Witam.
Prawdopodobnie przepaliło się podświetlenie przycisku świateł awaryjnych i przycisku ogrzewania tylnej szyby. Czy demontaż tych przycisków demontuje się "po prostu" podważając przycisk (np. śrubokrętem), czy może jest to jakaś bardziej skomplikowana operacja (np. demontaż plastykowego panelu środkowego)? Pytam, bo wstępnie próbowałem podważać przyciski, ale bez większych rezultatów. Fakt, robiłem to mało zdecydowanie, ale obawiałem się, że je wyłamię. Liczę na Wasze doświadczenie...
____________
323F BA 1997r.
Demontaż przycisków – Na przykład przycisku świateł awaryjnych.
Strona 1 z 1
Na początku zaopatrz się w komplet żaróweczek do wszystkich włączników (po co np. za tydzień znowu wszystko rozkręcać)
Na początku musisz złapać rękoma środkowy panel (po bokach) nad radiem (ten poniżej przełączników wentylacji). I mocno pociągnąć do siebie (jest na wsuwki). Tutaj nie musisz nic wykręcać, wystarczy że leciutko plastyk będzie odstawał. Następnie musisz podważyć plastykową płytkę znajdującą się nad kolumną kierowniczą (przed prędkościomierzem) i pociągnąć ją do siebie. Pod nią znajdują się dwa wkręty na "krzyżaka". Oczywiście odkręcasz je Teraz zostało Ci już tylko leciutko podważyć czarny plastyk i mocno pociągnąć do siebie (jest na wsuwki), tylko nie przesadzaj z siłą bo można przewody pourywać. Po demontarzu czarnej osłonki zostaje już tylko wysunięcie z niej wyłączników. Od góry i dołu należy nacisnąć rozpurki i ciągnąć w kierunku przodu auta. Żaróweczki są w takich brązowych lub czarnych wkręcikach na boku obudowy wyłączników. Montaż w odwrotnej kolejności. Po krótce tak to właśnie wygląda. Przynakmniej w moim sedaniku, myślę że w "F" jest podobnie.
Od razu odpowiadam, że pomocą służył mi mój małżonek.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w demontażu
Na początku musisz złapać rękoma środkowy panel (po bokach) nad radiem (ten poniżej przełączników wentylacji). I mocno pociągnąć do siebie (jest na wsuwki). Tutaj nie musisz nic wykręcać, wystarczy że leciutko plastyk będzie odstawał. Następnie musisz podważyć plastykową płytkę znajdującą się nad kolumną kierowniczą (przed prędkościomierzem) i pociągnąć ją do siebie. Pod nią znajdują się dwa wkręty na "krzyżaka". Oczywiście odkręcasz je Teraz zostało Ci już tylko leciutko podważyć czarny plastyk i mocno pociągnąć do siebie (jest na wsuwki), tylko nie przesadzaj z siłą bo można przewody pourywać. Po demontarzu czarnej osłonki zostaje już tylko wysunięcie z niej wyłączników. Od góry i dołu należy nacisnąć rozpurki i ciągnąć w kierunku przodu auta. Żaróweczki są w takich brązowych lub czarnych wkręcikach na boku obudowy wyłączników. Montaż w odwrotnej kolejności. Po krótce tak to właśnie wygląda. Przynakmniej w moim sedaniku, myślę że w "F" jest podobnie.
Od razu odpowiadam, że pomocą służył mi mój małżonek.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w demontażu
- Od: 26 cze 2005, 19:39
- Posty: 5
- Skąd: Świnoujście
- Auto: MAZDA 323 BA S 1.5
Hehe, nie ma tak prosto. Żeby w F-ce nic nie urwać to demontaż trzeba zacząć od zdjęcia osłony dźwigni hamulca ręcznego i posuwać się w górę. W międzyczasie trzeba zdjąć boczki przy drzwiach i tam też trochę poodkręcać. Ogólnie to warto zaopatrzyć się w 2 śrubokręty krzyżakowe – krótki i długi, bo takim "średnim" też się da ale 2 miejsca będą upierdliwe.
Opis demontażu był już nie raz, nawet z jednego sam korzystałem jak poprawiałem instalację radiową (a przy okazji usuwałem syf i liście z nawiewu itp) – warto poszukać. No i za pierwszym razem to zajmuje z godzinkę – szczególnie że trzeba sobie układać wszystko żeby się potem nie zastanawiać przy składaniu gdzie co idzie i czym to przykręcić.
Opis demontażu był już nie raz, nawet z jednego sam korzystałem jak poprawiałem instalację radiową (a przy okazji usuwałem syf i liście z nawiewu itp) – warto poszukać. No i za pierwszym razem to zajmuje z godzinkę – szczególnie że trzeba sobie układać wszystko żeby się potem nie zastanawiać przy składaniu gdzie co idzie i czym to przykręcić.
cala zabawe trzeba zaczac od oslony recznego(dwie srubki po bokach),potem po kolei :oslona dzwigni zmiany biegow(trzeba wyjac klipsy z bokow-przy nogach pasazera i kierowcy.cala pokrywa schodzi przy zaciagnietym recznym.dalej zostaje juz sam kokpit: 1-z lewej strony ,przy otwartych drzwiach trzeba zdjac boczna oslone deski rozdzielczej(na zatrzaskach) pod spodem odkrecic dwie sruby.2-zdjac dolna oslone pod kierownica(zatrzaski i dwa haczyki) OSTROZNIE zeby nie wylamac haczykow. 3-kokpit tez na zatrzaski+dwie sruby po lewej i prawej stronie na dole.po wyjeciu odlaczyc wszystkie kostki.4- odkrecic zegary (cztery sruby) i jest dostep do zarowek podswietlajacych zegary. proste. NIE RADZE WYCIAGAC PRZYCISKOW NIE DEMONTUJAC DESKI.
to moje stare porady ale moze sie przydadza powodzenia
to moje stare porady ale moze sie przydadza powodzenia
katalogowo 215km/h... -a wystarczyło ją pogłaskać
- Od: 29 sty 2005, 19:03
- Posty: 97
- Skąd: Wieden:((
- Auto: 323F,2.0,V6,1995r,159tys
hehe... no ja właśnie pare dni temu demontowałem... no i jestem w plecy :–( po pierwsze upaliłem regulator podświetlenia (małe zwarcie i dup... dymek poleciał) drugie – wyciągałem przycisk od podgrzewania tylnej szyby i zamiast całego przycisku wyjąłem przód i w ten sposób go rozwaliłem jednocześnie miażdżąc żaróweczke... (to chyba ona była przyczyną zwarcia). Ale nie wszystko popsułem... działa mi teraz podświetlenie zapalnizki i popielniczki.
P.S. Gdzie można kupić te malutkie żaróweczki?? I czy da się zmienić kolor podświetlenia przycisków
Miccyg
P.S. Gdzie można kupić te malutkie żaróweczki?? I czy da się zmienić kolor podświetlenia przycisków
Miccyg
<img src="http://img525.imageshack.us/img525/4069/underlogobg2.jpg " border="0" />
- Od: 18 lip 2005, 10:13
- Posty: 46
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 C 1,3 16V – 95r
Miccyg napisał(a):hehe... no ja właśnie pare dni temu demontowałem... no i jestem w plecy :–( po pierwsze upaliłem regulator podświetlenia (małe zwarcie i dup... dymek poleciał) drugie – wyciągałem przycisk od podgrzewania tylnej szyby i zamiast całego przycisku wyjąłem przód i w ten sposób go rozwaliłem jednocześnie miażdżąc żaróweczke... (to chyba ona była przyczyną zwarcia). Ale nie wszystko popsułem... działa mi teraz podświetlenie zapalnizki i popielniczki.
sorry
katalogowo 215km/h... -a wystarczyło ją pogłaskać
- Od: 29 sty 2005, 19:03
- Posty: 97
- Skąd: Wieden:((
- Auto: 323F,2.0,V6,1995r,159tys
ale śmieszne.... :–( A_gnes – dzięki za dobre chęci ale zmostkowaniu zaświeciło tak jak powinno, niestety pierdyknęło coś i teraz wogóle NIC NIE DZIAŁA :–(
niby jest 12V na dwoch pinach (2 i 3) ktore wchodza do regulatora ale dupa blada....
niby jest 12V na dwoch pinach (2 i 3) ktore wchodza do regulatora ale dupa blada....
<img src="http://img525.imageshack.us/img525/4069/underlogobg2.jpg " border="0" />
- Od: 18 lip 2005, 10:13
- Posty: 46
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 C 1,3 16V – 95r
to nie bylo zlosliwie . jak sie pierwszy raz zabieralem za wymiane przyciskow to final byl podobny. U mnie trzeba bylo wymienic caly "regulator" nie wiem jak w polsce ale tu na szrocie dalem 10E t.j 40zl. Jezeli bezpiecznik jest dobry to nie kombinuj bo to na pewno "regulator"Miccyg napisał(a):ale śmieszne.... :–( A_gnes – dzięki za dobre chęci ale zmostkowaniu zaświeciło tak jak powinno, niestety pierdyknęło coś i teraz wogóle NIC NIE DZIAŁA :–(
niby jest 12V na dwoch pinach (2 i 3) ktore wchodza do regulatora ale dupa blada....
katalogowo 215km/h... -a wystarczyło ją pogłaskać
- Od: 29 sty 2005, 19:03
- Posty: 97
- Skąd: Wieden:((
- Auto: 323F,2.0,V6,1995r,159tys
Dzięki piękne wszystkim forumowiczom, którzy wsparli mnie nieocenionymi radami i wskazówkami. Dzięki Waszym podpowiedziom udało mi się nie popsuć mocowań plastyków w aucie:)
Po takim doświadczeniu stwierdziłem, że dorzucę coś od siebie. Może moje sugestie ułatwią innemu zainteresowanemu przejść w miarę bezboleśnie przez akcję "prozaicznej" wymiany diod w przyciskach.
Jak już wcześniej pisałem chodziło o diody przycisków ogrzewania tylnej szyby i świateł awaryjnych (czyli tych przycisków które znajdują się na centralnym panelu). Dlatego też mogłem ograniczyć się do demontażu samego panelu. Sugeruję uzbroić się w długi krzyżak (dobrze by było z magnetyczną końcówką, te śrubki lubią uciekać w mało dostępne miejsca )
1. Tak jak pisał mARIOx należy zacząć od demontażu osłony hamulca ręcznego. Dwie śrubki (po jednej z każdej strony) w okolicy zatrzasków pasów bezwładności. Potem demontujemy osłonę dźwigni zmiany biegów (plastyk z miejscami na butelki i małym schowkiem). Dwie śruby (będzie je widać po zdementowaniu osłony hamulca) oraz 2 zatrzaski (po jednym przy nogach kierowcy i pasażera). Nie ma potrzeby całkowitego ściągania osłony.
2. Następnie wyciągnąć popielniczkę. W głębi będzie widać śrubkę, którą należy odkręcić (usiłując jej nie zgubić w bebechach konsoli) oraz śrubkę na samym dole panelu. Teraz trzeba wypiąć z zatrzasków panel (chodzi o tą jaśniejszą część konsoli środkowej – od przycisków po popielniczkę) – oprócz wcześniej odkręconych śrubek panel w całości (dookoła) trzyma się na zatrzaskach.
3. Kolej na przyciski. Po odchyleniu panelu odpiąć kostki od przycisków. Następnie wyciągnąć przyciski wypychając je z panelu do siebie (uginając platykowe blaszki na dole i u góry przycisku).
4. Dioda siedzi w maleńskiej oprawce, którą się wykręca z boku przycisku.
I to chyba wszystko.
PS.
