Od września 2008 jestem szczęśliwym posiadaczem eFki
Mam nadzieję, że uznacie relację i temat za potrzebną i zostanie dołączona do pozostałych
Jako, że sezon zimowy za pasem, ta seria dotyczy gruntownej renowacji stalowych felg. Dzisiejszy odcinek:
ETAP I – CZYSZCZENIE
Przewidywany czas: ok. 1 godziny/felgę
POTRZEBNE:
1. Rękawice – dla ochrony rąk (mogą być zwykłe ogrodowe: 12 szt. = 12 zł)
2. Okulary ochronne (ok. 6zł)*
3. Maseczka przeciwpyłowa (którą można prać, ok. 10 zł)
4. Szczotka ścierna okrągła na szlifierkę kątową (ok. 10 zł)**
5. Wąziutka szczotka na wiertarkę (komplet w Real ok. 7 zł)***
6. Nożyk do tapet (od 2 zł)
7. Garaż lub wiata z dostępem do gniazdka 230V.
* zalecam jednak kupienie całej przyłbicy, gdyż ze szczotki potrafią się po jakimś czasie urywać druciki, co boleśnie może ranić nieosłonięte części twarzy, poza tym okulary łatwiej parują, mimo przysłonięcia maseczką (a może to nawet przez nią).
** kupiłem dwie różne – taką, jak na fot. 2. i taką, która przypomina trochę końcówkę elektrycznej rotacyjnej szczoteczki do zębów. Pierwsza ma większą siłę zdzierania i lepiej wchodzi w drobne łuki, jak tuż przy samej oponie. Duża średnica sprawia, że prędkość liniowa zdzierania jest większa, co przyśpiesza niekiedy sprawę. Ta druga lepiej zdaje egzamin przy czyszczeniu płaskich powierzchni, jak przy otworach na śruby. Szczotki w miarę używania się zużywają i warto mieć nawet dwie. W moim przypadku ta pierwsza już pod koniec czyszczenia ostatniego koła sprawiała, że szły iskry, co nie jest najzdrowszym objawem.
*** patrz fot. 5
Jak widać poniżej, moje nie były w najlepszej kondycji. Dwie z 4 były wyjątkowo paskudne, z wyraźnymi wżerami. Zdecydowałem się na usunięcie wszystkiego (rdzy, farby i nikłego podkładu) żeby zrobić od początku do końca solidnie. Farba z podkładem schodziła z oryginalnych felg już po delikatnym przetarciu papierem ściernym o granulacji 400. Nawet zastanawiałem się, czy w ogóle tam był podkład.
UWAGA: Felga pod oponą jest w świetnej kondycji i nie należy tego ruszać, gdyż zbyt gruntowne szorowanie może doprowadzić do zniekształceń, powodujących późniejsze rozszczelnianie się kół.
Usuwamy tylko farbę i rdzę, także na krawędziach tuż przy oponie, ale nie głębiej.

Fot. 1. Stan felg (strona wewnętrzna)
PRZEBIEG PROCESU:
1. Opony, dla ich bezpieczeństwa należy zdjąć w warsztacie wulkanizacyjnym (np. NorAuto – 20zł – dają tam paragon i przy ich montażu z wyważeniem itp. w tym samym punkcie, zapłacimy 20zł mniej – odliczając od ceny zmiany ogumienia – nie mają oddzielnego taryfikatora na samo zdjęcie opon i na samo założenie z wyważeniem)
2. Jeśli tego nie zrobią, samodzielnie (z pomocą nożyka do tapet) usuwamy wentyle i ołowiane ciężarki.
3. Z pomocą szlifierki kątowej uzbrojonej w szczotkę drucianą przystępujemy do dzieła.
Prace, ze względu na emitowanie sporych ilości rdzawo-czarnego pyłu, zalecam wykonywać na wolnym powietrzu, a w celu uniknięcia wpływu okresowych mżawek można robić to np. na brzegu garażu / pod wiatą.

Fot. 2. Felga (strona zewnętrzna) i uzbrojona w szczotkę drucianą szlifierka kątowa
4. Po czyszczeniu szlifierką kątową mogą zostać miejsca, gdzie włosie nie dotarło i pozostała stara farba z rdzą. W celu jej usunięcia należy użyć np. wąskiej szczotki na wiertarce.

Fot. 3. Felga z pozostałościami w zakamarkach farby i rdzy („PRZED”)

Fot. 4. Felga z usuniętymi z zakamarków pozostałościami farby i rdzy („PO”)

Fot. 5. Wyczyszczona felga i użyty do tego sprzęt

a.

b.
Fot. 6. Wyczyszczone felgi: a. Strona zewnętrzna, b. Strona wewnętrzna
CDN.
Powodzenia
macros