Witam,
nie tak dawno na forum pytałem o montaż spojlera, ponieważ tak naprawdę nigdy nie miałem z tym styczności.
Dzięki Wam uzyskałem część informacji, resztę zebrałem z innych for.
W ramach rekompensaty i na prośbę Kolegi Marek 161BD081 wrzucam krótką fotorelację dotyczącą owego montażu.
Sam zakup był dosyć udany, bo za niewielką cenę trafiłem spojler pod kolor, dlatego też długo się nie zastanawiałem.
Ale jak to w życiu bywa, moja radość z koloru nie trwała zbyt długo, bo stan pozostawiał wiele do życzenia.
Szybka decyzja- oklejamy dziada
Ceny oryginalnej folii 3m zwalają z nóg- koszt około 200 zł.
Dlatego też zdecydowałem się na tańszy zamiennik folii, którą już wcześniej miałem sprawdzoną, jednak w szumnym wydaniu "4d".
Koszt ? 80 zł z przesyłką- da się przeżyć.
Samo oklejanie, to temat na oddzielną fotorelację- nie jest to ani łatwe, ani szybkie w wykonaniu...
Wracając do meritum...
Na wstępie zaznaczam, że nie jest to czynność wielce skomplikowana, ale do bardzo łatwych również nie należy.
Przy montażu mamy kilka opcji:
-Na klej do szyb,
-Na klej+wkręty,
-Na sylikon+wkręty.
Na jednym z for przeczytałem, że klej do szyb potrafi odchodzić razem z lakierem, dlatego wybrałem ostatnią opcję, czyli wkręty i sylikon. Uważam, że jest to najlepsza opcja, ponieważ w przypadku konieczności demontażu spojleru w przyszłości, mamy gwarancję, że nie uszkodzimy lakieru.
Być może wystarczy sam klej do szyb, ale ja osobiście nie zalecam drogi na skróty- różnie bywa, a lepiej mieć pewność, że nic Nam nie odfrunie z samochodu. Jest to jednak kawał powierzchni, który nie mało waży, więc lepiej nie kusić losu. Często również służy za uchwyt do otwierania klapy, więc po co później panikować, czy przypadkiem nie zostanie Nam w ręce.
Ok, w takim razie zaczynamy.
Oto Nasz pacjent:
1. Na początku zaczynamy od pozbycia się plastiku pod klapą- musimy się dostać do blachy
Odkręcamy 2 wkręty mocujące rączkę.
Jest to jedyny element, który jest przykręcony, cała reszta trzyma się na stalowych zaczepach.
I widok po wykręceniu:
2. Po odkręceniu rączki zabieramy się do dalszego demontażu.
Zaczynamy od boków- tam, gdzie mamy łączenie na słupku- najpierw należy wyczepić element, który jest nałożony, a następnie wyczepić element docelowy.
Z drugiej strony postępujemy tak samo.
Następnie zaczynając od słupków po dół klapy zaczynamy wyczepiać cały element.
Trzeba tutaj użyć trochę siły- zaczepy są stalowe i łatwo się nie poddają, ale wszystko z wyczuciem, żeby nie urwać.
Należy również bardzo uważać, żeby nie pogubić stalowych zaczepów.
Widok po zdjęciu:
Widok plastiku- zaznaczyłem na czerwono wszystkie 8 zaczepów- w tych miejscach należy z wyczuciem podważać.
Po demontażu niektóre bardzo luźno trzymały się w swoich miejscach.
Polecam delikatnie podgiąć je kombinerkami, żeby przy montażu później ich nie pogubić.
A tak wyglądają zatrzaski:
3. Po demontażu przychodzi pora na najbardziej skomplikowaną operację, a więc naniesienie miejsc, w których nawiercimy otwory.
I znowu możemy bawić się w szablony, ale uważam, że jest to zbędne.
Punktem odniesienia dla mnie były słupki spojlera- po przyłożeniu do klapy ustawiłem tak, by od 2 słupków (prawego i lewego) odległość do końca klapy wynosiła 4,5 cm, oczywiście z obu stron tak samo.
Obrysowałem markerem słupki dookoła i po odwróceniu spojlera przenosiłem wymiary otworów na klapę:
(przed zabawą z markerem polecam sprawdzić, czy bez problemu będzie można go później usunąć- u mnie był to marker do płyt)
4.Następnie przychodzi pora na najgorszą i nieodwracalną czynność- wiercenie.
Mamy łącznie 5 otworów- po 2 na bokach i jeden na środku do wywiercenia.
Kilka uwag- zanim nawiercimy, punktakiem polecam ładnie zrobić sobie wgłębienie, żeby wiertło Nam nie uciekło gdzieś na boki. Jest to niesamowicie istotne, bo najmniejszy błąd i będziemy mieli problem.
Na początku delikatne obroty, a następnie z wyczuciem zaczynamy wiercić.