Dodam tylko, że mimo iż sprawdziłem czy palą się pozostałe przyciski, na następny dzień przestał mi świecić przycisk tylnego światła przeciwmgielnego )) Jutro więc poznam tajniki śrub i łączeń plastyków wokół zegarów. Na pierwszy rzut oka będzie trudniej dostać się do przycisku (głównie żeby go wypchnąć z kokpitu), ale powalczę. Pzdr
Po takim doświadczeniu stwierdziłem, że dorzucę coś od siebie. Może moje sugestie ułatwią innemu zainteresowanemu przejść w miarę bezboleśnie przez akcję "prozaicznej" wymiany diod w przyciskach.
Jak już wcześniej pisałem chodziło o diody przycisków ogrzewania tylnej szyby i świateł awaryjnych (czyli tych przycisków które znajdują się na centralnym panelu). Dlatego też mogłem ograniczyć się do demontażu samego panelu. Sugeruję uzbroić się w długi krzyżak (dobrze by było z magnetyczną końcówką, te śrubki lubią uciekać w mało dostępne miejsca )
1. Tak jak pisał mARIOx należy zacząć od demontażu osłony hamulca ręcznego. Dwie śrubki (po jednej z każdej strony) w okolicy zatrzasków pasów bezwładności. Potem demontujemy osłonę dźwigni zmiany biegów (plastyk z miejscami na butelki i małym schowkiem). Dwie śruby (będzie je widać po zdementowaniu osłony hamulca) oraz 2 zatrzaski (po jednym przy nogach kierowcy i pasażera). Nie ma potrzeby całkowitego ściągania osłony.
2. Następnie wyciągnąć popielniczkę. W głębi będzie widać śrubkę, którą należy odkręcić (usiłując jej nie zgubić w bebechach konsoli) oraz śrubkę na samym dole panelu. Teraz trzeba wypiąć z zatrzasków panel (chodzi o tą jaśniejszą część konsoli środkowej – od przycisków po popielniczkę) – oprócz wcześniej odkręconych śrubek panel w całości (dookoła) trzyma się na zatrzaskach.
3. Kolej na przyciski. Po odchyleniu panelu odpiąć kostki od przycisków. Następnie wyciągnąć przyciski wypychając je z panelu do siebie (uginając platykowe blaszki na dole i u góry przycisku).
4. Dioda siedzi w maleńskiej oprawce, którą się wykręca z boku przycisku.
I to chyba wszystko.
PS.
Dodam tylko, że mimo iż sprawdziłem czy palą się pozostałe przyciski, na następny dzień przestał mi świecić przycisk tylnego światła przeciwmgielnego )) Jutro więc poznam tajniki śrub i łączeń plastyków wokół zegarów. Na pierwszy rzut oka będzie trudniej dostać się do przycisku (głównie żeby go wypchnąć z kokpitu), ale powalczę. Pzdr
-
xgrzechx
Miccyg napisał(a):NIC NIE DZIAŁA :–(
Zdejmij mostek. Sprawdź bezpieczniki (szczególnie TAIL).
Do regulatora idą 3 kable: +12, masa i wyjście z regulatora. Ew. mostek zakłada się między wyjściem a masą. Ogólnie regulator działa tak że podświetlenie jest włączone między +12V a wyjście z regulatora i podbijając na nim potencjał względem masy ograniczasz napięcie na żarówkach – przez co słabiej świecą. Elementem końcowym jest tranzystor mocy, który jednak był liczony tylko na parę A maksymalanie (więcej deska nie ciągnie) i łatwo go upalić zwierając coś przy demontażu. Jak ci lutownica nie obca to możesz regulator rozebrać i spróbować wymienić ten tranzystor – powinien podejść każdy NPN mocy, byle ta sama obudowa.
yhy... regulacja potęcjałem masy... to już wiem dlaczego nie wpadłem na to wcześniej, tylko na siłe chciałem "wpompować" 12V na pozostałe piny. Teraz podjadę na giełde i kupię tranzystor (który obecnie jest w trzech częściach – każda nóżka oddzielnie po rozerwaniu) i zlutuję. Sprawdzę TAIL i dam znać co i jak :–)
<img src="http://img525.imageshack.us/img525/4069/underlogobg2.jpg " border="0" />
- Od: 18 lip 2005, 10:13
- Posty: 46
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 C 1,3 16V – 95r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości