatem ponownie pytam: mam się bać?

Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi:D
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 02:59
Posty: 56 (1/1)
Skąd: Wawa
Auto: Mazda 323 F (BJ) 2.0 DiTD

Postprzez thunder-c » 22 sty 2010, 20:42

wg mnie wszystko w normie
Forumowicz
 
Od: 10 kwi 2007, 19:37
Posty: 84
Skąd: okolice Lublina
Auto: 323f BJ 2.0 Diesel 74KW

Postprzez freshbratek » 22 sty 2010, 21:08

Madman moja BJ nagrzewa się w około 5-6km jazdy. Dużo zależy od prędkości z jaką jade ten dystans. Czym szybciej jade tym silnik wolniej się zagrzewa oczywiście mowa o temperaturze poniżej 0 st celc.
moja BJ odpala podobnie jak twoja, jest tylko jedna różnica.1200 obr mam tylko przez chwilke po uruchomieniu silnika.Obroty rzędu 1000 utrzymuja się przez mniej niż 3 min. po tym czasie 800 ...
uroki zimy ;)
Madman czy długo musisz kręcić aby odpalić w te mrozy ??
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć !!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lut 2008, 16:45
Posty: 351
Skąd: wawa
Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001

Postprzez Madman » 22 sty 2010, 21:18

No to dzięki panowie, trochę mnie uspokoiliście :D Co do kręcenia to na szczęście pali za pierwszym razem, ewentualnie rozrusznik zakręci się pół obrotu dłużej, ale zwalałbym to raczej na akumulator, bo u Jaksy usłyszałem, że mam za mały, a to już druga zima na nim :D
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 02:59
Posty: 56 (1/1)
Skąd: Wawa
Auto: Mazda 323 F (BJ) 2.0 DiTD

Postprzez YgooR » 22 sty 2010, 21:28

Z tym nagrzewaniem u mnie jest podobnie jak jadę do Gliwic 5-6km i ciepły ale jak ostatnio wracałem po 12 km nie był optymalnie nagrzany z tą różnicą że nawiew miałem włączony na 3. Więc chyba wszystko w normie. Co do "ssania" u mnie jest jak u kolegi freshbratek.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 mar 2009, 23:15
Posty: 827 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: 323F BJ 2.0 DiTD '99

Postprzez thomass » 22 sty 2010, 22:57

co do nagrzewania to dramat przy mrozie.dlatego wyjechalem na zachod :) i mam+8
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 19:23
Posty: 265
Skąd: Przeclaw
Auto: MAZDA 626 GW DITD KOMBI 98

Postprzez thy » 22 sty 2010, 23:46

thomass napisał(a):co do nagrzewania to dramat przy mrozie

dramat to mało powiedziane...

a przy okazji: dziś pierwszy raz od początku przygody z ditd kontroler osprzętu silnika (czyt. kontrolka od swiec zarowych) wywalil mi błąd DDkkkkDDkkk, co daje imho 0403, czyli defekt zaworu egr, ktory został zręcznie zaślepiony przez p. Gawlaka już dość dawno temu... jeśli ktoś ma coś ciekawego do poradzenia w tym układzie – zapraszam. Jutro ostro przegazuje auto po rozgrzaniu, sprawdze napięcie na egr oraz wężyki podciśnieniowe. się okaże... :)
pozdrawiam,
thy
v8 lover
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2008, 21:49
Posty: 245 (1/1)
Skąd: Inowrocław
Auto: Lexus LS400
tatkowóz
.
Jazz 1.2 iDSI
dzieciowóz
.
było fajowe 626 ditd
silverlight beauty...

Postprzez klicek » 23 sty 2010, 12:46

mogl sie wygiac caly zawor, przynajmniej ja tak mialem ;)
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2009, 21:30
Posty: 39
Skąd: Gorzów Wlkp
Auto: Mazda323f BJ 99'

Postprzez thy » 23 sty 2010, 20:58

klicek napisał(a):mogl sie wygiac caly zawor

klicek znaczy u Ciebie trzpień się wygiął? czy cały korpus egr'a?
pozdrawiam,
thy
v8 lover
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2008, 21:49
Posty: 245 (1/1)
Skąd: Inowrocław
Auto: Lexus LS400
tatkowóz
.
Jazz 1.2 iDSI
dzieciowóz
.
było fajowe 626 ditd
silverlight beauty...

Postprzez klicek » 23 sty 2010, 23:56

caly korpus :|
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2009, 21:30
Posty: 39
Skąd: Gorzów Wlkp
Auto: Mazda323f BJ 99'

Postprzez thy » 24 sty 2010, 19:19

klicek napisał(a):caly korpus ysz



czyżbyś zaślepiał 2-złotówką?
pozdrawiam,
thy
v8 lover
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2008, 21:49
Posty: 245 (1/1)
Skąd: Inowrocław
Auto: Lexus LS400
tatkowóz
.
Jazz 1.2 iDSI
dzieciowóz
.
było fajowe 626 ditd
silverlight beauty...

Postprzez thomass » 24 sty 2010, 22:33

thy napisał(a):caly korpus ysz



ja to przerabialem 6 miesiecy.po przekroczeni 120km/h wyskakiwal blad.probowalem wielu sposobow na to by bledu nie bylo.i wreszcie sie udalo .mloteczek zalatwil sprawe :) popukalem caly zawor ku dolowi i po bledzie.zawor zaslepiony przy turbo.ogolnie poszedl okolo 2 mm w dol.ale radze nie eksperymentowac.kazdy przypadek moze byc inny.powodzenia ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2008, 19:23
Posty: 265
Skąd: Przeclaw
Auto: MAZDA 626 GW DITD KOMBI 98

Postprzez thy » 24 sty 2010, 23:10

thomass u mnie wywala błąd po ok minucie od chwili uruchomienia motoru. Opukać nie zaszkodzi, nie wiem tylko czy pomoże? :)
pozdrawiam,
thy
v8 lover
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2008, 21:49
Posty: 245 (1/1)
Skąd: Inowrocław
Auto: Lexus LS400
tatkowóz
.
Jazz 1.2 iDSI
dzieciowóz
.
było fajowe 626 ditd
silverlight beauty...

Postprzez fecha » 25 sty 2010, 16:30

WITAM!
Nawiązując do tematu poruszonego powyżej chcę zapytać, czy ktoś jest zorientowany jakie urządzenie odpowiada, za podwyższenie wolnych obrotów przy uruchamianiu zimnymnego silnika. :) Uważam, że zjawisko opisane przez Madmana jest w 100% prawidłowym, i nie ma powodu do niepokoju. :D Ja mam problem, w związku z wręcz odwrotnym zjawiskiem. :( W mojej Madzi po uruchomieniu silnika w warunkach normalnych zakresów temperatur , oraz jak w chwili obecnej w temp. ekstremalnych, silnik po odpaleniu pracuje równo, ale wolne obroty utrzymują się w zakresie 600-650 czyli b.niskie. W skrajnych przypadkach muszę lekko wcisnąć pedał gazu, aby w pierwszych sekundach silnik nie zgasł.
Madman napisał(a):Witam!

Podobnego tematu nie znalazłem (zdziwiłbym się gdyby takowy był :D), więc pozwoliłem sobie założyć nowy wątek, ale jeśli jest to dubel to proszę o przeniesienie. Nurtuje mnie pewna kwestia odnośnie silniczka DiTD w mojej Madzi. Mianowicie na mrozie, gdy zapalam zupełnie zimny silnik, np. po nocy, to obroty na biegu jałowym są wyraźnie wyższe niż gdy mrozu nie ma lub gdy silnik jest ciepły. Generalnie, odpukać, moja Madzia pali dobrze i pracuję na luzie równiutko z wartością 800 obrotów. Ale gdy odpalam ją na wspomnianym mrozie, to silnik jest wyraźnie głośniejszy (norma) , a obroty wynoszą około 1100 – 1200. Taka sytuacja trwa przez pierwszych kilka kilometrów (powiedzmy 1 do 3) aż silniczek nieco się rozgrzeje, a następnie wszystko wraca do normy.

No i teraz kwestia zasaddnicza: czy jest to coś czym powinienem się martwić, czy też może jest to coś w rodzaju ssania (sic!)? Zawsze wydawało mi się, że w dieslach ssania nie ma, ale ten objaw dał mi do myślenia. Jeśli ktoś wie coś na ten temat, to prosiłbym o parę słów komentarza.

Drugą kwestią o jaką chciałym się zapytać to nagrzewanie silniczka w zimie. Ogólnie wiem, że DiTD (jak i większość diesli) wolno się nagrzewa, a zwłaszcza w zimie. Ale dziś jadąc do pracy przy temperaturze zewnętrznej około – 12 stopni C (samochód przez ponad 24 h nie odpalany), przejechałem około 15 kilometrów do roboty, a wskaźnik ciepła znajdował się zaledwie w okolicach 1/4 skali podczas gdy normalna temperatura pracy to mniej więcej 1/2 osiągana po przejechaniu około 4-5 kilometrów. Zatem ponownie pytam: mam się bać?

Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi:D
:(
fecha
 

Postprzez freshbratek » 25 sty 2010, 17:16

co do egr'a... to ja zauważyłem że problem maja osoby które ten egr zaślepiają – sam do nich należałem.
odkąd go odślepiłem błędów brak:)
– takie tam spostrzeżenie mi sie nasuneło :)
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć !!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lut 2008, 16:45
Posty: 351
Skąd: wawa
Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001

Postprzez mazda323s » 25 sty 2010, 23:07

Witam, jestem tu od niedawna, Mazde nabyłem w zeszłym tygodniu 323 2.0 DITD 1999, odpala bez zarzutu nawet przy -20, jednakże czy zimno czy ciepło obroty ma jak kolega wyżej 600-650 i chodzi równiutko, kąty wtrysku ok? a może ktoś coś zmienił jej w przeszłości?Co o tym sądzicie?
mazda323s
 

Postprzez klicek » 26 sty 2010, 00:31

u mnie jest 800-850 obrotow, ale jak stoi w miejscu i silnik rowno pracuje to chyba jest git :)
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2009, 21:30
Posty: 39
Skąd: Gorzów Wlkp
Auto: Mazda323f BJ 99'

Postprzez Madman » 26 sty 2010, 15:51

To ja dopiszę jeszcze moje najświeższe spostrzeżenia. Dziś rano, po ponad 24 godzinach odpaliłem samochód. Madzia zaskoczyła za pierwszym razem aczkolwiek nie było to odpalenie na dotyk jak zazwyczaj, bo wał korbowy musiał zakręcić się dłużej niż zwykle. Od razu po odpaleniu silnik brzmiał naprawdę głośno, tak głośno nie było jeszcze nigdy, a obroty wynosiły około 1500 – 1600! Ale to nie wszystko, bo po mniej więcej minucie pracy zaczęła mrugać mi kontrolka od świec żarowych. Ostro zbaraniałem i rozumując niczym windowsowy informatyk, postanowiłem zgasić auto i odpalić jeszcze raz. I tu ZONK, bo za drugim razem Madzia nie chciała odpalić. Za trzecim razem też nie, aż w końcu autko odpaliło za czwartym razem i żadnego błędu już nie było. Postanowiłem już nie kusić losu i pojechałem do pracy. Przez pierwszych kilka klocków tradycyjnie silnik był głośny, ale nieco bardziej niż zwykle. Później się uspokoiło i od tamtej pory, odpukać, wszystko gra. Nie wiem już co mam myśleć. Generalnie sądzę, że błędem było pozostawienie samochodu na ponad dobę bez rozruchu. Ale zastanawiam się, czy wszystko OK z moim akumulatorem? Może alternator nie ładuje tak jak powinien? Poza tym do myślenia dała mi też ta migajaca kontrolka. Może elektronika wariuje na mrozie, a może nie..... Co sądzicie koledzy?

Pozdrawiaml
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 02:59
Posty: 56 (1/1)
Skąd: Wawa
Auto: Mazda 323 F (BJ) 2.0 DiTD

Postprzez thy » 26 sty 2010, 15:58

Madman napisał(a):migajaca kontrolka

A co ta kontrolka chciała Ci powiedzieć swoim mruganiem?
pozdrawiam,
thy
v8 lover
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2008, 21:49
Posty: 245 (1/1)
Skąd: Inowrocław
Auto: Lexus LS400
tatkowóz
.
Jazz 1.2 iDSI
dzieciowóz
.
było fajowe 626 ditd
silverlight beauty...

Postprzez Madman » 26 sty 2010, 16:01

Pomyślałem, że najpierw odpalę go jeszcze raz i jesli dalej będzie mrugała to wtedy odczytam kod błędu, a ponieważ później już nie mrugała to.... nie wiem jaki błąd się pojawił.
Forumowicz
 
Od: 14 cze 2008, 02:59
Posty: 56 (1/1)
Skąd: Wawa
Auto: Mazda 323 F (BJ) 2.0 DiTD

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323