Mój jest pęknięty a kupiłem sobie dobry. Próbowałem już, kombinowałem, ale nie chce zejść, a nie chce sobie nic więcej zepsuć.
Pomocy.
Jak zdemontować kokpit przy drążku zmiany biegów? [foto]
Strona 1 z 1
Siemanko, o ile pamiętam robi się to tak:
1. Musisz zacząć od popielniczki dla pasażerów z tyłu
2. Jak już odkręcisz śrubki, które ją trzymają to zdejmujesz ten plastik który jest przy hamulcu ręcznym
3. Następnie śrubki(chyba 2, ale dokładnie nie pamiętam, zresztą wszystkie są widoczne) od tego szarego elementu, który Cię interesuje
4. Potem śrubka za popielniczką(zaznaczyłem ci kropą)
5. Następnie dwie spinki po boczkach tego szarego plastiku(przy nogach kierowcy i pasażera-zaznaczyłem strzałką)
6. No i prawie jesteś w domu bo zostały ci jeszcze 2 zatrzaski na tych czarnych słupkach(też zaznaczyłem kropami), delikatnie je podważasz i wszystko powinno elegancko odejść.
No i powinieneś mieć teraz w ręku cały ten element kokpitu, który jest przy gałce zmiany biegów(szaro-czarny), to czarne o ile pamiętam trzyma się tego szarego na zatrzaski, ale jak już to trzymasz to wystarczy że oblukasz od spodu i wszystko będzie jasne.
Tym sposobem nic nie powinieneś połamać.Ale obserwuj czy coś się nie trzyma czasem jeszcze na jakiejś śrubce(wszystkie powinny być widoczne) i rób wszystko z wyczuciem, tak jakbyś obchodził się ze swoją kobietą
Proszę o poprawienie mnie jeśli się mylę.
PS1. Ile dałeś za ten element? Bo u mnie też jest niestety lekko popękany.Tylko, że ja mam automat, ale z tego co widzę to wygląda tak samo.
PS2. Fajne oldschoolowe radyjko
Była 323C, jest Renault Clio. Sentyment do marki pozostał.
- Od: 11 sty 2005, 13:47
- Posty: 105
- Skąd: Warszawa
- Auto: Renault Clio 2 ph2, 1.4 16V
Ślicznie dziękuje Ci za opisik (rewelka). Ja zacząłem grzebać od przodu. Nie sprawdzałem nic od popielniczki z tyłu. Aha bo jej nie mam – jest zaślepka. No ale oczywiście z tym opisem dam sobie rade, no i rzecz jasna będę przy tym obchodził się jak ze swoją kobietą
Za ten kokpit razem z zapalniczką + kilka innych zaślepek + dobra guma pedału sprzęgła – 50 PLN niewiem czy to dużo. Zresztą wszystko ma być dobre i sprawne.
Co do radyjka to pewnie było w serii Przyznam że i tak gra sypatycznie dla mnie najlepsza muzyka to ta spod maski i z wydechu powyżej 4000 rpm
Za ten kokpit razem z zapalniczką + kilka innych zaślepek + dobra guma pedału sprzęgła – 50 PLN niewiem czy to dużo. Zresztą wszystko ma być dobre i sprawne.
Co do radyjka to pewnie było w serii Przyznam że i tak gra sypatycznie dla mnie najlepsza muzyka to ta spod maski i z wydechu powyżej 4000 rpm
- Od: 16 cze 2005, 10:55
- Posty: 727
Ja się nie śmieję sam mam radio made by Mazda i też w sumie nie narzekam, :KosteK napisał(a):Co do radyjka to pewnie było w serii Przyznam że i tak gra sypatycznie
Kupowałeś te pierdółki od tego kolesia?:
B@rt 323
AAAAA I ZAPOMNIAŁEM O DWÓCH ŚRUBKACH NA TYM PLASTIKU, CO ZASŁANIA RĘCZNY (Z BOKOWCA JAK SIEDZENIA PRZESUNIESZ DO PRZODU, TO ZOBACZYSZ).
Była 323C, jest Renault Clio. Sentyment do marki pozostał.
- Od: 11 sty 2005, 13:47
- Posty: 105
- Skąd: Warszawa
- Auto: Renault Clio 2 ph2, 1.4 16V
Tiaaa.((((SMOKE)))) napisał(a):Ja się nie śmieję sam mam radio made by Mazda i też w sumie nie narzekam, :KosteK napisał(a):Co do radyjka to pewnie było w serii Przyznam że i tak gra sypatycznie
Kupowałeś te pierdółki od tego kolesia?:
B@rt 323
Widzę, że kokpit masz pęknięty w tym samym miejscu, co ja (po prawej stronie).