Ponieważ miałem świadomość, że takie wymiarowanie jest dalekie od ideału, wierciłem otwory wiertłem fi7 (dla śrub M6, bo takie gwinty mamy w spojlerze)
Lewa strona, 2 otwory:
Środek:
I otwór na środku od wnętrza(czujecie już te problemy przy przykręcaniu?):
Widok otworów bocznych od wewnątrz- jak widać trafiamy na zgrzewy blachy, a więc blacha jest tutaj grubsza:
5. No dobra, mamy otwory, i co dalej ?
Polecam próbnie zobaczyć, czy spojler będzie pasował pod nawiercone otwory, bo później może być duża niespodzianka.
U mnie na szczęście wszystko się udało, więc czas na zabezpieczenie otworów przed ewentualną korozją.
Przed malowaniem oczywiście należy odtłuścić otwory i wygładzić, żeby nie było zadziorów.
Ja posłużyłem się farbką modelarską, bo taką akurat miałem pod ręką.
Należy pamiętać, że stopki od spodu muszą być oczyszczone
Należy usunąć stary sylikon, najlepiej przeszlifować miejsca styku, które powinny być równe- żeby później nie odstawały za bardzo od klapy.
6.Kolejnym krokiem jest nałożenie sylikonu na stopki spojleru. Tutaj ponownie odtłuszczamy wszystkie powierzchnie z którymi będzie następował styk- na klapie i na spojlerze.
Ja zastosowałem sylikon bezbarwny, który jest odporny na: temperaturę, różnego rodzaju płyny i oleje.
Najwygodniej nakładać go za pomocą szpachelki. I tutaj uwaga- nakładamy tyle, żeby każda z powierzchni dobrze przylegała i nie było możliwości, żeby woda dostała się pod spojler.
Spojler należy sprawnie zamocować po nałożeniu sylikonu. Bardzo ważne jest, żeby sylikon nie wysechł w czasie mocowania, bo będzie źle dolegał. Dlatego trzeba sobie wszystko dobrze przygotować.
Śruby, jakie użyłem, to M6x16- długość jest idealna, nie trzeba nic ciąć, do tego należy zastosować oczywiście jeszcze podkładki.
Gwint śrub pokryłem smarem- tak w razie "w".
Problemem może być "załapanie" śrubą środkowego otworu w spojlerze- więc od środkowego otworu polecam zacząć łączenie.
Idealnie, jeśli 2 osoby przytrzymają Nam spojler z 2 stron, a My od środka łapiemy go na śruby tak, by stopki początkowo nie dolegały do klapy, bo później będzie więcej zabawy ze ścieraniem sylikonu. Ja niestety działałem sam.
Na koniec jedna ważna uwaga: silikon, to dziadostwo, trzeba szybko go usuwać. Im bardziej zastygnie, tym będzie większy kłopot, więc radzę przygotować duuużo szmat, denaturat i uzbroić się w cierpliwość.
7.Efekt końcowy:
8. Składamy wszystko do kupy.
Plastik montujemy zaczynając od słupków przy szybie po obu stronach, później już tylko dociskamy miejsca w których mamy zatrzaski zaznaczone na poprzednich zdjęciach i na końcu przykręcamy rączkę/uchwyt.
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania- chętnie pomogę w miarę możliwości.
Pozdrawiam
EDIT by Marek:
Dyskusję proszę prowadzić w temacie: Mocowanie spojlera klapy- pytanie
Temat zaś dodałem do spisu fotorelacji w FAQ
Montaż spojlera 323f BA
Strona 1 z 1
Montaż niczym jak u mnie
Robił to kolega
klej inaczej był dany
do tego kolega masz taki kolor auta jak ja
EDIT by Marek: Przeniosłem fotki na serwer MS
Robił to kolega
klej inaczej był dany
do tego kolega masz taki kolor auta jak ja
EDIT by Marek: Przeniosłem fotki na serwer MS
Bóg stworzył nogi po to, żebyśmy mogli dojść tam, gdzie nie wjedziemy na glebie.
- Od: 27 lip 2013, 12:47
- Posty: 460 (2/4)
- Skąd: Warszawa - Targówek
- Auto: Moja Madzia
Klej do szyb, to to coś grafitowego ?
Tak też można- zdecydowanie mniej kłopotliwe od sylikonu, bo nic nie wyciśnie się spod stopek
Tylko mimo wszystko woda chyba się trochę dostanie, szczególnie ta pod ciśnieniem na myjce pomiędzy stopki, a klapę ?
Kolor dokładnie taki sam
Tak też można- zdecydowanie mniej kłopotliwe od sylikonu, bo nic nie wyciśnie się spod stopek
Tylko mimo wszystko woda chyba się trochę dostanie, szczególnie ta pod ciśnieniem na myjce pomiędzy stopki, a klapę ?
Kolor dokładnie taki sam
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości