Wymiana nagrzewnicy
1, 2
Jako że doszedłem do wniosku iż wszelkie perturbacje z władzami forum już mam za sobą oraz już dawno ochłonąłem, a w zasadzie to było na zasadzie "czas leczy rany" ... hehe postanowiłem podzielić się ponownie i juz tak na dobre z pozostałymi użytkownikami tego forum tą fotorelacją
Ostatnio .... a dokładniej miesiąc ( było to jesienią 2010 ) temu stała się dla mnie rzecz straszna czyli : zanik ogrzewania w autku oraz pojawiający się płyn na dywanikach samochodu oraz wyczuwalna wilgoć w aucie. Niestety na tym się to cale zło nie skończyło i po kilku kolejnych dniach przyszedł taki moment, że po wyjściu z pracy zauważyłem wielką plamę wody pod autkiem. Jak sie oczywiście okazało .... moje najgorsze obawy się sprawdziły, pęknięta nagrzewnica A że wielkimi krokami zbliża się okres zimowy to nie pozostalo mi nic innego jak tylko zabrać się w wolnym czasie na naprawę ukochanego autka ......
Część zdjęć pochodzi z zaprzyjaźnionego angielskiego klubu 323 który udostępnil mi link do tematu o demontarzu kokpitu co ułatwiło mi bardzo dostanie się do naszego pacjenta
A że właśnie jestem po samodzielnej wymianie nagrzewnicy wypada mi zamieścić małą fotorelację z tego przedsięwzięcia. Szczerze mówiąc nie życzę najgorszemu wrogowi by musial wykonywać tą czynność samemu. No ale jeśli się ma zacięcie, to nie ma rzeczy niemożliwych. No to zaczynamy.
W moim przypadku przygotowałem się bardzo dokladnie i zakupiłem cos na odstresowanie się .... czyli dopalacz ...hehe <mniam>
Tu na fotce nowa "używana" część zamienna, czyli sama nagrzewnica w całej okazałości ... ot taki drobiazg co prawie nic nie waży.
Kolejną czynnością jaką trzeba podjąć, to zabranie się do prawdziwej roboty. No to zaczynamy.
Jak wiadomo nagrzewnica znajduje się wewnątrz samochodu, ale przewody wychodzą na zewnątrz. Aby uniknąć zbytniej ilości ubytku czynnika chłodzącego wystarczy po zdemontowaniu dolotu powietrza do silnika odpiąć przewody gumowe z nagrzewnicy i złączyć je na czas całego zabiegu metalową aluminiową rurką.
Teraz możemy się zabrać za dostanie się do naszego pacjenta. W tym celu musimy zdemontować naszą konsolę oraz kokpit samochodu. Z tego co się orientuję to raczej prawie wszyscy wiedzą jak się demontuje naszą konsolę przednią.
Zaczynamy od kroku dalej, a mianowicie odkręcenie kokpitu. W tym celu po obu stronach po otwarciu drzwi i wyciągnięciu zaślepek odkręcamy zaznaczone na zdjęciech śruby trzymające kokpit
oraz po zdemontowaniu zaślepki na podszybiu wykręcamy śrubkę trzymającą kokpit od góry.
Teraz demontujemy osłony slupków przedniej szyby aby móc poźniej wyciągnąć kokpit
Kolejny krok to zdemontowanie osłony kolumny kierowniczej i dostanie się do dwóch śrub mocujących kolumnę które musimy rozdzielić od kokpitu.
Teraz pozostaje nam wykręcenie śrub łączących kokpit z metalowym stelażem konsoli przedniej.
Przy okazji usuwamy zbędne osłony plastikowe aby czegoś przypadkiem nie połamać
Gdy to już wszystko zrobiliśmy zaczynamy sie z wyciągnięciem, a w zasadzie odciągnięciem kokpitu w kierunku środka samochodu. Nie jest to zbyt łatwe, ale po kilku próbach i jakiś nieokreślonych bliżej dźwiękach udało mi się i wygląda to tak.