- Od: 16 cze 2005, 10:55
- Posty: 727
Dokładnie.KosteK napisał(a):Widzę, że kokpit masz pęknięty w tym samym miejscu, co ja (po prawej stronie).
Chciałem właśnie kupić od tego kolesia, ale mnie uprzedziłeś .
W każdym razie jakby ktoś miał do sprzedania, to chętnie zakupię.
Była 323C, jest Renault Clio. Sentyment do marki pozostał.
- Od: 11 sty 2005, 13:47
- Posty: 105
- Skąd: Warszawa
- Auto: Renault Clio 2 ph2, 1.4 16V
Mały OT: jakie przebiegi macie u siebie, jakie roczniki co z poważniejszych rzeczy wam się sypnęło? Jak się wam kształtuje spalanie? Ja własnie kupiełm auto Mazda 323C BA Z5 i dopiero je poznaję. A od tego kolegi kupiłem korek wlewu paliwa Szukam jeszcze halogonów do przodu, bo mam zaślepki.
Pozdrowienia.
Pozdrowienia.
- Od: 9 wrz 2005, 15:06
- Posty: 67
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 323F BA '97 1.8
No więc tak, autko rocznik 1995, przebieg 162kkm (udokumentowany).Fang napisał(a):Mały OT: jakie przebiegi macie u siebie, jakie roczniki co z poważniejszych rzeczy wam się sypnęło? Jak się wam kształtuje spalanie?
Z poważniejszych rzeczy sypnął mi się brok na bloku silnika (koszt 5zł ) a ostatnio szczotki w rozruszniku. Poza tym większych napraw nie przeżyłem.
Spalanie:
– w mieście: 11-13 Pb, 12-14 LPG (automat, ale za to jaki komfort )
– w trasie: w sumie nie mierzyłem, ale odpowiednio mniej.
Była 323C, jest Renault Clio. Sentyment do marki pozostał.
- Od: 11 sty 2005, 13:47
- Posty: 105
- Skąd: Warszawa
- Auto: Renault Clio 2 ph2, 1.4 16V
Ja mam fabryczne, ale wydaje mi się, że bez problemu powinieneś dopasować. Gdzieś na FORUM widziałem zdjęcia takiej Mazdy, jak Nasze z nieoryginalnymi halogenami i całkiem spoko to wyglądało. Ewentualnie popatrz na Allegro, jest kilka C na części, może będą mieli halogeny.
Była 323C, jest Renault Clio. Sentyment do marki pozostał.
- Od: 11 sty 2005, 13:47
- Posty: 105
- Skąd: Warszawa
- Auto: Renault Clio 2 ph2, 1.4 16V
@KosteK: Spox – musisz zdjąć (lub chociaż odkręcić kilka śrubek) plastikowe zakole i od "tyłu" dostać się do halogenów, najlepiej przy skręconych kołach. U mnie jest mocowanie na dwie śrubki – ale szczerze powiem, że zbyt wiele manweru śrubokrętem nie miałem... Ciężko, ale do zrobienia .
- Od: 18 lip 2005, 10:13
- Posty: 46
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 C 1,3 16V – 95r
Właśnie... powracając do sedna tematu (i idąc dalej) wczoraj zaząłem rozkręcać kokpit żeby wymienić żarówki w panelu sterowania nawiewem i ... no niestety zatrzymałem się przy zdejmowaniu "plastiku" deski rozdzielczej – trzyma mi gdzieś prz samych zegarah przy kierownicy i za cholere (może więcej siły???) nie mogę ałego tego kokpitu zdjąć żeby odkręcić ten mały panelik sterowania nawiewem. Ktoś już to robił??? Przy okazji zauważyłem, że mam podświetlenie popielniczki i zapalniczki :–))) Naprawiłem – ale kuźwa mać zrobiłem gdzieś niechcący zupełnie zwarcie w instalacji podświetlenia (chyba w żaróweczce) i poszedł dymek – cholera swąd nieziemski ... tak wyniuchałem i stwierdziłem, że to regulator natężenia oświetlenia kokpitu... i teraz świeci mi wszystko ale bardzo słabo, tak jakby ten regulator był ustawiony w pozycji "min". Moje pytanie do fachowców (bo wynika, że ja się nie powinienem dotykać wogóle) czy trzeba nowy regulator czy da się zrobić gdzieś jakieś małe obejście żeby podświetlenie było na maxa ? Bardzo proszę o pomoc i z góry dzięki :–)
Pozdro
Pozdro
<img src="http://img525.imageshack.us/img525/4069/underlogobg2.jpg " border="0" />
- Od: 18 lip 2005, 10:13
- Posty: 46
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 C 1,3 16V – 95r
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości