Wymiana amortyzatorów tylnych

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez Gość » 21 lut 2009, 16:43

ww napisał(a):w BA nie możliwości nałożyć sprężyn własnymi siłami,
zależy jakich... -40mm weitec dały się założyć bez wiekszych problemow ale tylko na tył, na przednie musiał byc sciągacz użyty :]
Gość
 

Postprzez zeusik » 21 lut 2009, 16:56

ja zakladalem ze sciagaczami na tyl, ale nie wiem jakie mam tam sprezyny ale daloby sie zalozyc bez sciagaczy

tyle ze ja nie chce kandydowac do nagrody darwina hahaha
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 22:34
Posty: 271
Skąd: Łapy
Auto: 323f 96' :)

Postprzez Siwus » 22 lut 2009, 08:37

ww napisał(a):ktoś musi być ostatnim debilem,żeby ściągać spreżyny bez ściągaczy!

słuchaj obrazasz tych, którzy próbowali w ten sposób, może im się udało, może nie, ale to nie jest powód aby, "komuś" nawrzucać! TAKIE teksty to sobie na swoim "podwórku" puszczaj, ale nie tu!!!
pracoholik
Forumowicz
 
Od: 26 kwi 2008, 00:31
Posty: 1634 (0/5)
Skąd: Włocławek
Auto: Chrysler Sebring '01 2.7V6

Postprzez alberceek » 22 lut 2009, 11:43

Kolega " ww " po prostu nazywa rzeczy po imieniu. Głupota nie zasługuje na pochwały!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lip 2007, 13:44
Posty: 40 (0/1)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 323F 1.5 BA 98r

Postprzez -Cinek- » 22 lut 2009, 12:07

Do kolegi "ww" jak byś mnie tak nazwał prosto w oczy to pewnie dostałbyś po ząbkach ;) ale wracając do tematu da się wymienić to bez żadnych ściągaczy i kropka bo mi się to udało bez wysiłku i narażania zdrowia życia i mienia :P odkręcając nakrętkę z amorka sprężyna uderza z taką siłą jak gumka recepturka i krzywdy Ci nie zrobi ,, ale jeżeli ktoś ma dwie lewe ręce i pojęcie o mechanice jak świnka o gwiazdach to może używać ściągaczy ok ja nikomu nie bronie :] Amor jest na tyle długi że po prostu sprężyna jest prawie max rozprężona ( mam standardowe springi i amorki też są oryginalne ) Nie chce wszczynać kłótni bo nie to było moim celem ,każdy zrobi jak chce i mu wygodnie ,ja tylko napisałem że można inaczej
#Dyplomata to człowiek ,który powie ci spier**** laj w taki sposób ,że będziesz czuł zachwyt przed zbliżającą się podróżą #
#prostota konstrukcji góruje nad finezją kształtów#
#sukces ma wielu ojców, i trwa to dotąd, aż zostaje sam,porażka jest sierotą#
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2008, 08:01
Posty: 63
Skąd: podlasie
Auto: z5 ba

Postprzez alberceek » 22 lut 2009, 12:32

-Cinek- napisał(a):ale jeżeli ktoś ma dwie lewe ręce i pojęcie o mechanice jak świnka o gwiazdach to może używać ściągaczy


W tym momencie to ty obrażasz tych co się znają i mają trochę oleju w głowie. Super, że jesteś takim świetnym fachowcem, całe szczęście, że przy swoim samochodzie.

Wyrostek robaczkowy jak trzeba to można wyciąć u chirurga, ale można też wyrąbać siekierą!
Bo w końcu
-Cinek- napisał(a):można inaczej


Ja gdybym musiał to upierałby się jednak przy chirurgu, domyślam się też który sposób ty byś wybrał...

Mimo wszystko pozdrawiam i życzę wiele szczęścia przy kolejnych naprawach. Może się przydać.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lip 2007, 13:44
Posty: 40 (0/1)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 323F 1.5 BA 98r

Postprzez -Cinek- » 22 lut 2009, 12:39

kolego generalnie to ja bym chciał wiedzieć w którym momencie wymiany amorków widzisz jakieś niebezpieczeństwo ? bo zaczynasz popadać w skrajność z tym wyrostkiem :P ? i czy zmieniałeś kiedyś sam amorki w BA ?
#Dyplomata to człowiek ,który powie ci spier**** laj w taki sposób ,że będziesz czuł zachwyt przed zbliżającą się podróżą #
#prostota konstrukcji góruje nad finezją kształtów#
#sukces ma wielu ojców, i trwa to dotąd, aż zostaje sam,porażka jest sierotą#
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2008, 08:01
Posty: 63
Skąd: podlasie
Auto: z5 ba

Postprzez alberceek » 22 lut 2009, 13:52

-Cinek- napisał(a):kolego generalnie to ja bym chciał wiedzieć w którym momencie wymiany amorków widzisz jakieś niebezpieczeństwo ?