( wcześniej oczywiście rozpiąłem połączenie wentylatora a nagrzewnicy ... czyli wymontowałem całą puszkę filtra kabinowego
A po wykręceniu nagrzewnicy ( mocowana jest na trzy śruby ) ukazuje nam się taki obrazek
I tu nasz pacjent na zewnątrz
I po rozkręceniu
Operację montarzu dokonujemy w odwrotnej kolejności zwracając szczególna uwagę na podłączenie całej elektryki jak i również przewodów od nagrzewnicy, bo dość trudno się je na nie naciąga. Drobna porada z działu hydraulicznego by się w tym momencie przydała, a mianowicie kapka płynu do mycia naczyń czyni cuda .... czyli nasadzenie przewodów na nową nagrzewniace nie powinno stanowić praoblemu.
Po całym zabiegu wymiany należy również sprawdzić stan płynu chłodniczego oraz odpowietrzyć układ chłodzenia z uwagi na rozpięcie przewodów nagrzewnicy co spowodowało częściowe zapowietrzenie układu.
Mam nadzieję, że ta fotorelacja pomoże wielu osobom starającym się wymienić nagrzewnicę .... a nie robiły tego wcześniej.
Pozdrawiam Krzysztof ( alias Farciarz – Kaszpirowski)
Ostatnio .... a dokładniej miesiąc ( było to jesienią 2010 ) temu stała się dla mnie rzecz straszna czyli : zanik ogrzewania w autku oraz pojawiający się płyn na dywanikach samochodu oraz wyczuwalna wilgoć w aucie. Niestety na tym się to cale zło nie skończyło i po kilku kolejnych dniach przyszedł taki moment, że po wyjściu z pracy zauważyłem wielką plamę wody pod autkiem. Jak sie oczywiście okazało .... moje najgorsze obawy się sprawdziły, pęknięta nagrzewnica A że wielkimi krokami zbliża się okres zimowy to nie pozostalo mi nic innego jak tylko zabrać się w wolnym czasie na naprawę ukochanego autka ......
Część zdjęć pochodzi z zaprzyjaźnionego angielskiego klubu 323 który udostępnil mi link do tematu o demontarzu kokpitu co ułatwiło mi bardzo dostanie się do naszego pacjenta
A że właśnie jestem po samodzielnej wymianie nagrzewnicy wypada mi zamieścić małą fotorelację z tego przedsięwzięcia. Szczerze mówiąc nie życzę najgorszemu wrogowi by musial wykonywać tą czynność samemu. No ale jeśli się ma zacięcie, to nie ma rzeczy niemożliwych. No to zaczynamy.
W moim przypadku przygotowałem się bardzo dokladnie i zakupiłem cos na odstresowanie się .... czyli dopalacz ...hehe <mniam>
Tu na fotce nowa "używana" część zamienna, czyli sama nagrzewnica w całej okazałości ... ot taki drobiazg co prawie nic nie waży.
Kolejną czynnością jaką trzeba podjąć, to zabranie się do prawdziwej roboty. No to zaczynamy.
Jak wiadomo nagrzewnica znajduje się wewnątrz samochodu, ale przewody wychodzą na zewnątrz. Aby uniknąć zbytniej ilości ubytku czynnika chłodzącego wystarczy po zdemontowaniu dolotu powietrza do silnika odpiąć przewody gumowe z nagrzewnicy i złączyć je na czas całego zabiegu metalową aluminiową rurką.
Teraz możemy się zabrać za dostanie się do naszego pacjenta. W tym celu musimy zdemontować naszą konsolę oraz kokpit samochodu. Z tego co się orientuję to raczej prawie wszyscy wiedzą jak się demontuje naszą konsolę przednią.
Zaczynamy od kroku dalej, a mianowicie odkręcenie kokpitu. W tym celu po obu stronach po otwarciu drzwi i wyciągnięciu zaślepek odkręcamy zaznaczone na zdjęciech śruby trzymające kokpit
oraz po zdemontowaniu zaślepki na podszybiu wykręcamy śrubkę trzymającą kokpit od góry.
