Błąd pojawia się zawsze przy odpalaniu zimnego silnika, po usunięciu powraca i dzieje się tak przez pewien czas, silnik popracuje, nagrzeje się i w końcu udaje się błąd skasować. Po zgaszeniu i odpaleniu, nawet kilkukrotnym, nie pojawia się. Włączenie jakiegoś większego obciążenia, dmuchawy na max albo podgrzewania szyby na wolnych obrotach powoduje chwilowy spadek napięcia i oczywiście błąd. Załączanie obciążeń na podwyższonych obrotach błędu nie powoduje.
Napięcie na akumulatorze w granicach 14-14,35, zasilanie sterownika podczas odczytu na komputerze (forscan) pokazuje 13,9-14,20 czasem, napięcie wyjściowe alternatora ok 14,6. Po załączeniu obciążenia rośnie do ponad 15V, czasem prawie 16V, zasilanie sterownika spada delikatnie, 13,9-13,8.
Spadki na instalacji są i tym też będę musiał się zająć, niemniej ciekawe jest, że po odpaleniu zimnego błąd wraca, później już nie. Ładowanie od początku jest w miarę ok, przynajmniej te 13,9. Domyślam się, że może chodzić o jakiś podgrzewacz np i do puki on się nie wyłączy, gdzieś w instalacji jest na tyle duży spadek, że sterownik to wychwytuje.
Mam ten obszerny manual (ponad 1200 stron), gdzie opisane są wszystkie błedy, procedury sprawdzania, który przewód wchodzący do sterownika za to odpowiada itd, tyle tylko, że tam jest jedno duże złącze, chyba 104 pin. I tu w zasadzie dochodzę do sedna, mam sterownik FS7E, który ma 3 białe kostki, 17, 24 i 30 pinową i za cholerę (przepraszam... ) nie mogę znaleźć rozpiski pinów do tego sterownika. Do innych są, do tego nie...
Z manuala wynika, że jest jeszcze kilka innych podobnych błędów, typu zbyt duża różnica pomiędzy napięciem alternatora i akumulatora, zbyt duże napięcie ładowania, odpowiadają za to inne piny niż 55, który to wg rozpiski ma być tym BB+. No i było by pięknie, gdyby nie ten inny sterownik...
Co ciekawe, błędy zbyt niskiego napięcia rejestruje również sterownik gazowy (Stag 300-4-ISA2). Tzn w tej chwili nie wiem, czy rejestruje bo podmieniałem aku (niestety, też "nie nowy"), na dniach będę miał interface, to sprawdzę.
Wcześniej miałem aku 70Ah banner, jak przypuszczam, w dieslu już nie dawał rady... Myślałem, że przy odpalaniu za bardzo spada napięcie, stąd te błędy (tylko czemu, jak już jest ładowanie, błąd wraca, puki silnik trochę nie popracuje...). Chociaż muszę przyznać, że samochód postawiony przed domem ok 16.00, następnego dnia rano przy -20 odpalał, więc nie wiem, czy ten aku to aż taki trup był...
Odnośnie Stag-a to jest możliwość, że skoro część układu jest zasilana po zapłonie, mam na myśli wskaźnik/przełącznik wewnątrz, to może dostaje obniżone napięcie, stąd ten błąd (sterownik jest bezpośrednio z aku).
Będę strasznie wdzięczny za wszelką pomoc, bo siedzę już z tym któryś dzień i dostaję pier..... Jak ktoś ma schemat wyprowadzeń do tego FS7E to normalnie gotów jestem zapłacić...
Ps, na centrze 55Ah, którą mam teraz włożoną (też już trochę leciwa niestety), przy odpalaniu multimetr pokazuje jakieś 10V, chwilowo pewnie jest mniej...
Wiem, że pewnie większość z Was powie, kup nowy akumulator, nie rżnij dziada... Chętnie bym tak zrobił, tylko coś mi się zdaje, że to może pomóc tylko częściowo, albo wcale...
Po kupnie pasek był tragiczny i czasem zapiszczał, wymieniony na continental, naciągnięty dobrze, ale to nie to, błąd jak się pojawiał, tak się pojawia. Próbowałem zaraz na początku odpalać na kablach, z odpalonym silnikiem u "dawcy". (Myślałem, że spadek powstaje przy odpaleniu, bo aku za bardzo siada) i chyba wtedy błąd się nie pojawił. Ostatnio chciałem podobną próbę wykonać i sprawdzić jeszcze parę innych rzeczy, niestety błąd się pojawiał.