Jak byś czytał ze zrozumieniem wcześniejsze posty, to nie byłoby tego pytania.

-Cinek- napisał(a): i czy zmieniałeś kiedyś sam amorki w BA ?


Nie zmieniałem, ale gdybym musiał to na pewno zabrał bym się do tego w taki sposób jak pokazał kolega sini, czyli zgodny ze sztuką.

W bardzo niedalekiej przyszłości, moja BA leci na glebę, więc zaproponuję mechanikowi, żeby zrobił to bez ściągaczy. Zobaczymy jak długo będzie się śmiał.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lip 2007, 13:44
Posty: 40 (0/1)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 323F 1.5 BA 98r

Postprzez gadula » 22 lut 2009, 14:44

Wszystko zalezy od sprężyny. Przednich bez ściągaczy nie rozkręcisz, ale [jakie?] i bez ściągaczy się da. [jakie?] sprężyny ogólnie są miekkie, sami sprawdzcie ręką.
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Podlasia
 
Od: 10 lip 2006, 23:30
Posty: 2909 (3/25)
Skąd: Białystok
Auto: GE6 KL, RF7J

Postprzez -Cinek- » 22 lut 2009, 15:36

alberceek napiszę Ci to chyba trzeci raz bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem odkręcając nakrętkę z amorka sprężyna nie jest ściśnięta i nie ma sprężynowania tzn nie uderza prawie z żadną siłą ,przeczytaj to z trzy razy, wolno od początku do końca to może zrozumiesz ,i jeżeli oddajesz auto do mechanika żeby Ci zmienił amorki ,czy masz zamiar oddawać to proszę Cię nie wypowiadaj się na ten temat czy jest to w jakiś sposób niebezpieczne bo po prostu tego nie wiesz ,a ja to wiem z autopsji
#Dyplomata to człowiek ,który powie ci spier**** laj w taki sposób ,że będziesz czuł zachwyt przed zbliżającą się podróżą #
#prostota konstrukcji góruje nad finezją kształtów#
#sukces ma wielu ojców, i trwa to dotąd, aż zostaje sam,porażka jest sierotą#
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2008, 08:01
Posty: 63
Skąd: podlasie
Auto: z5 ba

Postprzez alberceek » 22 lut 2009, 17:17

Gdybyś to ty czytał ze zrozumieniem to wiedział byś na jakiej podstawie ja i inny twierdzą, że ściąganie sprężyn bez ściągaczy jest niebezpieczne. Widziałem skutki takich działań, widziałem wile razy jak to robią inni i nie potrzebuję dostać w pysk ze sprężyny, żeby stać się specem taj klasy co ty. I to wystarczy, aby wiedzieć, żeby z autopsji nie zrobiła się sekcja... zwłok :)
Mimo, że tobie guru mechaniki pojazdowej udało się to i tak twoje argumenty mnie nie przekonują.
Nadal będę się upierać, że należy używać ściągaczy. "Takie jest odwieczne prawo natury pani kierowniczko"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lip 2007, 13:44
Posty: 40 (0/1)
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 323F 1.5 BA 98r

Postprzez ww » 22 lut 2009, 18:06

gadula napisał(a):Wszystko zalezy od sprężyny. Przednich bez ściągaczy nie rozkręcisz, ale [jakie?] i bez ściągaczy się da. [jakie?] sprężyny ogólnie są miekkie, sami sprawdzcie ręką.
może i są miękkie ale napewno by je założyć to trzeba je dość troszkę scisnąć, napiszę że nawet bardzo. Robiłem to może miesiąc temu więc dobrze pamiętam ;P i do kolegi cinka... czekam na to "dostanie" bo dla mnie jak ktoś ściąga zdrowe i nie popekane sprężyny beż ściągaczy to jest jak dla mnie nieodpowiedzilanym bezmóźgim idiotą:) takie moje skormne zdanie:) pozdrawiam wariatów... bo zaniedługo będzie ich mniej< lol >
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 13 sty 2009, 18:05
Posty: 9
Skąd: Andrychów
Auto: Mazda 323F BA 1,5 16V '94

Postprzez kamil0109 » 15 mar 2009, 22:54

Znam typka który sciągał springi z przednich amortyzatorów w Vectrze. Nic wielkiego się nie stało, stracił tylko jeden ząb hahaha, szkoda że to byla jedynka :) I wiecie co zrobil nastęnego dnia????? Kupił sciągacze!!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2008, 14:12
Posty: 33
Skąd: kraków
Auto: Mazda 323 f (1995) 2.0 V6 24V

Postprzez Leszek » 20 mar 2009, 21:24

Na dniach będę zmieniał sprężyny u siebie. Mam pytanko odnośnie przodu. Czy robi się to analogicznie jak w tej fotorelacji?

PS. Oczywiście użyję ściągaczy, choćby dla zasady.
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Gość » 21 mar 2009, 00:00

aLehandro napisał(a):Czy robi się to analogicznie jak w tej fotorelacji?

PS. Oczywiście użyję ściągaczy, choćby dla zasady.

z przodu masz jeszcze łożysko no i troche wiekszej siły trzeba do spręzyn :P
Gość
 

Postprzez Leszek » 21 mar 2009, 00:40

z przodu masz jeszcze łożysko no i troche wiekszej siły trzeba do spręzyn


Trochę większa siłę zapewnią mi ściągacze prawda? Nie mam zamiaru sie siłować i czegoś udowadniać, bo jestem rozsądnym człowiekiem ;] A mógłbyś trochę rozwinąć temat łożyska? Jakieś niespodzianki mnie czekają? Na co zwrócić uwagę?


To będzie mój pierwszy raz jesli chodzi o zawieszenie z przodu, więc nie chciałbym czegos pominąć.
Z góry dzięki za rady. :)
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Gość » 21 mar 2009, 00:52

aLehandro napisał(a):Trochę większa siłę zapewnią mi ściągacze prawda? Nie mam zamiaru sie siłować i czegoś udowadniać, bo jestem rozsądnym człowiekiem ;]

no raczej bez sciągaczy nie dasz rady ;)
a co do łożysk, musi wejść w swoje miejsce, oblukasz jak rozkręcisz :] nie będzie źle :)
Gość
 

Postprzez Leszek » 21 mar 2009, 14:13

KEEL napisał(a):a co do łożysk, musi wejść w swoje miejsce

Właśnie wymieniłem jedna fedrę ;p [przerwa na obiad ] i żadnego łożyska nie spotkałem ;p A może nawet nie wiem, że spotkałem? Powiem tylko tyle, że wszystkim, którzy w eFce z przodu wymieniali bez ściągaczy sprężyny/amory to gratuluję bajkopisarstwa. Ludzie nie piszcie głupot, bo jeszcze ktoś sobie krzywdę zrobi!! Ściągacze do sprężyn OBOWIĄZKOWO!
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez mlody1921 » 4 kwi 2009, 20:35

Witam zabieram sie do założenia sprężyn do mx3 -40 mm i problem sie pojawił taki jak sie dostać do dolnej śruby amortyzatora górną po męczarniach odkręciłem ale 30 min męki zeby jej nie ukręcić, czy coś trzeba odkręcić zeby sie do tej śruby dostać czy cały mekperson ściągać ? bo nie mam możliwości ruchu przedłużką :/
Sprzedam Amory do Mx-3 przód tył mocowania amortyzatorów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 01:26
Posty: 2389 (0/2)
Skąd: Sandomierz
Auto: Mazda Mx-3 KL-DE ....Turbo :D

Postprzez marcin255 » 4 kwi 2009, 22:56

Ceed GT 1.6T 225KM
Obrazek
T-Roc 2.0 TSI 4motion 190KM
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 gru 2008, 23:14
Posty: 5324 (26/45)
Skąd: Wrocław
Auto: Była 323F BA
87 KM -122 Nm
Mazda 3-2.0 LF
166 KM -209
KIA CEE’D GT
204 KM -265 Nm up
225 KM -330 Nm
T-Roc 2.0TSI 4motion 190KM 320Nm up.....?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323