Teraz demontujemy osłony slupków przedniej szyby aby móc poźniej wyciągnąć kokpit
Kolejny krok to zdemontowanie osłony kolumny kierowniczej i dostanie się do dwóch śrub mocujących kolumnę które musimy rozdzielić od kokpitu.
Teraz pozostaje nam wykręcenie śrub łączących kokpit z metalowym stelażem konsoli przedniej.
Przy okazji usuwamy zbędne osłony plastikowe aby czegoś przypadkiem nie połamać
Gdy to już wszystko zrobiliśmy zaczynamy sie z wyciągnięciem, a w zasadzie odciągnięciem kokpitu w kierunku środka samochodu. Nie jest to zbyt łatwe, ale po kilku próbach i jakiś nieokreślonych bliżej dźwiękach udało mi się i wygląda to tak.
( wcześniej oczywiście rozpiąłem połączenie wentylatora a nagrzewnicy ... czyli wymontowałem całą puszkę filtra kabinowego
A po wykręceniu nagrzewnicy ( mocowana jest na trzy śruby ) ukazuje nam się taki obrazek
I tu nasz pacjent na zewnątrz
I po rozkręceniu
Operację montarzu dokonujemy w odwrotnej kolejności zwracając szczególna uwagę na podłączenie całej elektryki jak i również przewodów od nagrzewnicy, bo dość trudno się je na nie naciąga. Drobna porada z działu hydraulicznego by się w tym momencie przydała, a mianowicie kapka płynu do mycia naczyń czyni cuda .... czyli nasadzenie przewodów na nową nagrzewniace nie powinno stanowić praoblemu.
Po całym zabiegu wymiany należy również sprawdzić stan płynu chłodniczego oraz odpowietrzyć układ chłodzenia z uwagi na rozpięcie przewodów nagrzewnicy co spowodowało częściowe zapowietrzenie układu.
Mam nadzieję, że ta fotorelacja pomoże wielu osobom starającym się wymienić nagrzewnicę .... a nie robiły tego wcześniej.
Pozdrawiam Krzysztof ( alias Farciarz – Kaszpirowski)
Ostatnio edytowano 6 mar 2011, 16:31 przez farciarz, łącznie edytowano 2 razy
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
- Od: 1 kwi 2005, 21:35
- Posty: 1854
- Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
- Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008
Co tu więcej powiedzieć... pełen profesjonalizm!
I tak Krzysiu twardy jesteś, bo dla mnie jeden dopalacz byłby mało
Kaszpirowski zloty ynternet
I tak Krzysiu twardy jesteś, bo dla mnie jeden dopalacz byłby mało
Kaszpirowski zloty ynternet
Mam mazdę 323c 94r i chciałbym sie dowiedzieć czy u mnie w madzi jest podobnie bo musze wymienic nagrzewnice
- Od: 20 maja 2011, 17:29
- Posty: 9
- Skąd: St.D (Wschowa)
- Auto: Mazda 323c
1.3 16v
ok, dzieki
- Od: 20 maja 2011, 17:29
- Posty: 9
- Skąd: St.D (Wschowa)
- Auto: Mazda 323c
1.3 16v
Tak się składa że już parę razy rozbierałem kokpit i wcale nie trzeba na to dwóch dni.
Moja rada taka aby nie rozbierać kokpitu wogóle, tylko wyjąć cały kompletny.
Wystarczy zdemontować elementy na tunelu oraz osłony.
W takim wypadku, o ile instalacja auta jest oryginalna, wymiana nagrzewnicy nie zajmie więcej niż 2-3 godziny.
Moja rada taka aby nie rozbierać kokpitu wogóle, tylko wyjąć cały kompletny.
Wystarczy zdemontować elementy na tunelu oraz osłony.
W takim wypadku, o ile instalacja auta jest oryginalna, wymiana nagrzewnicy nie zajmie więcej niż 2-3 godziny.
Hejka,
czy ktoś mógłby mi poradzić jak wybrnąć z sytuacji:
róra doprowadzająca płyn chłodniczy do nagrzewnicy ułamała się ( plastikowy? łącznik między nagrzewnicą a rórką )
Powinienem gdzieś poszukać takiego łącznika, czy można kupić nowy ,
a może poprostu zdeontować i naciągnąć przewód na nagrzewnice bez tego?
pozdrawiam
czy ktoś mógłby mi poradzić jak wybrnąć z sytuacji:
róra doprowadzająca płyn chłodniczy do nagrzewnicy ułamała się ( plastikowy? łącznik między nagrzewnicą a rórką )
Powinienem gdzieś poszukać takiego łącznika, czy można kupić nowy ,
a może poprostu zdeontować i naciągnąć przewód na nagrzewnice bez tego?
pozdrawiam
-
Jambo
Ja bym zalozyl wezyk na metalowa rurke o ile srednica bedzie taka sama. Potem skrecic cybantem zeby bylo pewne i szczelne polaczenie.
-
Przemek323c
Obawiam się, że przy takim połączeniu może cieknąć, bo metalowe rurki mają niestety delikatnie mniejszą średnicę niż plastikowe złączki. No ale mogę się oczywiście mylić i w zasadzie mam cichą nadzieję że się mylę
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
- Od: 1 kwi 2005, 21:35
- Posty: 1854
- Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
- Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008
Po zdjęciu tej plastikowej szybkozłączki i wygrzebaniu reszty z gumowego przewodu – naciągnąłem go bezpośrednio na rórkę od nagrzewnicy, Ma ona nieco mniejszy przekrój niż gómowy przewód ale po około 2cm znajduje się na niej taki mały rancik na nim zacisnąłem opaskę i dla pewności przed dałem jeszcze jedną skręcaną na śrubke .
Wczoraj machnąłem około 500km na razie ok nie cieknie
Wczoraj machnąłem około 500km na razie ok nie cieknie
-
Jambo
Witam!
Mi niestety chyba nagrzewnica się rozszczelniła więc czeka mnie jej wymiana.
Na razie tymczasowo założona została u-rurka łącząca oba węże idące do nagrzewnicy – jest ciepło na dworze więc ogrzewanie nie jest niezbędne.
Pytanko zasadnicze: jak wygląda wymiana tej nagrzewnicy w przypadku auta z klimą?
Czy jest konieczność rozszczelnienia klimatyzacji czy da się radę to zrobić bez tego?
PS. Dla zainteresowanych: w celu pominięcia tej nagrzewnicy znalazłem i wygiąłem kawałek rurki stalowej o średnicy zewnętrznej 16mm. Na miejscu okazało się jednak, że musiałem nieco ja "pogrubić" taśmą izolacyjną bo zbyt luźno nachodziły na nią węże wodne.
Mi niestety chyba nagrzewnica się rozszczelniła więc czeka mnie jej wymiana.
Na razie tymczasowo założona została u-rurka łącząca oba węże idące do nagrzewnicy – jest ciepło na dworze więc ogrzewanie nie jest niezbędne.
Pytanko zasadnicze: jak wygląda wymiana tej nagrzewnicy w przypadku auta z klimą?
Czy jest konieczność rozszczelnienia klimatyzacji czy da się radę to zrobić bez tego?
PS. Dla zainteresowanych: w celu pominięcia tej nagrzewnicy znalazłem i wygiąłem kawałek rurki stalowej o średnicy zewnętrznej 16mm. Na miejscu okazało się jednak, że musiałem nieco ja "pogrubić" taśmą izolacyjną bo zbyt luźno nachodziły na nią węże wodne.
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
W ścianie grodziowej dziura od osprzętu klimy na węże jest centralnie pomiędzy nogami pasażera a węże od nagrzewnicy wchodzą inną dziurą więc chyba raczej nie będzie trzeba rozszczelniać.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości